Fury of Dracula

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Wuja
Posty: 170
Rejestracja: 14 gru 2006, 15:33
Lokalizacja: Nakło nad Notecią \ Wrocław

Fury of Dracula

Post autor: Wuja »

Zastanawiam się nad zakupem tejże gry. Na ile jest ona podobna do innej gry FFG, Arkham Horror? ( nie przypadło mojemu towarzystwu do gustu i sprzedałem)

Czy mechanika gry jest podobna? Czy Fury of Dracula ma szansę dłużej zagościć na moim stole?
Grzech
Posty: 594
Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Grzech »

to zależy co nie przypadło wam do gustu w AH.

FoD to gra gdzie wampir ucieka i tylko ucieka... raczej dużo zależy od dedukcji i układu kart. Elementy wykonanie bardzo ładnie. Bez jednak trzeba uważać czego się od tej gry oczekuje.
Klimat - częściowo tak.
Mechanika ukrytych ruchow - pierwsza klasa.
Tylko potężny wampir permanentnie uciekający przed wszystkimi...

Napisz co było złego w AH to napiszę więcej.
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

Wg mnie FoD i AH sa zupelnie inne i wlasciwie niewiele maja wspolnego. AH byloby fajne, gdyby bylo po polsku. Teraz trzeba naprawde dobrze znac angielski i chetnie czytac tony tekstu, zeby sie wczuc w klimat. FoD duzo mniej ma tekstu, szybciej sie gra i wg mnie ciekawiej. Radze sprobowac - najwyzej sprzedasz.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

wuja - skad jestes? jesli z warszawy i sie zdecydujesz brac, ja ew mam grany raz do sprzedania
Awatar użytkownika
Wuja
Posty: 170
Rejestracja: 14 gru 2006, 15:33
Lokalizacja: Nakło nad Notecią \ Wrocław

Post autor: Wuja »

Grzech pisze:to zależy co nie przypadło wam do gustu w AH.
Napisz co było złego w AH to napiszę więcej.
Po pierwsze - niezliczona ilość rzutów kostką. Wg mnie zabija to klimat tej gry. :(

Po drugie - gra toczyła się wg nas zbyt wolno, po pewnym czasie możnaby rzecz iż schematycznie.

Jednak wydaje mi się, że nasza niechęć mogła być spowodowana samą istotą gry -> gracze vs gra. :?
Grzech
Posty: 594
Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Grzech »

Wuja pisze:
Grzech pisze:to zależy co nie przypadło wam do gustu w AH.
Napisz co było złego w AH to napiszę więcej.
Po pierwsze - niezliczona ilość rzutów kostką. Wg mnie zabija to klimat tej gry. :(
Po drugie - gra toczyła się wg nas zbyt wolno, po pewnym czasie możnaby rzecz iż schematycznie.
Jednak wydaje mi się, że nasza niechęć mogła być spowodowana samą istotą gry -> gracze vs gra. :?
W FoD rzutów jest niewiele. Walka jest stosunkow prosta - karta +k6 ale daje sporo satysfakcji (główine lowcom).
Główną zaletą gry jest jej klimat (o ile zaakceptuje sie słabość wampira (w bezpośrednim starciu)) mechanika jest na tyle prosta ze nie przeszkadza w rozgrywce.

Jeżeli masz graczy dla których klimat gry jest ważny to zdecydowanie polecam.

BTW. w ilu graczy graliście w AH?
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

jak dla mnie klimat jest najwazniejsza zaleta tej gry. od strony skomplikowania zasad, czasu gry, elegancji mechaniki - z gier 'wszyscy gonia jednego' wole jednak prastary scotland yard
Awatar użytkownika
kuki
Posty: 168
Rejestracja: 21 lis 2005, 22:22
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kuki »

polecam recenzję Scotta Nicholsona:
http://www.boardgameswithscott.com/?p=29
Awatar użytkownika
Vasquez21
Posty: 167
Rejestracja: 21 lip 2004, 14:26
Lokalizacja: Jaworzno
Kontakt:

Post autor: Vasquez21 »

miałem okazję zagrać w oba tytuły i gry są zupełnie do siebie nie podobne.

W arkham niby gra się razem, ale gra jakby sama się toczy, brakowało mi jakoś większego wpływu graczy na to co się dzieje w grze.

Natomiast w Fury wszyscy starają się łapnąć tego złego :-) i tam już trzeba współpracować dużo bardziej.
http://www.mgla.pl - ogromny wybór gier bitewnych, gier planszowych i gier karcianych. Jeżeli jesteś w Jaworznie lub okolicach odwiedź nas!
(HUDSON): Hey Vasquez, Have you ever been mistaken for a man?
(VASQUEZ): No... Have you ?
Awatar użytkownika
Wuja
Posty: 170
Rejestracja: 14 gru 2006, 15:33
Lokalizacja: Nakło nad Notecią \ Wrocław

Post autor: Wuja »

Spotkałem się z taką opinią na temat FoD : "Moim zdaniem nieopłacalne. Znudzi się szybko.To jest świetna gra, żeby w nią zagrać na konwencie, za darmo."

No i ziarno niepewności zostało zasiane. Co Wy o tym sądzicie? Jaka jest żywotnośćtej gry ? :)
Awatar użytkownika
Vasquez21
Posty: 167
Rejestracja: 21 lip 2004, 14:26
Lokalizacja: Jaworzno
Kontakt:

Post autor: Vasquez21 »

Hmmm... dziwne opinie (przynajmniej moim zdaniem).

Możliwości jest wiele. Oczywiście jeśli ktoś raz za razem będzie grał jako Łowca to może i się znudzi po jakimś czasie, ale tak jest z wszystkimi grami.

Nie sądzę, żeby była mowa o jakiejś powtarzalności w tej grze. Chodzi mi o to, że każda gierka jest inna. Gracz prowadzący Wampira zmienia choćby pole startu i już jest to inna gra. Gracze węszą i raz trafiają na wampira szybko, a raz troszkę później. Wampirowi dochodzą różne żetony, karty itp. Tak więc nie wiem o co chodzi. Dodatkowo gierka jest naprawdę ładnie wydana :) Oczywiście nie jest to jedna eurogra w którą można ciosać raz za razem... gierka jest dość długa, dlatego jest dobra, raz na jakiś czas, ja tam nudzić się nie nudzę przy niej :)
http://www.mgla.pl - ogromny wybór gier bitewnych, gier planszowych i gier karcianych. Jeżeli jesteś w Jaworznie lub okolicach odwiedź nas!
(HUDSON): Hey Vasquez, Have you ever been mistaken for a man?
(VASQUEZ): No... Have you ?
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

Rozne rzeczy o FoD mozna powiedziec, ale raczej nie to ze jest powtarzalna. Uciekajacy wampir moze przyjmowac rozne taktyki. Lowcy czasem depcza mu po pietach a on sie skutecznie wymyka. Czasem dlugo wampira nie mozna zlokalizowac. Rozne taktyki oblawy moga przyjmowac lowcy. Roznie tocza sie walki gdy lowcy z wampirem sie spotkaja, sa rozne przedmioty, bronie, karty. Rozne pulapki wampir moze zastawiac i w rozny sposob wymykac sie gdy zostanie przyparty do muru. Generalnie gra roznie moze przebiegac.
Wydaje mi sie tylko z tego co gralem (i slyszalem), ze lekka przewage moga miec lowcy.
Generalnie polecam.
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

jax pisze:Wydaje mi sie tylko z tego co gralem (i slyszalem), ze lekka przewage moga miec lowcy.
Generalnie polecam.
dracula ma wiecej 'funu' wiec lowcy powinni miec wiecej 'szans' dla rownowagi :-D
Awatar użytkownika
Vasquez21
Posty: 167
Rejestracja: 21 lip 2004, 14:26
Lokalizacja: Jaworzno
Kontakt:

Post autor: Vasquez21 »

Co do tej przewagi łowców to nie wiem... my graliśmy kilka razy i gdybyśmy grali wg. "normalnych" zasad co do liczby punktów jakie potrzebuje Wampir to Łowcy nigdy by nie wygrali.
http://www.mgla.pl - ogromny wybór gier bitewnych, gier planszowych i gier karcianych. Jeżeli jesteś w Jaworznie lub okolicach odwiedź nas!
(HUDSON): Hey Vasquez, Have you ever been mistaken for a man?
(VASQUEZ): No... Have you ?
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Grałem w FoD raz, było nas 4 niedoświadczonych łowców i mocno doświadczony Dracula - i grało się przepięknie, takie zwodnicze manewry robił, że gra z miejsca mnie zachwyciła. Raz nawet okrążyliśmy Draculę we 3 w Hiszpanii, a on tak namieszał z zostawaniem, wracaniem etc że nam uciekł.
Jednak dużo lepsze zdanie o tej grze miałbym gdyby nie 2 ostatnie kolejki. W przedostatniej Dracula dostał kartę, dzięki której uciekł gdzie chciał, podczas gdy mu wszyscy byliśmy koło Rumunii i już go w zasadzie okrążyliśmy i złapalibyśmy go na bank, natomiast w ostatniej dostaliśmy kartę, która ujawniała jego lokację, obok której całkiem przypadkiem był jeden maruder. Więc tak na prawdę cała gra mogła zostać odpuszczona, 2 ostatnie kolejki zburzyły cały obraz gry taktycznej w moich oczach, wystarczyło rzucić kostką :wink:

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to był rzadki przypadek takiego rozwoju sytuacji (te 2 ostatnie kolejki), więc tytuł w moich oczach jest naprawdę solidną i wciągającą grą. Graliśmy na normalnych zasadach i początkujący łowcy złapali doświadczonego Draculę (bez 2 ost kolejek też byśmy go złapali 8) ), wszystko zależy od knucia. Grę polecam jak najbardziej :)

(grałem raz, na konwencie, więc teoretycznie ta wypowiedź wpisuje się w nurt "najlepiej na konwencie" :wink: )
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
stalker
Posty: 2594
Rejestracja: 24 cze 2004, 23:14
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 33 times
Been thanked: 13 times

Post autor: stalker »

jax pisze:Wydaje mi sie tylko z tego co gralem (i slyszalem), ze lekka przewage moga miec lowcy.
A ja właśnie słyszałem coś zupełnie przeciwnego -- podobno dobry Drakula ma bardzo dużą przewagę nad łowcami. Więc chyba wiele zależy od punktu siedzenia (przy stole do gry) ;)
Lukasz M. Pogoda | w biblioteczce | zainteresowało mnie
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2462
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 567 times
Been thanked: 277 times

Post autor: Markus »

kwiatosz pisze: W przedostatniej Dracula dostał kartę, dzięki której uciekł gdzie chciał, podczas gdy mu wszyscy byliśmy koło Rumunii i już go w zasadzie okrążyliśmy i złapalibyśmy go na bank,
zgubiła was pazerność na karty :D , " mogę brać? biorę " a przecież to gracze decydują czy wampir ma szansę zdobycia kart zdarzeń. wystarczyło w ostatnich kolejkach zrobić embargo na ciągnięcie kart

polecam tą grę , nie jest powtarzalna jak niektórzy sugerują
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6487
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 610 times
Been thanked: 967 times

Post autor: Odi »

Pojawiła sie pewna wątpliwość związana z wchodzeniem/wychodzeniem na/ze statku

Dajmy na to, że dracula jest w hamburgu. W nastepnej turze, zamiast opuścić Hamburg decyduje się na wejście na pokład statku. czy jesłi wejdzie do Hamburga łowca, to "widzi" Draculę?

A jeśli łowca schodzi do portu, po podróży morskiej, i niby jeszcze nie jest w mieście, tylko schodzi ze statku - czy jeśli w mieście jest Dracula, to ten łowca schodzący ze statku, będący w porcie ale nie w mieście - widzi go?

Kolejna wątpliwość - karta Hired Scouts (zapytanie Draculi o 2 miasta) - czy to dotyczy także obecnej lokacji Draculi?
Awatar użytkownika
BloodyBaron
Posty: 1308
Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
Been thanked: 1 time

Post autor: BloodyBaron »

No to ja nieśmiało napomknę tu i polecę pod rozwagę starą produkcję "Sfery" pt. Wampir. Z tego, co wiem, niewiele różni się od FoD, a różnice zdają się przemawiać na korzyść rodzimej produkcji (wyjąwszy kwestie estetyki wydania ;) oczywiście). W "Wampirze" wampir bynajmniej nie ucieka, a raczej zastawia na łowców sidła i non-stop nęka ich kartami czy pozostawianymi sługami. Poza tym jest dość silny, żeby dokopać w pojedynkę każdemu łowcy, zwłaszcza w nocy. Kiedyś zagrywałem się w tą grę i bardzo ją lubiłem. Wątek przypomniał mi o niej - muszę ją odkurzyć i sprawdzić, czy ciągle mi się będzie podobała.
_________
Moje gry
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6487
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 610 times
Been thanked: 967 times

Post autor: Odi »

Ale zastawianie sideł na Łowców nie do końca jest...hm... logiczne.

Wszak to Łowcy są łowcami, i to oni mają zastawiać sidła, jeśli już. Nie grałem w Wampira, ale logika FoD do mnie spokojnie przemawia: Dracula chce po po prostu "żyć", budować swoje imperium i manipulować zwykłymi ludzmi.

Łowcy są silni (choć nocą szanse w pojedynku 1v1 mają mniejsze), bo nie są "zwykłymi ludzmi", tylko zdeterminowanymi, przygotowanymi "łowcami" :) Wampir im przeszkadza, w sprzyjających okolicznościach może próbowac ich wyeliminowac (dokładnie jak w FoD), ale po co ma na nich "polować" i zastawiać sidła", skoro zwyczajnych, nie sprawiających problemu ludzi ma ...hm...w obfitości? :D

PS
Przypominam moje pytanie z poprzedniego postu. Ktoś coś wie?
Grzech
Posty: 594
Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Grzech »

Odi pisze:Pojawiła sie pewna wątpliwość związana z wchodzeniem/wychodzeniem na/ze statku

Dajmy na to, że dracula jest w hamburgu. W nastepnej turze, zamiast opuścić Hamburg decyduje się na wejście na pokład statku. czy jesłi wejdzie do Hamburga łowca, to "widzi" Draculę?

A jeśli łowca schodzi do portu, po podróży morskiej, i niby jeszcze nie jest w mieście, tylko schodzi ze statku - czy jeśli w mieście jest Dracula, to ten łowca schodzący ze statku, będący w porcie ale nie w mieście - widzi go?

Kolejna wątpliwość - karta Hired Scouts (zapytanie Draculi o 2 miasta) - czy to dotyczy także obecnej lokacji Draculi?
Nie do konca rozumiem Twoje pytania... Drakula decyduje sie na podroz morska w chwili gdy polozy odpowiednia karte na torze. wiec albo jest w hamburgu albo na morzu (odpowiada za to ostatnia karta na torze darkuli) Z wysiadaniem jest podobnie mozesz wysiasc do miasta gdzie sa łowcy ale sie w ten sposób ujawnisz.
Hired Scouts - łowcy podają dwa miasta, jeżeli któreś z nich jest na szlaku drakuli to jest ono odkrywane.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6487
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 610 times
Been thanked: 967 times

Post autor: Odi »

Grzech pisze: Nie do konca rozumiem Twoje pytania... Drakula decyduje sie na podroz morska w chwili gdy polozy odpowiednia karte na torze. wiec albo jest w hamburgu albo na morzu
Nie do końca - wg instrukcji ZANIM będziesz na morzu, musisz poświęcić turę na wsiadanie na statek. I stąd moje pytanie: czy normalnie traktuje się to jako kolejna, druga tura w mieście, czy Dracula/łowca w trakcie wsiadania (i wysiadania także) są W PORCIE i nie można Draculi wykryć (łowcy nie mogą wykrywać)?

Innym słowy(tura po turze): Dracula wchodzi do miasta - dracula wsiada (jest w mieście/porcie) - dracula jest na morzu - dracula wysiada - dracula jest w mieście

ufff.... trochę chyba namotałem :)
Jervon
Posty: 165
Rejestracja: 07 maja 2006, 10:36
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Jervon »

No raczej namieszałeś. Kiedy dracula jest w jakimś mieście portowym to automatycznie jest w porcie. Jeśli chce płynąć to w następnej turze - zaraz po tym gdy wszedł do miasta portu - wchodzi na obszar dostępnego mu morza - to jest embark - w nastepnej turze, może płynąć dalej, bądź wysiąść w jakimś porcie - disembark - przy czym musi to być port inny niż ten z którego wypływał.
- Koza!
- Co?
- Ty... wiesz co :p
Awatar użytkownika
flak
Posty: 35
Rejestracja: 27 gru 2004, 15:54
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time

Post autor: flak »

My stosujemy zasady poruszania w taki sposób, że:

Dracula musi poświęcić jedną pełną turę, jeśli chce:
- Z miasta portowego wejść na przyległe morze ("wchodzi na statek"),
- Poruszyć się z morza na morze ("żegluje"),
- Z morza poruszyć się na jeden z przyległych do tego morza portów ("schodzi ze statku do portu"). Port to nic innego tylko miasto, które posiada dostęp do morza (jest przy tym oznaczony nazwą w innym kolorze).

Za każdym razem, gdy Dracula zmienia miejsce pobytu, musi znaleźć się albo na jakimś morzu, albo w jakimś mieście/porcie. Nie może zawisnąć w próżni i znaleźć się "niewiadomogdzie".

Czyli, jeśli w mieście portowym, do którego ze statku wchodzi Dracula, znajduje się jakiś Łowca, to mamy Spotkanie (bo dracula wszedł do miasta). Jeśli zaś Dracula z Hamburga "wejdzie na statek", to znajdzie się na otwartym morzu, a zatem wejście łowcy do Hamburga pozwoli mu co najwyżej zasmakować jednej z niespodzianek, jaką zostawi mu jego szablozębny adwersarz.
Awatar użytkownika
strategos Formion
Posty: 191
Rejestracja: 17 lip 2004, 01:10
Lokalizacja: Łódź

Post autor: strategos Formion »

BloodyBaron pisze:No to ja nieśmiało napomknę tu i polecę pod rozwagę starą produkcję "Sfery" pt. Wampir. Z tego, co wiem, niewiele różni się od FoD, a różnice zdają się przemawiać na korzyść rodzimej produkcji (wyjąwszy kwestie estetyki wydania ;) oczywiście).(...) Kiedyś zagrywałem się w tą grę i bardzo ją lubiłem. Wątek przypomniał mi o niej - muszę ją odkurzyć i sprawdzić, czy ciągle mi się będzie podobała
Ja też ją odkurzę :) . Pamietam jednak ,że chyba były jakieś problemy z przejrzystością instrukcji.
Miałem chyba watpliwości co do użycia hostii w celu blokowania Wampirowi drogi do Zagórza, i inne :).
Czy wyszła kiedyś jakaś errata ?
"O wojnie" :
"... aby uczynić z niej grę , jednego już teraz tylko potrzeba czynnika , którego wojnie z pewnością nie brak : czynnikiem tym jest przypadek "

Carl von Clausewitz
ODPOWIEDZ