Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie) nazywać
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Bardzo bym prosił jakiegoś moderatora o czasowego bana dla użytkownika 'maciejo' żeby nieco ochłonął.
[osobiście kilka wątków uznaję za nuuudnych i bezcelowych, ale nie wparowuję tam ni z gruchy ni z pietruchy obrażających wszystkich wokół we frustracji, tylko nie wchodzę tam po prostu]
[osobiście kilka wątków uznaję za nuuudnych i bezcelowych, ale nie wparowuję tam ni z gruchy ni z pietruchy obrażających wszystkich wokół we frustracji, tylko nie wchodzę tam po prostu]
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
I tym mistrzowskim posunięciem jax zdobył 20 PZ, wygrywając zabawę!jax pisze:Bardzo bym prosił jakiegoś moderatora o czasowego bana dla użytkownika 'maciejo' żeby nieco ochłonął.
[osobiście kilka wątków uznaję za nuuudnych i bezcelowych, ale nie wparowuję tam ni z gruchy ni z pietruchy obrażających wszystkich wokół we frustracji, tylko nie wchodzę tam po prostu]
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Fanfaaaryyy! :DDDD
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 131 times
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
sorki jax,że poczułeś się obrażonyjax pisze:Bardzo bym prosił jakiegoś moderatora o czasowego bana dla użytkownika 'maciejo' żeby nieco ochłonął.
[osobiście kilka wątków uznaję za nuuudnych i bezcelowych, ale nie wparowuję tam ni z gruchy ni z pietruchy obrażających wszystkich wokół we frustracji, tylko nie wchodzę tam po prostu]
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
A ja zgodzę się z maciejo. Dyskutować można zawsze i o wszystkim, ale czy na pewno warto. Coraz częściej tematy, które się pojawiają na tym forum są bezsensownie rozwlekane i wałkowane. Każdy ciągnie w swoją stronę, ale nikt nie zauważył, że lina jest przywiązana do sekwoi stojącej po środku.
Wymyśliłem nowe określenie dla dyskutantów: "moje-na-wierzchu-i-kończmy-temat"![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Wymyśliłem nowe określenie dla dyskutantów: "moje-na-wierzchu-i-kończmy-temat"
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Zawsze jak jest ciekawa dyskusja, to ktoś pisze: ta dyskusja nie ma znaczenia, uważam że trzeba kończyć i mam rację - temat do zamknięcia ![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
No to pora wyrzucić z języka też inne błędne merytorycznie nazwy:kwiatosz pisze:to musi być najpierw piwem, a nie napojem na bazie piwa.
dziki ryż
francuski piesek
babie lato
trufle w czekoladzie
wata cukrowa
gumowy korek
babochłop
sprawiedliwość społeczna
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
opinia publiczna
i dużo, dużo więcej...
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
To są prawidłowe nazwy wszystkoja_n pisze:No to pora wyrzucić z języka też inne błędne merytorycznie nazwy:kwiatosz pisze:to musi być najpierw piwem, a nie napojem na bazie piwa.
dziki ryż
francuski piesek
babie lato
trufle w czekoladzie
wata cukrowa
gumowy korek
babochłop
sprawiedliwość społeczna![]()
opinia publiczna
i dużo, dużo więcej...
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Prosty eksperyment - wystarczy w barze poprosić o piwo, jak ktoś po takim zamówieniu dostanie reddsa to uwierzę że to piwo
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Wiesz, są bary specjalizujące się w różnych typach klientów. Na tej samej zasadzie jeśli wejdziesz do drogerii i poprosisz o watę, to też nie dostaniesz waty cukrowej przecież.kwiatosz pisze:Prosty eksperyment - wystarczy w barze poprosić o piwo, jak ktoś po takim zamówieniu dostanie reddsa to uwierzę że to piwo
- wilku5
- Posty: 161
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:35
- Lokalizacja: juz Wrocław / czasem okolice Poznania
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
(mam pytanie: wargamer - to ten który gra w bitewniaki / figurkowe, a ameritrashowiec w planszowe wojenne? bo szczerze nie wiem, i się gubię czytając to co piszecie... i sorka za OT)
VVV: dzięki
VVV: dzięki
Ostatnio zmieniony 19 sty 2012, 10:21 przez wilku5, łącznie zmieniany 1 raz.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Ameritrashowiec gra w generalnie gry stawiające bardziej na klimat i jego implementację - to jest niezależne (no, stosunkowowilku5 pisze:(mam pytanie: wargamer - to ten który gra w bitewniaki / figurkowe, a ameritrashowiec w planszowe wojenne? bo szczerze nie wiem, i się gubię czytając to co piszecie... i sorka za OT)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Tak z grubsza:wilku5 pisze:(mam pytanie: wargamer - to ten który gra w bitewniaki / figurkowe, a ameritrashowiec w planszowe wojenne? bo szczerze nie wiem, i się gubię czytając to co piszecie... i sorka za OT)
Eurogry: http://www.boardgamegeek.com/boardgames ... tegy-games
Wargames: http://www.boardgamegeek.com/boardgames ... 4/wargames
Ameritrash: http://www.boardgamegeek.com/boardgames ... atic-games
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Nie, nie, nie. Przeczytaj od początku! Wargamer to ten który jest głupi, bo gra w historyczne debilstwa, AT to ten, który jest głupi, bo nie umie myśleć, a euro to ten, który jest głupi, bo liczy punkty.
To prosty podział. Wilku, naprawdę, chyba musisz być... DZIEWCZYNĄ!
To prosty podział. Wilku, naprawdę, chyba musisz być... DZIEWCZYNĄ!
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Korek gumowy np. jest jak najbardziej poprawny, bo korek to definicyjnie zatyczka. A Redds w definicji piwa się nie mieści.ja_n pisze:Wiesz, są bary specjalizujące się w różnych typach klientów. Na tej samej zasadzie jeśli wejdziesz do drogerii i poprosisz o watę, to też nie dostaniesz waty cukrowej przecież.kwiatosz pisze:Prosty eksperyment - wystarczy w barze poprosić o piwo, jak ktoś po takim zamówieniu dostanie reddsa to uwierzę że to piwo
Oczywiście trochę się nabijam, bo piwo pszeniczne albo stout owsiany też w definicji piwa ze słownika sjp pwn też się średnio mieszczą (aczkolwiek one od początku są warzone jako takie, a Redds jest warzony jako zwykłe piwo i potem dopiero mieszany z cukrem i aromatami).
(w barze taki Redds raczej jest, a idąc do sklepu żelaznego i prosząc o zamek raczej nie dostaniesz kawałka ziemi z fortyfikacją - nie dlatego że by nie sprzedali, tylko dlatego że nie mają
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- wilku5
- Posty: 161
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:35
- Lokalizacja: juz Wrocław / czasem okolice Poznania
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Gdybyście nie byli facetami, łatwiej byłoby Was zrozumiećKubaP pisze:Nie, nie, nie. Przeczytaj od początku! Wargamer to ten który jest głupi, bo gra w historyczne debilstwa, AT to ten, który jest głupi, bo nie umie myśleć, a euro to ten, który jest głupi, bo liczy punkty.
To prosty podział. Wilku, naprawdę, chyba musisz być... DZIEWCZYNĄ!
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- mckil
- Posty: 598
- Rejestracja: 13 cze 2008, 18:44
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Has thanked: 49 times
- Been thanked: 57 times
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Pamiętam jak mój ojciec budował dom i zatrudnił murarzy zaznaczając na wstępie że nie mają prawa pić alkoholu bo ich wywali. Po kilku dniach pojawiamy się na budowie. Murarze wcięci w kontenerze mnóstwo butelek po winie typu za 2-3zł. Ojciec wkurzony woła ich, po czym opierdziela że przecież im zabronił pić alkohol, na co oni autentycznie zdziwieni, że przecież nie piją alkoholu. No to ojciec w końcu wyciąga jedną butelkę po tanim winie i pyta się: "a to, to co niby jest?!" na co murarz : "eeee, szefie jaki to alkohol my tym kanapki zapijamy..."
To tak odnośnie redds'a
A dyskusja główna przypomina mi trochę spory "PeCetowców" z "konsolowcami"...
A i tak ktoś kto nie jest w temacie i popatrzy na nas z boku powie "dzieciarnia, no duże dzieci..." Stąd może te wszystkie dziewczynki i chłopcy?
To tak odnośnie redds'a
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
A dyskusja główna przypomina mi trochę spory "PeCetowców" z "konsolowcami"...
A i tak ktoś kto nie jest w temacie i popatrzy na nas z boku powie "dzieciarnia, no duże dzieci..." Stąd może te wszystkie dziewczynki i chłopcy?
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Na bgg dosyć często spotkałem się z określeniem osób, które na widok kostki w grze narzekają, No-dice snob.
A z określeniami wymienionymi w temacie pierwszy raz się spotykam:)
A z określeniami wymienionymi w temacie pierwszy raz się spotykam:)
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Tak, dzieciarnia straszna. Gorzej niż moje dzieciaki, które też się przezywają w ramach wolnego czasu. Tylko nie skarżą na siebie z taka elokwencją. I nie są takie nerwowe jak jeden z piszących tutaj.mckil pisze: A i tak ktoś kto nie jest w temacie i popatrzy na nas z boku powie "dzieciarnia, no duże dzieci..." Stąd może te wszystkie dziewczynki i chłopcy?
Nowy narybek planszówkowy może się zniechęcić czytając takie - z całym szacunkiem - głupoty.
- nahar
- Posty: 1350
- Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
- Lokalizacja: Warszawa....teraz
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 86 times
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
marcinc pisze: Nowy narybek planszówkowy może się zniechęcić czytając takie - z całym szacunkiem - głupoty.
Proponuję zablokować ten wątek do oglądania dla wszystkich którzy mają mniej niż 100 postów
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Wtedy tylko g.....eeki będą to czytać. (tu chciałem napisać coś jeszcze, ale się powstrzymałem).
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Problem może w tym, że nie uczą nas jak dyskutować. A potem wszystko wygląda jak w debatach publicystyczny. Czyli "ja panu nie przerywałem" itp. Ja uważam, że lepiej jednak dyskutować, starając się przy tym robić to kulturalnie. A jak ktoś nie jest zainteresowany, niech nie czyta. Forum jest po to, żeby wymieniać opinie, a nie, żeby nic się na nim nie działo.kwiatosz pisze:Zawsze jak jest ciekawa dyskusja, to ktoś pisze: ta dyskusja nie ma znaczenia, uważam że trzeba kończyć i mam rację - temat do zamknięcia
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- mckil
- Posty: 598
- Rejestracja: 13 cze 2008, 18:44
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Has thanked: 49 times
- Been thanked: 57 times
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Troszkę źle napisałem i troszkę źle zostałem zrozumiany. Chodziło mi o to, że większość ludzi będących nie w temacie czy gier planszowych czy "komputerowych" traktuje je jak produkty przeznaczone dla dzieci i tylko dla dzieci. Podobnie jak harmonijkę ustną.marcinc pisze:Tak, dzieciarnia straszna. Gorzej niż moje dzieciaki, które też się przezywają w ramach wolnego czasu. Tylko nie skarżą na siebie z taka elokwencją. I nie są takie nerwowe jak jeden z piszących tutaj.mckil pisze: A i tak ktoś kto nie jest w temacie i popatrzy na nas z boku powie "dzieciarnia, no duże dzieci..." Stąd może te wszystkie dziewczynki i chłopcy?
Nowy narybek planszówkowy może się zniechęcić czytając takie - z całym szacunkiem - głupoty.
Mam wrażenie, że tak naprawdę nie ma o czym dyskutować dalej a i cała dyskusja powinna skończyć się na stronie gdzie jeden z forumowiczów pisał o szacunku. Jeżeli ktoś nie życzy sobie żeby ktoś go nazywał "dziewczynką" i jest to dla niego obraźliwe to reszta nie powinna mu udowadniać że wcale to co czuje to nie prawda a w ogóle to więcej dystansu do siebie. Ludzie czy to tak ciężko zrozumieć, że komuś to nie odpowiada? Mnie osobiście to zwisa czy jestem euro czy ameri bo staram się grać w gry dla mnie najlepsze i nie zastanawiam się z jakiego nurtu się wywodzą. Jednakże nie mam zamiaru śmiać się z kogoś bo lubi inną "zabawkę" niż ja.
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
Dobrze napisałeś i dobrze zostałeś zrozumiany. Też o tym napomknąłem na pierwszej stronie wątku. Tzw planszówkowi laicy, czyli większość populacji uważa, że planszówki są dla dzieci. A ten wątek niestety miejscami wydaje się to potwierdzać.mckil pisze: Troszkę źle napisałem i troszkę źle zostałem zrozumiany. Chodziło mi o to, że większość ludzi będących nie w temacie czy gier planszowych czy "komputerowych" traktuje je jak produkty przeznaczone dla dzieci i tylko dla dzieci. Podobnie jak harmonijkę ustną.
Przy okazji żeby była jasność - nie wyobrażam sobie sytuacji, że dorosły człowiek podchodzi do stołu gdzie graja obcy dorośli ludzie i mówi do nich "euro-dziewczynki" itp (co innego w kręgu znajomych lub pisząc o nieokreślonej bliżej grupie graczy). Jeśli takie sytuacje komuś się zdarzają, to najwyraźniej trzeba zmienić lokal. Podejrzewam że większość czytających/piszących sądzi podobnie. I co więcej, pozwolę sobie jeszcze przypuścić, że pojawiające się w tym wątku próby obrócenia całości w żarty, propozycje "wyluzowania" lub podśmiewanie się z "problemu", wynikały przynajmniej po częsci z zażenowania tematem tej dyskusji.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
I kropka.marcinc pisze:Dobrze napisałeś i dobrze zostałeś zrozumiany. Też o tym napomknąłem na pierwszej stronie wątku. Tzw planszówkowi laicy, czyli większość populacji uważa, że planszówki są dla dzieci. A ten wątek niestety miejscami wydaje się to potwierdzać.mckil pisze: Troszkę źle napisałem i troszkę źle zostałem zrozumiany. Chodziło mi o to, że większość ludzi będących nie w temacie czy gier planszowych czy "komputerowych" traktuje je jak produkty przeznaczone dla dzieci i tylko dla dzieci. Podobnie jak harmonijkę ustną.
Przy okazji żeby była jasność - nie wyobrażam sobie sytuacji, że dorosły człowiek podchodzi do stołu gdzie graja obcy dorośli ludzie i mówi do nich "euro-dziewczynki" itp (co innego w kręgu znajomych lub pisząc o nieokreślonej bliżej grupie graczy). Jeśli takie sytuacje komuś się zdarzają, to najwyraźniej trzeba zmienić lokal. Podejrzewam że większość czytających/piszących sądzi podobnie. I co więcej, pozwolę sobie jeszcze przypuścić, że pojawiające się w tym wątku próby obrócenia całości w żarty, propozycje "wyluzowania" lub podśmiewanie się z "problemu", wynikały przynajmniej po częsci z zażenowania tematem tej dyskusji.
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
A tam, zaraz kropka... ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Gwoli wyjaśnienia: eurodziewczynka nie drażni mnie z powodu przyrównania do dziecka, tylko do płci przeciwnej. Innymi słowy, jest to synonim eurogeja. I żeby uspokoić, nic nie mam do gejów, bo paru znam i sensowni z nich ludzie. I tym bardziej nie mam nic do kobiet, które uwielbiam. Po prostu, taki mam światopogląd i nie utożsamiam się z facetami, którzy na forum publicznym (!) chcą sami siebie nazywać dziewczynkami w kwestii, która nie ma z dziewczynami nic wspólnego (co w tym wątku udowodnił już Geko). Wręcz nasuwa się wniosek, że Mistrz, który to wymyślił, nie miał zielonego pojęcia o płci przeciwnej. Albo tak sobie chlapnął ozorem, w stanie upojenia anty-eurową wyższością.
To nie jest kwestia kompleksów, tylko konstrukcji mózgu. Drażni mnie, gdy kumpel żegna się ze mną słowem ,papatki' albo ,buziaczki' na tyle, ze grzecznie go proszę o zamianę owych na zwykłe cześć. Jeśli się uprze, to trudno, ale wódki z nim prędko nie zrobię.
A dyskusja nt. Który gatunek gier jest najlepszy, jest bez sensu.
A teraz z przymróżeniem oka:
Do wargamerów - skoro jestescie specami od historii, strategii i taktyki (nie kpię, szanuję Wasze umiejętności), to dlaczego nie robicie kariery w wojsku? Z Waszym IQ (ponownie nie kpię) macie murowaną karierę oficerską. Co jest nie tak? Fizyczność kategorii D? Strach? Pacyfizm? Ciąg na kasę w sektorze prywatnym? Bądźcie facetami, marzenia są w zasięgu ręki.![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Gwoli wyjaśnienia: eurodziewczynka nie drażni mnie z powodu przyrównania do dziecka, tylko do płci przeciwnej. Innymi słowy, jest to synonim eurogeja. I żeby uspokoić, nic nie mam do gejów, bo paru znam i sensowni z nich ludzie. I tym bardziej nie mam nic do kobiet, które uwielbiam. Po prostu, taki mam światopogląd i nie utożsamiam się z facetami, którzy na forum publicznym (!) chcą sami siebie nazywać dziewczynkami w kwestii, która nie ma z dziewczynami nic wspólnego (co w tym wątku udowodnił już Geko). Wręcz nasuwa się wniosek, że Mistrz, który to wymyślił, nie miał zielonego pojęcia o płci przeciwnej. Albo tak sobie chlapnął ozorem, w stanie upojenia anty-eurową wyższością.
To nie jest kwestia kompleksów, tylko konstrukcji mózgu. Drażni mnie, gdy kumpel żegna się ze mną słowem ,papatki' albo ,buziaczki' na tyle, ze grzecznie go proszę o zamianę owych na zwykłe cześć. Jeśli się uprze, to trudno, ale wódki z nim prędko nie zrobię.
A dyskusja nt. Który gatunek gier jest najlepszy, jest bez sensu.
A teraz z przymróżeniem oka:
Do wargamerów - skoro jestescie specami od historii, strategii i taktyki (nie kpię, szanuję Wasze umiejętności), to dlaczego nie robicie kariery w wojsku? Z Waszym IQ (ponownie nie kpię) macie murowaną karierę oficerską. Co jest nie tak? Fizyczność kategorii D? Strach? Pacyfizm? Ciąg na kasę w sektorze prywatnym? Bądźcie facetami, marzenia są w zasięgu ręki.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)
nie jestem pewny czy w wojsku lubią speców od historii i duże IQ ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)