Strona 5 z 8

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 30 paź 2016, 19:42
autor: Quetzalcoatl
Zastanawiam się, czemu kolory na kostkach można zmieniać tylko w jedną stronę, zgodnie ze wskazówkami zegara. Co to ma na celu? Żeby nie było za łatwo zrobić potrzebnego koloru?

Mnie się wstępnie gra podoba, koniecznie chcę jeszcze pograć.

A czy gra jest losowa? Nie powiedziałbym. Najważniejsze informacje, czyli układ planszy - co i gdzie - jest od początku widoczne, więc można sobie planować trasę. Samo pływanie też jest przemyślane, owszem, ciężko jest płynąć najkrótszą drogą między punktami, jak kolory nie siądą, ale z grubsza da się podążać w obranym kierunku. Wężem, trochę jak po pijaku, ale zawsze to bliżej celu.
Problematyczna jest walka z potworem. Na sucho, po lekturze instrukcji, zalatywało faktycznie dramatyczną losowością. Ale ja to widzę tak, że jak masz naprawdę sporo żetonów łask, to walkę na pewno wygrasz. Tylko nie wiesz jakim kosztem, ile ich zużyjesz.

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 30 paź 2016, 19:48
autor: Pan_K
ChlastBatem pisze:
Pan_K pisze:A mnie nie zrażają. W szczególności nie widzę tej demonicznej losowości. Każdy rzut kością można "naprawić", ale trzeba się do tego przygotować. W Zamkach też, jak nie masz robotników, daleko nie zajedziesz. Wygląd akurat do mnie przemawia. Sama rozgrywka do oceny po zagraniu.
Akurat porównałem już wspomnianą losowość do Zamków. Radzę przeczytać ponownie mój wpis albo obejrzeć gameplay. Chociaż najlepiej zagrać. Ja zauważyłem ogromną przepaść między losowością w Zamkach, a w TOoD.
Dziękuję za rady. Czytałem Twój wpis i do niego się odnosiłem. Oglądałem gameplaye. Obstaję przy swoim zdaniu. Może mi się zmieni, jak zagram. Na razie nie widzę tej losowości.

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 30 paź 2016, 19:55
autor: ChlastBatem
Quetzalcoatl pisze:Najważniejsze informacje, czyli układ planszy - co i gdzie - jest od początku widoczne, więc można sobie planować trasę.
Oprócz tych zakrytych kafli z symbolami gdzie trzeba wznosić świątynie. Ktoś może odkryć pierwszy lepszy żeton i wykonać już pierwsze zadanie. Inni mogą szukać tego miejsca przez połowę rozgrywki z marnym skutkiem. Sam nie wiem... może to tylko w teorii brzmi tak strasznie.

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 30 paź 2016, 21:00
autor: Ardel12
ChlastBatem pisze:
Quetzalcoatl pisze:Najważniejsze informacje, czyli układ planszy - co i gdzie - jest od początku widoczne, więc można sobie planować trasę.
Oprócz tych zakrytych kafli z symbolami gdzie trzeba wznosić świątynie. Ktoś może odkryć pierwszy lepszy żeton i wykonać już pierwsze zadanie. Inni mogą szukać tego miejsca przez połowę rozgrywki z marnym skutkiem. Sam nie wiem... może to tylko w teorii brzmi tak strasznie.

Jak dla mnie, bez ogrania, ciężko przewidzieć czy będzie to ogromny problem czy nie. Z takim podejściem mogę szkalować Scythe, gdzie ktoś może zawsze dociągnąć idealną kartę misji, celów lub walki. Tylko boostując taktykę gracza. MASAKRA ! Zła to gra musi być... A grałem w nią i w sumie jakoś nie jest :)

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 30 paź 2016, 22:57
autor: Trolliszcze
Quetzalcoatl pisze:Dlatego oczywiste jest dla mnie wykonanie wpierw zadania złożenia ofiary, a potem dopiero wystawienia posągu, a to zaburza mechanikę dowolnego wyboru wykonywania zadań.
To nie jest wcale takie oczywiste, bo:
A) nie tylko położenie posągu jest ważne, ale i położenie placu budowy w tym samym kolorze. Jeżeli obok danego z miasta z posągami jest tylko jeden plac w tym kolorze, a pozostałe są daleko, to szybszy gracz ma oczywistą przewagę;
B) nagroda za postawienie posągu jest dużo potężniejsza niż za złożenie ofiary, bo sobie mogę wziąć np. stworzenie, które daje +3 do ruchu, a to w tej grze dużo. Złożenie daru daje tylko kilka żetonów łaski, mogę zdobyć to samo, po prostu odrzucając kość.

EDIT:
Garść wrażeń ode mnie po pierwszej partyjce.
Nie jest wcale tak łatwo, jak mówi Rahdo. Tzn. jeżeli płynę na pałę - wypadły mi zielone kostki, więc płynę na zielone pole - to tak, ale nie widzę szans takiej strategii. Chodzi o to, że przez losowy setup pewne cele trzeba realizować szybciej, z innymi można poczekać. Np. trzeba dostarczyć żółty dar do żółtej świątyni, gdzieś na uboczu planszy. Jedna żółta kostka leży tuż obok, pozostałe dwie daleko. Trzeba się śpieszyć.
Na pewno nie czuć tu tak jak w innych grach Felda "genialnych zagrań" - nie ma kombosów za pierdylion punktów, takich, że się pęka z dumy. Ale jeśli jeden z graczy dostrzeże okazję i szybko zrealizuje cele, które potem z różnych powodów będzie trudno zrealizować (bo dużo pływania itd.), to prawdopodobnie wygra. Tylko nie ma przy tym tego efektu "jebut" - ostateczna wygrana często jest efektem drobnych, lecz przemyślanych ruchów.
My graliśmy partię trzyosobową, dwie osoby (ja i żona) skończyły w tej samej rundzie, o wygranej zdecydował jeden żeton łaski. Koleżanka, która rzadziej gra w eurogry, miała wciąż do zrobienia 4 albo 5 zadań, już nie pamiętam. Czyli optymalizacja jak najbardziej istnieje, tylko jest to optymalizacja nieco innego rodzaju. Jedna osoba wykona zadanie za pomocą dwóch ruchów statkami, a inna za pomocą trzech. Na pierwszy rzut oka nic takiego, przecież to tylko jeden ruch! W rzeczywistości te pojedyncze ruchy mogą być przyczyną zwycięstwa lub porażki.

Natomiast gra rzeczywiście jest przystępna - w tym sensie, że nie pali zwojów, nie powoduje poczucia zagubienia z rodzaju "o rany, co ja mam właściwie robić?". Już od pierwszych tur wiadomo, co trzeba zrobić i jak to się robi, nawet osoba nieograna wszystko w mig skuma (ale moim zdaniem na pewno nie wygra).
Losowość? Jest, ale ja bym ją uznał raczej za element "push your luck". Nie było u nas sytuacji, że ktoś coś stracił nagle, z zaskoczenia; były natomiast sytuacje, że ktoś MÓGŁ stracić, bo miał np. dwie karty ran w tym samym kolorze. Jeżeli w takiej sytuacji ich nie odrzucę, to ryzykuję stratę tury. Wszyscy graliśmy ostrożnie i w efekcie przez całą grę nikt tej tury nie stracił. Czy moglibyśmy ryzykować? Jasne. Ja sam zaryzykowałem, ale dopiero w sytuacji, gdy zauważyłem, że mój przeciwnik w następnej rundzie kończy. Opłacało się, tytan nie zrobił mi krzywdy - ale gdyby na kostce wypadło więcej, to po zawodach ;) Mnie się ten dreszczyk emocji podobał, wiedziałem, na co się skazuję.

Ogólnie rzecz biorąc, po pierwszej partii, bardzo fajna gra, inna, a jednak czuć, że Felda. Przystępna, płynna, bez przestojów. Niegłupia, choć tym razem - trochę nietypowo jak na tego autora - trudności nie tworzą wzajemne powiązania pierdyliona zębatek, tylko stan planszy i ruchy graczy. Myślę, że wyjątkowo spodoba się tym, którzy nie lubią znanych z innych gier Felda sytuacji (np. Bora Bora), pt. "muszę zrobić to, żeby zrobić to, żeby zrobić to, żeby zrobić to, co właściwie chciałem zrobić od początku, ale ze stu powodów nie mogłem". Tu robię to, co chcę, od razu, mechanika gry żadnych kłód nie rzuca mi pod nogi. To chyba najbardziej nie podobało się Rahdo - że gra niczego sama z siebie nie utrudnia. Dla mnie to akurat miła odmiana, bo momentami zapędzał się już Feld za daleko z tym ograniczaniem możliwości, jak chociażby w Badaczach, gdzie czasem pewnych rzeczy nie mogłem zrobić, bo nie - bo kolejność programowania nie taka, bo nie mam kryształu, bo coś tam.

Reasumując: to wciąż jest świetny Feld, ale na te okazje, gdy mam ochotę bardziej się wyluzować (do tej samej kategorii należą dla mnie Zamki Burgundii). Jeżeli mam ochotę zmęczyć się przy planszy, to na pewno wybiorę coś innego.

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 01 lis 2016, 00:30
autor: Pan_K
Potwierdzasz moje wrażenia co do losowości. Jak się uważa, to nie doskwiera. Poniekąd cieszą mnie też wieści w kwestii typu rozgrywki - jej relatywnej lekkości. Może uda się rodzinę namówić i oswoić z Feldem... :)

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 01 lis 2016, 08:54
autor: pattom
Czy polska instrukcja już może jest?

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 01 lis 2016, 15:08
autor: ENDryu
warlock pisze:
Pan_K pisze:Ja również jestem (za)chwycony przez hype :)
Ale najpierw kup Troyes. Serio ;).
Znaczy się Troyes lepsze? ;) Mam Troyes, ale i tak bym chętnie spróbował, żeby porównać.

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 01 lis 2016, 15:18
autor: ChlastBatem
Dwie różne i kontrastowe gry.

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 01 lis 2016, 15:27
autor: Pan_K
ENDryu pisze:
warlock pisze:
Pan_K pisze:Ja również jestem (za)chwycony przez hype :)
Ale najpierw kup Troyes. Serio ;).
Znaczy się Troyes lepsze? ;) Mam Troyes, ale i tak bym chętnie spróbował, żeby porównać.
To było nawiązanie do rozterek egzystencjalnych pewnego forumowicza zamieszczonych w innym wątku 8)

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 01 lis 2016, 15:28
autor: ENDryu
Pan_K pisze:To było nawiązanie do rozterek egzystencjalnych pewnego forumowicza zamieszczonych w innym wątku 8)
mhmmm :roll:

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 03 lis 2016, 23:40
autor: UncleLion
Co do tego, że gdziekolwiek się ruszymy i jest dobrze - nie zgodzę się. Mimo wszystko kolory pól, potworów, zasobów i kostek powodują, że trzeba co nieco pokombinować. Lekkie przestoje też mogą się pojawić - przynajmniej tak u nas było przy pierwszych rozgrywkach. Interakcja niby minimalna, choć zdarzyło nam się ściągnąć przed nosem jakiś cel (np. Potwora) przed kimś kto specjalnie po niego płynął, dzięki użyciu akcji bogów. Pierwsze wrażenia - pozytywne. Choć fani Felda mogą czuć zaskoczenie....


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 04 lis 2016, 11:14
autor: Piehoo
Kurcze, z jednej strony kusi jak słyszę opinię że jest to lekko niefeldowska gra P&D. Z drugiej strony to co mówi Rahdo, o braku jakiegokolwiek ciśnienia przy grze na 2 osoby, trochę martwi.
To bardziej Bora Bora z blokowaniem innych graczy, czy Zamki gdzie są ruchy tylko dobre i bardzo dobre?

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 08 lis 2016, 22:38
autor: zakwas
Trolliszcze pisze: Garść wrażeń ode mnie po pierwszej partyjce.
Nie jest wcale tak łatwo, jak mówi Rahdo. Tzn. jeżeli płynę na pałę - wypadły mi zielone kostki, więc płynę na zielone pole - to tak, ale nie widzę szans takiej strategii. Chodzi o to, że przez losowy setup pewne cele trzeba realizować szybciej, z innymi można poczekać. Np. trzeba dostarczyć żółty dar do żółtej świątyni, gdzieś na uboczu planszy. Jedna żółta kostka leży tuż obok, pozostałe dwie daleko. Trzeba się śpieszyć.
Na pewno nie czuć tu tak jak w innych grach Felda "genialnych zagrań" - nie ma kombosów za pierdylion punktów, takich, że się pęka z dumy. Ale jeśli jeden z graczy dostrzeże okazję i szybko zrealizuje cele, które potem z różnych powodów będzie trudno zrealizować (bo dużo pływania itd.), to prawdopodobnie wygra. Tylko nie ma przy tym tego efektu "jebut" - ostateczna wygrana często jest efektem drobnych, lecz przemyślanych ruchów.
My graliśmy partię trzyosobową, dwie osoby (ja i żona) skończyły w tej samej rundzie, o wygranej zdecydował jeden żeton łaski. Koleżanka, która rzadziej gra w eurogry, miała wciąż do zrobienia 4 albo 5 zadań, już nie pamiętam. Czyli optymalizacja jak najbardziej istnieje, tylko jest to optymalizacja nieco innego rodzaju. Jedna osoba wykona zadanie za pomocą dwóch ruchów statkami, a inna za pomocą trzech. Na pierwszy rzut oka nic takiego, przecież to tylko jeden ruch! W rzeczywistości te pojedyncze ruchy mogą być przyczyną zwycięstwa lub porażki.
Spoiler:
Generalnie zgadzam się i mam podobne odczucia po pierwszej partii. Gra teoretycznie beztroska, ale jak przegapimy dobry start, to możemy zauważyć to dopiero w końcówce. Kluczowym dla gry jest dobra kolejność wykonywania zadań i optymalizacja ich wykonywania. u nas przez większość gry trzech graczy szło w miarę łeb w łeb, ale dwie ostatnie rundy pokazały, że jeden odskoczył wyraźnie, bo zostawił sobie zadania, które zaczął spełniać lawinowo, a dwóch pozostałych miało sporo do biegania po planszy.

Ogólnie bardzo in plus gra, choć fani Felda na bank będą marudzić. Jakby zakryć nazwisko na pudle to, paradoksalnie, miałaby pewnie lepsze opinie. :D

P.S.: Czy tylko ja miałem zagwozdkę jak złożyć tę plansze dla pierwszej rozgrywki wg instrukcji. Ostatecznie polegliśmy i poskładaliśmy byle jak. :P

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 08 lis 2016, 23:16
autor: Trolliszcze
Rozkład pól na niektórych kaflach jest taki, że nawet jak się układa zgodnie z instrukcją, mogą powstać niepołączone ze sobą obszary wodne - trzeba wówczas pozamieniać kafle. Ja przy drugiej grze dałem sobie spokój i układałem tak, jak mnie poniosła wyobraźnia (starając się zachować zasadę równej odległości miast od siebie itd.). Mnie się akurat bardzo podoba, że dzięki temu plansza za każdym razem będzie wyglądać inaczej ;)

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 09 lis 2016, 10:29
autor: 100rk
Kiedy można się spodziewać realnie gry w sklepach? Widzę, że Loyang już się pojawił, a (o ile się nie mylę) miała być równoczesna premiera.

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 09 lis 2016, 10:46
autor: Trolliszcze
O ile się nie mylę, najpierw mieli być obsłużeni wszyscy klienci ze wspieram.to, a dopiero później premiera Wyroczni w sklepach.

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 09 lis 2016, 11:10
autor: JAskier
Oferta do sklepów będzie rozsyłana w tym tygodniu. Wysyłki do sklepów rozpoczną się w przyszły wtorek.

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 09 lis 2016, 11:19
autor: 100rk
JAskier pisze:Oferta do sklepów będzie rozsyłana w tym tygodniu. Wysyłki do sklepów rozpoczną się w przyszły wtorek.
Jakoś wytrzymam... z bólem, ale wytrzymam :twisted:

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 14 lis 2016, 14:41
autor: Trolliszcze
Dla tych, którzy czekają - gra powoli pojawia się w sklepach w bardzo przyzwoitej cenie.

Re: The Oracle of Delphi, czyli nowy Feld po polsku!

: 14 lis 2016, 16:46
autor: Veridiana
Wideo instrukcja do polskiej edycji na GF 8)

Games Fanatic objął grę patronatem, stąd i znalazł się u nas egzemplarz przedpremierowy :)

Re: Wyrocznia delficka [The Oracle of Delphi]

: 14 lis 2016, 16:54
autor: Trolliszcze
Przewinąłem sobie na koniec, żeby sprawdzić, czy pokusiłaś się o ocenę i wychwyciłem jeden błąd: w przypadku wyrzucenia kością tytana 6 wszyscy otrzymują 2 karty ran.

Re: Wyrocznia delficka [The Oracle of Delphi]

: 14 lis 2016, 16:58
autor: Veridiana
To ciekawe, bo nadgrywałam napisy w kilku miejscach i między innymi w tym (z poprawką, że dwie karty ran), a teraz widzę, że napisów nie ma... :?

EDIT: Już się wyjaśniło. Poprawkę, że otrzymujemy DWIE RANY wkleiłam nie w to miejsce, co trzeba... Przy walce. I tam akurat było dobrze heh.

Re: Wyrocznia delficka [The Oracle of Delphi]

: 17 lis 2016, 20:02
autor: Tomzaq
Odpakowałem dzisiaj grę i ku mojemu zaskoczeniu świątynie latały luzem po pudle, a w worku z drewnem miałem 6 dodatkowych wież do dodatku "The Pillars of Delphi". Miło. :D Ciekawe czy mają to wszystkie pudła?
Drewno pomalowane raczej kiepsko, są prześwity. Reszta niezła. Mam nadzieję, że gra również będzie niezła.

Re: Wyrocznia delficka [The Oracle of Delphi]

: 17 lis 2016, 20:10
autor: romeck
A gdzie kupowałeś?

Edit: OK, już wiem. :)