GRY-PLANSZOWE.pl

Polskie karty zdarzeń miejskich już powoli się robią
Znaczy ja robię tłumaczenie, a Dobromir grafikę. Powinienem skończyć tłumaczenie pierwszych 30 w przyszłym tygodniu (teraz mam ich 15), a później biorę się za pierwszą 30 wydarzeń na drodze, bo to jest potrzebne na początku gry.

A poniżej możecie zobaczyć, jak wygląda przykładowa karta. Pokazujemy tylko jedną stronę, żeby uniknąć spoilerów - na drugiej stronie pokazane są efekty naszych wyborów.

Ryslaw pisze:Polskie karty zdarzeń miejskich już powoli się robią
Znaczy ja robię tłumaczenie, a Dobromir grafikę. Powinienem skończyć tłumaczenie pierwszych 30 w przyszłym tygodniu (teraz mam ich 15), a później biorę się za pierwszą 30 wydarzeń na drodze, bo to jest potrzebne na początku gry.

A poniżej możecie zobaczyć, jak wygląda przykładowa karta. Pokazujemy tylko jedną stronę, żeby uniknąć spoilerów - na drugiej stronie pokazane są efekty naszych wyborów.

Spoiler:

Niby człowiek rozumie po angielsku i jest ok, ale jak się przeczyta w rodzimym języku, to jakoś od razu się gęba cieszy i fajniej się robi. Świetna robota z tą lokalizacją!

"Godoł"? Nie wiedziałem, że Inoxy pochodzą ze Śląska .

Pracował na kopalni. Podłapał akcent

A tak na serio będę chciał jakoś rozróżnić poszczególne rasy czasami, nadać trochę kolorytu. Żeby nie było to takie strasznie płaskie.

Ryslaw pisze:Polskie karty zdarzeń miejskich już powoli się robią
Znaczy ja robię tłumaczenie, a Dobromir grafikę. Powinienem skończyć tłumaczenie pierwszych 30 w przyszłym tygodniu (teraz mam ich 15), a później biorę się za pierwszą 30 wydarzeń na drodze, bo to jest potrzebne na początku gry.

A poniżej możecie zobaczyć, jak wygląda przykładowa karta. Pokazujemy tylko jedną stronę, żeby uniknąć spoilerów - na drugiej stronie pokazane są efekty naszych wyborów.

Spoiler:

A jak tam scenariusze 31+?

Ryslaw pisze:Pracował na kopalni. Podłapał akcent

A tak na serio będę chciał jakoś rozróżnić poszczególne rasy czasami, nadać trochę kolorytu. Żeby nie było to takie strasznie płaskie.

Super pomysł

elayeth pisze: A jak tam scenariusze 31+?

Scenariusze, czy karty? Bo scenariusze robił Woytas i lookwych. Nie wiem, jak u nich prace postępują i jakie mają plany.

A jeśli chodzi o karty to najpierw podstawowa sześćdziesiątka (30 miast i 30 dróg), a później pozostałe 90

Ryslaw pisze:

elayeth pisze: A jak tam scenariusze 31+?

Scenariusze, czy karty? Bo scenariusze robił Woytas i lookwych. Nie wiem, jak u nich prace postępują i jakie mają plany.

A jeśli chodzi o karty to najpierw podstawowa sześćdziesiątka (30 miast i 30 dróg), a później pozostałe 90

Tak - pytałem o scenariusze...
(kilka powyżej 30 przetłumaczyłem, ale wiem, że od tłumaczenia w Word do interaktywnego PDFa długa jeszcze droga... )

A co do kart... to spieszcie się ... tak szybko znikają... u mnie połowa deku już w strzępach. A na poważnie - świetna robota!

Takie pytanie: czy wraz z postępami w grze powiększa się liczba opcji, które można robić w mieście, tzn. między "przygodami"?Opcje opisane w instrukcji wydają mi się dość skromne, jak na rozmiar tej gry.

Odpowiem z mojego doświadczenia

drapichrust7 pisze:Takie pytanie: czy wraz z postępami w grze powiększa się liczba opcji, które można robić w mieście, tzn. między "przygodami"?Opcje opisane w instrukcji wydają mi się dość skromne, jak na rozmiar tej gry.

Fojtu pisze:

drapichrust7 pisze:Takie pytanie: czy wraz z postępami w grze powiększa się liczba opcji, które można robić w mieście, tzn. między "przygodami"?Opcje opisane w instrukcji wydają mi się dość skromne, jak na rozmiar tej gry.

Spoiler:

Jest potem troszeczkę więcej, ale to raczej dalej jest kosmetyka

Warto wrzucić to w spoiler.

Bary pisze:

Fojtu pisze:

drapichrust7 pisze:Takie pytanie: czy wraz z postępami w grze powiększa się liczba opcji, które można robić w mieście, tzn. między "przygodami"?Opcje opisane w instrukcji wydają mi się dość skromne, jak na rozmiar tej gry.

Spoiler:

Jest potem troszeczkę więcej, ale to raczej dalej jest kosmetyka

Warto wrzucić to w spoiler.

Nie dajmy się zwariować, to nie jest żaden spoiler. Otagowanie tej wypowiedzi sugeruje, że zdradza jakąś część fabularną i w efekcie spowodowałoby, że np. ja bym tam nie zajrzał, podczas, gdy informacja sama w sobie jest dla mnie przydatna.

Gdyby odpowiedź wyglądała np. tak:

Tak, później pojawiają się wiedźma z eliksirami, którą uratowałeś w queście 21 i troll sprzedający swoje organy (które szybko regeneruje), ale tylko pod warunkiem, że oszczędziłeś go w queście 115.

To wtedy faktycznie możemy mówić o spoilerach

Poświęciłem się i zajrzałem w ukryty tekst - dla mnie był to spoiler .

Yavi pisze:Poświęciłem się i zajrzałem w ukryty tekst - dla mnie był to spoiler .

W sensie popsuł Ci w jakikolwiek sposób zabawę lub zdradził istotne dla fabuły elementy? Gruba imersja

Yavi pisze:Poświęciłem się i zajrzałem w ukryty tekst - dla mnie był to spoiler .

Trochę się nie spodziewałem, że to może być dla kogoś spoiler. Dla mnie to tak jak i spoilerem nie jest to ile scenariuszy jest w grze czy ile potworów. A na pewno jest to informacja, która może innym ułatwić decyzję o zakupie gry. To jest info o tym co w grze w ogóle jest, a nie szczegółach.

Przykładem też może być to, że sporo jest pytań o tym, czy to jest RPG, czy można się wczuć itp. Element tego ile się dzieje podczas wizyt w mieście ma spory wpływ na odpowiedź na to pytanie, stąd nie dawałem spoilerka

Nie jest to jakoś wybitnie krytyczna informacja, ale zdradza, w jakim kierunku rozwijać się będzie pewien aspekt gry. Wyszedłem z założenia, że dodanie taga jest mniej kłopotliwe, niż zdradzenie tej informacji komuś, kto chciał sam odkrywać wspomniany aspekt. Jak ktoś che poznać szczegóły (bo ułatwi mu to podjęcie decyzji o zakupie gry), to sobie otworzy spoiler.

Deem pisze:W sensie popsuł Ci w jakikolwiek sposób zabawę lub zdradził istotne dla fabuły elementy? Gruba imersja

Ten spoiler nie dotyczy szczegółów, ale to jeszcze gorzej. Wiedżma czy troll pojawiają się, zaspoilerowani - no trudno, ale przecież idziesz dalej. Tu dostajesz informację dotyczącą całości gry, której poznanie niweluje niepewność, mającą miejsce podczas odkrywania nowego świata. I którą bardzo lubię. (Nigdy np. nie czytam książeczek dołączonych do gier wideo, spis potworów tam umieszczony popsułby mi sporą część zabawy).
Spoiler nie musi dotyczyć fabuły, żeby być spoilerem.

Deem pisze:

Yavi pisze:Poświęciłem się i zajrzałem w ukryty tekst - dla mnie był to spoiler .

W sensie popsuł Ci w jakikolwiek sposób zabawę lub zdradził istotne dla fabuły elementy? Gruba imersja

Zdradziło mi zawartość, która jest gdzieś w pudełku, ale jeszcze nie została przez nas odkryta. To trochę tak, jakbym powiedział komuś, że jakaś nowa akcja w Pandemic Legacy pozwoli mu zrobić XY.
Zajrzałem z ciekawości, żeby sprawdzić czy to rzeczywiście spoiler - dla mnie tak. Wolałbym już wiedzieć, że gdzieś tam będę walczył z trollem, tak jak pisze playerator.

Jak tam u Was postępy w rozgrywce? Ile misji już macie za sobą? U mnie 16 rozgrywek i 11 zaliczonych scenariuszy. Najlepsze, że jeszcze nawet na dobre nie zacząłem realizacji celu życiowego mojej postaci (sama myśl o utracie mojej Fenix łamie serce, wszak widzę, jak pięknie się rozwija ), a komplet zamkniętych protagonistów czeka...

My mamy skończone około 14 scenariuszy, a sesji było z 8-9 tak na oko. Na początku robiliśmy po 1 scenariusz na sesje, ale teraz mocno się spinamy z rozkładaniem i rozgrywką, więc zazwyczaj robimy po 2, a ostatnio się nawet 3 udało (rozgrywki po 5h średnio od wejścia do domu).

Jedna postać już po retiremencie. Druga o jeden scenariusz od retirement. Dwie są za połową celów. Jedna jeszcze daleko w lesie. Jest nas 5 osób do grania, więc gramy w róznych składach, najczęściej 4-osobowe, ale zdarzyło się też grać na 3 i na 5.

Jest dosyć spora różnica w poziomach: spellweaver jest na 6. poziomie, scoundrel na 5., Tinkerer na 4., Szczur na 3. i nowa postać na 2., ale to też dlatego, że niektórzy omijali niektóre sesje. Najlepiej Expi spellweaver tak czy siak. Scoundrel też bardzo dużo.

Reszta wydarzeń i szczegóły retirementów:

zaki850 pisze:My mamy skończone około 14 scenariuszy, a sesji było z 8-9 tak na oko. Na początku robiliśmy po 1 scenariusz na sesje, ale teraz mocno się spinamy z rozkładaniem i rozgrywką, więc zazwyczaj robimy po 2, a ostatnio się nawet 3 udało (rozgrywki po 5h średnio od wejścia do domu).

Jedna postać już po retiremencie. Druga o jeden scenariusz od retirement. Dwie są za połową celów. Jedna jeszcze daleko w lesie. Jest nas 5 osób do grania, więc gramy w róznych składach, najczęściej 4-osobowe, ale zdarzyło się też grać na 3 i na 5.

Jest dosyć spora różnica w poziomach: spellweaver jest na 6. poziomie, scoundrel na 5., Tinkerer na 4., Szczur na 3. i nowa postać na 2., ale to też dlatego, że niektórzy omijali niektóre sesje. Najlepiej Expi spellweaver tak czy siak. Scoundrel też bardzo dużo.

Reszta wydarzeń i szczegóły retirementów:

Spoiler:

-odblkokowane 2 globalne wydarzenia
-odblokowane 2 nowe postacie (jedna z retirementu, inna z wydarzenia)
-retirement spełniony to ten o ilości golda w posiadaniu, ok. 120 chyba. Drugi blisko to ten o odwiedzeniu iluś tam krypt
-odblokowane enhancementy na karty
-gdzieś w okolicy 10-ego scenariusza zaczęło ostro sypać kasą, więc w końcu są fundusze i na przedmioty i na enhancementy

W pięć osób, zwiększacie level potworów czy tak poprostu łupiecie bez dodatkowych modyfikacji? grałem tylko raz w czwórkę i odpuściłem. Dla mnie "za duszno".

Zwiększamy poziom potworów o 2 - tak chyba sam Isaac proponował, ale rzeczywiście - ciasnota straszna już wtedy. Jeden fałszywy ruch i można zablokować drużynę na całą kolejkę.

Kampania into the unknown ukończona w składzie 3 osobowym. Brute, scoundrel, mindthief. Przyjemna przygoda, ale brakuje tego poczucia na co teraz kasę wydać .

Kampania 4 osobowa główna. 13 partii, 13 scenariuszy za nami. Mindthief na emeryturze, teraz gra postacią z dwoma figurkami i już wbił piąty poziom. Craigheart o krok od 7 poziomu i za 2 scenariusze emeryturka. Ja jako tinkerer na 6 poziomie również kończę przygodę z tą postacią - ale nie będę żałował, bo to nie do końca mój styl gry. Przynajmniej pieniążki szybko zbiera. I spellweaver, który odblokował już swoje osobiste misje, ale stwierdził, że chce jeszcze pograć swoją postacią trochę. Dobra, sprawna ekipa i prawie co tydzień udaje się spotkać w pełnym gronie. Próbujemy grać na ujemną reputację, ale nie wychodzi i póki co dopiero -2. Tutaj gramy już na hardzie i parę scenariuszy na ostatnich atakach już kończyliśmy.

Kampania 2 osobowa główna. 21 partii, 18 scenariuszy za nami. Spellweaver i craigheart odeszli już na emeryturę. Spellweaver żony przeskoczył na postać z piorunami, a ja odchodząc na emeryturę chwilę później nie odblokowałem nowego bohatera i gram teraz scoundrelem. Ładna reputacja na poziomie 12, ale wydarzenia nadal nas zaskakują (wydarzenie miasta 71 ).

Bardzo fajna sprawa przechodzić te same (lub jednak trochę inne wydarzenia) w dwóch tak różnych składach. Ta ciasnota w 4 osoby a ta przestrzeń w 2 osoby. Całkiem inne odczucia. Ja polecam gram w 4 osoby, jeśli jest okazja. Najwięcej błędów można zrobić, ale równocześnie najłatwiej jest.

zaki850 pisze: Jest dosyć spora różnica w poziomach: spellweaver jest na 6. poziomie, scoundrel na 5., Tinkerer na 4., Szczur na 3. i nowa postać na 2., ale to też dlatego, że niektórzy omijali niektóre sesje. Najlepiej Expi spellweaver tak czy siak. Scoundrel też bardzo dużo.

U nas mindthief był też zawsze machina do robienia doświadczenia. Cała masa kart bez straty, które po użyciu dają 1 punkt doświadczenia i zazwyczaj kończył z przynajmniej 15 punktami na koniec scenariusza (chyba, że ten mocno nie sprzyjał).

odmu pisze: U nas mindthief był też zawsze machina do robienia doświadczenia. Cała masa kart bez straty, które po użyciu dają 1 punkt doświadczenia i zazwyczaj kończył z przynajmniej 15 punktami na koniec scenariusza (chyba, że ten mocno nie sprzyjał).

Żeby kosić XPy Mindthiefem bez wyrzucania kart trzeba sobie wrzucić do talii 4x augmenty rozumiem (z których 3 są beznadziejne) i grać z nich górną akcję za 1 ataku i 1 XP (+2 jeśli wrzucisz sobie ten augment dobry)?
Trochę marnowanie potencjału tej postaci wg mnie i zabijanie funu. On ma tyle fajnych kart i możliwości kombinowania, przejmowania przeciwników i epickich akcji, że szkoda go marnować na jakiś attack 3 tylko po to, żeby nabijać XPa.

Ja sobie te 3 augmenty wywaliłem od razu. Mam więcej lostowanych kart i szybciej się exhaustuję, ale jakbym miał tak grać jak wyżej to by mi się gra tą psotacią znudziła po 2 scenariuszach.