Posiadłość Szaleństwa / Mansions of Madness 2 ed (Nikki Valens)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Mansions of Madness Second Edition
Krótkie pytanie:
Te DLC do dokupienia za 25 zeta ze sklepu jest PL? Wiem, że pewnie bez lektora, ale czy ogólnie jest PL?
A dodatkowe scenariusze z Jedynki są PL?
Te DLC do dokupienia za 25 zeta ze sklepu jest PL? Wiem, że pewnie bez lektora, ale czy ogólnie jest PL?
A dodatkowe scenariusze z Jedynki są PL?
When they kick out your front door, How you gonna come? With your hands on your head or on the trigger of your gun!?
______Moja kolekcja______Wymienię/sprzedam______
______Moja kolekcja______Wymienię/sprzedam______
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 28 sty 2015, 12:17
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 3 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Co do DLC nie wiem- ale dodatkowe scenariusze wynikające z posiadania pierwszej części są po polsku.Bardok pisze:Krótkie pytanie:
Te DLC do dokupienia za 25 zeta ze sklepu jest PL? Wiem, że pewnie bez lektora, ale czy ogólnie jest PL?
A dodatkowe scenariusze z Jedynki są PL?
Re: Mansions of Madness Second Edition
Bardok pisze:Krótkie pytanie:
Te DLC do dokupienia za 25 zeta ze sklepu jest PL? Wiem, że pewnie bez lektora, ale czy ogólnie jest PL?
A dodatkowe scenariusze z Jedynki są PL?
Tak że póki co DLC wyłącznie po angielsku. Pozostałe osiem scenariuszy jest po polsku.Galakta 08.05.2017 pisze:Scenariusz DLC - Niestety FFG nadal nie rozwiązało problemu związanego z płatnymi scenariuszami w aplikacji.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 14:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 11 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Scenariusze przy posiadaniu MoM1 czyli Drodzy Zmarli i Kult ze Strażniczego Wzgórza są po polsku.Porchpeople pisze:Co do DLC nie wiem- ale dodatkowe scenariusze wynikające z posiadania pierwszej części są po polsku.Bardok pisze:Krótkie pytanie:
Te DLC do dokupienia za 25 zeta ze sklepu jest PL? Wiem, że pewnie bez lektora, ale czy ogólnie jest PL?
A dodatkowe scenariusze z Jedynki są PL?
What Lies Within czyli DLC jest nieprzetłumaczone póki co.
Re: Mansions of Madness Second Edition
witam,
jak wygląda sprawa z dodatkami? te papierowe z jedynki mają zastosowanie? Rozumiem, że galakta planuje wydać jakiś duży dodatek w 2 lub 3 kwartale, a co z mniejszymi? Będą takowe? Te dlc z apki fajne są? Ktoś testował?
tyle pytań ...
jak wygląda sprawa z dodatkami? te papierowe z jedynki mają zastosowanie? Rozumiem, że galakta planuje wydać jakiś duży dodatek w 2 lub 3 kwartale, a co z mniejszymi? Będą takowe? Te dlc z apki fajne są? Ktoś testował?
tyle pytań ...
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
Te z jedynki nie mają zastosowania. Niedługo wyjdzie dodatek u Galakty. Jest problem z polonizacją jedynego dlc. Tak w skrócie.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: Mansions of Madness Second Edition
Dziś dotarła do mnie MOM 2ed. Jakiś czas miałem zastój w planszówkach bo w styczniu syn się narodził i czasu mało, zatem nic nowego nie kupowałem. Ale jako fanowi Lovecrafta oczy się zaświeciły gdy usłyszałem o drugiej edycji Posiadłości. Pierwszą edycję mam razem z Alchemią i Zewem Dziczy. Sprzedawać ich nie zamierzam ponieważ setup aż tak mi nie przeszkadza i wciąż mam przyjemność grania. Żal było tylko że rozwój jedynki został zakończony ale dwójka skutecznie uśmierzyła ból. Póki co jestem tylko po unboxingu i przygotowaniu elementów więc nie jestem w stanie powiedzieć wiele więc tak pokrótce:
-figurki to porażka. Już w jedynce szału nie było ale taki Straszliwy Łowca to już dno dna (pomijając już fakt, że dwie jego figurki tak się ze sobą splątały że zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie ma tak być). W torebce zbiorczej ulegają odkształceniu i stąd dziwne kwiatki typu kończyny odstające od podstawki czy poskładane do grzbietu skrzydła Gwiezdnego Pomiotu.
-jak już wkładamy żetony potworów w podstawki to na amen - wchodzą tak ścisło że nie mam pojęcia jak to wyjąć (na szczęście z drugiej strony nie widzę takiej potrzeby, no chyba że wyjdzie trzecia edycja i żetony konwertujące to chyba będę markerem przeprawiał )
-kafelki cudowne - masa szczegółów i fakt przedstawienia nie tylko posiadłości ale i części miasta robią klimat
-karty i żetony nie odbiegają poziomem od innych gier FFG.
Jeśli chodzi o cenę to trzeba rozważyć dwa aspekty. Pierwszy: czym Posiadłość Szaleństwa fizycznie jest? W tym wypadku nie jest za dobrze. Za 310-350 zł otrzymujemy 32 figurki, dwa stosiki kart, ze cztery standardowe strunówki żetonów, 5 kości i kafelki. Można przyjąć że swoją cenę ma aplikacja. Rozumiem, przyjmijmy zatem że jednostkowy koszt mobilnej aplikacji to ok. 50 zł. Zostaje 260-310 zł. "Plastik swoje kosztuje". Jasne. Tyle że jakość figurek pozostawia sporo do życzenia - taki Talisman bije je szczegółami na głowę choć sam arcydziełem nie jest. "Tyle że w Talismanie jest 5-6 figurek a kosztuje ok. 150 zł". No dobra, zatem weźmy pod uwagę kolejną grę FFG - Bitwy Westeros. Prawie 140 figurek, plansza z nakładkami, karty, 8 kości, masa żetonów a to wszystko w cenie 200-210 zł. Więc jednak plastik nie robi takiej różnicy. Wydaje się zatem że biorąc pod uwagę czysto fizyczną zawartość MOM jest przepłacona przynajmniej o 50-60 zł.
Ale jednak kupiłem. Dlaczego? Drugi aspekt - tak jak wielu napisało - jej wartość wychodzi w praniu. Klimat po prostu ocieka wszystkimi mackami. Do tego Posiadłość (jeśli dobrze pójdzie) szykuje się na prawdziwą platformę rozrywki wraz z nadchodzącymi dodatkami, DLC czy możliwymi fanowskimi scenariuszami. I to jest warte tej kasy bo w kościach już czuję że nie pożałuję żadnej wydanej złotówki. Zwłaszcza że mając jedynkę wydałem na dwójkę niewiele więcej niż na Alchemię i Zew razem wzięte a mam o wiele więcej stuffu który dodatkowo korzysta z komponentów jedynki.
Jutro spróbuję ograć scenariusz solo by wyliczyć czas rozgrywki i w przyszłości dostosować się z żoną do snu potomka. Na dziś jestem zadowolony z posiadania. Wczoraj skończyłem malować figsy z 1ed - w samą porę
-figurki to porażka. Już w jedynce szału nie było ale taki Straszliwy Łowca to już dno dna (pomijając już fakt, że dwie jego figurki tak się ze sobą splątały że zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie ma tak być). W torebce zbiorczej ulegają odkształceniu i stąd dziwne kwiatki typu kończyny odstające od podstawki czy poskładane do grzbietu skrzydła Gwiezdnego Pomiotu.
-jak już wkładamy żetony potworów w podstawki to na amen - wchodzą tak ścisło że nie mam pojęcia jak to wyjąć (na szczęście z drugiej strony nie widzę takiej potrzeby, no chyba że wyjdzie trzecia edycja i żetony konwertujące to chyba będę markerem przeprawiał )
-kafelki cudowne - masa szczegółów i fakt przedstawienia nie tylko posiadłości ale i części miasta robią klimat
-karty i żetony nie odbiegają poziomem od innych gier FFG.
Jeśli chodzi o cenę to trzeba rozważyć dwa aspekty. Pierwszy: czym Posiadłość Szaleństwa fizycznie jest? W tym wypadku nie jest za dobrze. Za 310-350 zł otrzymujemy 32 figurki, dwa stosiki kart, ze cztery standardowe strunówki żetonów, 5 kości i kafelki. Można przyjąć że swoją cenę ma aplikacja. Rozumiem, przyjmijmy zatem że jednostkowy koszt mobilnej aplikacji to ok. 50 zł. Zostaje 260-310 zł. "Plastik swoje kosztuje". Jasne. Tyle że jakość figurek pozostawia sporo do życzenia - taki Talisman bije je szczegółami na głowę choć sam arcydziełem nie jest. "Tyle że w Talismanie jest 5-6 figurek a kosztuje ok. 150 zł". No dobra, zatem weźmy pod uwagę kolejną grę FFG - Bitwy Westeros. Prawie 140 figurek, plansza z nakładkami, karty, 8 kości, masa żetonów a to wszystko w cenie 200-210 zł. Więc jednak plastik nie robi takiej różnicy. Wydaje się zatem że biorąc pod uwagę czysto fizyczną zawartość MOM jest przepłacona przynajmniej o 50-60 zł.
Ale jednak kupiłem. Dlaczego? Drugi aspekt - tak jak wielu napisało - jej wartość wychodzi w praniu. Klimat po prostu ocieka wszystkimi mackami. Do tego Posiadłość (jeśli dobrze pójdzie) szykuje się na prawdziwą platformę rozrywki wraz z nadchodzącymi dodatkami, DLC czy możliwymi fanowskimi scenariuszami. I to jest warte tej kasy bo w kościach już czuję że nie pożałuję żadnej wydanej złotówki. Zwłaszcza że mając jedynkę wydałem na dwójkę niewiele więcej niż na Alchemię i Zew razem wzięte a mam o wiele więcej stuffu który dodatkowo korzysta z komponentów jedynki.
Jutro spróbuję ograć scenariusz solo by wyliczyć czas rozgrywki i w przyszłości dostosować się z żoną do snu potomka. Na dziś jestem zadowolony z posiadania. Wczoraj skończyłem malować figsy z 1ed - w samą porę
Re: Mansions of Madness Second Edition
http://star-wars.pl/Tekst/1279,Star_War ... gladu.html - polecam. Pomaga. Tzn przy tych figurkach tylko trochę, bo nadal ich jakość boli. Najgorsze, że prawie każdej figurki końcówkę trzeba uciąć, by nie wystawała poniżej podstawki, przez co token nie wejdzie.Poochacz pisze:-figurki to porażka. Już w jedynce szału nie było ale taki Straszliwy Łowca to już dno dna (pomijając już fakt, że dwie jego figurki tak się ze sobą splątały że zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie ma tak być). W torebce zbiorczej ulegają odkształceniu i stąd dziwne kwiatki typu kończyny odstające od podstawki czy poskładane do grzbietu skrzydła Gwiezdnego Pomiotu.
Tu chyba powinni dostać nagane za to, albo wysłać zapas tokenów. Bo oczywiście jak włożyłem do dużych to rozerwałem prawie cały kartonik.. musiałem papierem ściernym W KAŻDEJ dużej podstawce wyszlifować by to wchodziło ładnie, bo te dziury dla figurek były zakończone od spodu ostrymi krawędziami. Bo niestey po wyjęciu widziałem, że zerwało kawałek obrazka i że podstawka to kupa przez G.Poochacz pisze:-jak już wkładamy żetony potworów w podstawki to na amen - wchodzą tak ścisło że nie mam pojęcia jak to wyjąć (na szczęście z drugiej strony nie widzę takiej potrzeby, no chyba że wyjdzie trzecia edycja i żetony konwertujące to chyba będę markerem przeprawiał )
true, reszta wygląda mega. Też mam MoM, ale tylko pdostawkę. Szukam namiętnie dodatków do tej wersji, ale musza być w angielskiej wersji językowej, więc ciężko już to zdobyć i pewno zabulę za używkę więcej niż za nówkę ;PPoochacz pisze: -kafelki cudowne - masa szczegółów i fakt przedstawienia nie tylko posiadłości ale i części miasta robią klimat
-karty i żetony nie odbiegają poziomem od innych gier FFG.
Rebel 6% (trójmiasto)
Re: Mansions of Madness Second Edition
Wstyd przyznać ale pierwszy samouczkowy scenariusz skopał mi dupę. Za dużo chciałem poodkrywać, do tego Rita Young złamała rękę i mogła nosić tylko dwa przedmioty. Padłem dosłownie o jedno pole przed wyjściem z posiadłości - prawdziwy horror. Trzeba ryzykować, na odkrywanie nawet 80% całości braknie czasu. Gra jest jednak fantastyczna, zachowanie NPC-a mnie powaliło, jest klimat.
Rada co do używania aplikacji: w grze wieloosobowej lepiej niech jedna osoba skupi się na ekranie a reszta pozostanie wzrokiem na planszy. Z raz czy dwa zdarzyło mi się że przy obmyślaniu ruchu i przerzucaniu wzroku ze stołu na aplikację pogubiłem się ostatecznie kiedy która postać dostała Stan i musiałem przeglądać logi w aplikacji. Można się rozkojarzyć.
Pierwszy minus jaki zauważyłem: potwory w czasie jednego ataku mogą objąć nawet do 5-6 pól (3 ruchu i 3 zasięgu). Trochę to za mocny efekt bo powoduje że w zasadzie prócz stawiania barykad (a te w samouczku w ogóle mi się nie przydały) nie ma potworowi jak uciec i przy 3-4 wrogach na planszy będzie się zgarniać regularny oklep
Rada co do używania aplikacji: w grze wieloosobowej lepiej niech jedna osoba skupi się na ekranie a reszta pozostanie wzrokiem na planszy. Z raz czy dwa zdarzyło mi się że przy obmyślaniu ruchu i przerzucaniu wzroku ze stołu na aplikację pogubiłem się ostatecznie kiedy która postać dostała Stan i musiałem przeglądać logi w aplikacji. Można się rozkojarzyć.
Pierwszy minus jaki zauważyłem: potwory w czasie jednego ataku mogą objąć nawet do 5-6 pól (3 ruchu i 3 zasięgu). Trochę to za mocny efekt bo powoduje że w zasadzie prócz stawiania barykad (a te w samouczku w ogóle mi się nie przydały) nie ma potworowi jak uciec i przy 3-4 wrogach na planszy będzie się zgarniać regularny oklep
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Pamiętaj, że ataki 'na zasięg' nie działają przez drzwi U nas w MoM praktycznie zawsze pierwszą partię w danym scenariuszu traktowaliśmy jako wprowadzenie. Dużo eksplorowaliśmy, żeby dowiedzieć się o co dokładnie chodzi w scenariuszu i dopiero za drugim/ trzecim podejściem przechodziliśmy. Wyjątkiem jest tu 'Ucieczka z Insmouth'- na dwie osoby udało nam się go przejść raz i to za jakimś 8 podejściem dopiero Polecam bardzo dokładnie wczytywać się opisy
Re: Mansions of Madness Second Edition
Z tego co wyczytałem z zasad to zasięg powstrzymują tylko granice nieprzekraczalne a otwarte drzwi takimi nie są. O zasięgu wzroku też nic w instrukcji nie pisało. Ktoś może potwierdzić?lunatykuku pisze:Pamiętaj, że ataki 'na zasięg' nie działają przez drzwi
Re: Mansions of Madness Second Edition
Ja w pierwszej partii nawet nie doszedłem do momentu, w którym się okazywało co zrobić. Więc druga gra była nadal tajemnicą do odkrycia. Ale na każde 3 przejścia potem już szło gładko.Poochacz pisze:Wstyd przyznać ale pierwszy samouczkowy scenariusz skopał mi dupę. Za dużo chciałem poodkrywać, do tego Rita Young złamała rękę i mogła nosić tylko dwa przedmioty. Padłem dosłownie o jedno pole przed wyjściem z posiadłości - prawdziwy horror. Trzeba ryzykować, na odkrywanie nawet 80% całości braknie czasu. Gra jest jednak fantastyczna, zachowanie NPC-a mnie powaliło, jest klimat.
Rada co do używania aplikacji: w grze wieloosobowej lepiej niech jedna osoba skupi się na ekranie a reszta pozostanie wzrokiem na planszy. Z raz czy dwa zdarzyło mi się że przy obmyślaniu ruchu i przerzucaniu wzroku ze stołu na aplikację pogubiłem się ostatecznie kiedy która postać dostała Stan i musiałem przeglądać logi w aplikacji. Można się rozkojarzyć.
Pierwszy minus jaki zauważyłem: potwory w czasie jednego ataku mogą objąć nawet do 5-6 pól (3 ruchu i 3 zasięgu). Trochę to za mocny efekt bo powoduje że w zasadzie prócz stawiania barykad (a te w samouczku w ogóle mi się nie przydały) nie ma potworowi jak uciec i przy 3-4 wrogach na planszy będzie się zgarniać regularny oklep
Blokady natomiast mi się przydały, jak grałem kolejne 3 razy w ten scenariusz.
Spoiler:
Co do szybkości, no tutorial to mała mapa, ale ich atak zasięgowy tlyko na przedpokoju ma rację bytu, bo zazwyczaj to i tak jest albo bezpośrednia walka, albo walka na odległość jednego pola.
No ale jak nie sięgają, to i tak zdobywają bonus do ruchu zazwyczaj, więc prawdą jest to, że walki w sumie jest dużo w tym scenariuszu.
Akurat jest odwrotnie Nie ma czegoś takiego jak "otwarte drzwi" nie musisz pamiętać które były otwierane, a które nie. Załóż, że potwory i investigators ładnie za sobą zamykają zawsze. (tzn jakby, bo zamknięte mają token, ale to w sumie nie zmienia nic w sprawie zasięgu)Poochacz pisze:Z tego co wyczytałem z zasad to zasięg powstrzymują tylko granice nieprzekraczalne a otwarte drzwi takimi nie są. O zasięgu wzroku też nic w instrukcji nie pisało. Ktoś może potwierdzić?lunatykuku pisze:Pamiętaj, że ataki 'na zasięg' nie działają przez drzwi
The range of effects that use the phrase “within range” is up to three spaces away.
^ Range cannot be counted through walls or doors unless an effect specifically allows it.
^ Range can be counted through impassable borders
Przez granice nieprzekraczalne atakuje, ale nie przez ściany czy drzwi.
Ostatnio zmieniony 02 cze 2017, 08:01 przez Sarseth, łącznie zmieniany 1 raz.
Rebel 6% (trójmiasto)
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Zaraz znajdę instrukcję
Ostatnio zmieniony 02 cze 2017, 08:06 przez lunatykuku, łącznie zmieniany 1 raz.
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Poochacz pisze:Z tego co wyczytałem z zasad to zasięg powstrzymują tylko granice nieprzekraczalne a otwarte drzwi takimi nie są. O zasięgu wzroku też nic w instrukcji nie pisało. Ktoś może potwierdzić?lunatykuku pisze:Pamiętaj, że ataki 'na zasięg' nie działają przez drzwi
Też na początku robiłem ten sam błądStrona 8 instrukcji podstawowej- ZASIĘG pisze:Niektóre efekty takie jak ataki dystansowe, testy przerażenia i efekty potworów wymagają sprawdzenia zasięgu. Maksymalny zasięg takich efektów wynosi trzy pola. Zasięg nie może być liczony przez ściany ani drzwi, chyba że jakiś efekt wyraźnie na to pozwala
Re: Mansions of Madness Second Edition
O matko, jak ja ten ustęp przeczytałem? No faktycznie, zajrzałem jeszcze raz do instrukcji i macie rację. Czyli grałem na levelu hard Co ślepemu po oczach. No nic, w niedzielę odpalę samouczek jeszcze raz. Tyle że istotnie długi przedpokój sprzyja walce w pierwszym scenariuszu. A co z narożnikami lokacji? Czy zasięg "łamie się" pod kątem prostym?Sarseth pisze:Poochacz pisze: Akurat jest odwrotnie Nie ma czegoś takiego jak "otwarte drzwi" nie musisz pamiętać które były otwierane, a które nie. Załóż, że potwory i investigators ładnie za sobą zamykają zawsze.
The range of effects that use the phrase “within range” is up to three spaces away.
^ Range cannot be counted through walls or doors unless an effect specifically allows it.
^ Range can be counted through impassable borders
Przez granice nieprzekraczalne atakuje, ale nie przez ściany czy drzwi.
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Nie Jak masz kogoś za rogiem, to podkręcasz kulę jak w 'Wanted" xD
Re: Mansions of Madness Second Edition
Tutaj opisywałem szczegółowo zasięg: http://www.forum.galakta.pl/viewtopic.p ... 663#184663
Re: Mansions of Madness Second Edition
Masz rację. Jak ja nie lubię gier z taką dozą dowolności czy niejasnościsirafin pisze:Tutaj opisywałem szczegółowo zasięg: http://www.forum.galakta.pl/viewtopic.p ... 663#184663
Potem na forum czyta się "Ale ten pierwszy scenariusz jest łatwy". "nie prawda, trudny".
I jeden interpretuje zasady tak, a drugi tak. I nie można porównywać tych gier potem ze sobą, bo jedna jest trudniejsza, druga łatwiejsza.
Ani czerwoną, ani zieloną nie uznawałem w swoich grach (strzałkę, z Twojego postu tam) I nie wiem czy będę uznawał, mimo że masz rację, nie chce mi się długo myśleć czy jest zasięg czy nie, czy tak położyć figurkę, czy nie. To nie jest bitewniak czy gra taktyczna, by chciało mi się z linijką sprawdzać zasięgi, czy drzewko stoi na drodze itp. A działa to w obie strony, bo ani ja nie będę mógł używać ataków z zasięgiem, ani przeciwnik. Pod tym względem wolę Imperial Assulta czy Shadows of Brimstone, gdzie te wątpliwości są mniejsze (oczywiście też się zdarzają, ale możliwości jest mniej przez mniejsze pola).
EDIT: po zastanowieniu się, w sumie.. chyba się dostosuje do tego. Muszę popatrzec na wszystkie kafelki, bo nawet jak przesuniemy strzałkę zieloną o jedne pola counterclockwise, to nadal się pola widzą. Rzeczywiście chyba autorzy tak to zaprojektowali.
Rebel 6% (trójmiasto)
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1301 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
hej działa Wam aplikacja na steamie? Nie mogę wybrać opcji nowa gra lub kontynuuj.
Re: Mansions of Madness Second Edition
U mnie wszystko działa.vinnichi pisze:hej działa Wam aplikacja na steamie? Nie mogę wybrać opcji nowa gra lub kontynuuj.
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1301 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
Ok dzięki za odpowiedź, może ponowna instalacja pomoże. I tutaj niestety pojawia się minus planszowki uzbrojonej w aplikacje:(
EDIT: ok wygląda na to że był problem z językiem, po zmianie na angielski wszystko działa więc ponownie wgralem polski pakiet i jest ok
EDIT: ok wygląda na to że był problem z językiem, po zmianie na angielski wszystko działa więc ponownie wgralem polski pakiet i jest ok
Re: Mansions of Madness Second Edition
Max 3 pola, nie przez drzwi. Nie ma tu absolutnie żadnej dowolności ani niejasności.Sarseth pisze:Jak ja nie lubię gier z taką dozą dowolności czy niejasności
"Pole widzenia" (w zasadach gry nie ma czegoś takiego) pokazałem na przykładach tylko po to, żeby udowodnić, że kafle zaprojekotowano tak, aby zasięg był logiczny również z fabularnego punktu widzenia.
- AkitaInu
- Posty: 4056
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 23 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Tez mi sie wydaje ze prosciej juz ciezko cos napisac i zaprojektowacsirafin pisze:Max 3 pola, nie przez drzwi. Nie ma tu absolutnie żadnej dowolności ani niejasności.Sarseth pisze:Jak ja nie lubię gier z taką dozą dowolności czy niejasności
"Pole widzenia" (w zasadach gry nie ma czegoś takiego) pokazałem na przykładach tylko po to, żeby udowodnić, że kafle zaprojekotowano tak, aby zasięg był logiczny również z fabularnego punktu widzenia.
Re: Mansions of Madness Second Edition
Prawda. Człowiek sam sobie dodał ten mechanizm. Może z innych gier przyzwyczajenie, że z centrum kafelki się liczy zasięg, tyle że tam zazwyczaj jest postać per kafelka. Albo po prostu jak stawiam postać, to nie pasuje mi by automatycznie sięgała tam za rogiem, bo kładę ją gdzieś na polu.sirafin pisze:Max 3 pola, nie przez drzwi. Nie ma tu absolutnie żadnej dowolności ani niejasności.Sarseth pisze:Jak ja nie lubię gier z taką dozą dowolności czy niejasności
"Pole widzenia" (w zasadach gry nie ma czegoś takiego) pokazałem na przykładach tylko po to, żeby udowodnić, że kafle zaprojekotowano tak, aby zasięg był logiczny również z fabularnego punktu widzenia.
Magiczna liczba 3 też ma sens, bo gdy pojawi się zasięg 4 (chyba nie pojawia się?) to nagle stałoby się to dziwne bardzo. Więc składa się w całość to wszystko
Rebel 6% (trójmiasto)