Boonlake (Alexander Pfister)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 1436
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Niekoniecznie trzeba iść w zakłady produkcyjne na jeziorach i nie trzeba chodzić tak daleko jak tylko się da, nie mówiąc już o braniu jednej z dwóch akcji górnych akcji. Muszę jeszcze pograć z żywymi ludźmi po po partii na dwie ręce i z botem jeszcze nie wiem na ile mi to przeszkadza.
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
No to jakim sposobem pierwszy gracz miałby regularnie uruchomiać trzy pierwsze punktowania? Technicznie nie ma takiej możliwości - zrobi to tylko wtedy, kiedy inni do tego dopuszczą własnymi ruchami. Nie rozumiem, gdzie leży problem.autopaga pisze: ↑17 lut 2022, 10:05 Niekoniecznie trzeba iść w zakłady produkcyjne na jeziorach i nie trzeba chodzić tak daleko jak tylko się da, nie mówiąc już o braniu jednej z dwóch akcji górnych akcji. Muszę jeszcze pograć z żywymi ludźmi po po partii na dwie ręce i z botem jeszcze nie wiem na ile mi to przeszkadza.
-
- Posty: 3391
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 560 times
- Been thanked: 1266 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Ciężko mi sobie wyobrazić pominięcie pierwszego zakładu produkcyjnego.autopaga pisze: ↑17 lut 2022, 10:05 Niekoniecznie trzeba iść w zakłady produkcyjne na jeziorach i nie trzeba chodzić tak daleko jak tylko się da, nie mówiąc już o braniu jednej z dwóch akcji górnych akcji. Muszę jeszcze pograć z żywymi ludźmi po po partii na dwie ręce i z botem jeszcze nie wiem na ile mi to przeszkadza.
W ogóle tutaj jest zupełnie inaczej niż w GWT, bo Twoja tura nie jest tak dużo warta w całości obiegu rundy naokoło stołu. Poza tym masz jeszcze zagrania przed punktowaniem, więc nawet jak czegoś nie zdążysz zagrać idealnie, to powinieneś móc wcisnąć co trzeba.
-
- Posty: 1436
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Oczywiście że jest taka możliwość w pierwszej partii na dwie ręce już tak miałem. Przy rushowaniu pierwszego gracza pozostali mogą mieć problem z celami, mając turę mniej.Trolliszcze pisze: ↑17 lut 2022, 10:14No to jakim sposobem pierwszy gracz miałby regularnie uruchomiać trzy pierwsze punktowania? Technicznie nie ma takiej możliwości - zrobi to tylko wtedy, kiedy inni do tego dopuszczą własnymi ruchami. Nie rozumiem, gdzie leży problem.autopaga pisze: ↑17 lut 2022, 10:05 Niekoniecznie trzeba iść w zakłady produkcyjne na jeziorach i nie trzeba chodzić tak daleko jak tylko się da, nie mówiąc już o braniu jednej z dwóch akcji górnych akcji. Muszę jeszcze pograć z żywymi ludźmi po po partii na dwie ręce i z botem jeszcze nie wiem na ile mi to przeszkadza.
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Tak, jest taka możliwość - jeśli inni do niej dopuszczą. Jak już pisałem, technicznie pierwszy gracz nie ma żadnej gwarancji uruchomienia trzech pierwszych punktowań. Sama ta idea jest absurdalna choćby z tego względu, że po pierwszej rundzie - jeśli zakończy ją pierwszy gracz - kolejność w nowej rundzie się zmieni, więc jak ten sam gracz miałby ponownie decydować o momencie punktowania? To się zwyczajnie nie klei.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1114 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Ile zajmują Wam 2 os. rozgrywki?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- crazygandalf
- Posty: 435
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:25
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 519 times
- Kontakt:
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1114 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Mowa o otrzaskanych graczach? Pytam bo już w kilku miejscach słyszałem marudzenie, że jest za długa, a nie wygląda.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
-
- Posty: 3391
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 560 times
- Been thanked: 1266 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
To jest pewnie podobny casus jak w GWT. Jak idziesz sobie rzeczką powoli, to faktycznie gra się może ciągnąć. Jak idziesz sprawnie 3/4 ruchy i masz jakiś plan, co chcesz grać w turach rywali, to idzie w miarę szybko.detrytusek pisze: ↑18 lut 2022, 13:28Mowa o otrzaskanych graczach? Pytam bo już w kilku miejscach słyszałem marudzenie, że jest za długa, a nie wygląda.
Ja grałem tylko na 3-4 osoby i za każdym razem poniżej 2h, w tym pierwszą rozgrywkę.
-
- Posty: 382
- Rejestracja: 26 kwie 2016, 19:05
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 74 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Ja uwielbiam ten element u Pfistera, że poziom złożoności rozgrywki, długość gry, powiedzmy, że interakcji między graczami (jasne jest jej mało ale wiadomo o co chodzi) zależy stricte od uczestników rozgrywki. Tu gdzie jedni będą siedzieć i się głowić metodą małych kroków 3 godziny gdy inna grupa podobnej ilości graczy po połtorej godzinny będzie miała już grę odłożoną na półkę. To trochę tak jak dostać pudełko klocków lego z dopiskiem "Bawcie się", każdy finalnie ułoży to samo ale czas i detale będą diametralnie się różniły. Dla mnie to ogromna zaleta, choć rozumiem jak komuś nie będzie to pasowało.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1114 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
To wszystko prawda pod warunkiem, że jedna metoda nie jest lepsza od drugiej. Tutaj mam wrażenie, że płynięcie co 3-4 kroki to must bo i tak zrobisz prawie wszystko, a po drugie pływanie po 3-4 kroki nie wymaga wiele poświęcenia od gracza bo zawsze jakaś akcja podpasuje.IrasArgor pisze: ↑18 lut 2022, 14:51 Ja uwielbiam ten element u Pfistera, że poziom złożoności rozgrywki, długość gry, powiedzmy, że interakcji między graczami (jasne jest jej mało ale wiadomo o co chodzi) zależy stricte od uczestników rozgrywki. Tu gdzie jedni będą siedzieć i się głowić metodą małych kroków 3 godziny gdy inna grupa podobnej ilości graczy po połtorej godzinny będzie miała już grę odłożoną na półkę. To trochę tak jak dostać pudełko klocków lego z dopiskiem "Bawcie się", każdy finalnie ułoży to samo ale czas i detale będą diametralnie się różniły. Dla mnie to ogromna zaleta, choć rozumiem jak komuś nie będzie to pasowało.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Dylemat tej gry nie polega na tym, czy płynąć szybko, czy powoli, bo pływanie powoli nic nie daje (o długości gry decyduje najszybszy gracz), a traci się mocne bonusy z rzeki (np. zakład produkcyjny z jeziora tuż przed drugim punktowaniem). Dylemat pojawia się w chwili, gdy powtórzenie akcji innego gracza może nam dać w danej chwili mocnego kopa, ale odbywa się kosztem odpadnięcia z wyścigu na rzece (np. powtórzenie eksploracji po tym, gdy ktoś inny otworzył własną eksploracją dobre opcje). Trzeba kalkulować - czy drugi gracz też zwolni, bo ma przed sobą jezioro?
My w każdej kolejnej grze robimy coraz mniej ruchów. IMO kluczem dobrej gry jest takie planowanie ruchów, żeby niezależnie od akcji wybranych przez przeciwników zawsze mieć co robić w akcji wspólnej i żeby w punktowaniu wykorzystać obie bonusowe akcje ulepszenia/zagrania karty.
My w każdej kolejnej grze robimy coraz mniej ruchów. IMO kluczem dobrej gry jest takie planowanie ruchów, żeby niezależnie od akcji wybranych przez przeciwników zawsze mieć co robić w akcji wspólnej i żeby w punktowaniu wykorzystać obie bonusowe akcje ulepszenia/zagrania karty.
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Jestem przekonany, że od tego dylematu powstała gra. Osobiście mi się podoba motyw wybierania akcji, a inni też mogą coś robić. Głównie podoba mi się z tego względu, że nie muszę się nudzić do momentu swojej tury - tura przeciwnika jest również moją turą.Trolliszcze pisze: ↑18 lut 2022, 22:25 ...IMO kluczem dobrej gry jest takie planowanie ruchów, żeby niezależnie od akcji wybranych przez przeciwników zawsze mieć co robić w akcji wspólnej i żeby w punktowaniu wykorzystać obie bonusowe akcje ulepszenia/zagrania karty.
btw. kojarzycie inne gry z takim podejściem ? Jak tak to proszę od pw.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Swoją drogą, w ostatniej (trzeciej) partii inaczej podszedłem do kwestii zakładów produkcyjnych. Wyrzuciłem z głowy imperatyw maksowania wszystkich i skupiłem się tylko na tych, które były mi absolutnie potrzebne (np. do mojego projektu). W połączeniu z dźwignią zmniejszającą koszt zagrywania kart pozwoliło mi to zagrywać to, co pasowało do mojej strategii, ale kosztem innych kart (nie miałem żadnego zakładu produkującego cegły). Te karty szły na discard jako kasa. Pozwoliło mi to przeskakiwać niektóre jeziora, co zaskoczylo mojego przeciwnika i jeszcze bardziej skróciło rozgrywkę (do tego stopnia, że na koniec miałem zaledwie 7 rzeczy na planszy; i tylko jeden element z trzeciego rzędu, 0 z czwartego i piątego). Był to mój najniższy wynik (zdaje się, że 189) - i zarazem wygrana największą różnicą punktów. To potwierdza moje spostrzeżenie, że możliwość wyłożenia wszystkiego jest fałszywa. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy gracze spowalniają rozgrywkę.
Graliśmy nieco ponad godzinę (na dwie osoby).
Graliśmy nieco ponad godzinę (na dwie osoby).
-
- Posty: 176
- Rejestracja: 30 cze 2017, 17:32
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 98 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
W The Great Wall użyliśmy podobnego zabiegu A dziś dodatkowo chyna aleplanszówki ogłosiły przedsprzedaż polskiej wersji
- brazylianwisnia
- Posty: 4120
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 941 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Królem takich akcji jest Puerto Rico gdzie gracz którego jest tura wybiera akcje i dostaje bonus do niej a pozostali też wykonują ta akcje. Dziś trochę zapomniany klasyk(przynajmniej ja rzadko widuje na grupach). O ile dobrze zrozumiałem że o takie coś Ci chodziło.tomp pisze: ↑18 lut 2022, 22:40Jestem przekonany, że od tego dylematu powstała gra. Osobiście mi się podoba motyw wybierania akcji, a inni też mogą coś robić. Głównie podoba mi się z tego względu, że nie muszę się nudzić do momentu swojej tury - tura przeciwnika jest również moją turą.Trolliszcze pisze: ↑18 lut 2022, 22:25 ...IMO kluczem dobrej gry jest takie planowanie ruchów, żeby niezależnie od akcji wybranych przez przeciwników zawsze mieć co robić w akcji wspólnej i żeby w punktowaniu wykorzystać obie bonusowe akcje ulepszenia/zagrania karty.
btw. kojarzycie inne gry z takim podejściem ? Jak tak to proszę od pw.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
-
- Posty: 3391
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 560 times
- Been thanked: 1266 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Ja myślę, że dla dobra dyskusji trzeba zacząć liczyć tury, bo każdy ma inne wrażenie czym jest szybko a czym jest wolno w tej grze. Pewnie część osób (możliwe ze mną) myśli że gra bardzo szybko a gra np. turę dłużej niż można.
- MaMiKr
- Posty: 196
- Rejestracja: 20 paź 2017, 10:10
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Po zachwycie autorem i grami Mombasie,GWT nastąpił blackout i zniechęcenie do niego. Zaciekawiło mnie Boonlake, ale jakoś nie mam przekonania jak to działa w momencie gdzie mamy gracza co leci do przodu. W GWT jeśli idziemy tą taktyką to gra za długo nie trwa.
Na bgg widzę że najlepiej na 3 chodzi, a na dwóch?
Na bgg widzę że najlepiej na 3 chodzi, a na dwóch?
prowadzę @Cosoplanszowkach i kanał https://www.youtube.com/@cosoplanszowkach/featured
- Hardkor
- Posty: 4536
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1366 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Zagraliśmy jedną (i jedyną) partię z kolega we 2. Nie czułem by coś nam brakowało, ale może musiałbym zagrać na więcej osób dla porównania.MaMiKr pisze: ↑21 lut 2022, 09:51 Po zachwycie autorem i grami Mombasie,GWT nastąpił blackout i zniechęcenie do niego. Zaciekawiło mnie Boonlake, ale jakoś nie mam przekonania jak to działa w momencie gdzie mamy gracza co leci do przodu. W GWT jeśli idziemy tą taktyką to gra za długo nie trwa.
Na bgg widzę że najlepiej na 3 chodzi, a na dwóch?
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- SetkiofRaptors
- Posty: 460
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 377 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Jednego nie zrozumiem - jak można komuś w 2022 roku płacić za tak tragiczną oprawę graficzną. Gra przynajmniej na zdjęciach wydaje się bardzo bardzo brzydka. Połączenia kolorów nie pomagają - dla mnie sprawia wrażenie zielono-szaro-brązowej kupy Na plus chyba ikonografia, bo zdaje się być czytelna. Przecież oprawa graficzna ma kolosalne znaczenie dla sprzedaży, ja rozumiem, że to Pfister ale eh. To naprawdę zniechęca do tej gry, razem z tematem który jest jakiś dziwny i wydumany - pod tym względem przypomina mi trochę Bonfire.
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Kto wie, może nie zapłacili?SetkiofRaptors pisze: ↑21 lut 2022, 11:45 Jednego nie zrozumiem - jak można komuś w 2022 roku płacić za tak tragiczną oprawę graficzną.
A tak serio, to dla wielu osób Klemens Franz jest synonimem gry euro. Pewnie niektórzy mnie przeklną, ale ja np. wolę Klemensa od sterylnych grafik Iana O'Toole'a (np. plansza do Gallerista, z tym rzutem izometrycznym i elementami od linijki wygląda dla mnie jak screenshot z jakiejś leciwej już gry komputerowej o budowaniu miasta). Klemens robi paskudne okładki i bardzo charakterystyczne, ciepłe i "miękkie" grafiki na planszach, planszetkach, kafelkach. No i jest absolutnym mistrzem ikonografii. W ilustrowane przez niego gry zawsze gra mi się doskonale, bo są czytelne od pierwszej partii. Tym razem nawet te postaci na kartach jakoś mi "siadły", bo są świadomie niepoważne. A, i bardzo lubię szukać na grafikach Klemensa easter eggów - alpaka z Altiplano od razu przywołała uśmiech na moją twarz
Te nowocześniejsze, ostrzejsze i bardziej szczegółowe grafiki też bywają fajne, ale jak widzę coś takiego (Bitoku), to mi się nóż w kieszeni otwiera. Kijem nie tknę:
- SetkiofRaptors
- Posty: 460
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 377 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Co do Bitoku to pełna zgoda - to jest jakiś dramat. I nie twierdzę, że wszystko co ładniutkie jest użyteczne, ba, częściej problem jest w te stronę. Co do Gallerista to już się trochę zestarzał i owszem. Ale do ikonografii też ciężko się przeczepić w Galleriście - jest czytelnie i konsekwentnie. Za to taki Boonlake jest przestarzały już w dniu druku Ja rozumiem, że nie to ładne co ładne ale co się komu podoba. Ale naprawdę ciężko mi uwierzyć, że wam się szczerze podoba może wam jest obojętny, to rozumiem. Ale, że PODOBA, że autentycznie czujecie przyjemność z patrzenia na te planszę to nie uwierzę Swoją drogą Klemens Franz tyle tego robi a rozwoju u niego nie widać wcale. Agricola to jedna z najbrzydszych rzeczy jakie widziałem w ogóle w branży. Plastelinowe ludziki, rysunki jak początkującego illustratora i słynne niemieckie wyczucie koloru
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
W takim sensie, żebym się gapił na planszę i wzdychał, jakie to jest piękne, to nie, nie podoba mi się.SetkiofRaptors pisze: ↑21 lut 2022, 14:07 Co do Bitoku to pełna zgoda - to jest jakiś dramat. I nie twierdzę, że wszystko co ładniutkie jest użyteczne, ba, częściej problem jest w te stronę. Co do Gallerista to już się trochę zestarzał i owszem. Ale do ikonografii też ciężko się przeczepić w Galleriście - jest czytelnie i konsekwentnie. Za to taki Boonlake jest przestarzały już w dniu druku Ja rozumiem, że nie to ładne co ładne ale co się komu podoba. Ale naprawdę ciężko mi uwierzyć, że wam się szczerze podoba może wam jest obojętny, to rozumiem. Ale, że PODOBA, że autentycznie czujecie przyjemność z patrzenia na te planszę to nie uwierzę Swoją drogą Klemens Franz tyle tego robi a rozwoju u niego nie widać wcale. Agricola to jedna z najbrzydszych rzeczy jakie widziałem w ogóle w branży. Plastelinowe ludziki, rysunki jak początkującego illustratora i słynne niemieckie wyczucie koloru
Inna rzecz, że ja nawet w najpiękniejszej grze przestaję zwracać uwagę na grafikę po jakichś dziesięciu minutach pierwszej partii (szczególnie w eurograch, w karciankach lubię sobie popatrzeć na ilustracje). Jeśli chodzi o eurogry, to - zerkając teraz na regały - nie potrafiłbym wymienić ani jednej, w której zachwycałem się ostatnio grafiką. Łatwiej byłoby mi wymienić takie, w których mnie irytowała, czyli wniosek z tego prosty. Dla mnie rola grafiki w eurogrze to przede wszystkim: nie przeszkadzać.
Ostatnio zmieniony 21 lut 2022, 18:00 przez Trolliszcze, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Boonlake (Alexander Pfister)
Gdy zobaczyłem Boonlake po raz pierwszy to pomyślałem sobie, że fajnie wygląda i muszę przyjrzeć się tytułowi. Estetycznie przypomina klasyczne euro, czyli dobre skojarzenia.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."