Hej nie bardzo mogę sobie poradzić ze znalezieniem informacji - jeśli teraz zamowie i zapłacę przez Gamefound, to kiedy powinienem otrzymać egzemplarz gry? Od razu oni to wysyłają czy w jakiś falach?
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 13 gru 2022, 22:22
autor: Lossentur
Vins3nt pisze: ↑13 gru 2022, 22:00
Hej nie bardzo mogę sobie poradzić ze znalezieniem informacji - jeśli teraz zamowie i zapłacę przez Gamefound, to kiedy powinienem otrzymać egzemplarz gry? Od razu oni to wysyłają czy w jakiś falach?
Przewidywany termin z kampanii KS to październik 2023.
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 14 gru 2022, 12:10
autor: XLR8
Dzisiaj rozpoczęliśmy przygodę z grą Oathsworn i po pierwszym rozdziale muszę powiedzieć, że hype jest uzasadniony.
FENOMENALNY system walki i niebanalna historia, którą wzbogaca świetny lektor.
Mimo jasnego podziału na sztampowe role: tank/healer/dps nie na odczucia, że któraś jest fajniejsza do prowadzenia, a wszystko dzięki systemowi battleflow. Już nie mogę się doczekać kolejnych starć w mrocznym Deepwood
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 14 gru 2022, 13:37
autor: elayeth
XLR8 pisze: ↑14 gru 2022, 12:10
Dzisiaj rozpoczęliśmy przygodę z grą Oathsworn i po pierwszym rozdziale muszę powiedzieć, że hype jest uzasadniony.
FENOMENALNY system walki i niebanalna historia, którą wzbogaca świetny lektor.
Mimo jasnego podziału na sztampowe role: tank/healer/dps nie na odczucia, że któraś jest fajniejsza do prowadzenia, a wszystko dzięki systemowi battleflow. Już nie mogę się doczekać kolejnych starć w mrocznym Deepwood
Biorąc pod uwagę, że:
Lossentur pisze: ↑13 gru 2022, 22:22
Przewidywany termin z kampanii KS to październik 2023.
... oraz zakładając, że gra nie przeleżała od pierwszego KS na półce wstydu, to zastanawiam się... gdzie to dorwałeś?
XLR8 pisze: ↑14 gru 2022, 12:10
Dzisiaj rozpoczęliśmy przygodę z grą Oathsworn i po pierwszym rozdziale muszę powiedzieć, że hype jest uzasadniony.
FENOMENALNY system walki i niebanalna historia, którą wzbogaca świetny lektor.
Mimo jasnego podziału na sztampowe role: tank/healer/dps nie na odczucia, że któraś jest fajniejsza do prowadzenia, a wszystko dzięki systemowi battleflow. Już nie mogę się doczekać kolejnych starć w mrocznym Deepwood
Biorąc pod uwagę, że:
Lossentur pisze: ↑13 gru 2022, 22:22
Przewidywany termin z kampanii KS to październik 2023.
... oraz zakładając, że gra nie przeleżała od pierwszego KS na półce wstydu, to zastanawiam się... gdzie to dorwałeś?
Pod koniec listopada na olx. Ustawiłem serduszko na wyszukiwanie.
XLR8 pisze: ↑14 gru 2022, 12:10
Dzisiaj rozpoczęliśmy przygodę z grą Oathsworn i po pierwszym rozdziale muszę powiedzieć, że hype jest uzasadniony.
FENOMENALNY system walki i niebanalna historia, którą wzbogaca świetny lektor.
Mimo jasnego podziału na sztampowe role: tank/healer/dps nie na odczucia, że któraś jest fajniejsza do prowadzenia, a wszystko dzięki systemowi battleflow. Już nie mogę się doczekać kolejnych starć w mrocznym Deepwood
Biorąc pod uwagę, że:
Lossentur pisze: ↑13 gru 2022, 22:22
Przewidywany termin z kampanii KS to październik 2023.
... oraz zakładając, że gra nie przeleżała od pierwszego KS na półce wstydu, to zastanawiam się... gdzie to dorwałeś?
Ta data tyczy sie dodruku, pierwsze wydanie doszło już do wspierających jakiś czas temu .
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 14 gru 2022, 15:14
autor: Jiloo
elayeth pisze: ↑14 gru 2022, 13:37
... oraz zakładając, że gra nie przeleżała od pierwszego KS na półce wstydu, to zastanawiam się... gdzie to dorwałeś?
Z tym „przeleżała” to nie ma co przesadzać, bo z tego co kojarzę gra była dostarczana w tym roku jakoś w wakacje. Może nawet nieco później. Można też było się zapisać na listę oczekujących i wysyłali egzemplarze jakie im zostały po rozesłaniu do wspierających.
Dorwać można, natomiast ceny nie zachęcają, wolę poczekać na dodruk.
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 15 gru 2022, 00:55
autor: Gribbler
Shadowborne Games wypuściło niedawno oficjalny soundtrack do starć. Gdyby ktoś jeszcze chciał podbić klimat: https://youtu.be/0j6OBx7q-qo
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 15 gru 2022, 09:08
autor: 13thSON
A jak ocenicie plastik Oathsworn? Poziom CMON, czy lepszy/gorszy ? Ja byłem zawiedziony plastikiem w Sword & Sorcery, tutaj na zdjęciach fajnie to wygląda, a jak jest w rzeczywistości ?
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 15 gru 2022, 10:15
autor: feniks_ciapek
13thSON pisze: ↑15 gru 2022, 09:08
A jak ocenicie plastik Oathsworn? Poziom CMON, czy lepszy/gorszy ? Ja byłem zawiedziony plastikiem w Sword & Sorcery, tutaj na zdjęciach fajnie to wygląda, a jak jest w rzeczywistości ?
W moim odczuciu trzyma poziom CMON.
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 15 gru 2022, 10:32
autor: Gribbler
13thSON pisze: ↑15 gru 2022, 09:08
A jak ocenicie plastik Oathsworn? Poziom CMON, czy lepszy/gorszy ? Ja byłem zawiedziony plastikiem w Sword & Sorcery, tutaj na zdjęciach fajnie to wygląda, a jak jest w rzeczywistości ?
Od CMON malowałem Bloodborne i C:DMD. Figurki z Oathsworn w niczym nie ustępują tym z tych gier. Do tego figurki bohaterów są z HIPS, taki twardy plastik. Tych poziom to już dla mnie Games Workshop.
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 15 gru 2022, 10:41
autor: Irr3versible
Jest bardzo ok, jedne zastrzeżenia jakie mam to gimmick z armory - to jednak łączenia są czasami w bardzo kiepskich miejscach a figurki potrafią się rozpadać (sugerowane klejenie, przynajmniej kilku elementów). Odlewy fajne, ale spasowanie to nie GW level.
Pomimo powyższego, całość jest fajna a różnorodność duża. Mnie się nawet podoba terrain pack (armory nie brałem, patrz wyżej pomysł mnie nie porwał - ale to bardzo indywidualna kwestia).
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 03 sty 2023, 12:12
autor: Vins3nt
Cześć,
Właśnie rozpakowuję grę i mam pytanie - czy tytuł jest regrywalny? Czy w planach są może jakieś rozszerzenia, krążą jakieś ploty? A pytam dlatego, iż:
Posiadam wersję standes z figsami bohaterów i zastanawiam się właściwie czy grać od razu czy sobie je malować?
Przy takim Gloomhavenie od razu wiedziałem, że gra jest raczej na dłuuugie miesiące z toną fanowskich zawartości, z małą dawką legacy etc, natomiast tutaj z tego co się orientuję, to gra nastawiona na narracje, z dawką paru niespodzianek, więc nie wiem czy jest sens, jakie macie opinie na ten temat? Z tego co widziałem to gra jest raczej sprzedawana po ukończeniu, stąd moje pytanie - dosyć wolno maluję, nie mam jakiejś super wprawy;)
Właśnie rozpakowuję grę i mam pytanie - czy tytuł jest regrywalny? Czy w planach są może jakieś rozszerzenia, krążą jakieś ploty? A pytam dlatego, iż:
Posiadam wersję standes z figsami bohaterów i zastanawiam się właściwie czy grać od razu czy sobie je malować?
Przy takim Gloomhavenie od razu wiedziałem, że gra jest raczej na dłuuugie miesiące z toną fanowskich zawartości, z małą dawką legacy etc, natomiast tutaj z tego co się orientuję, to gra nastawiona na narracje, z dawką paru niespodzianek, więc nie wiem czy jest sens, jakie macie opinie na ten temat? Z tego co widziałem to gra jest raczej sprzedawana po ukończeniu, stąd moje pytanie - dosyć wolno maluję, nie mam jakiejś super wprawy;)
Pozdrowienia
Jak dla nas gra na jeden raz. Szczególnie że można zmieniać postacie w czasie kampanii.
Możliwę, że coś się jeszcze pojawi.
Na dobra sprawę, tu możesz mieć uproszczony model wydawniczy - np zrobienie osobnej przygody (nowa historia - przed, po czy jako odskocznia od głównej fabuły) z wykorzystaniem tego co już jest w zestawie. Postaci grywalnych, figurek potworów czy ich pomocników jest tyle że można spokojnie wymieszać figurki z różnych scenariuszy by stworzyć coś nowego. Sama gra pozwala na rozegranie pojedynczych scenariuszy - więc zawsze można wrócić do konkretnego starcia innymi bohaterami. Nie musisz grać całej fabuły aby zmierzyć się z bossem z lvl15 - to też daję możliwość zaprezentowania gry innym (one night event).
Imo trochę kłamstwem jest uproszczenie, że gra jest li tylko narracyjna. Ona ma rozbudowaną narrację ale jest gatunkiem boss battler i mechanicznie się spina - system rotacji kart jest dobry, reakcje bossów są dobre innymi słowy jest regrywalny od strony mechaniki, zawartości i różnorodności. Małym kosztem można zrobić nowe dodatki - imo prędzej czy później samo community coś wymyśli. A czy Shadowborne wyda coś jeszcze oficjalnie? Chyba tak, druga kampania była również sukcesem i pojawiały się sugestię, że chyba coś jeszcze będzie.
Spoiler:
PS. Powiedziałbym, że to Gloomhaven jest bardziej powtarzalny ze swoim zabij wszystkich potworów (ale tu złośliwości przemawia, bo mnie gloom zanudził).
Disclaimer.
Ja rozegrałem tylko początkowe starcie, upewniając się przed dodrukiem że na pewno chce dokupić coś jeszcze. Teraz spokojnie leżakuję aż zacznę malowanie bo mnie podeszło również na stole. Pisze, aby była jasność że nie mam pełnego przeglądu - jest jednak kilka osób na forum co przeszła całość, może też się wypowiedzą.
Właśnie rozpakowuję grę i mam pytanie - czy tytuł jest regrywalny? Czy w planach są może jakieś rozszerzenia, krążą jakieś ploty? A pytam dlatego, iż:
Posiadam wersję standes z figsami bohaterów i zastanawiam się właściwie czy grać od razu czy sobie je malować?
Przy takim Gloomhavenie od razu wiedziałem, że gra jest raczej na dłuuugie miesiące z toną fanowskich zawartości, z małą dawką legacy etc, natomiast tutaj z tego co się orientuję, to gra nastawiona na narracje, z dawką paru niespodzianek, więc nie wiem czy jest sens, jakie macie opinie na ten temat? Z tego co widziałem to gra jest raczej sprzedawana po ukończeniu, stąd moje pytanie - dosyć wolno maluję, nie mam jakiejś super wprawy;)
Pozdrowienia
Gra nie jest nastawiona na narrację bo konsekwencje pojedynczego rozdziału nie niosą się dalej. To są jednostrzały skomponowane tylko na wzór kampanii, narracja jest spojna ale jest tu fajnym dodatkiem a nie podstawą. Zobacz sam uproszczony start dla dowolnego scenariusza jaki jest przy okazji każdej walki. Fabularne części rozdziałów są pomijalne i jest to zaszyte w samym DNA tej gry. Ale historia oczywiście jest na tyle fajna, że szkoda by ją pomijać.
I bym się wstrzymał z tym sprzedawaniem od razu po przejściu. Zawsze jest wyzwanie ponownego rozegrania w trybie hardcore z permadeath.
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 03 sty 2023, 17:24
autor: Rbsn
No i twórca mówił że w przyszłości chce wypuścić dodatek, więc jak komuś będzie mało po 21 walkach to może poczekać ze sprzedażą na więcej .
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 03 sty 2023, 18:11
autor: Vins3nt
A figsy bohaterów kleiliście czy tylko składaliście? Mam wrażenie, że nie są tak fajnie i ciasno składane jak miniatursy od GW i że trzeba jednak sklejać (tak trochę mi się wydaje, że większość części minimalnie lata)
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 03 sty 2023, 18:22
autor: Luko_b
Vins3nt pisze: ↑03 sty 2023, 18:11
A figsy bohaterów kleiliście czy tylko składaliście? Mam wrażenie, że nie są tak fajnie i ciasno składane jak miniatursy od GW i że trzeba jednak sklejać (tak trochę mi się wydaje, że większość części minimalnie lata)
Ja kleilem korpus i nogi/podstawy. Wymienne elementy zostaja „na wcisk”. Wtedy elementy ze zbrojowni trzymaja sie idealnie (nawet za dobrze niekiedy).
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 03 sty 2023, 18:49
autor: Rbsn
Ja liczyłem że dadzą opcje kupienia nowych figsow bohaterów (mają być już klejone w fabryce) ale niestety mówili że się to nie opłaca. I tak jak poprzednik, najlepiej sprawdzić co się wymienia u każdego z bohaterów i kleić odpowiednio tors i nogi
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 03 sty 2023, 18:58
autor: Vins3nt
Dobra misiaczki to jeszcze jedno pytanie - kończę czytać rulebook i pewnie jutro sobie część narracyjna przejdę, ale - będę grał solo.
W takim wypadku jaki setup będzie optymalny?
Tzn. Jak zrozumiałem, 1 pełny Hero + 3 pomocników.
Czy może ktoś testował lepsze rozwiązanie jak np. 2 Hero + 2 pomocników, czy noże w ogóle 4 herosów rozstawić?
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 03 sty 2023, 19:22
autor: Luko_b
Smialo 2 Hero i 2 pomocnikow. 4 Hero tez sie da ale imo za duzo zamieszania (i miejsca przed Toba tez zajmie).
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 04 sty 2023, 00:19
autor: feniks_ciapek
Ja grałem na 4 hero i dawało radę - nawet jeśli zajmuje to więcej czasu, to mam wrażenie, że frajda jest większa.
Re: Oathsworn: Into the Deepwood (Jamie Jolly)
: 04 sty 2023, 09:20
autor: Gribbler
Vins3nt pisze: ↑03 sty 2023, 18:11
A figsy bohaterów kleiliście czy tylko składaliście? Mam wrażenie, że nie są tak fajnie i ciasno składane jak miniatursy od GW i że trzeba jednak sklejać (tak trochę mi się wydaje, że większość części minimalnie lata)
Trochę człowiek pograł i mu zapał zgasł. A jak nie ma zapału to wrzucam lamenty bo gdzie indziej miałbym je wrzucić.
Posypałem trochę solą na bgg (temat Fooled by hype) co poskutkowało wypowiedzą autora, ale taką dość niefortunną moim zdaniem. Potwierdził w moich oczach zasadność zarzutów jakie mam do tego tytułu po 11 bodajże sesjach - potwierdził je unikając odpowiedzi... Szczegóły zarzutów w spoilerze - bo po angielsku, za co szanowne grono tutaj bardzo przepraszam ale nie mam teraz serca i czasu tego przetłumaczyć.
Spoiler:
1) There is no crafting nor tech tree hence you don't anticipate anything that you would like to do in next play session.
2) There are no strategic consequences of Win or Lose - so if there is no stick or carrot you just don't care... or in other words there is no mechanism (other than optional permadeath) to make you to feel anything if you lose. Fail forward is implemented here very poorly, as it provides no serious consequences of lost battles (only by choosing a permadeath you can fix that - but it brings it's own issues)
3) Regardless of the battle outcome the loot is just a random pick from the deck. Sorry guys but this is just a lazy desing. The players have no decision whatsoever nor any means, any ways to influence/to mitigate this randomness.
4) Wandering through the deepwood is just unimaginative, there is no tension at all as there is no mechanism in place to make your choices hard and consequential.
5) During the story sections game lacks of any difficulty or hard choices as consequences are non lasting.
6) Very small number of meaningful decisions during the fights.
7) Paradoxicaly the fights feel... chaotic (!). They are not chaotic by themselves but they feel that way as nothing is requiring us to coordinate attacks, to work together: you almost do nothing for others, you just hoard the tokens for yourself to burn them then in one or two attacks and again to hoard them - inflating the baloon and poping it, inflating the baloon and poping - it is the feeling i get. So you have like super 2 attacks and probably that's it because... the fights are short in terms of turns you will take! And the number of your turns with significant decisions is very limited. And this is why they tried to desing the gameplay around idea 'play one card -> next player turn'!!! - because playing 'till end of animus -> next player' makes a limitation in number of turns so obvious...
Almost no cooperation, nor planning nor tactics needed. You either do almost nothing for others OR all you do is ONLY SUPPORT others - but for a very limited scope and time - and it leaves player with feeling being absolutely useless (the priest is true epitome of that...) - on the other hand range attacks are truly OP.
It is very much 'Each for it's own' type of battles - nothing here gives you a feeling of being a real team member. Nothing force you to plan ahead and to work together. Because there is no meaningful mechanism for that. The Desinger tried to mitigate this by showing a next AI card to the players - to force them to have something that they could work together on, but in turn it kills any tension, surprise and it indeed kills the incentive to work together !!!
It should be the other way around - the story parts should be with full information! And the battles should not provide you everything on plate. It was a trully bad design decision in my opinion.
Oczywiście to tylko moje wrażenia - kogo Oathsworn nadal raduje temu zazdroszczę... Oj bardzo spadł ten tytuł z podium u mnie.
Odpowiedź Jamiego można sprowadzić do:
"[game was] designed to be a narrative adventure with boss battling mechanics. "
"a lite version of a traditional tabletop RPG, where the game was the DM"
"we wanted this to be a game that parents could play with their children too"
"Oathsworn is a great way to break people into that RPG genre."
"Oathsworn intentionally gives you that play experience without needing a DM"
Niby super wszytko, ale... Jeżeli gra miała być w dużej mierzee erpegowa i przygodowo narracyjna i na to nastawiona to:
- to jaki jest cel Instant Mode w takim razie?
- dlaczego konsekwencje między rozdziałami są tak nieistotne?
- jeżeli to z założenia miał być taki entry level boss battler nawet do grania z dziećmi hmm to to się trochę moim zdaniem kłóci z wizualiami i światotwórstwem w opisach.
Absolutnie nie kupuję jego uwag, że miała to być przede wszystkim narracyjna gra przygodowa. Zbyt dużo poszło w promowaniu jako boss battlera. Po co ten plastik, pudła, wymienne elementy. Sam to chyba po części zauważył i napisał nagle:
"Very few have looked beyond the game itself and seen what else can be done with the components in the box. You have the maps, character classes, monsters, game components and lore to create your own stories and adventures (and hopefully share with the rest of the community)"
Broni gry jej komponentami a zachwala fabularność. Fabularność na pierwszy miejscu ale jednocześnie warstwa ta jest w pełni pomijalna. Bądź tu mądry i pisz wiersze.
Okazuje się, że w sumie kupiłem (kupiliśmy?) przysłowiowego kota w worku. W praniu faktycznie wychodzi, że narracyjne części są lepsze a walka gorsza niż można było się tego spodziewać. Chciało się poważnego boss battlera? No niby jest poważny ale tak do grania z dzieciakami, a poza tym niezbyt trudny bo jeszcze się ktoś zniechęci.
Chyba tylko permadeath mode albo semi permadeath mode daje radę poprawić pewne fundamentalne wady tej gry.
Powtórzę swoją myśl - gdyby ATO trafiło do ludzi kwartał przed OS to OS leżakowałby maksymalnie na jakichś 7.5 w rangach na bgg. Fajna gra póki nie masz porównania, bo wtedy wszystko w OS zaczyna uwierać . W OSa gram dalej, ekipa naciska aby jechać z tym koksem. Dla mnie w tej chwili rosnące rozczarowanko, ubierając je w bgg rank takie 6.5.