mnowaczy pisze: ↑21 gru 2021, 18:21
To w co tam graliście w tym roku?
Dla mnie sukcesem było to że mimo pandemii i jesienno-zimowych kwarantann dzieciaków udało się ponownie rozkręcić spotkania w naszym domu, mamy teraz dwa przystosowane i dobrze doświetlone stoły - główny na 4-6 osób, i dodatkowy w biurze do gier wojennych na 2-3 osoby. Są tygodnie że udaje się zagrać raz w wojenne i raz w niewojenne. Dziękuję wszystkim którzy regularnie do nas zaglądają o dziwo pół na pół Gdańsk i Gdynia
Moje top 5 gier w które zagrałem więcej niż raz czy dwa (w nawiasie ilość), a które sprawiły mi najwięcej przyjemności:
Root z różnymi dodatkami (8) - najpierw ostro rozgrywane w trójkę z Jankiem, testowanie nowych frakcji oraz nowe automy, potem również wciągnąłem w temat trzech chłopaków 7-11 lat
Brass: Birmingham (5) - zawsze mile widziane na stole, zwykle na 3 osoby ale już potrafimy sprawnie to rozegrać również na 4, wdrożyliśmy 4 nowych graczy
Brotherhood & Unity (4) - trzyosobowa gra wojenna o wojnie w Bośni i Hercegowinie 1992-1995, jak na wojenną szybka i grywalna
Inis (2) - udany powrót po dwóch latach przerwy, na 3 graczy świetnie hula
Cywilizacja przez Wieki (2) - wraca na stół w wersji z dodatkiem
Gry które aż wstyd że poznałem dopiero w tym roku, i na pewno będę do nich wracać:
Blood Rage (3) - genialna gra dla dwóch zmęczonych par rodziców, do rozegrania w 2 godziny, aż sobie kupiłem pod choinkę
Rising Sun (2) - dobra gra, ciekawe mechaniki, chociaż jak potem poznałem BR to mniej chętnie myślę o powrocie
Zakazane Gwiazdy (1) - epickie ale lepiej nie siadać do tego w 4 osoby
Gry zagrane jeden-dwa razy i raczej bez większych chęci na powrót, niepokojąco dużo było ich w tym roku:
- Clash of Cultures: Monumental Edition
- Dominant Species: Marine
- 1861-1867 Railways of Russia/Canada
- Everdell
- Oath
- Narcos
- Raides of Scythia
Gry grane masowo z dziećmi i dziećmi znajomych (7-11):
Szybkie:
Domek
Neuroshima Hex 3.0
Indian Summer
Splendor
Cięższa liga:
1944: Race to Rhine
Root
Wysokie Napięcie
Spyrium