GRY-PLANSZOWE.pl

Czy ktoś ma może Wyspę Skye i może polecić lub nie? Zastanawiam się nad zakupem na rodzinne granie.

Ja grałem i jest bardzo spoko. Po czym dostałem od Rebelowego Mikołaja... i chyba sprzedam bez rozfoliowywania, bo ostatnio z kasą krucho :/
Na pewno gra zyskuje przy 3+ graczach.

Dla mnie 17 OK.

Też będę na 17

Wychodzę z pracy, na plus minus 17 powinienem się pojawić.

Hej
Byłby ktoś chętny na spotkanie w poniedziałek? Mogę przynieść Spartacusa.

Czy umawiamy się w czwartek na 17.00?

Ginet pisze:Czy umawiamy się w czwartek na 17.00?

ja chętnie, i tak jak rozmawialiśmy ostatnio, najchętniej w Torres i/lub Wyspę Skye, jeśli chciałoby się Wam przynieść

Ginet pisze:Czy umawiamy się w czwartek na 17.00?

Chętnie, ja jak zwykle pracuję, ale pewnie uda mi się usiąść. Jak byśmy mogli w Wyspę Skye zagrać to by było super

Wezmę Wyspę Skye

Hej,
Mógłbym dziś z kolegą wpaść tak około 17:15.

Moglibyśmy zabrać:
Wiertła, skały, minerały!
Hero Realms (przyjemny, szybki deckbuilding)
Blood Rage (o ile byłyby z dwie osoby chętne, najlepiej BR chodzi w 4 osoby).

Ale też moglibyśmy w coś innego zagrać (np. jeśli byłoby miejsce na Wyspie Skye

spoznie się 10 minut

Podpytam - czy są jakieś stałe dni i godziny spotkań?

Trampon pisze:Podpytam - czy są jakieś stałe dni i godziny spotkań?

Generalnie utarło się, że grywamy w czwartki, ale zdarzają się też inne dni. Umawiany sę z tygodnia na tydzień na forum.

Zazwyczaj gramy 17.00-20.00

Czy bylby ktos chetny na spartacusa w czwartek?

Robertinni pisze:Czy bylby ktos chetny na spartacusa w czwartek?

Jak mi nic nagle nie wypadnie, to pewnie będę i mogę zagrać

To jak z jutrem ;>?

Ja moge byc od 16.30 do 19.15.Jezeli beda chetni wezme Spartacusa. Najlepiej grac od 3 do 4 osob.Postaram sie wytlumaczyc zasady w 20 min. Ja z Kashya to 2 sztuki, potrzebny ktos jeszcze:)

ja w tym tygodniu mogłabym chyba tylko w piątek, i w przyszłym tygodniu zdaje się będzie podobnie. Poza tym Spartacus, tak jak zerknęłam na bgg, to jednak nie moje klimaty zupełnie - dlatego siedzę cicho

Hej

No nie kazdemu gra Spartakus sie spodoba:) Moze zawierac sporo negatywnej interakcji. Jednak bije na glowe wszystkie w jakie gralem. Po pierwsze w tej grze wymiata interakcja, a to dla mnie jest wyznacznikiem dobrej gry planszowej. Mozesz byc zly, lub dobry:) Mozesz knuc i nie dotrzymywac slowa, ale przez to zrazisz do wspolpracy innych lub byc honorowym gosciem:) Czy warto w imie swoich interesow spiknac sie z jakas inna szuja, czy warto dotrzymac slowa:) Tu jest ogromnie pole do manewru. Do tego co ciekawe nie musisz byc topowym graczem aby wygrac. Zawsze masz mozliwosc wygranej w kazdym momencie gry moze odmienic sie Twoj los. Ogolnie dochodzi kwestia hazardu, przekupstwa ofert ukladow i ukladzikow czy handlu miedzy graczami. Po prostu niesamowita mechanika z dodatkiem strategii na arenie gdzie czuje sie krew i piach, w koncu Blood and Sand:)

Robertinni pisze:Hej

No nie kazdemu gra Spartakus sie spodoba:) Moze zawierac sporo negatywnej interakcji. Jednak bije na glowe wszystkie w jakie gralem. Po pierwsze w tej grze wymiata interakcja, a to dla mnie jest wyznacznikiem dobrej gry planszowej. Mozesz byc zly, lub dobry:) Mozesz knuc i nie dotrzymywac slowa, ale przez to zrazisz do wspolpracy innych lub byc honorowym gosciem:) Czy warto w imie swoich interesow spiknac sie z jakas inna szuja, czy warto dotrzymac slowa:) Tu jest ogromnie pole do manewru. Do tego co ciekawe nie musisz byc topowym graczem aby wygrac. Zawsze masz mozliwosc wygranej w kazdym momencie gry moze odmienic sie Twoj los. Ogolnie dochodzi kwestia hazardu, przekupstwa ofert ukladow i ukladzikow czy handlu miedzy graczami. Po prostu niesamowita mechanika z dodatkiem strategii na arenie gdzie czuje sie krew i piach, w koncu Blood and Sand:)

Jasne. Jak tak opisujesz, to brzmi nawet ciekawie:) Ale mi akurat ten element negocjacji się nie podoba, nie umiem chyba w takie gry grać, jestem straszną despotką;) Odpadłam tak kiedyś przy Chinatown, ta gra nie miała dla mnie sensu.
Swoją drogą, myślałam że jest już nas tyle w tym wątku, że będą ochotnicy na różne gry. Mam nadzieję, że jeszcze do jutra ktoś chętny się znajdzie.

Hej saltamontes

Spokojnie, każdy sobie poradzi. Zawsze możesz powiedzieć że nie interesują Cię żadne układy. W tej mechanice to nic nowego, podobną masz np. w Eurobiznesie czy Monopolu, po prostu chcesz sprzedać jakaś posiadłość na którą jest kilku chętnych -> negocjacje, kto zaoferuje lepszą ofertę;) Różnica jest taka że w Spartacusie możesz negocjować właściwie każdy aspekt gry, tu np. brakuje Ci gotówki (denari) proszę bardzo może ktoś pożyczy? Z drugiej strony pytanie a co z tego będę miał;) No i tak to się ta gra kreci;) Może jak nie gotówka to zaoferuję Ci.... itd..Daje to niesamowitą ilość możliwości. Tu taka ciekawostka przepływ gotówki pomiędzy graczami jest nieograniczony w każdym momencie gry;) Do tego dochodzą intrygi, gdzie można ubić jakiś interes z innym graczem, oczywiście nie za darmo, no i wisienka na torcie walki gladiatorów na arenie;) Ktoś ma mocnego gladiatora, może sprzeda;) A może się go poczęstuje zatrutym winem;) Tego typu smaczki....

PS...jeżeli nie będzie chętnych nie ma problemu możemy zagrać w coś innego. Mam z kim grać w rodzinie;)

Mi w tym tygodniu raczej granie w ogóle nie wyjdzie
W przyszłym mogę się umówić na piątek

To co? Przenosimy dzisiejsze granie na przyszły piątek? Bo wynika na razie, że będzie nas tylko dwójka.

No ok...

Przenosimy dzisiejszy dzien, no chyba ze się coś wykombinuje jutro lub w sobote;)