Strona 2 z 5

Re: Sheriff of Nottingham

: 20 lut 2015, 12:18
autor: NTomasz
kapitanzbik pisze:czytam te komentarze odnosnie kontrabandy i czy warto czy nie? To chcecie powiedziec, ze celem tej gry jest zwyciestwo? :) nawet jesli, to sa gracze ktorzy niczego nie przemycaja? licza czy im sie oplaca czy nie? to nie moze byc prawda :/ ja bym z takimi ludzimi wogole w sheriffa nie gral bo szkoda gry i czasu.

Moim prywatnym celem w grze jest jak najwiecej sie smiac i tego smiechu dostarczyc innym. A jesli chcem miec satysfakcje z wygranej to wyciagam cos innego. Przeciez tu jest tyle opcji,zeby sobie leciec z innymi graczami w kulki. Nawet jak gram z dzieciakami

Caly czas przy tej grze rechoczemy

Podczas deklaracji towarow:

Dobra co tam macie?

mlodszy syn:

4 chlebki

podczas sprawdzania:

- co tam deklarowales?
- 4 chlebki
- a nie mowiles 4 kurczaki?
- 4 chlebki
- mi sie wydawalo,ze to byly 4 kurczaki
- nie to byly 4 chlebki
- zreszta niewazne mi to chlebkami nie pachnie, to mi pachnie kontrabanda
10 i nie sprawdzam
...

Gra po prostu miazdzy. Dawno sie tak nie nasmialem, ubaw po pachy. Przez pol gry gralem tylko legalnie ale zauwazylem,ze jest po prostu nudno. Moze i wygrasz, ale tak duzo tracisz z zabawy. Dreszczyk emocji , blefujesz, czasami wkladasz legalne, ale zeby tak caly czas? Te klikniecie woreczka i potem jak kogos nakryjesz jak wszyscy rechocza. Bezcenne. Goraco polecam
Są ludzie którzy liczą w każdej grze :) i są gracze którzy bawią się dobrze tylko kiedy wygrywają - taka natura człowieka... Znam osoby które potrafią nawet w Dixicie cisnąć i awanturować się bo coś... więc... wszystko zależy od podejścia i od nastawienia ludzi do gier samych w sobie!

Re: Sheriff of Nottingham

: 20 lut 2015, 12:26
autor: Vester
Zagrałem i szału nie ma. Targetem są nieletnie sytuacje familijne, imho. Mechanicznie gra jest słaba, bo bardzo często musimy podejmować szeryfowe decyzje posiadając za mało informacji. Ktoś zadeklarował, że przewozi 4 chleby, a dobrał karty w ciemno. Skąd niby mam wiedzieć, czy mówi prawdę? Zbadać puls i źrenice? Blef w tej grze BYWA, ale najczęściej to tylko zgadywanka.

Inne gry z tej kategorii wagowej są znacznie lepsze. Nie rozumiem hypu, a opinie Toma Vassela zaczynam traktować jako anty-gamerowskie.

Re: Sheriff of Nottingham

: 20 lut 2015, 12:28
autor: Vandal
Taka myśl dla matematyków - w grze są czerwone kontrabandy które oprócz tego że są warte ~x3 więcej złota niż zielona karta, to liczą się jako 2-3 karty przy liczeniu przewagi na koniec w jakimś dobrze. Jak ci dwie takie karty trafia na rękę to nagle okazuje się że bardzo chcesz je przemycić, zwłaszcza że te karty ujawniasz dopiero przy ostatecznym liczeniu przewagi, więc można kogoś zaskoczyć miło.

Ocena gry zależy od podejścia - to jest zabawna party game, gra nic innego nie obiecuje.

Re: Sheriff of Nottingham

: 20 lut 2015, 13:10
autor: kapitanzbik
Vester pisze:Zagrałem i szału nie ma. Targetem są nieletnie sytuacje familijne, imho. Mechanicznie gra jest słaba, bo bardzo często musimy podejmować szeryfowe decyzje posiadając za mało informacji. Ktoś zadeklarował, że przewozi 4 chleby, a dobrał karty w ciemno. Skąd niby mam wiedzieć, czy mówi prawdę? Zbadać puls i źrenice? Blef w tej grze BYWA, ale najczęściej to tylko zgadywanka.

Inne gry z tej kategorii wagowej są znacznie lepsze. Nie rozumiem hypu, a opinie Toma Vassela zaczynam traktować jako anty-gamerowskie.
Sa ludzie, ktorzy nie umieja grac w gry kooperacyjne bo odrazy podkladaja sie pod lidera groupy i robia co im sie karze.
Sa ludzie, ktorzy stwierdza,ze Avalon jest do bani bo tam wlasciwie nic nie ma.

Dla mnie wszystko zalezy od ludzi z ktorymi grasz, jesli chcesz miec jakis output tylko z mechaniki gry i bazujac na tym podejmowac decyzje to nie ta gra. Tutaj gadasz...gadasz...gadasz...sam tworzysz output i bazujac na tym podejmujesz decyzje - sprawdzasz nie sprawdzasz.

Moje dorosle towarzystwo swietnie sie przy tej grze bawi.

Re: Sheriff of Nottingham

: 20 lut 2015, 13:37
autor: NTomasz
Vester pisze:Zagrałem i szału nie ma. Targetem są nieletnie sytuacje familijne, imho. Mechanicznie gra jest słaba, bo bardzo często musimy podejmować szeryfowe decyzje posiadając za mało informacji. Ktoś zadeklarował, że przewozi 4 chleby, a dobrał karty w ciemno. Skąd niby mam wiedzieć, czy mówi prawdę? Zbadać puls i źrenice? Blef w tej grze BYWA, ale najczęściej to tylko zgadywanka.

Inne gry z tej kategorii wagowej są znacznie lepsze. Nie rozumiem hypu, a opinie Toma Vassela zaczynam traktować jako anty-gamerowskie.
nie anty-gamerowskei... poprostu Tom nie jest gamerem... znaczy jest ale chyba nie w takiej formie w jakiej oceniasz "gracza". "nigdy nie wygralismy w robinsona". "w ghost stories wygraliśmy z 3 razy" "mamy takie i takie wyniki w danych grach" - można snuć wnioski że on jest zwyczajnie graczem który nie gra w grę aby maxować wyniki... on i jego znajomi zazwyczaj grają "KLIMATYCZNIE" w robinsonie robią rzeczy które robiliby na wyprawie, chcą się bawić róznymi pogaduszkami itp... a nie kminią która kostka zmaxuje ich wynik.
Dla jednych to anty-graczowe i na ich usta ciśnie się "JAK MOŻESZ TO ROBIĆ PRZEZ CIEBIE PRZEGRAMY TY !@#$"
Dla innych to kwintesencja gracza :)
Sheriff wygląda na grę dedykowaną dla ludzi którzy tak postrzegają wesołe i szczęśliwe planszowanie :)

Re: Sheriff of Nottingham

: 20 lut 2015, 13:39
autor: Gambit
Vester pisze:Zagrałem i szału nie ma. Targetem są nieletnie sytuacje familijne, imho. Mechanicznie gra jest słaba, bo bardzo często musimy podejmować szeryfowe decyzje posiadając za mało informacji. Ktoś zadeklarował, że przewozi 4 chleby, a dobrał karty w ciemno. Skąd niby mam wiedzieć, czy mówi prawdę? Zbadać puls i źrenice? Blef w tej grze BYWA, ale najczęściej to tylko zgadywanka.

Inne gry z tej kategorii wagowej są znacznie lepsze. Nie rozumiem hypu, a opinie Toma Vassela zaczynam traktować jako anty-gamerowskie.
Mechaniki w Szeryfie jest mało. Główna część gry, to rozmowy między graczami. Skoro uważasz, że musisz podejmować decyzje posiadając zbyt mało informacji, to mam wrażenie, że kiepsko graliście. Informacją jest to co gracz odrzucił. Informacją jest to co ma na straganie. Informacją jest w końcu to, co dają Ci inni gracze za przyspieszenie odprawy. Widzisz, Szeryf nie jest grą dla każdego. Pięknym przykładem jak można spieprzyć rozgrywkę, był niestety odcinek Table Top, w którym grali w Szeryfa. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. A kiedy zestawi się z nim odcinek, gdzie w Szeryfa grał właśnie Tom Vasel z kumplami, to mamy zupełnie dwie różne gry.

Re: Sheriff of Nottingham

: 20 lut 2015, 19:59
autor: Grzdyll
Po kilku kolejnych partiach moje zdanie się nie zmienia. Ta gra może dać trochę zabawy ale IMHO trochę marnuje swój potencjał - wystarczyłoby dać trochę więcej przesłanek o tym co kto może mieć, zredukować liczbę kart (bo wtedy można by coś wnioskować na podstawie odrzuconych i wyłożonych), zwiększyć nieco bonusy za kontrababdy ale zmniejszyć ich ilość, trochę tę grę wydłużyć i last but not least uprościć zagmatwaną punktację. Tyle że to już by była zupełnie inna gra... moim zdaniem byłaby znacznie lepsza i chyba pokuszę się o przetestowanie takich home rules...

Re: Sheriff of Nottingham

: 20 lut 2015, 20:10
autor: Gambit
Grzdyll pisze:Po kilku kolejnych partiach moje zdanie się nie zmienia. Ta gra może dać mi trochę zabawy ale IMHO trochę marnuje swój potencjał - wystarczyłoby dać potrzebuję trochę więcej przesłanek o tym co kto może mieć, zredukować liczbę muszę mieć mniej kart (bo wtedy można by mógłbym coś wnioskować na podstawie odrzuconych i wyłożonych), zwiększyć nieco bonusy za kontrababdy ale zmniejszyć ich ilość, trochę tę grę wydłużyć i last but not least uprościć zagmatwaną dorzucić alternatywną punktację dla osób, które nie radzą sobie z oryginalną. Tyle że to już by była zupełnie inna gra... moim zdaniem byłaby znacznie lepsza i chyba pokuszę się o przetestowanie takich home rules...
Naprawiłem Twoją wypowiedź :) Tak przy okazji...dla ludzi, którzy chcą liczyć i kombinować na końcu instrukcji jest tabelka z rozpiską ile jest poszczególnych kart w grze. Have fun :) A punktację załatwia aplikacja na Andrutka :)

Re: Sheriff of Nottingham

: 20 lut 2015, 23:01
autor: Grzdyll
Gambit pisze:Naprawiłem Twoją wypowiedź :) Tak przy okazji...dla ludzi, którzy chcą liczyć i kombinować na końcu instrukcji jest tabelka z rozpiską ile jest poszczególnych kart w grze. Have fun :) A punktację załatwia aplikacja na Andrutka :)
Dzięki za poprawkę ;) dokładnie tak chciałem żeby mój post był odebrany - to moje subiektywne zdanie i można go zupełnie nie podzielać. Oczywiście że wiem o tabelce na końcu ale w praktyce przy takiej ilości kart nie ma sensu kalkulowanie możliwych prawdopodobieństw (nawiasem mówiąc grając i tak staram się brać to pod uwagę). Z aplikacji korzystam i dodawać na piechotę również umiem ale przyznasz chyba że można było to podliczanie trochę bardziej elegancko zaprojektować - liczenie zajmuje MOIM zdaniem zdecydowanie za długo w stosunku do czasu gry.
Wszystko to nie zmienia faktu że ta gra jest całkiem miła jako dość bezmyślny rodzinny zabawowy filler. Ale tak jak napisałem wyżej szkoda że nie ma w niej ciut więcej myślenia.

Re: Sheriff of Nottingham

: 20 lut 2015, 23:35
autor: Vester
Uważam, że dzielenie graczy na drętwe kalkulatory i zajefajnych luzaków jest zbyt proste. Lubię lekkie gry na lekkie okazje, ale lekka gra wcale nie musi być bezmyślna. W przypadku Szeryfa, będąc szeryfem, po przemysleniu każdej oferty, dobranych kart, straganów graczy zawsze dochodziłem do tego samego wniosku: gracz albo kłamie albo nie, trudno ocenić. No to strzelam!

Jako niewymagająca gra imprezowa, Szeryf może się podobać.
Jako filler na porost mózgu, gra oferuje niewiele.

Czyli to tylko party game, imho.

Re: Sheriff of Nottingham

: 21 lut 2015, 00:34
autor: schizofretka
Nie jest to gra analityczna na pewno i rzeczywiście 'tylko' party game, ale to nie tak, że wygrywa losowy gracz. W grze po sieci może by tak było, ale po to ma szeryf możliwość przycisnąć słownie kupców i dokładnie obserwować ich reakcje, by móc podjąć lepszą decyzję. Ja jestem w to kiepski, ale naprawdę u nas zdecydowanie wyłaniają się osoby, które zawsze mają dobre wyniki.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Sheriff of Nottingham

: 21 lut 2015, 11:47
autor: Vandal
I z tych obserwacji są właśnie śmiechy.
Jak byłem szeryfem to gość zadeklarował 6 Jabłek. Powiedzieliśmy mu że zapomniał że w worku może być max 5 kart. Wyjął je więc i zaczął na moich oczach przeglądać starając się wybrać jakaś do odrzucenia (deklarując woreczek pełen identycznych kart!), a potem się jeszcze dziwił że żądam od niego horrendalnej łapówki. :D

Re: Sheriff of Nottingham

: 22 lut 2015, 22:55
autor: Epyon
Odwołuję to, co w innym wątku o przecenianych grach mówiłem o Szeryfie. To jednak przyzwoita imprezówka jest - dzisiaj świetnie się bawiliśmy. Na pewno nie jest to losowa zgadywanka i można trochę rzeczy przewidzieć znając współgraczy (w nieznającym się gronie chyba by była masakra), a przy tym jest dużo śmiechu. Do zagrania przy piwku kapitalna, na rozpoczęcie spotkania, albo w przerwie od cięższych tytułów też się nada. Jako główne danie raczej się nie sprawdzi. No i wciąż uważam, że są lepsze gry blefu. ;)

Re: Sheriff of Nottingham

: 23 lut 2015, 00:10
autor: Grzdyll
A ja właśnie sprawdziłem i polecam modyfikację polegającą na graniu mniejszą liczbą kart dzięki odłożeniu "taniej" kontrabandy czyli pieprzu. Dodatkowo na 4 osoby nie dokładaliśmy jeszcze chleba i było znacznie ciekawiej bo kontrabandy były rzadsze ale za to istotniejsze i można było cokolwiek dedukować po ilości kart - poza oczywistą kwestią wyczucia współgraczy, co nadal jest w tej grze najważniejsze. Polecam spróbować a chleb dokładać dopiero przy 5 graczach, nawiasem mówiąc wtedy da się też dobrze grać w 6 osób tylko trzeba dodatkową planszę no i torebkę skombinować :)

Re: Sheriff of Nottingham

: 23 lut 2015, 00:56
autor: schizofretka
Ja właśnie bardzo cenię szeryfa (jak też czyate gry negocjacyjne pokroju article 27 czy crokinole, avalon/coup), bo są to gry, do których może usiąść świeżak nieznający planszówek i zamieść podłogę eurodziewczynkami, bynajmniej nie przez fart, ale testowanie innych umiejętności niż zamiana kostek na pezety.

Bardzo fajnie się nimi wprowadza ludzi i osładza wieczór, w którym dostali po dupie w Pana Lodowego Ogrodu albo coś podobnego ;)


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Sheriff of Nottingham

: 23 lut 2015, 06:09
autor: Epyon
To chyba temat na inny wątek, ale jeszcze nie widziałem "świeżaka", który by zamiótł doświadczoną grupę (setki rozegranych partii) w Avalon. Nie ten poziom kminienia. ;) Np. wczoraj partia na 10 osób, wśród popleczników Mordreda grał Oberon, pechowo doszło do niego głosowanie na skład, na które musieliśmy się zgodzić jako dobrzy, bo inaczej przegralibyśmy całą partię. Gracz ten powiedział jaką ma rolę, by pozostali źli nie rzucali kart porażki i wybrał losowy skład... Po czym sam nie rzucił w końcu tej porażki - licząc na to, że uznamy że jest dobry i specjalnie tak zagrał, by zagwarantować sukces. ;) Pechowo właśnie osoba grająca po raz pierwszy mimo takiej deklaracji Oberona zagrała porażkę i uwaliła złym partię. ;)

Re: Sheriff of Nottingham

: 23 lut 2015, 13:08
autor: Leviathan
Zapraszam do zapoznania się z recenzją gry na Board Times.
Jakiś czas temu pozyskaliśmy egzemplarz do przetestowania.

RECENZJA - Klik

Bartek Bolek bardzo pochlebnie wypowiedział się na temat tej gry.

Re: Sheriff of Nottingham

: 07 mar 2015, 12:45
autor: Piehoo
Ze swojej strony dorzucę krótki opis przebiegu rundy w Szeryfie. Oczywiście główną siła tej gry jest sam aspekt negocjacyjny, a nie wymyślna mechanika. Może komuś przyda się tego typu materiał.
Rozgrywka
Recenzja

Re: Sheriff of Nottingham

: 07 mar 2015, 12:57
autor: Gambit
Piehoo pisze:Ze swojej strony dorzucę krótki opis przebiegu rundy w Szeryfie. Oczywiście główną siła tej gry jest sam aspekt negocjacyjny, a nie wymyślna mechanika. Może komuś przyda się tego typu materiał.
Rozgrywka
Recenzja
Szeryf zdecydowanie nie jest materiałem na pokazówkę solo :) Zresztą, jak się ostatnio okazało, nawet Will Wheaton z ekipą był w stanie spierdzielić rozgrywkę :)

Re: Sheriff of Nottingham

: 07 mar 2015, 13:16
autor: Piehoo
Gambit pisze:
Piehoo pisze:Ze swojej strony dorzucę krótki opis przebiegu rundy w Szeryfie. Oczywiście główną siła tej gry jest sam aspekt negocjacyjny, a nie wymyślna mechanika. Może komuś przyda się tego typu materiał.
Rozgrywka
Recenzja
Szeryf zdecydowanie nie jest materiałem na pokazówkę solo :) Zresztą, jak się ostatnio okazało, nawet Will Wheaton z ekipą był w stanie spierdzielić rozgrywkę :)
Zgadzam się w 100%. Jest jedna ekipa która nieźle to pokazała:
Board with Life

Re: Sheriff of Nottingham

: 07 mar 2015, 14:03
autor: skolo
a co Wesley spieprzyl?

Re: Sheriff of Nottingham

: 07 mar 2015, 14:52
autor: Gambit
skolo pisze:a co Wesley spieprzyl?
Jak sobie obejrzysz ten odcinek, to zobaczysz, że nie ma tam 50% interakcji jaka występuje w tej grze. Kiedy szeryf rozmawia u nich z jednym graczem, to reszta siedzi w zasadzie cicho. A gdzie łapówka za otworzenie cudzego towaru? Gdzie transakcje wiązane "mnie nie, ale jego tak"? Trochę taka kastracja. Poza tym o ile pamiętam wycięli chyba fazę wymiany kart.

Re: Sheriff of Nottingham

: 07 mar 2015, 15:54
autor: skolo
no tak, po przeczytaniu instrukcji rzeczywiscie jest wiecej interakcji, jest wymiana kart.
odcinek jednak i gameplay nie byl ulomny, podobal mi sie
zakupilem :)

Re: Sheriff of Nottingham

: 19 mar 2015, 22:48
autor: ChlastBatem
Cześć,

parę pytań po dzisiejszej rozgrywce:
1) Sytuacja gdy Szeryf mnie sprawdza i okazuje się, że w torebce są 3 sery i jedna kontrabanda (deklarowałem 4 sery). To wtedy:
a) Płacę karę za kontrabandę, a sery są moje.
b) Płacę karę za kontrabandę, ab sery są moje, zaś Szeryf płaci karę za dobrze zadeklarowane sery (czyli 6 sztuk za tę część).

2) Dlaczego w grze występuje tyle kasy w banku (mnóstwo 50 - nominał). Przecież za kary płacimy ze swoich zasobów drugiej osobie, a z banku nic nie pobieramy. Czyżbym źle grał i coś nie ogarniał?

Re: Sheriff of Nottingham

: 19 mar 2015, 23:06
autor: Planszostrefa.PL
Płacisz i tracisz kontrabande, a sery są Twoje.

Dodatkowe monety są do końcowego podliczania, każdy gracz spokojnie może przekroczyć 200 kasy.