Strona 2 z 4

Re: Bardzo ciężkie euro

: 08 paź 2015, 08:29
autor: Zet
elayeth pisze:Brass mi w ogóle nie podszedł. Strasznie suchy, ale wiem, że ma wielu fanów.
Dla odmiany ja uważam Brass za bardzo klimatyczny.
Ale jeśli kupisz R&B to czym prędzej podziel się wrażeniami :)

Re: Bardzo ciężkie euro

: 08 paź 2015, 14:50
autor: orzeh
R&B jedzie do mnie już (niewytrzymałem ;) )

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 13:29
autor: orzeh
Dotarło ale niestety wybrakowane (brak zestawu transporterów i posklejane "ściany") więc prędko niestety nie zagram. Jestem "torchę" zdziwiony że tak droga gra ma aż tak duże braki, chyba byli mocno zaspani jak kompletowali :/

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 13:45
autor: Majek10
elayeth pisze:Zaś Dominant Spieces - to świetna gra... ale bardzo mózgożerna... to tego stopnia... że po jej zakończeniu, masz jej trochę dość... na pewien czas. ;)
Mam tak samo.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 15:16
autor: misioooo
Wybór dokonany, ale jakby ktoś w tym wątku szukał odpowiedzi na podobne pytanie...

Dla mnnie Dominant Species to ciężka gra wojenna, sprytnie maskująca się w kategorii "euro" :) Ja mogę zagrać tak raz na 2/3 tygodnie.
Dużo bardziej eurowate, tak samo mózgożerne i wg mnie łatwiejsze "w obsłudze planszy" Hegemonic. Rasowe euro często (moim zdaniem błędnie) porównywane z Eclipse czy innymi 4X. Zdecydowanie hard to master.

Kanban to dla mnie taki średniak. Było wokół niego troszkę hype'u. Gra nie jest zła, ale ciężką bym jej nie nazwał.

CO2 super pozycja. Bardzo fajna mechanika, wygrywa tylko jeden, ale trzeba też odrobinę współpracować (bo może wygrać karton!). To bym zaliczył do cięższych pozycji zdecydowanie :)

Czekam na kilka zdań o R&B - sam się zastanawiałem, ale cena powala...

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 15:21
autor: detrytusek
misioooo pisze:
CO2 super pozycja. Bardzo fajna mechanika, wygrywa tylko jeden, ale trzeba też odrobinę współpracować (bo może wygrać karton!). To bym zaliczył do cięższych pozycji zdecydowanie :)
Co2 jest cięższe od Kanbana?

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 15:22
autor: pinata
misioooo pisze:Czekam na kilka zdań o R&B - sam się zastanawiałem, ale cena powala...
W Gliwicach grywają - możesz popytać o opinie.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 15:26
autor: misioooo
detrytusek pisze:
misioooo pisze:
CO2 super pozycja. Bardzo fajna mechanika, wygrywa tylko jeden, ale trzeba też odrobinę współpracować (bo może wygrać karton!). To bym zaliczył do cięższych pozycji zdecydowanie :)
Co2 jest cięższe od Kanbana?
detrytusku, czekałem na Ciebie :)
Tak jak napisałem - ja bym je zaliczył do ciężkich. Kanbana do średniaków. Takie moje zdanie i go nie zmienię.
Dlaczego? Wg mnie w kanbanie trudno się "uwalić", w CO2 łatwo tak zagrać, że jesteśmy w czarnej d****.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 15:34
autor: detrytusek
bardzo mnie to cieszy tylko co się tak misioooo asekurujesz?:) Przecież nie dyskutuje z Tobą tylko pytam :)
W Kanbana nie grałem tylko oglądałem video, a CO2 mam i uważam, że jest świetne. Kanban też mi się wydał podobnej ciężkości dlatego się dopytuje bo mi się ta gra podoba.
W Kanbanie można i trzeba nawet zajmować takie pola by asystentka uwaliła przeciwnika, right? W CO2 uwaliłem się raz sprzedając swoje ostatnie PNE ale można to odrobić. Inaczej to nie wiem jak.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 15:50
autor: misioooo
Mieliśmy w CO2 sytuację, gdzie przeciwnik tak zagrał, że w swojej następnej turze mógł chyba tylko nic nie robić ;P
W Kanbanie z tego co pamiętam do wredna Sara chyba każdego ocenia, a nie tylko wybrańca w tym samym dziale gdzie ona jest. Więc trzeba patrzeć, gdzie ta baba poleci i się przygotować do "egzaminu". Co do akcji - zawsze było co robić i zawsze jakieś dostępne akcje coś nam dawały/przeszkadzały przeciwnikom.
Gra jest fajna i przyjemna (Kanban) wg mnie, ale to inna półka niż CO2. W Kanbanie jedyna interakcja to właśnie przeszkadzanie oponentom poprzez zajmowanie pól odpowiednich/blokowanie (choć zwykle zajęcie pola dobrego dla mnie daje dużo lepszy efekt niż szukanie gdzie tu oponentowi zaszkodzić). W CO2 interakcja jest zgoła inna, sam wiesz - nie da się "każdy sobie" chociażby ze względu na mechanikę zgłoszenia/otwarcia/wykonania projektu (czyli 3 akcje potrzebne, teoretycznie i często realizowane przez 3 różnych graczy).

Jak dla mnie wybór akcji w Kanbanie jest bardziej na zasadzie:
a) tą chcę, ale nie mogę bo zablokowana
b) ta będzie dobra na już
c) ta będzie dobra, bo przyda mi się jej efekt w następnym ruchu (czy to za kolejkę czy za dwie - bez różnicy, zyskam na tym bo będę i tak musiał to zrobić)

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 16:05
autor: detrytusek
misioooo pisze:Mieliśmy w CO2 sytuację, gdzie przeciwnik tak zagrał, że w swojej następnej turze mógł chyba tylko nic nie robić ;P
Bardzo chętnie bym zobaczył taką sytuację
misioooo pisze:W Kanbanie z tego co pamiętam do wredna Sara chyba każdego ocenia, a nie tylko wybrańca w tym samym dziale gdzie ona jest. Więc trzeba patrzeć, gdzie ta baba poleci i się przygotować do "egzaminu".
Wszystko się zgadza ale jak zajmujesz pole pierwsze z lewwej to coś tam już zrobisz i wiadomo wtedy, że przeciwnik ma plecy. Tu pewnie jeszcze zależy czy grasz wredną Sarą czy nie.
misioooo pisze:W CO2 interakcja jest zgoła inna, sam wiesz - nie da się "każdy sobie" chociażby ze względu na mechanikę zgłoszenia/otwarcia/wykonania projektu (czyli 3 akcje potrzebne, teoretycznie i często realizowane przez 3 różnych graczy).
Tak ale gra zawsze wynagradza wykopanie z projektu. Ja czasem nawet chcę by mnie ktoś wykopał bo nie chcę tracić ruchu na pójście na kongres

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 16:14
autor: misioooo
detrytusek pisze:
misioooo pisze:Mieliśmy w CO2 sytuację, gdzie przeciwnik tak zagrał, że w swojej następnej turze mógł chyba tylko nic nie robić ;P
Bardzo chętnie bym zobaczył taką sytuację
misioooo pisze:W Kanbanie z tego co pamiętam do wredna Sara chyba każdego ocenia, a nie tylko wybrańca w tym samym dziale gdzie ona jest. Więc trzeba patrzeć, gdzie ta baba poleci i się przygotować do "egzaminu".
Wszystko się zgadza ale jak zajmujesz pole pierwsze z lewwej to coś tam już zrobisz i wiadomo wtedy, że przeciwnik ma plecy. Tu pewnie jeszcze zależy czy grasz wredną Sarą czy nie.
misioooo pisze:W CO2 interakcja jest zgoła inna, sam wiesz - nie da się "każdy sobie" chociażby ze względu na mechanikę zgłoszenia/otwarcia/wykonania projektu (czyli 3 akcje potrzebne, teoretycznie i często realizowane przez 3 różnych graczy).
Tak ale gra zawsze wynagradza wykopanie z projektu. Ja czasem nawet chcę by mnie ktoś wykopał bo nie chcę tracić ruchu na pójście na kongres
Ad 1) to w przenośni. Gracz miał sytuację, gdzie wszyscy chcieliśmy mu pomóc, ale czego by nie zrobił to robił dobrze innym a sobie nie za bardzo. Nie miał żadnego "optymalnego" posunięcia do wykonania. Czego by nie zrobił niewiele zyskiwał.
Ad 2) zgadza się, zawsze coś zrobisz i bardzo często co by to nie było i tak prędzej czy później będziesz musiał to zrobić. W zasadzie nie ma "złych" akcji ;) Jak Kanban to tylko wredna Sara. Inaczej to gra dla dzieci chyba hehe
Ad 3) Dokładnie - gra wymaga większego kombinowania. Dużo większego niż Kanban, ma dużo więcej zależności pomiędzy akcjami/nagrodami za nie etc. Również akcje niosą ze sobą sporo reperkusji.

W Kanbanie masz interakcję typowo worker placementową (czyli nie bezpośrednią). W CO2 dodatkowo bezpośrednio oddziaływać możesz na innych.

Chcesz ciężkiego? Madeira. Tam zdecydowanie można się tak załatwić w pierwszych turach, że pod koniec jesteśmy z ręką w nocniku...

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 16:23
autor: detrytusek
misioooo pisze:Chcesz ciężkiego? Madeira. Tam zdecydowanie można się tak załatwić w pierwszych turach, że pod koniec jesteśmy z ręką w nocniku...
Madeira uważam jest przekombinowana. Jak grę trzeba łatać pierdylionem małych zasad to wg mnie nie działa.
Z tego co piszesz o CO2 to się zainteresuj Vinhosem - spodoba się. Misie lubią wino? :). The Gallerist już jest na horyzoncie i znów może być miodek (runthrough zdecydowanie in plus). Misie lubią miodek...:)

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 16:33
autor: misioooo
detrytusek pisze:Madeira uważam jest przekombinowana. Jak grę trzeba łatać pierdylionem małych zasad to wg mnie nie działa.
Z tego co piszesz o CO2 to się zainteresuj Vinhosem - spodoba się. Misie lubią wino? :). The Gallerist już jest na horyzoncie i znów może być miodek (runthrough zdecydowanie in plus). Misie lubią miodek...:)
Madeira dla mnie jest ciężka... Nawet bardzo. Nie tylko przez zasady złożone, ale samo kombinowanie i wpływ decyzji na nas w kolejnych turach. Pierwsza gra może wydawać się przekombinowana, ale wierz mi - w gronie 4 osób, gdzie 2 to nowicjusze raczej, po 3 rozgrywkach wszystko ładnie się poukładało w całość. mechanicznie pięknie się zazębia i pasuje do siebie oraz do tematyki. Tej gry nie można oceniać po 1 grze czy obejrzeniu runthrough. Gallerist mi się nie podoba, może jakby to była "Galerianka" z ładnymi obrazkami tejże tytułowej postaci ;)
Vinhosa mam na oku od dawna, ale za dużo eurasów na półce... Grywam zwykle raz w tygodniu - sobota wieczór do nocy/ranka niedzielnego. Ileż cięższych tytułów można ograć w ciągu 10h? 2, max 3 ;P Do tego mam teraz Exoplanety świetne i szybkie i Klątwę Czarnuchów (Curse of the Black Dice), które regularnie ląduje na stole, nawet w tygodniu! Lada dzień przyjedzie Epic, potem Mare Nostrum, potem Teomachia z dodatkami Cthulu, Studium w Szmaragdzie, High Frontier (dla mnie bomba, kupiłem na KS i czekam... może za rok będzie hehe)... I to tylko część tego, na co czekam (już zamówione/opłacone). Dlaczego nie można kupić więcej czasu wolnego? ;P

I jeszcze jedno mi wpadło z cięższych pozycji (dużo główkowania, mnóstwo zależności) - Arkwright. Grałem raz, było bardzo fajnie (wariant "pełny" - waterfront się to zwie?). Na 2 osoby. Też chciałbym to mieć.

U mnnie na stole z cięższych gier najczęściej ląduje CO2 i Hegemonic, potem właśnie Madeira.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 16:50
autor: detrytusek
Ja już pisałem w wątku odnośnie The Gallerist, że brakuje mi tylko ukrytych celów (np. zdobyć jeansy :P ).
Z czasem mam bardzo podobnie niestety dlatego bardzo się cieszę, że Arkwright ma czas gry koło 4h. To skutecznie ostudza mój zapał. To tego jakaś taka bura ta gra (i tego będę się trzymał:) ). Mnie wlazł na radar Trickerion. Zapowiada się ciężki, śliczny euros.
Widzę, że ostatnio zaszalałeś z ilością tytułów. Shipyard i Keyflower chlipią w kącie? :)

Re: Bardzo ciężkie euro

: 13 paź 2015, 17:05
autor: misioooo
Tak. Keyflower jakoś przestał się większości podobać. Shipyard leży zakurzony - traktujemy go raczej jako odskocznię od "poważnych" gier, a że takich odskoczni mamy kilka(nascie) to kurzy sie stocznia... Zupełnie jak nasza Gdańska :)

Re: Bardzo ciężkie euro

: 14 paź 2015, 10:10
autor: admi99
Wypadałoby uściślić czym jest "ciężkie" - czy to ilość zasad, czy to problem z optymalizacją, czy z zaplanowaniem mikro/makro strategii, czy utrzymaniem/zdobyciem dużej ilości punktów.

Wytłumaczenie CO2, Madeiry czy Kanbana a polecenia / odczucia co do ich ilości są całkiem różne.

Chcętnie poznałbym eurosy, w których nie ma wiele zasad, a trudno jest znaleźć optymalną strategię nawet po 10 partiach (bo jest mnóstwo równoległych) - tak jak np w Neuland, Roads & Boats.
Trudno też żeby ktoś ocenił trudność euro po 1 rozgrywce, bo wtedy często niestety ocenia ilość zasad, problemów które napotkał.

Znowu inni mogą mieć inne kryteria, dlatego pewnie temat jest zbyt ogólny dla szczegółowych odpowiedzi.
No ale... :) do worka dorzucę Craftsmen - podoba mi się w tej grze to, że można obrać te same linie produkcyjne co przeciwnik i z nim mocno konkurować, albo obrać inne linie produkcyjne i przepychać się na statkach, albo obrać inne linie, ale sobie nie przeszkadzać. Poza tym, tłumaczenie zasad nie trwa specjalnie długo i trzeba sporo planować. W komplecie do neulanda stanowi dobry dodatek ze szczyptą losowości, którą trzeba minimalizować.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 14 paź 2015, 13:03
autor: misioooo
Dla mnie ciężkie = mnogość możliwych akcji -> paraliż decyzyjny -> możliwość "uwalenia się" (nie ma tak, że każda akcja dobra mniej lub bardziej) -> parujące zwoje mózgowe... Bardzo często idzie to w parze z dosyć komplikowanymi zasadami/zależnościami. Czasami te zasady są łatwe do ogarnięcia, ładnie się zazębiają po ich zrozumieniu i gra jest intuicyjna (dla mnie - Madeira), czasami są nieco bardziej "oddalone" od siebie, choć jedna bez drugiej nie funkcjonuje. Wtedy trzeba nieco bardziej się skupić przy słuchaniu "how to play" ;P

Co do tłumaczenia - ja Madeirę tłumaczyłem dwa razy i nie było problemu (z zasadami, paraliż decyzyjny był u nowych graczy straszny). Zasady ładnie z tematem współgrają i tłumaczę to "fabularnie", a nie czysta mechanika. W CO2 jakoś nie udało mi się takiego "fabularnego" tłumaczenia wymyśleć i niektóre zasady muszę "po prostu" wyłożyć wprost "bo tak jest".

Chcesz eurosa z wieloma drogami do zwycięstwa i prostymi zasadami? Exoplanets :) Czacha może się zagrzać. Multum możliwych posunięć w swojej turze i większość korzystna dla nas. Zasady w 5-10min spokojnie się wytłumaczy... Choć tego bym ciężkim nie nazwał - w zasadzie każda akcja coś nam daje, czasem więcej, a czasem mniej.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 14 paź 2015, 13:22
autor: Indar
Terra Mystica.
Grałem raz, na razie. Z całą pewnością gra jest "cieżka" - pudełko swoje waży ;)
A na poważnie, ogrom możliwości w pierwszej chwili przeraża - ostatecznie jakieś mocno skomplikowana nie jest, niemniej jednak zaliczyłbym ją do tych "cięższych". O skalowaniu się nie wypowiem, graliśmy w trójkę i było OK.
W "Terra..." fajne jest to że każda rasa jest inna, posiada swoje unikalne zdolności - co za tym idzie rozgrywki raczej nie będą powtarzalne.
Prognozuję po pierwszym zetknięciu że gra będzie lądowała u nas na stole częściej.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 14 paź 2015, 13:28
autor: bukimi
Indar pisze:Terra Mystica.
Grałem raz, na razie. Z całą pewnością gra jest "cieżka" - pudełko swoje waży ;)
A na poważnie, ogrom możliwości w pierwszej chwili przeraża - ostatecznie jakieś mocno skomplikowana nie jest, niemniej jednak zaliczyłbym ją do tych "cięższych". O skalowaniu się nie wypowiem, graliśmy w trójkę i było OK.
Dodam od siebie, że na dwie osoby działa znacznie słabiej, bo jest zbyt luźno na mapie - prawie nigdy nie dostajesz bonusów/rabatów za sąsiadowanie z innym graczem, przez co znacznie spada interakcja. Na cztery osoby za to robi się ciekawie, bo oprócz podbierania akcji coraz częściej podbiera się dobre pola na mapie :)

Re: Bardzo ciężkie euro

: 14 paź 2015, 13:48
autor: Wojtas_512
też słyszałem, że gra dla 3+ graczy, gdyby było innaczej sam bym brał :D

Re: Bardzo ciężkie euro

: 14 paź 2015, 19:34
autor: vinnichi
Gram regularnie w trybie dwuosobowym i u nas sprawdza się bardzo dobrze. Pewnie kwestia kto jakie ma oczekiwania, ale my zawsze lądujemy obok siebie na mapie i dodatkowo stosujemy ograniczenia z BGG, czyli odcięty fragment mapy i neutralny gracz na torze kultu. Polecam sprawdzić.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 15 paź 2015, 08:22
autor: bukimi
vinnichi pisze:Gram regularnie w trybie dwuosobowym i u nas sprawdza się bardzo dobrze. Pewnie kwestia kto jakie ma oczekiwania, ale my zawsze lądujemy obok siebie na mapie i dodatkowo stosujemy ograniczenia z BGG, czyli odcięty fragment mapy i neutralny gracz na torze kultu. Polecam sprawdzić.
Jeśli gra wymaga nieoficjalnego kombinowania z zasadami, by płynnie zagrać w 2 osoby, to dużo mówi o jej skalowalności. Na pewno grając według instrukcji nigdy nie poczuje się takiego klimatu jak w większym gronie. Konkurowanie o tory, miasta, akcje za "manę" też jest mocno spłaszczone, bo albo się jest pierwszym, albo nie i tyle.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 15 paź 2015, 19:06
autor: detrytusek
bukimi pisze:
vinnichi pisze:Gram regularnie w trybie dwuosobowym i u nas sprawdza się bardzo dobrze. Pewnie kwestia kto jakie ma oczekiwania, ale my zawsze lądujemy obok siebie na mapie i dodatkowo stosujemy ograniczenia z BGG, czyli odcięty fragment mapy i neutralny gracz na torze kultu. Polecam sprawdzić.
Jeśli gra wymaga nieoficjalnego kombinowania z zasadami, by płynnie zagrać w 2 osoby, to dużo mówi o jej skalowalności. Na pewno grając według instrukcji nigdy nie poczuje się takiego klimatu jak w większym gronie. Konkurowanie o tory, miasta, akcje za "manę" też jest mocno spłaszczone, bo albo się jest pierwszym, albo nie i tyle.
dokładnie tak. To wszystko co napisał Vinnichi pokazuje, że gra się słabo skaluje.

Re: Bardzo ciężkie euro

: 15 paź 2015, 20:52
autor: Bea
detrytusek pisze:
bukimi pisze:
vinnichi pisze:Gram regularnie w trybie dwuosobowym i u nas sprawdza się bardzo dobrze. Pewnie kwestia kto jakie ma oczekiwania, ale my zawsze lądujemy obok siebie na mapie i dodatkowo stosujemy ograniczenia z BGG, czyli odcięty fragment mapy i neutralny gracz na torze kultu. Polecam sprawdzić.
Jeśli gra wymaga nieoficjalnego kombinowania z zasadami, by płynnie zagrać w 2 osoby, to dużo mówi o jej skalowalności. Na pewno grając według instrukcji nigdy nie poczuje się takiego klimatu jak w większym gronie. Konkurowanie o tory, miasta, akcje za "manę" też jest mocno spłaszczone, bo albo się jest pierwszym, albo nie i tyle.
dokładnie tak. To wszystko co napisał Vinnichi pokazuje, że gra się słabo skaluje.
Zgadza się, ale jest na tyle dobra, że niektórzy są w stanie przeboleć to delikatne dostosowanie zasad, bo tak bardzo chcą w nią zagrać. ;)