Strona 2 z 7

Re: Wyspa Skye

: 03 cze 2016, 21:21
autor: Yavi
Zrecenzowaliśmy Wyspę Skye!
Spoiler:

Re: Wyspa Skye

: 03 cze 2016, 21:24
autor: ChlastBatem
Yavi pisze:Zrecenzowaliśmy Wyspę Skye!
Spoiler:
To kiedy gramy? :wink:

Re: Wyspa Skye

: 03 cze 2016, 21:28
autor: Yavi
ChlastBatem pisze:
Yavi pisze:Zrecenzowaliśmy Wyspę Skye!
Spoiler:
To kiedy gramy? :wink:
Jeśli po drodze Ci do Gdańska, to zapraszamy :P Można się kiedyś zgadać.

Re: Wyspa Skye

: 03 cze 2016, 22:17
autor: ChlastBatem
Yavi pisze:
ChlastBatem pisze:
Yavi pisze:Zrecenzowaliśmy Wyspę Skye!
Spoiler:
To kiedy gramy? :wink:
Jeśli po drodze Ci do Gdańska, to zapraszamy :P Można się kiedyś zgadać.
Niby Gdynia tuż obok ale rzadko bywam w Gdańsku. Natomiast zachęcam Was na spotkania w Cyganerii: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =4&t=40842
Albo i na nasze włości... mamy duży stół :wink:

Re: Wyspa Skye

: 28 cze 2016, 00:01
autor: Ginet

Re: Wyspa Skye

: 30 cze 2016, 09:09
autor: Nesmeer
Jak ta gra funkcjonuje na dwie osoby? Warto?

Re: Wyspa Skye

: 30 cze 2016, 11:18
autor: ChlastBatem
Nesmeer pisze:Jak ta gra funkcjonuje na dwie osoby? Warto?
Bardzo dobrze. Gra działa w zasadzie najlepiej na 2 - 3 osoby. Masz dużą kontrolę, większe znaczenie wyceny. Gra staje się fajnym pojedynkiem i obserwacja przeciwników nie męczy i jest kluczowa.

Re: Wyspa Skye

: 30 cze 2016, 11:42
autor: Yavi
Nesmeer pisze:Jak ta gra funkcjonuje na dwie osoby? Warto?
Warto! Na górze tej strony tematu jest wrzucony przeze mnie link do recenzji - zachęcam do rzucenia okiem.
We dwoje w Wyspie, jak pisze ChlastBatem ma się więcej kontroli nad poczynaniami przeciwnika - łatwiej ustalać pod niego ceny, łatwiej śledzić na ile realizuje cele.

Re: Wyspa Skye

: 01 lip 2016, 10:45
autor: tokage
Na 2 osoby jest łatwiej pomóżdżyć. Jesteś w stanie przeanalizować praktycznie wszystkie możliwości w danej kolejce w rozsądnym czasie, kontrolować ile przeciwnik ma kasy i ile punktów zarobi na danym kaflu. Oczywiście nikt nie broni, żeby zagrać sobie poprostu na luzie poprostu budując wyspy. Na 4-5 osób przeliczenie wszystkiego zajęłoby wieki. A gracze i tak zrobiliby swoje.. :)

Re: Wyspa Skye

: 03 lip 2016, 21:54
autor: Trolliszcze
Kupiłem, otworzyłem, zagrałem osiem razy z rzędu.

Napiszę krótko (jeśli powyższe nie jest wystarczająco dobitną recenzją) - dziwi mnie brak większego szumu wokół tej gry, bo to jest dla mnie jeden z najlepszych tytułów nominowanych do Spiel des Jahres ostatnich lat i jeden z najlepszych znanych mi gatewayów. Tłumaczenie w trzy minuty, setup w dwie, a potem pół godzinki fantastycznie prostej, a przy tym zadziwiająco głębokiej (jak na ten ciężar) zabawy. I ile regrywalności! Za taką cenę zbrodnia nie kupić.

EDIT: Dopiero teraz zauważyłem, że nominacja jest w kategorii Kennerspiel des Jahres. Szkoda, bo moim zdaniem jest wystarczająco prosta, żeby zakwalifikować się do Spiel des Jahres. Zasady nie są wcale trudniejsze niż te do Dominiona czy Kingdom Buildera.

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 09:34
autor: ChlastBatem
Trolliszcze pisze: EDIT: Dopiero teraz zauważyłem, że nominacja jest w kategorii Kennerspiel des Jahres. Szkoda, bo moim zdaniem jest wystarczająco prosta, żeby zakwalifikować się do Spiel des Jahres. Zasady nie są wcale trudniejsze niż te do Dominiona czy Kingdom Buildera.
To fakt, gra jest genialna. Po zagraniu w Skye i Mombasę twierdzę iż warto śledzić każdy tytuł tego autora.

Co do Kennerspiel des Jahres to IMO nieporozumienie. Zdecydowanie nieodpowiednia kategoria dla gry. Tak jak mówisz pasuje do Spiel des Jahres.

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:13
autor: Wincenty Jan
Zastanawiam się nad kupnem tej gry ale chyba nie na się już nad czym zastanawiać tylko trza kupować.
To będzie kolejna dobra gra typu Catan, TTR, czy Carcassone? Czy jednak gra to troche wyższy poziom planszówkowego wtajemniczenia?

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:16
autor: mat_eyo
Słuchałem recenzji chłopaków z Gradania i od razu do głowy przyszły mi Zamki Sz. K. Ludwika. Budowa z kafelków i ich wycenianie, wspólne cele, znikoma interakcja. Warto kupić Skye mając zamki?

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:18
autor: mauserem
Wincenty Jan pisze:Zastanawiam się nad kupnem tej gry ale chyba nie na się już nad czym zastanawiać tylko trza kupować.
To będzie kolejna dobra gra typu Catan, TTR, czy Carcassone? Czy jednak gra to troche wyższy poziom planszówkowego wtajemniczenia?
To gra, której jest blisko do Carcassone - ale moim zdaniem jest lepsza i bardziej zróżnicowana - co w Carcassone dają dopiero niektóre dodatki. Biorąc pod uwagę ile regrywalności zawiera ta gra - to zdecydowanie nie ma co się zastanawiać - jak wspominałem - u nas ta gra zabiła swoje poprzedniczki - Carcassone i Kakao.

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:22
autor: Wincenty Jan
Coś musi być dobrego w tej grze skoro jest taki boom na nią. A skoro Wasze opinie po co raz większej ilości partii są tak dobre tzn, że jest to wyśmienity tytuł. Teraz tylko zarobić na grę. Dzieki za opinie :)

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:31
autor: Yavi
mat_eyo pisze:Słuchałem recenzji chłopaków z Gradania i od razu do głowy przyszły mi Zamki Sz. K. Ludwika. Budowa z kafelków i ich wycenianie, wspólne cele, znikoma interakcja. Warto kupić Skye mając zamki?
Wg mnie to całkiem inne tytuły. Może na papierze brzmią podobnie, ale jednak na stole wypadają inaczej. Mamy i lubimy oba, ale Wyspa Skye sprawia wrażenie bardziej dynamicznej i bardziej rywalizacyjnej (konkuruje się o wspólne cele, z których każdy punktuje 3 razy podczas rozgrywki).
mauserem pisze:
Wincenty Jan pisze:Zastanawiam się nad kupnem tej gry ale chyba nie na się już nad czym zastanawiać tylko trza kupować.
To będzie kolejna dobra gra typu Catan, TTR, czy Carcassone? Czy jednak gra to troche wyższy poziom planszówkowego wtajemniczenia?
To gra, której jest blisko do Carcassone - ale moim zdaniem jest lepsza i bardziej zróżnicowana - co w Carcassone dają dopiero niektóre dodatki. Biorąc pod uwagę ile regrywalności zawiera ta gra - to zdecydowanie nie ma co się zastanawiać - jak wspominałem - u nas ta gra zabiła swoje poprzedniczki - Carcassone i Kakao.
Jak dla mnie blisko jej do Carcassonne'a tylko pod kątem dokładania kafelków. Jest dużo bardziej strategiczna i pozwala więcej zaplanować - kafelki kupujemy ustalając ich ceny, no i przede wszystkim każdy ma własne królestwo, do którego nie mogą mieszać się przeciwnicy. Jest też po prostu ciekawsza od zwykłego Carcassonnne'a - dzieje się więcej, na kafelkach jest więcej rzeczy i ma różnorodne cele.

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:32
autor: Trolliszcze
Wyspa Skye moim zdaniem ma niewiele wspólnego z Carcassonne - wspólny jest tylko element przestrzennego budowania z kafelków. Nie kojarzę żadnego tytułu, który można by porównać 1 do 1, ale widzę tu kilka inspiracji. Losowe cele - tutaj troszkę skojarzeń z Kingdom Builderem, w Skye to także główne źródło regrywalności. Zawsze gra się ciut inaczej, bo strategię determinują wylosowane cele. Na dodatek są one dość zróżnicowane. Są partie, gdzie główny nacisk jest położony na element przestrzenny (punktowanie za wysokie kolumny, kwadraty, zamknięte obszary), są takie, które premiują zbieranie setów czy próby zdominowania jednej dziedziny. Są też takie, w których pojawiają się mniej więcej po równo wszystkie te elementy :)

Wycena kafelków rzeczywiście może przywodzić na myśl Zamki Ludwiczka. Te dwie gry łączy kilka podobieństw, ale Skye podoba mi się bardziej (i jednak odczucia płynące z gry są inne). Paradoksalnie uważam, że jest mniej losowe, bo przypadek rządzi tylko doborem kafelków - pozostałe aspekty są jawne. (W Ludwiczku dochodzą karty celów, które generują jeszcze większą losowość). W Skye jest w wycenianiu fajny twist: mogę wyznaczyć za kafelek zaporową cenę, żeby nikt go nie kupił, ale wtedy ja muszę tę cenę zapłacić. Dlatego zawsze jest nerwówka z rodzaju: ile dać, żeby było dużo, ale nie za dużo.

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:41
autor: alagor
A mnie Skye, dla odmiany, najbardziej kojarzy się z... Wikingami Kieslinga. Tam także mamy pływ na ceny zestawów kafel/wiking, dokładamy kafle by rozbudowywać nasze wyspy i co rundę mamy punktowanie + punktację końcową. Klimat rozgrywki bardzo podobny.

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:45
autor: mauserem
Yavi pisze:
mat_eyo pisze:Słuchałem recenzji chłopaków z Gradania i od razu do głowy przyszły mi Zamki Sz. K. Ludwika. Budowa z kafelków i ich wycenianie, wspólne cele, znikoma interakcja. Warto kupić Skye mając zamki?
Wg mnie to całkiem inne tytuły. Może na papierze brzmią podobnie, ale jednak na stole wypadają inaczej. Mamy i lubimy oba, ale Wyspa Skye sprawia wrażenie bardziej dynamicznej i bardziej rywalizacyjnej (konkuruje się o wspólne cele, z których każdy punktuje 3 razy podczas rozgrywki).
mauserem pisze:
Wincenty Jan pisze:Zastanawiam się nad kupnem tej gry ale chyba nie na się już nad czym zastanawiać tylko trza kupować.
To będzie kolejna dobra gra typu Catan, TTR, czy Carcassone? Czy jednak gra to troche wyższy poziom planszówkowego wtajemniczenia?
To gra, której jest blisko do Carcassone - ale moim zdaniem jest lepsza i bardziej zróżnicowana - co w Carcassone dają dopiero niektóre dodatki. Biorąc pod uwagę ile regrywalności zawiera ta gra - to zdecydowanie nie ma co się zastanawiać - jak wspominałem - u nas ta gra zabiła swoje poprzedniczki - Carcassone i Kakao.
Jak dla mnie blisko jej do Carcassonne'a tylko pod kątem dokładania kafelków. Jest dużo bardziej strategiczna i pozwala więcej zaplanować - kafelki kupujemy ustalając ich ceny, no i przede wszystkim każdy ma własne królestwo, do którego nie mogą mieszać się przeciwnicy. Jest też po prostu ciekawsza od zwykłego Carcassonnne'a - dzieje się więcej, na kafelkach jest więcej rzeczy i ma różnorodne cele.
Nie chciałem się o tym rozpisywać - ale ująłeś naturę różnic idealnie - posługujemy się pewnymi skrótami myślowymi i kategoryzujemy - u mnie te gry są właśnie w tej samej szufladce - I tu zgadzam się Skye prosto z pudełka oferuje mnogość wyzwań i opcji w rozgrywce, które w przypadku Carcassone były możliwe po wprowadzeniu do gry kilku dodatków. Ta gra ma jeszcze jedną zaletę - jest bardzo dobrze skonstruowana wizualnie - łatwo kontroluje się stan posiadania swój i przeciwników - co w przypadku ostrej rywalizacji jest bardzo istotne. W Carcassone zawsze miałem z tym problem, że do samego końca nie było czasami wiadomo kto prowadzi i jaką obrać taktykę.

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:49
autor: bukimi
Ogólnie istnienie waluty i licytacji stawia Wyspę Skye dwa kroki przed Carcassonne, gdzie dołożenie kafelka stanowiło 90% rozgrywki.
Oprócz wymienionych już zmiennych celów bardzo dobrze sprawdza się premia pieniężna dla ostatnich graczy. Dodaje dodatkowy smaczek typu "czy już opłaca mi się być na prowadzeniu", który ostatnio widziałem chyba dopiero w "Wysokim napięciu". Poza tym premia jest nie za wysoka i nie za niska - zwykle do końca każdy może powalczyć o wygraną.

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:50
autor: warlock
Panowie, a jak to jest z tym mechanizmem nadrabiania strat do lidera (dodatkowe złoto)? Jak czytam o tej grze to wydaje mi się to strasznie dziwnym zabiegiem - nie lubię sztucznego wyrównywania szans w planszówkach. Bardzo to przeszkadza?

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:57
autor: bukimi
Mi się bardzo podobało, mimo że rzadko byłem beneficjentem :roll:
Tak jak wspomniałem: na myśl przywodzi trochę "Wysokie napięcie", gdzie lider kupuje zasoby jako ostatni, przez co ma wyższe ceny i mniejszy wybór. Wyspa Skye leci szybko ku końcowi - wydaje mi się, że bez tego mechanizmu można by było zapewnić sobie dobre prowadzenie już w pierwszych rundach w razie naprawdę dobrego rozegrania (lub dużego błędu przeciwnika).

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 10:58
autor: romeck
warlock pisze:Panowie, a jak to jest z tym mechanizmem nadrabiania strat do lidera (dodatkowe złoto)? Jak czytam o tej grze to wydaje mi się to strasznie dziwnym zabiegiem - nie lubię sztucznego wyrównywania szans w planszówkach. Bardzo to przeszkadza?
Nie przeszkadza, choć łatwo o tym zapomnieć i może być kłopot. Natomiast także uważam ten mechanizm za dziwaczny. I w ogóle jestem daleki od piania na temat tej gry, choć pograłem już sporo.

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 11:10
autor: Wincenty Jan
romeck pisze:
warlock pisze:Panowie, a jak to jest z tym mechanizmem nadrabiania strat do lidera (dodatkowe złoto)? Jak czytam o tej grze to wydaje mi się to strasznie dziwnym zabiegiem - nie lubię sztucznego wyrównywania szans w planszówkach. Bardzo to przeszkadza?
Nie przeszkadza, choć łatwo o tym zapomnieć i może być kłopot. Natomiast także uważam ten mechanizm za dziwaczny. I w ogóle jestem daleki od piania na temat tej gry, choć pograłem już sporo.
A coś wiecej z twoich spostrzeżeń?

Re: Wyspa Skye

: 04 lip 2016, 11:23
autor: Yavi
warlock pisze:Panowie, a jak to jest z tym mechanizmem nadrabiania strat do lidera (dodatkowe złoto)? Jak czytam o tej grze to wydaje mi się to strasznie dziwnym zabiegiem - nie lubię sztucznego wyrównywania szans w planszówkach. Bardzo to przeszkadza?
Jest on całkiem fajny (szczególnie, gdy specjalnie trzyma się o punkt-dwa za liderem, żeby zgarniać dodatkowe złoto) i przydatny. Zostając w tyle - np. przez to, że Twoje kafelki nie są atrakcyjne dla innych i na nich nie zarabiasz - bez tego mechanizmu miałbyś problemy z powrotem do gry. Brak kasy za kafelki, więc i brak funduszy na zakup czegoś ciekawszego od przeciwników powodowałby tylko coraz większe odstawanie od innych. Tak jest szansa na kupno czegoś fajnego za dodatkową kasę. Nie jest to raczej mechanizm wspierania słabszych, a wyrównywania szans. W czasie gry nie czuć przez to jakiejś niesprawiedliwości ;)