Grałeś w ogóle w Sierrę? Bo ja np. grałem i w pełni rozumiem, że po zagraniu w jeden z modułów i zobaczeniu pozostałych na papierze ktoś wyrobił sobie opinię. Gra dla mnie jest po prostu przeciętna i nic super ciekawego w niej nie ma. Jest ciekawy system wyboru akcji, ale poza tym są minigierki, które delikatnie się zmieniają z modułami. Dla mnie to zdecydowanie za mało.Beskid pisze: ↑06 lip 2022, 09:33Może klucz w tym, że sprawdził więcej niż jeden moduł zanim wyraził opinię o całości?rogatusiek pisze: ↑06 lip 2022, 01:10 Czyli te dwa to sporo, jak piszesz teraz, czy mało, skoro gry jest przynajmniej na cztery rozgrywki jak napisałeś post wcześniej?
Czy to zależy od zbieżności opinii?
Kilka postów niżej wspomina, że umieścił grę w top 2019. Z jego postów pamiętam, że chyba gdzieś w okolicach pierwszej piątki, wysoko.
Linkował też recenzję do której przysiadł zapewne po ograniu całości bo wspomina w niej które moduły polubił bardziej i dlaczego.
Zaskoczyło mnie, że masz tak wyrobioną opinię na podstawie modułu często określanego jako wprowadzenie. Nie neguję, choć trochę mi to kontrastuje z recenzjami czy opinią choćby @mat_eyo, który sporo grywa sądząc po jego postach tutaj czy blogu na który chętnie zerkam.
Sierra West (Jonny Pac Cantin)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 562 times
- Been thanked: 1266 times
Re: Sierra West (Jonny Pac Cantin)
- Neoptolemos
- Posty: 1974
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 872 times
Re: Sierra West (Jonny Pac Cantin)
Aż sobie przypomniałem swoją recenzję, bo pamiętam, że mnie Sierra West nieco rozczarowała. Gra była ok, ale tyle. Natomiast o ile pamiętam, to faktycznie tryb z jabłkami był absolutnie najgorszy.
Re: Sierra West (Jonny Pac Cantin)
Nie grałem, rozważam zakup i zastanawia mnie czy warto dać jej szansę. Tak jak pisałem wyżej, recenzje są zaskakująco dobre ale opinii nie za wiele.
I nie oczekuję zachwytów, cieszy mnie jeśli ktoś szczerze wyraża swoje odczucia, tym bardziej jeśli opinia jest szersza czyli jak tutaj, autor wspomina o dwóch rozgrywkach w moduł podstawowy. Nie siadło i ok, nikt nie ma do nikogo żalu. Bardziej byłem ciekaw dlaczego i naturalnie zestawiam to sobie z tym, co czytałem wcześniej. Mogę?
Tak, Twoją recenzję też pamiętam. Zwykle ciekawie piszesz więc nie ukrywam, że jesteś dla mnie opiniotwórczy podobnie jak @mat_eyoNeoptolemos pisze: ↑06 lip 2022, 09:50 Aż sobie przypomniałem swoją recenzję, bo pamiętam, że mnie Sierra West nieco rozczarowała. Gra była ok, ale tyle. Natomiast o ile pamiętam, to faktycznie tryb z jabłkami był absolutnie najgorszy.
Nie wiem czy znasz ale autor tej gry opublikował bardzo fajny dziennik, który zresztą pogłębił moją ciekawość względem Sierra West
https://boardgamegeek.com/blogpost/9247 ... ierra-west
Ostatnio zmieniony 06 lip 2022, 10:38 przez Beskid, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 562 times
- Been thanked: 1266 times
Re: Sierra West (Jonny Pac Cantin)
Opinii jest mało, bo po prostu ta gra to przeciętniak. Samo spojrzenie na ocenę na bgg 6.9 dokładnie to pokazuje. A takie gry po prostu często przechodzą bez echa i temat na forum umiera.
Pewnie, że możesz, ale styl Twoich wypowiedzi trochę brzmi tak, jakbyś w ogóle nie uznawał opinii osób, które zagrały 1-2 razy, bo są 4 moduły. Może nie taka jest Twoja intencja, ale tak ja to trochę odebrałem osobiście.Beskid pisze: ↑06 lip 2022, 10:26 I nie oczekuję zachwytów, cieszy mnie jeśli ktoś szczerze wyraża swoje odczucia, tym bardziej jeśli opinia jest szersza czyli jak tutaj, autor wspomina o dwóch rozgrywkach w moduł podstawowy. Nie siadło i ok, nikt nie ma do nikogo żalu. Bardziej byłem ciekaw dlaczego i naturalnie zestawiam to sobie z tym, co czytałem wcześniej. Mogę?
Re: Sierra West (Jonny Pac Cantin)
Unikam takiego podejścia, te oceny mają mocno masowy charakter.
Przy tym 6.9 to w moim odczuciu wcale nie jest zła nota przy tej liczbie oceniających.
Jeśli dyskusja ma mieć otwarty charakter i pojawia się jakaś krytyczna opinia w której pada "Całość oparta jest na jednym myku", a po tym jej autor przyznaje, że zagrał dwa razy w jabłka to zwyczajnie jestem ciekaw czy to może wpływać na jego ocenę. Nikogo z tego powodu nie linczuję, chyba, że wskażesz w którym miejscu tak to odbierasz "jakbyś w ogóle nie uznawał opinii osób, które zagrały 1-2 razy". No offence
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 562 times
- Been thanked: 1266 times
Re: Sierra West (Jonny Pac Cantin)
Nie jestem pierwszą osobą, która to pisze w tym temacie, ale interpretuj to jak chcesz.Beskid pisze: ↑06 lip 2022, 10:48Jeśli dyskusja ma mieć otwarty charakter i pojawia się jakaś krytyczna opinia w której pada "Całość oparta jest na jednym myku", a po tym jej autor przyznaje, że zagrał dwa razy w jabłka to zwyczajnie jestem ciekaw czy to może wpływać na jego ocenę. Nikogo z tego powodu nie linczuję, chyba, że wskażesz w którym miejscu tak to odbierasz "jakbyś w ogóle nie uznawał opinii osób, które zagrały 1-2 razy". No offence
Re: Sierra West (Jonny Pac Cantin)
Nie ma czego interpretować. Dopiero co były podobne dyskusje w wątku o Kanbanie, Boonlake, Le Havre itd.
Po prostu wrażenia zawsze będą się opierać o gust oraz dłuższy czy krótszy kontakt z danym tytułem i to może rodzić wątpliwości.
Wracając do samej gry, jest tutaj wiele ciekawostek, w tym polski wątek dotyczący jej projektu i wydania
Autor gry mieszka u podnóży Sierra Nevada i w swojej twórczości inspiruje się lokalną historią oraz kulturą. Ten region to słynna gorączka złota i osadnicze przeprawy przez niedostępne góry. Pierwotnie oparł grę o wydarzenia z 1846 roku gdy przeprawa 81 osadników utknęła na górskiej przełęczy i musiała spędzić tam zimę. Dopuszczając się kanibalizmu, przetrwało 45 osób, a do tych wydarzeń nawiązuje określenie Donner Summit. Taką właśnie nazwę miała nosić gra o zjadaniu się mepli i zasypywania ich lawiną z kart
Później autor trafił na polskie wydawnictwo Board&Dice gdzie Filip i Irek mieli zaproponować zmiany kontrowersyjnych szat na grę w klimacie czterech pór roku. Stąd właśnie pojawiły się jabłka, które ponoć świetnie rosną w tym regionie. Nie mogąc znaleźć inspiracji dla kolejnych sezonów, autor postanowił wrócić do osadniczych klimatów gorączki złota i stąd właśnie tematy kolejnych modułów, mocno różniące się od zbioru jabłek
W tekście który linkowałem wyżej jest znacznie więcej ciekawostek. Choćby ta, że autorem świetnego trybu solo wcale nie jest Dávid Turczi, który raczej w roli mistrza uczył autora gry jak dobrze zaprojektować taki tryb, co ponoć miało spory wpływ na ogólną mechanikę. Generalnie polecam lekturę, a samą grę pewnie sprawdzę. Dodruku ponoć nie będzie więc muszę przemyśleć ofertę z allegro, osiem dyszek za cztery warianty, chyba mogę zaryzykować Zresztą recenzje są zwykle zachęcające https://www.youtube.com/watch?v=h6Fc9C7jAN0
Ach, wątek zimowy miał powrócić w dodatku do SN zapowiedzianym na 2020
Po prostu wrażenia zawsze będą się opierać o gust oraz dłuższy czy krótszy kontakt z danym tytułem i to może rodzić wątpliwości.
Wracając do samej gry, jest tutaj wiele ciekawostek, w tym polski wątek dotyczący jej projektu i wydania
Autor gry mieszka u podnóży Sierra Nevada i w swojej twórczości inspiruje się lokalną historią oraz kulturą. Ten region to słynna gorączka złota i osadnicze przeprawy przez niedostępne góry. Pierwotnie oparł grę o wydarzenia z 1846 roku gdy przeprawa 81 osadników utknęła na górskiej przełęczy i musiała spędzić tam zimę. Dopuszczając się kanibalizmu, przetrwało 45 osób, a do tych wydarzeń nawiązuje określenie Donner Summit. Taką właśnie nazwę miała nosić gra o zjadaniu się mepli i zasypywania ich lawiną z kart
Później autor trafił na polskie wydawnictwo Board&Dice gdzie Filip i Irek mieli zaproponować zmiany kontrowersyjnych szat na grę w klimacie czterech pór roku. Stąd właśnie pojawiły się jabłka, które ponoć świetnie rosną w tym regionie. Nie mogąc znaleźć inspiracji dla kolejnych sezonów, autor postanowił wrócić do osadniczych klimatów gorączki złota i stąd właśnie tematy kolejnych modułów, mocno różniące się od zbioru jabłek
W tekście który linkowałem wyżej jest znacznie więcej ciekawostek. Choćby ta, że autorem świetnego trybu solo wcale nie jest Dávid Turczi, który raczej w roli mistrza uczył autora gry jak dobrze zaprojektować taki tryb, co ponoć miało spory wpływ na ogólną mechanikę. Generalnie polecam lekturę, a samą grę pewnie sprawdzę. Dodruku ponoć nie będzie więc muszę przemyśleć ofertę z allegro, osiem dyszek za cztery warianty, chyba mogę zaryzykować Zresztą recenzje są zwykle zachęcające https://www.youtube.com/watch?v=h6Fc9C7jAN0
Ach, wątek zimowy miał powrócić w dodatku do SN zapowiedzianym na 2020