To fakt, że w Caylusie jest mnóstwo wyborów i w dodatku zero losowości, ale dzięki temu można dowolnie budować swoją strategię: tu postawię kamieniołom i zgarnę 3 PZ, tam kupię drewno i świnkę (tak nazywamy różowe kostki ), żeby zbudować kawałek lochu, itd. itp. Do ostatniej rundy trzeba główkować i kombinować jak tu wygrać. Jedyne co może się nie podobać, to faza przesuwania burmistrza - można swej lubej pokrzyżować plany, a tego kobiety raczej nie lubiąwicked pisze:Caylus ma jednak mnóstwo reguł, wiele możliwości decyzyjnych i podejrzewam, że raczej by nie przypadł mojej dziewczynie do gustu. Ona woli jednak trochę lżejsze tytuły.
Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
- piechotak
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 gru 2007, 21:56
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 24 times
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
Mam za sobą sporo partii w Wysokie Napięcie na dwie osoby i muszę powiedzieć, że gra się nieźle... dopóki nie zagra się w 3 i więcej osób. Wychodzą wtedy smaczki, których w rozgrywkach 1 na 1 nie uświadczysz, takie jak możliwość blokowania przeciwników w rozbudowie sieci przez całą grę, bardziej zacięte licytacje. Przy dwóch osobach WN po przejściu do drugiego etapu nabiera zbyt wielu cech pasjansa, co jednak dla niektórych może być zaletą.
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
Moje 3gr: Stone Age jest znakomity, problemy z głodzeniem są rozdmuchane. Do tego pięknie wydany. Moje kobiety (Żona, Siostra i Teściowa ) bardzo polubiły.
Agricola też powinna być ok. Na bgg są jakieś pomoce dla graczy, a instrukcja wcale nie jest aż taka tragiczna. Ja kupiłem Agri niemal w ciemno - po 1 partii na 4 graczy; mam za sobą też 2 solowe i naprawdę jest fajna (mimo, że wariant solo to w sumie taki lepszy pasjans). Po tych 3 partiach jedyną problematyczną kwestią są ewentualne niejasności dotyczące kart, mechanika jest prosta jak budowa cepa (siedemnastowiecznego ).
Agricola też powinna być ok. Na bgg są jakieś pomoce dla graczy, a instrukcja wcale nie jest aż taka tragiczna. Ja kupiłem Agri niemal w ciemno - po 1 partii na 4 graczy; mam za sobą też 2 solowe i naprawdę jest fajna (mimo, że wariant solo to w sumie taki lepszy pasjans). Po tych 3 partiach jedyną problematyczną kwestią są ewentualne niejasności dotyczące kart, mechanika jest prosta jak budowa cepa (siedemnastowiecznego ).
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 381 times
- Been thanked: 94 times
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
Potwierdzam, że PR na 2 osoby chodzi (IMO) dobrze. Lepiej niż WN. Jednak, oczywiście, na większą ilość graczy chodzi lepiej.
Z pełną odpowiedzialnością mogę za to polecić Stone Age - problem głodzenia jest mocno przesadzony (a dokładniej, to nie "problem" a jedynie jedna z taktyk - wcale nie jedyna i nie najsilniejsza). Za to dobrze się skaluje, jest naprawdę piękna i zwyczajnie daje masę frajdy i fun'u z rozgrywki . Zarówno w 2, 3 jak i 4 osoby .
pozdr,
farm
Z pełną odpowiedzialnością mogę za to polecić Stone Age - problem głodzenia jest mocno przesadzony (a dokładniej, to nie "problem" a jedynie jedna z taktyk - wcale nie jedyna i nie najsilniejsza). Za to dobrze się skaluje, jest naprawdę piękna i zwyczajnie daje masę frajdy i fun'u z rozgrywki . Zarówno w 2, 3 jak i 4 osoby .
pozdr,
farm
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
Dlaczego to ma być problem - jeśli zastosujesz oryginalne reguły to gra jest bogatsza o możliwość wykorzystania głodzenia (nie ma w tym ani strategii wygrywającej ani przegrywającej - po prostu dodatkowe możliwości). Jeśli uważasz głodzenie za mało klimatyczne (chociaż pewnie da się to fabularnie wytłumaczyć przy odrobinie wyobraźni ) to stosujesz którąś z kolejnych wersji reguł i wszyscy unikają głodu jak ognia.wicked pisze:Jeśli chodzi o Stone Age, trochę przeszkadza mi ponoć niezbyt dobrze przemyślany mechanizm żywienia ludzików (patent z głodówką )
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- veljarek
- Posty: 1189
- Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 23 times
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
Stone Age jak dla mnie za bardzo losowy, złe rzuty kostką wiele mogą zepsuć ;(
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 381 times
- Been thanked: 94 times
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
Nie mogę się zgodzić - Epoka Kamienna faktycznie ma czynnik losowy (co jest ZALETĄ), ale zapięty w cugle. Dzięki niemu gra daje trochę (podkreślam: "trochę") poczucia niepewności, uniemożliwia psucie zabawy podejściem strice matematycznym ("wyślę 3ech ludzi, którzy narabią mi dokładnie, 3,75 drewna, ja do tego dodam 0,46 złota a wtedy dokładnie to i to zrobi tamto a tamto i wygrałem! Jupi!"). W Stone Age można i trzeba przewidywać mimo czynnika losowego, można liczyć na to, że szczęście trochę pomoże, albo próbować zabezpieczać się przed ewentualnym skutkiem pecha... Wszystko się da zrobić i nie uwierzę, podkreślam, nie uwierzę, że można wygrać dzięki tylko szczęściu, lub ostać sięna 4tym miejscu tylko z uwagi na pecha...veljarek pisze:Stone Age jak dla mnie za bardzo losowy, złe rzuty kostką wiele mogą zepsuć ;(
Odpowiednio dawkowany czynnik losowy, pewna niepewność i niecałkowita przewidywalność dodaje (IMO!) smaku grom i czyni je bardziej emocjonującymi.
W zupełności pozbawione losu są gry logiczne (Szachy, Warcaby, Go etc) i tak powinno pozostać .
pozdr,
farm
- veljarek
- Posty: 1189
- Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 23 times
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
Wolałbym element losowy zastąpić interakcją.farmer pisze:Nie mogę się zgodzić - Epoka Kamienna faktycznie ma czynnik losowy (co jest ZALETĄ), ale zapięty w cugle. Dzięki niemu gra daje trochę (podkreślam: "trochę") poczucia niepewności, uniemożliwia psucie zabawy podejściem strice matematycznym ("wyślę 3ech ludzi, którzy narabią mi dokładnie, 3,75 drewna, ja do tego dodam 0,46 złota a wtedy dokładnie to i to zrobi tamto a tamto i wygrałem! Jupi!"). W Stone Age można i trzeba przewidywać mimo czynnika losowego, można liczyć na to, że szczęście trochę pomoże, albo próbować zabezpieczać się przed ewentualnym skutkiem pecha... Wszystko się da zrobić i nie uwierzę, podkreślam, nie uwierzę, że można wygrać dzięki tylko szczęściu, lub ostać sięna 4tym miejscu tylko z uwagi na pecha...veljarek pisze:Stone Age jak dla mnie za bardzo losowy, złe rzuty kostką wiele mogą zepsuć ;(
Odpowiednio dawkowany czynnik losowy, pewna niepewność i niecałkowita przewidywalność dodaje (IMO!) smaku grom i czyni je bardziej emocjonującymi.
W zupełności pozbawione losu są gry logiczne (Szachy, Warcaby, Go etc) i tak powinno pozostać .
pozdr,
farm
Każdy lubi co innego.
Grałem w Stone Age i za duzo tam rzucania kostką, jako absolwent matematyki zdecydowanie wolę liczyć
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
Khm, khm.veljarek pisze:Grałem w Stone Age i za duzo tam rzucania kostką, jako absolwent matematyki zdecydowanie wolę liczyć
Nie, żebym chciał się tu popisywać, ale również jako absolwent (i doktor) matematyki zdecydowanie lubię Stone Age.
Dobry wybór!
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
Ja to wogóle ostatnio mam wrażenie, że Stone Age to gra idealna w swojej kategorii. Odpowiednia długość (45min - 1,5h), fajnie wprowadzona losowość no i te wybory. To nie są jakieś nudy w stylu "w tej turze wezmę to i to, żeby za 10 tur upiec chleb albo cośtam cośtam" tylko jest cały czas walka i każda tura jest bardzo ciekawa. No i się świetnie skaluje.
Strategia głodzenia jest ekstremalnie trudna do zagrania, żeby wygrać. Na jakieś 70 gier widziałem ją raz zwycięzką i raz poprawnie (moim zdaniem) zastosowaną, ale nie dającą zwycięstwa.
Strategia głodzenia jest ekstremalnie trudna do zagrania, żeby wygrać. Na jakieś 70 gier widziałem ją raz zwycięzką i raz poprawnie (moim zdaniem) zastosowaną, ale nie dającą zwycięstwa.
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
"To nie są jakieś nudy w stylu "w tej turze wezmę to i to, żeby za 10 tur upiec chleb albo cośtam cośtam"
Yhym, tylko wybory typu: w tej rundzie pójdę po drewno, w następnej po złoto [bo więcej może mi wyskoczy] i jescze teraz zrobię dziecko, by w następnej rundzie mieć więcej do złota....
Lubię Stone Age, ale ciągła próba dyskredytowania Agricoli jest oszałamiająca ; ) Ciągle to "pieczenie chleba" - co wy pieczywa nie lubicie?! : )
Yhym, tylko wybory typu: w tej rundzie pójdę po drewno, w następnej po złoto [bo więcej może mi wyskoczy] i jescze teraz zrobię dziecko, by w następnej rundzie mieć więcej do złota....
Lubię Stone Age, ale ciągła próba dyskredytowania Agricoli jest oszałamiająca ; ) Ciągle to "pieczenie chleba" - co wy pieczywa nie lubicie?! : )
Re: Wysokie napięcie czy Puerto Rico?
dokładnie - mało się na tym forum dyskredytuje Caylusa może przy następnej okazji postaram się wtrącić