Android: Netrunner (Richard Garfield, Lukas Litzsinger)

[Wintermute]

Misiodzieju, a nie sądzisz, że skoro od 3 stron piszesz, że Galakta jest do bani i należy jej się kara i batożenie, to generalnie zrozumieliśmy już Twój punkt widzenia? Masz jeszcze coś do dodania w tej kwestii? Bo skoro i tak specjalnie w tym celu założyłeś sobie konto na forum, to pewnie jeszcze troszkę jadu strzykniesz, ale nie mógłbyś tak strzykać jakoś bardziej... nie wiem... bez klawiatury?

O zgadzam sie idz na inne strony, popatrz sobie i postrzykaj...

[Misiodziej]

Proponuję w takim razie codziennie pikietować pod siedzibą Galakty.

Nie kuś

[Misiodziej]

Misiodzieju, a nie sądzisz, że skoro od 3 stron piszesz, że Galakta jest do bani i należy jej się kara i batożenie, to generalnie zrozumieliśmy już Twój punkt widzenia? Masz jeszcze coś do dodania w tej kwestii? Bo skoro i tak specjalnie w tym celu założyłeś sobie konto na forum, to pewnie jeszcze troszkę jadu strzykniesz, ale nie mógłbyś tak strzykać jakoś bardziej... nie wiem... bez klawiatury?

Spora część do niedawna nie rozumiała różnicy między LCG a marchewką, a wypowiedzi wskazywały na kompletny brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Natomiast celem nie jest zrozumienie, to była tylko pogadanka, celem jest próba wpłynięcia na poprawę standardów.

Od razu widać błyskotliwość w Twojej porażającej dedukcji. Przewidziałem nadchodzące zło i założyłem konto dwa miesiące wcześniej, żeby się przygotować!

[KubaP]

Misiodzieju, a nie sądzisz, że skoro od 3 stron piszesz, że Galakta jest do bani i należy jej się kara i batożenie, to generalnie zrozumieliśmy już Twój punkt widzenia? Masz jeszcze coś do dodania w tej kwestii? Bo skoro i tak specjalnie w tym celu założyłeś sobie konto na forum, to pewnie jeszcze troszkę jadu strzykniesz, ale nie mógłbyś tak strzykać jakoś bardziej... nie wiem... bez klawiatury?

Spora część do niedawna nie rozumiała różnicy między LCG a marchewką, a wypowiedzi wskazywały na kompletny brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Natomiast celem nie jest zrozumienie, to była tylko pogadanka, celem jest próba wpłynięcia na poprawę standardów.

Od razu widać błyskotliwość w Twojej porażającej dedukcji. Przewidziałem nadchodzące zło i założyłem konto dwa miesiące wcześniej, żeby się przygotować!

This... is... trolling!

[MichalStajszczak]

Proszę mnie oświecić w czym mianowicie nie mam pojęcia? Oto moje pojęcie:- Galakta uruchomiła sprzedaż, jak już masa ludzi miała angielską wersję od dawna.

Właściciel Galakty wyjaśniał, że wszystkie nieanglojęzyczne wydania Netrunnera miały duże opóźnienie w stosunku do oryginału i nie było to spowodowane ani zaniedbaniami ze strony Galakty ani tym bardziej nie było to celowe działanie tego wydawnictwa.

Wydawnictwo nie straciłoby pieniędzy na nietrafioną inwestycję oraz nie zamroziło funduszy w niesprzedanych egzemplarzach.

Przypuszczam, że w momencie składania przez Galaktę zamówienia na podstawkę, nie było wiadomo ile będzie dodatków i jak się będą sprzedawały. Zwykle tendencja jest taka, że każdy następny dodatek sprzedaje się gorzej niż wcześniejsze i trzeba trafić właściwy moment na zastopowanie.

Ja, mój kolega, a także wiele innych osób (nawet ubolewających manifestantów) nie miałoby niekompletnego produktu firmy FFG na półce

Nie bardzo rozumiem, co oznacza w tym przypadku "niekompletny produkt". Skoro większość klientów przestała kupować kolejne dodatki, to widać uznali, że już kompletny produkt mają.

[mig]

Nie bardzo rozumiem, co oznacza w tym przypadku "niekompletny produkt". Skoro większość klientów przestała kupować kolejne dodatki, to widać uznali, że już kompletny produkt mają.

+1

[hsiale]

Właściciel Galakty pisał wyjaśniał, że wszystkie nieanglojęzyczne wydania Netrunnera miały duże opóźnienie w stosunku do oryginału i nie było to spowodowane ani zaniedbaniami ze strony Galakty

Samo opóźnienie pewnie nie. Ale mogło być mniejsze. Jak łatwo sprawdzić na BGG, wydanie francuskie miało premierę około dwa miesiące wcześniej niż polskie.

[Misiodziej]

Proszę mnie oświecić w czym mianowicie nie mam pojęcia? Oto moje pojęcie:- Galakta uruchomiła sprzedaż, jak już masa ludzi miała angielską wersję od dawna.

Właściciel Galakty pisał wyjaśniał, że wszystkie nieanglojęzyczne wydania Netrunnera miały duże opóźnienie w stosunku do oryginału i nie było to spowodowane ani zaniedbaniami ze strony Galakty ani tym bardziej nie było to celowe działanie tego wydawnictwa.

Czy ja mówiłem, że Galakta celowo dostarczyła produkt z opóźnieniem? Przecież to absurd.

Wydawnictwo nie straciłoby pieniędzy na nietrafioną inwestycję oraz nie zamroziło funduszy w niesprzedanych egzemplarzach.

Przypuszczam, że w momencie składania przez Galaktę zamówienia na podstawkę, nie było wiadomo ile będzie dodatków i jak się będą sprzedawały. Zwykle tendencja jest taka, że każdy następny dodatek sprzedaje się gorzej niż wcześniejsze i trzeba trafić właściwy moment na zastopowanie.

No właśnie o tym mowa. Jakie stopować, przecież to skandal. Właściwy moment na zastopowanie jest wtedy, kiedy wszystko co zostało zaprojektowane będzie wydane. Ani ja, ani mój kolega, ani inni nie jesteśmy dojnymi krowami. Skoro taka jest tendencja, to nie wydawać w ogóle i sprowadzać!

Ja, mój kolega, a także wiele innych osób (nawet ubolewających manifestantów) nie miałoby niekompletnego produktu firmy FFG na półce

Nie bardzo rozumiem, co oznacza w tym przypadku "niekompletny produkt". Skoro większość klientów przestała kupować kolejne dodatki, to widać uznali, że już kompletny produkt mają.

To, że większość klientów nastawionych na nieprzypadkowe wpakowanie się w LCG i kupują od początku wydanie angielskojęzyczne pomijamy? Poza tym gdyby większość decydowała o naszym hobby, to by nam spalili te planszówki (to tak dla poszerzenia i zobrazowania perspektywy).

[MichalStajszczak]

Poza tym gdyby większość decydowała o naszym hobby, to by nam spalili te planszówki

Przecież z mojego tekstu wyraźnie wynika, że chodzi o większość spośród tych, którzy kupili podstawkę, a nie o większość mieszkańców naszego kraju.

[Misiodziej]

Poza tym gdyby większość decydowała o naszym hobby, to by nam spalili te planszówki

Przecież z mojego tekstu wyraźnie wynika, że chodzi o większość spośród tych, którzy kupili podstawkę, a nie o większość mieszkańców naszego kraju.

No tak, mój błąd. Przecież to oczywiście nieopłacalne, każdy to wie;>

[gafik]

Ale trolling...

[Gambit]

Misiodziej, proponuję skoro jesteś tak oblatany w temacie co i jak powinno robić wydawnictwo gier planszowych, żebyś sam zajął się wydawaniem polskich wersji LCG. Widzę, że jesteś prawdziwym specjalistą w tym temacie i na 100% dostarczysz graczom produkt w pełni dopracowany i kompletny.

Geeez...Galakta rozkręciła rynek polskich wersji językowych, ale trzeba ją ukamienować, bo nie chce dopłacać cholera wie ile do interesu.

[rattkin]

Cóż, babcia mówiła kiedyś "Kończ, coś zaczął". Jak się czuje, że się nie skończy, to się nie zaczyna. I tyle.

[gaseki]

no to jak zaczeli kupowanie gry, to czemu na podstawce skończyli? nie ma, że boli - co miesiąc dodatek trzeba kupić

[kwiatosz]

Cóż, babcia mówiła kiedyś "Kończ, coś zaczął". Jak się czuje, że się nie skończy, to się nie zaczyna. I tyle.

Psychologia to obecnie opisuje jako "efekt utopionych kosztów"

[Misiodziej]

Misiodziej, proponuję skoro jesteś tak oblatany w temacie co i jak powinno robić wydawnictwo gier planszowych, żebyś sam zajął się wydawaniem polskich wersji LCG. Widzę, że jesteś prawdziwym specjalistą w tym temacie i na 100% dostarczysz graczom produkt w pełni dopracowany i kompletny.

Geeez...Galakta rozkręciła rynek polskich wersji językowych, ale trzeba ją ukamienować, bo nie chce dopłacać cholera wie ile do interesu.

To jest dopiero prawdziwy trolling.

[Misiodziej]

Cóż, babcia mówiła kiedyś "Kończ, coś zaczął". Jak się czuje, że się nie skończy, to się nie zaczyna. I tyle.

+pierdyliard

[rastula]

I oczywiście kolejny oryginalny i śmieszny mem.

na specjalne życzenie

[Wintermute]

Cóż, babcia mówiła kiedyś "Kończ, coś zaczął". Jak się czuje, że się nie skończy, to się nie zaczyna. I tyle.

Babcia miala racje. 1000 osob zaczelo kupowac podstawke, 100 skonczylo na kupowaniu dodatkow. Ciekawe ile osob, marudzacych tutaj ma komplet polskiej wersji Runnera...

[pattom]

Cóż, babcia mówiła kiedyś "Kończ, coś zaczął". Jak się czuje, że się nie skończy, to się nie zaczyna. I tyle.

Babcia miala racje. 1000 osob zaczelo kupowac podstawke, 100 skonczylo na kupowaniu dodatkow. Ciekawe ile osob, marudzacych tutaj ma komplet polskiej wersji Runnera...

Ja mam

Pomarudziłem trochę na początku kryzysu GALAKTYcznego ale stwierdziłem, że gra jest zbyt dobra żeby się przejmować brakiem wersji PL, mimo, że mój angielski nie jest jakiś super to dam radę a jak czegoś nie zrozumiem to dopytam . Poza tym już jest fanowskie tłumaczenie dodatku H&P (kart przetłumaczonych 29 z 55).
Choose Your Path, czyli tłumaczenie ANR=> EN->PL
...i nawet nie będzie mi przeszkadzać pomieszana talia PL-EN.

Jak będę zły na Galaktę to nawet nie muszę u nich kupować wersji EN
Szkoda czasu i energii na kłótnie i zwary. Lepiej pograć co i dzisiaj uczynię we wrocławskim PadBarze

[Misiodziej]

Cóż, babcia mówiła kiedyś "Kończ, coś zaczął". Jak się czuje, że się nie skończy, to się nie zaczyna. I tyle.

Babcia miala racje. 1000 osob zaczelo kupowac podstawke, 100 skonczylo na kupowaniu dodatkow. Ciekawe ile osob, marudzacych tutaj ma komplet polskiej wersji Runnera...

Ja mam

Pomarudziłem trochę na początku kryzysu GALAKTYcznego ale stwierdziłem, że gra jest zbyt dobra żeby się przejmować brakiem wersji PL, mimo, że mój angielski nie jest jakiś super to dam radę a jak czegoś nie zrozumiem to dopytam . Poza tym już jest fanowskie tłumaczenie dodatku H&P (kart przetłumaczonych 29 z 55).
Choose Your Path, czyli tłumaczenie ANR=> EN->PL
...i nawet nie będzie mi przeszkadzać pomieszana talia PL-EN.

Jak będę zły na Galaktę to nawet nie muszę u nich kupować wersji EN
Szkoda czasu i energii na kłótnie i zwary. Lepiej pograć co i dzisiaj uczynię we wrocławskim PadBarze

Miłego dnia.

Ja natomiast porozkoszuję się myślą o nieprzylepianiu karteczek lub mieszaniu kart (o zgrozo) do Honor&Profit, które przyjdzie do mnie już niedługo, a w tzw. międzyczasie pyknę w jakieś suchutkie euro;)

[Baartoszz]

Ja tu muszę obronić Misiodzieja pod jednym względem. To nie jest trolling. Wszystkich, którzy użyli tego słowa w tej dyskusji wzywam do edukacji i sprawdzenia definicji tego słowa. Ludzie mają skłonność do nazywania innych trollami, jeśli tylko ten ktoś się z nimi nie zgadza.

Jak bardzo bym się z Misiodziejem nie zgadzał, to nie nazwę go trollem, bo formułuje swoje wypowiedzi w przejrzysty sposób i odpowiada na wszystkie pytania. Nie prowokuje innych podstępem, a tylko przedstawia swoje poglądy i jak bardzo absurdalne by nie były, to przedstawianie swoich poglądów nie jest trollingiem.

[Karit]

Dla mnie wypisywanie ciągle tych samych (absurdalnych) argumentów przez 3 strony wątku podchodzi już pod Troling...
No ale jeśli nie taka jest jego definicja to nie wiem, może mieliśmy tu do czynienia z Orkingiem, albo forumowym barbarzyństwem

[Wintermute]

Ja tu muszę obronić Misiodzieja pod jednym względem. To nie jest trolling. Wszystkich, którzy użyli tego słowa w tej dyskusji wzywam do edukacji i sprawdzenia definicji tego słowa. Ludzie mają skłonność do nazywania innych trollami, jeśli tylko ten ktoś się z nimi nie zgadza.

Jak bardzo bym się z Misiodziejem nie zgadzał, to nie nazwę go trollem, bo formułuje swoje wypowiedzi w przejrzysty sposób i odpowiada na wszystkie pytania. Nie prowokuje innych podstępem, a tylko przedstawia swoje poglądy i jak bardzo absurdalne by nie były, to przedstawianie swoich poglądów nie jest trollingiem.

A skad wiesz, ze to sa jego osobiste poglady? Dla mnie to kwestia dyskusyjna. Pod definicje trollingu podchodzi publikowanie kontrowersyjnych wypowiedzi, ktore prowokuja dyskusje...

Jezzu, myslisz, ze on naprawde wierzy w to co pisze? To jest dopiero przerazajace.

[scathlock]

Ponoć w kolejnym cyklu ma się pojawić karta korpa "Polityka Galakty". Typ: szara operacja, działanie: "Ujawnij wszystkie karty z garści runnera. Runner traci 1 kredyt ze swojej puli kredytów za każdą kartę w języku innym niż angielski"