Strona 13 z 14

Re: Descent: Journey in the Dark

: 29 kwie 2012, 23:10
autor: Pierzasty
Zgadza się. Jeżeli na karcie broni nie ma bonusu za off-hand, to broń go nie ma. Poza tym off-hand działa tylko w walce wręcz, czyli strzelając z kuszy z mieczem w drugiej ręce nie dostaniemy premii za miecz ;)

Zazwyczaj do kuszy bierze się tarczę. Z rzadka coś typu miecz, jeśli się komuś umiejki bardzo dziwnie wylosowały.

Re: Descent: Journey in the Dark

: 05 maja 2012, 14:52
autor: pan_satyros

Re: Descent: Journey in the Dark

: 05 maja 2012, 15:10
autor: kolderek
dajcie jakieś nowości po polsku - nie każdy włada biegle tym barbarzyńskim językiem ;-)

Re: Descent: Journey in the Dark

: 05 maja 2012, 17:54
autor: skolo

Re: Descent: Journey in the Dark

: 05 maja 2012, 21:22
autor: BloodyBaron
naprawde ciekawie to wyglada - zobaczymy jak w praniu ;)

Re: Descent: Journey in the Dark

: 06 maja 2012, 09:48
autor: skolo
nauczeni wersja nr 1 powinno byc picuś glancuś.
jeżeli chociazby 2 strony FAQ bedą i erraty to uznam ze nieudany produkt

sorry, ale po tylu latach, tylu pytaniach graczy i FAQ (do tej pory nie ma go na sieci)...to bylby żart gdyby gracze musieli przechodzic przez to raz jeszcze

Re: Descent: Journey in the Dark

: 06 maja 2012, 09:58
autor: Pierzasty
skolo pisze:nauczeni wersja nr 1 powinno byc picuś glancuś.
jeżeli chociazby 2 strony FAQ bedą i erraty to uznam ze nieudany produkt
To jest FFG. Dwie strony erraty są wypuszczane razem z grą XD vide Wiz-War.
Ale fakt, powinni zatrudnić jakiegoś korektora.

Re: Descent: Journey in the Dark

: 11 maja 2012, 00:37
autor: pan_satyros
Kolejne info - tym razem tematem jest walka
http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... ?eidn=3273

Re: Descent: Journey in the Dark

: 11 cze 2012, 09:04
autor: 8janek8
Na forum wydawcy pojawiło się pudełko do polskiej edycji: http://www.forum.galakta.pl/viewtopic.php?p=64978#64978

Re: Descent: Journey in the Dark

: 11 cze 2012, 09:45
autor: skolo
Tak czy inaczej ja wezme wersje angielska. Polityka dodatkowa galakty nie sklania do brania polskich wersji. Descent nie potrzebuje nawet takowej. Nie jest to skomplikowana gra taktyczno logiczna :)

Re: Descent: Journey in the Dark

: 15 cze 2012, 09:27
autor: Christoforos
Jest już instrukcja, anglojezyczni gracze proszeni są o przejrzenie i napisanie co im sie szczególnie rzucilo w oczy:)
http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... ?eidn=3353

Re: Descent: Journey in the Dark

: 15 cze 2012, 12:49
autor: B
Na szybko:

- Otwieranie drzwi kosztuje akcję zamiast punkty ruchu
- LOS liczy się nie od środka do środka kwadratów, ale od rogu do rogu (idiotyzm)
- wymienianie się przedmiotami ze stojącymi obok bohaterami jest za frajer i bez ograniczeń
- można grać krótkie questy (vanilla) albo ciągi questów (kampania)
- brak rozkazów (guard, dodge, aim), odpoczywanie jest jako akcja i wchodzi automatycznie po skończonej turze bohatera
- brak threat, overlord gra karty za darmo, z bardzo chudej talii
- brak kart spawnów dla overlorda
- ekwipunek startowy przypisany na stałe do klasy (idiotyzm)
- bohater dostający obrażenia bierze żetony obrażeń (zamiast oddawać żetony życia), bohater używający fatigue bierze żetony zmęczenia (zamiast płacić żetonami)
- brak conquest pointów, śmierć bohatera (nokaut) nie wydaje się mieć większych konsekwencji

Re: Descent: Journey in the Dark

: 15 cze 2012, 12:52
autor: skolo
a ja uwazam ze LOS z rogów jest lepszy niz ze srodka.
nikt nie ma łba na stałe do kija przymocowanego, mysle ze intencją bylo wlasnie to ze postać moze sie wychylać, wygladac zza rogu itp
a nie stać jak łoś pionowo (łoś zapewne też łbem rusza chociaz nie wychyla ;))

reszte zobaczymy w praniu

Re: Descent: Journey in the Dark

: 15 cze 2012, 13:03
autor: Pierzasty
- większa elastyczność dla graczy - postacie się teraz wybiera, nie losuje
- specjalizacje - tak jak w 1ed mieliśmy mgliście określone "wojownik/łucznik/mag", to teraz mamy to oficjalnie, do tego klasy się dzielą, wojownik może zostać np. rycerzem lub berserkerem. Ma swoje podstawowe wyposażenie i skille
- OL też ma specjalizacje, od których zależą jego karty, być może wpływa to też na ich działanie. Prawdopodobnie zastąpi to mechanikę Treachery.
- cała gra opiera się nie na pojedynczych scenariuszach, tylko na kampanii. Sporo scenariuszy ma cele zupełnie inne od "zabij bossa/bohaterów", np. gobliny które muszą nakraść tyle ziarna ile się da. Kampania się rozwidla, czyli kolejny scenariusz zależy od tego, kto wygrał ostatni lub większość rozegranych.
- Nie ma już punktów threata, teraz dostaje się 1 kartę OL na turę. Potężniejsze karty wymagają pktów doświadczenia, żeby w ogóle móc wsadzić je do talii. Talia ma mniej kart (15?) i nie ma kar za przewinięcie. OL może dostosowywać talię ze scenariusza na scenariusz, częściowo jego możliwości zależą od jego klasy. Karty spawnu wylatują, ich miejsce zajmują reguły wystawiania stworków przewidziane scenariuszem.
- nie ma ustalonej wartości pancerza, tylko kostki, żeby nie było za łatwo wymierzyć.
- oprócz współczynników z 1ed mamy dodatkowe staty, które nie zmieniają się i są używane do testów w scenariuszu (jak kiedyś np. na zagadki), a także przy zatruciu czy pułapkach.
- LOS mierzy się inaczej - zamiast od środka do środka to od dowolnego rogu strzelającego do dowolnego rogu pola celu. Z początku wygląda to absurdalnie ale ma głębszy sens.
- ruchy dużych stworów są bardzo wzmocnione - wygląda to teraz tak, że stwór "zmniejsza się" do jednego ze swoich pól, wykonuje ruch, a potem "powiększa" tak, żeby zajmować to pole, na którym skończył. Czyli taki smok cienia (podstawka 2x3) niby ma 3 ruchu, a w praktyce do 5. Zakładam, że ruch szybszych stworów został odpowiednio dopasowany.

Re: Descent: Journey in the Dark

: 15 cze 2012, 13:07
autor: Pierzasty
LOS z rogów wygląda absurdalnie ale rozwiązuje jeden problem, kiedyś było coś takiego jak "beastmen conga line", gdzie 1 pole na skos od bohatera mamy kamień, a za nim ustawionych rządkiem beastmenów (albo inne małe stworki). Na starych zasadach nie możemy żadnego trafić, mimo że spokojnie mielibyśmy LOS przez dalszych, bo środek pierwszego zasłaniał kamień, a środek każdego następnego ten poprzedni, więc "wrażliwe serce" każdego stwora było bronione. Każdy wprowadzał domowego patcha na ten wypadek, ale w ogóle nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Tak a propos idiotyzmów :)
B pisze:- bohater dostający obrażenia bierze żetony obrażeń (zamiast oddawać żetony życia), bohater używający fatigue bierze żetony zmęczenia (zamiast płacić żetonami)
Nareszcie. Strasznie mnie drażniło to, że HP są nazywane ranami, dużo ran to zdrowy bohater, a w wypadku stworów odwrotnie. Będzie konsekwentnie.

Re: Descent: Journey in the Dark

: 15 cze 2012, 13:43
autor: sirafin
Pierzasty pisze:Nareszcie. Strasznie mnie drażniło to, że HP są nazywane ranami, dużo ran to zdrowy bohater, a w wypadku stworów odwrotnie. Będzie konsekwentnie.
Fakt, teraz będzie sensownie pod kątem nazewnictwa. Jednak nazewnictwo nazewnictwem a wygoda wygodą, przy odrzucaniu żetonów widzę wyraźnie kiedy punkty się skończyły i bohater padł/nie może aktywować zdolności, a przy dobieraniu muszę pilnować czy nie dobrałem za dużo itp. ("Mam już 12 ran czy może 13? A może w tym stosiku jest już 14? Poczekaj, przeliczę...") Tak więc osobiście będę stosował starą metodę i w domyśle używał podwójnego nazewnictwa, niezgodnego z instrukcją (u bohaterów serduszka to będzie życie, a u potworów serduszka to będą rany). Generalnie nie widzę problemu i każdy będzie sobie grał tak jak mu wygodniej, bo na rozgrywkę nie ma najmniejszego wpływu, czy bohater po tym jak oberwie dobierze trzy serduszka jako rany, czy odrzuci trzy serduszka jako życie ;)

Re: Descent: Journey in the Dark

: 15 cze 2012, 17:52
autor: B
LOS z rogów wygląda absurdalnie ale rozwiązuje jeden problem, kiedyś było coś takiego jak "beastmen conga line", gdzie 1 pole na skos od bohatera mamy kamień, a za nim ustawionych rządkiem beastmenów (albo inne małe stworki). Na starych zasadach nie możemy żadnego trafić, mimo że spokojnie mielibyśmy LOS przez dalszych, bo środek pierwszego zasłaniał kamień, a środek każdego następnego ten poprzedni, więc "wrażliwe serce" każdego stwora było bronione. Każdy wprowadzał domowego patcha na ten wypadek, ale w ogóle nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Tak a propos idiotyzmów
Z tym że conga line było do naprawienia jedną króciutką dodatkową linijką w zasadach. A tak wylano dziecko z kąpielą, bardzo trudno będzie zejść teraz z linii strzału.

Stary LOS był bardzo prosty do wyznaczenia, prawie nigdy nie były potrzebne żadne linijki czy inne miarki. Rządziła prosta geometria przekątnych kwadratów i prostokątów. Teraz będzie to bardziej uciążliwe i mniej intuicyjne.

Z teco czego nikt nie wymienił, warto wspomnieć o tym że zniknęły run, advance i battle, teraz wybiera się dwie dowolne akcje do wykonania w turze, z możliwością wykonania dwukrotnie tej samej.
- większa elastyczność dla graczy - postacie się teraz wybiera, nie losuje
Argument z 'większą elastycznością graczy' jest zupełnie z czapy, co z tego, że gracze sobie wybierają postać, skoro do wyboru jest całe 8 (!) a po wybraniu dostajemy na sztywno przypisane karty sprzętu oraz mamy bardzo mało (ograniczenie 'klasą') umiejętności startowych. W pierwszym descencie można było (jest o tym w zasadach) wybierać bohaterów, chociaż ja zawsze wolałem losować.
- cała gra opiera się nie na pojedynczych scenariuszach, tylko na kampanii. Sporo scenariuszy ma cele zupełnie inne od "zabij bossa/bohaterów", np. gobliny które muszą nakraść tyle ziarna ile się da. Kampania się rozwidla, czyli kolejny scenariusz zależy od tego, kto wygrał ostatni lub większość rozegranych.
Gra opiera się (tak jak pisałem) albo na questach, albo na ciągach questów, kampania wcale nie jest jakimś defaultowym sposobem grania. Są nawet zasady grania w questy na 'wyższych levelach' dzięki czemu gracze i OL zaczynają będąc znacznie potężniejszymi.


Ogólnie nie jest tak źle jak się zapowiadało, większość 'uproszczeń' w zasadach wydaje się być całkiem sensowna i nie powinno być większych problemów z przeniesieniem ich na grunt I edycji. Zagadką jest nadal balans questów/kampanii (tutaj FFG prawie nigdy sobie nie radziło, RtL i SoB to były epickie porażki na tym gruncie).

Kupię, razem z conversion kitem.

Re: Descent: Journey in the Dark

: 15 cze 2012, 19:04
autor: sirafin
B pisze:po wybraniu dostajemy na sztywno przypisane karty sprzętu oraz mamy bardzo mało (ograniczenie 'klasą') umiejętności startowych.
Nie bardzo rozumiem problem. Owszem, są specjalne przedmioty, które postać otrzymuje przy wyborze klasy, ale przecież tak jak w pierwszej edycji, tu też jest normalne targowisko, gdzie każdy dodatkowo może sobie kupić co chce. Do tego są jeszcze przedmioty z kart przeszukiwania i artefakty, których również może używać każda postać. Co do umiejętności, to w pierwszej edycji są one przyznawane na zasadzie loterii, tu będzie to w pełni kontrolowane (dla jednych wada dla innych zaleta). Za to jeśli chodzi o ich liczbę, to w podstawce pierwszej edycji było ich 36 (12 na każdy z 3 archetypów), w drugiej edycji umiejętności jest 72 (18 na każdy z 4 archetypów, w tym każdy archetyp ma 2 klasy z których każda ma 9 umiejętności). Czy to mało? Kwestia subiektywna, jak dla mnie wcale to tak źle nie wygląda :)

Re: Descent: Journey in the Dark

: 15 cze 2012, 19:07
autor: Pierzasty
B pisze:co z tego, że gracze sobie wybierają postać, skoro do wyboru jest całe 8 (!)
Kupię, razem z conversion kitem.
:rolleyes:
W pierwszym descencie można było (jest o tym w zasadach) wybierać bohaterów, chociaż ja zawsze wolałem losować.
Widziałem cały raz, jak wybierało się bohaterów i tylko dlatego, żeby graczom dać fory. Wiem, że jest w zasadach, ale zawsze się losowało. Chodzi mi o to, że skoro wybór jest podstawową możliwością, to równowaga będzie do tego dostosowana.
Gra opiera się (tak jak pisałem) albo na questach, albo na ciągach questów, kampania wcale nie jest jakimś defaultowym sposobem grania.
Miałem na myśli właśnie ciągi questów.

Re: Descent: Journey in the Dark

: 18 cze 2012, 21:14
autor: skolo
Tom recenzuje D2 na Dice Tower, epizod 261.
Bardzo pozytywna ocena.
Czekamy na video review :)

http://audio.funagain.com/thedicetower/ ... ode261.mp3

Re: Descent: Journey in the Dark

: 19 cze 2012, 09:28
autor: broda81
Trzeba powoli odkładać kase, ktoś wie czy w 300 zeta sie zmieszcze?

Re: Descent: Journey in the Dark

: 19 cze 2012, 11:34
autor: B
Niektóre polskie sklepy mają już preorder, cena trochę powyżej 200 więc dasz radę.

Re: Descent: Journey in the Dark

: 19 cze 2012, 13:10
autor: Pierzasty
W 300 akurat się zmieścisz z conversion kitem.

BTW, znamy już dokładną datę wydania?

Re: Descent: Journey in the Dark

: 19 cze 2012, 13:23
autor: sirafin
Przy czym Conversion Kit niestety nie pojawi się w wersji PL. Za małe zainteresowanie.

Re: Descent: Journey in the Dark

: 19 cze 2012, 14:43
autor: Pierzasty
sirafin pisze:Przy czym Conversion Kit niestety nie pojawi się w wersji PL. Za małe zainteresowanie.
A kogo polski Conversion Kit obcho... aha, rozumiem :)