1989: Dawn of Freedom / Jesień Narodów (Jason Matthews, Ted Torgerson)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: Valarus »

Karit pisze:Najbardziej nie rozumiem toru "Plac Tienanmen", równie dobrze mogli by tam wcisnać "konflikt USA z Kubą" czy "Wojna na Pacyfiku"....
Też byłem ciekawy, więc zapytałem autora. Tłumaczenie było takie (nie kopiuje dokładnej odpowiedzi, bo jednak była wysłana prywanie i mam jakieś dziwne opory):

Wydarzenia w Chinach odbywały się w tym samym czasie co w Europie, ale władza w Chinach postanowiła użyć rozwiązań siłowych. Dlatego były one pewnego rodzaju dowodem na to, że komuniści w Europie mogli zachować się inaczej i również zastosować siłę (stąd obecność karty Chinese solution). Oprócz tego wydarzenia te były znane w Europie i wywoływały strach przed interwencją militarną. Jako główne przykłady, kiedy mogło to mieć nawiększe znaczenie, autor przywołuje manifestacje poniedziałkowe i aksamitną rewolucję.

Za tam ma to w rzeczywistości duży sens, moim zdaniem nawet większy niż ustrój polityczny. Można z łatwością wskazać połącznie między wydarzeniami w Chinach i w Europie, największą różnicą były środki zastosowane przez władze i rezultat.

Konflik USA z Kubą i Wojna na Pacyfiku? No chyba jednak nie :wink:
Awatar użytkownika
Karit
Posty: 1486
Rejestracja: 13 wrz 2012, 21:15
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: Karit »

Dla mnie jednak jest to coś dokładane na siłę - oczywiście da się to logicznie uzasadnić, ale mimo to nie pasuje mi do wydarzeń które miały wtedy u nas miejsce.

Edit: Usrój polityczny też jest jakiś abstrakcyjny i do końca nie rozumiem do czego konkretnie ma się odnosić.
Subiektywnie mówiąc - moje opinie o grach są w 100% obiektywne

Moja kolekcja
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: vojtas »

Moim zdaniem realny wpływ Placu na Europę był niewielki. Oczywiście dramatyczne informacje w mediach i zdjęcia robiły ogromne wrażenie, ale należy pamiętać, że Chiny od Europy dzieli kulturowa przepaść, a przede wszystkim kompletnie inne dzieje, doświadczenia i zupełnie różne "osiągnięcia" systemowe (Mao to w końcu jeden z największych zbrodniarzy w historii ludzkości). Komuniści np. w Polsce mieli swoje ustalenia z opozycją, ale przede wszystkim własne obyczaje i strategie oparte na wieloletnich rządach w ściśle określonym układzie społeczno-politycznym. W Polsce drugi stan wojenny i masakra podobnego kalibru była możliwa tylko teoretycznie, ale taki scenariusz dla ludzi władzy byłby totalnie bez sensu pod każdym względem. Wiem, że Polska to nie jest może najlepszy statystyczny przykład dla bloku wschodniego. Niemniej historia w rodzaju Powstania Węgierskiego raczej nie miała szansy się powtórzyć. To już prędzej mogłoby dojść do chaotycznych walk, co zresztą dotknęło Rumunię - ciężko to wszak porównać do tragedii na Placu. Dla kogoś spoza europejskiego bloku wschodniego, kto nie był bezpośrednio zaangażowany w Jesień Narodów, kto nie mógł na własnej skórze doświadczyć codzienności życia w tamtym systemie, Plac mógł istotnie odgrywać ważną rolę. Ale wśród Polaków znacznie bardziej witalne były wspomnienia stanu wojennego, dla Czechów i Słowaków - Praskiej Wiosny niż bieżące informacje z Pekinu. Nadto wiele osób bardziej zaprzątała myśl, czy jutro w sklepach będzie można kupić coś więcej niż tylko ocet.
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: Valarus »

To bardzo możliwe, ja za młody jestem, żeby to samodzielnie dobrze oceniać, roczek wtedy miałem;) Przytaczem tylko uzasadnienie autora i moim zdaniem ma sens.

Aczkolwiek wydaje mi się, że:

a) za bardzo skupiamy się na Polsce patrząc na tę grę, no ale przy tych tematach nasz kraj łatwo wpada w megalomanię. Sam autor w końcu powołuje się na bardziej na Niemcy i Czechosłowację niż Polskę.
b) nasza aktualna ocena jest już zamazana historyczną perspektywą, mogę tylko zacytować post z drugiego wątku:
Comandante pisze:Masakra na Tienanmen zrobiła na nas wtedy olbrzymie wrażenie. Z jednej strony, mielismy nadzieje, że przemiany rozpoczynają się w Chinach (nie sądziliśmy, że to będzie początek i ich koniec). Z drugiej, oznaczała, że i u nas ktoś może, ponownie, wprowadzić czołgi. I że tym razem będą to raczej Sowiety, skoro nasi czerwoni się "poddali".

Pucz Janajewa, relacjonowałem już z wolnego radia. I też nie wiedzieliśmy, czy to aby nie sygnał do odwrotu. Strach był spory. Pamiętajcie, że to wszystko działo sie w czasach, gdy fizyczna ucieczka nie wchodziła praktycznie w gre.
Czyli teraz może i dobrze widać, że to się w Europie zdarzyć nie mogło, ale czy wtedy też było to takie jasne? Pewnie kwestia dyskusyjna.
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: vojtas »

Valarus pisze:a) za bardzo skupiamy się na Polsce patrząc na tę grę, no ale przy tych tematach nasz kraj łatwo wpada w megalomanię. Sam autor w końcu powołuje się na bardziej na Niemcy i Czechosłowację niż Polskę.
Myślę, że niedocenianie przemian w Polsce nienajlepiej świadczy o autorze (o ile faktycznie ich nie docenia). Rola Polski była bardzo ważna, bo wydarzenia te miały realny wpływ na ludzi w krajach sąsiednich - sekretarzy KC partii komunistycznych dzieliło zaledwie kilkaset kilometrów, można było się z nimi bez trudu skontaktować. Ludzi europejskiego bloku wschodniego łączy ta sama kulturowa więź i niektóre wydarzenia historyczne takie jak II WŚ - coś czego w przypadku Chin brakuje. Nie można tego pomijać. Trzeba w grze wziąć pod uwagę każdy specyficzny model wydarzeń - od pokojowych quasi-wolnych wyborów do krwawego przewrotu (czyli od Polski do Rumunii), a nie tylko wzorować się na dwóch państwach. :|
Valarus pisze:b) nasza aktualna ocena jest już zamazana historyczną perspektywą,
Gdyby nie historyczna perspektywa, nie wiedzielibyśmy połowy rzeczy potrzebnych do stworzenia różnorodnych kart i mechanizmów. Ergo nasza perspektywa nie jest zamazana, tylko wzbogacona o niezbędną wiedzę.
Valarus pisze:Czyli teraz może i dobrze widać, że to się w Europie zdarzyć nie mogło, ale czy wtedy też było to takie jasne? Pewnie kwestia dyskusyjna.
W przypadku Polski taki scenariusz miał minimalne szanse realizacji. W innych krajach pozostających w ścisłym związku z ZSRR też raczej nie, bo Gorbaczow by na to nie zezwolił. Moim zdaniem wplatanie do gry o przemianach w Europie Centralnej Placu Tienanmen pasuje jak kwiatek do kożucha. Pucz Janajewa to zupełnie inna sprawa - ZSRR było w końcu naszym sąsiadem - więc tu faktycznie mogło być róznie. Ale Chiny...? Gdzie Rzym, gdzie Krym.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 16:06 przez vojtas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: rastula »

Komunizm obalili Niemcy z NRD ( za łaskawym pozwoleniem STASI) - to jest oficjalna wersja i choćbyśmy się zesrali tak będzie zapisana w historii za 100 lat ...


my sobie możemy pomachać szabelkami ... :mrgreen:


PS. zresztą to nie dziwne - skoro w NRD znaleźli się wyłącznie miłujacy wolność i pokój synowie narodu niemieckiego działający przez całą wojnę w antyfaszystowskiej konspiracji :D
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: Valarus »

Vojtas:

Jestem w stanie zgodzić się z większością rzeczy, ale moim zdaniem trochę mijasz się z celem. Pokazuje wszystko w oparciu o aktualną wiedzę, a pytanie raczej brzmi, czy jako człowiek żyjący w tamtym okresie, posiadający tylko tyle wiedzy, ile można zebrać na ulicy i ile partia z siebie wypuści, dalej byłbym pewny, że sytuacja z Chin nie może się u nas powtórzyć (u nas = w Europie). I nie mówię o wielkich mózgach tamtej opeki, tylko o zwykłych, prostych obywatelach.

Moim zdaniem taki jest mniej więcej sposób zastosowania Placu Tiananmen w grze. Jak komuniście idzie na nim dobrze, to w Europie nastaje większy niepokój/wątpliwośc i komunista dostaje bonusy. Jak dobrze idzie demokracje, to Europa ma większą inspirację, więc demokrata ma bonusy. Na prawdę ciężko mi uwierzyć, że po tak długim okresie ucisku i pacyfikacji protestów, nagle cała Europa była pewna, że nie będzie kolejnej pacyfikacji i stwierdziła "eeeeee tam, u nas to się na 100 % nie zdarzy, co nas jakieś Chińczyki obchodzą".

Jeżeli zaś chodzi o niedocenianie Polski - tego nie powiedziałem. Raczej tego, że nie skupia się tylko na niej - a mam wrażenie, że dużo osób o tym zapomina mówiąc o grze i mówią tak, jakby gra była tylko o Polsce (np. ten tor Ustroju Politycznego jest często z jakiś dziwnych powodów przypisywany Polsce, co przecież nie ma to żadnego sensu).
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: kwiatosz »

Kurczę, grę miałem daleko poza radarem, ale to całe omawianie historii mnie przekonuje żeby sprawdzić ocb :) W sumie trochę wstyd wiedzieć tak mało jak ja wiem o wydarzeniach przedstawionych w tej grze, skoro Zimna Wojna mnie solidnie doedukowała to może i JN się to uda? Ciuniek kupił, trzeba będzie jakichś komuchów pognębić :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: vojtas »

@Valarus

Więc może autorzy zmian w polskiej wersji powinni doprecyzować, o co dokładnie chodzi z tym Ustrojem. W kwestii niepewności, to się zgadzam, tyle że nie w kontekście Chin. Źródłem niepewności zwykłych obywateli było najbliższe otoczenie tj. sytuacja w ojczyźnie i ewentualnie u sąsiadów (szczególnie dotyczy to problemów gospodarczych, wolności słowa i zgromadzeń). Nie chcę ogólnie bagatelizować tego, co się stało w Pekinie - po prostu nie widzę wpływu na normalnych mieszkańców w naszej części Starego Kontynentu. Postawiłbym inną tezę - większe wrażenie chińska masakra zrobiła na mieszkańcach Zachodu niż na mieszkańcach bloku wschodniego w Europie. Być może dlatego, że wiedza przeciętnego Amerykanina czy Brytyjczyka na temat maleńkich Węgier, Rumunii czy Polski była niewielka. O komunistycznych Chinach słyszał każdy, nieprawdaż?
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: mig »

rastula pisze:Komunizm obalili Niemcy z NRD ( za łaskawym pozwoleniem STASI) - to jest oficjalna wersja i choćbyśmy się zesrali tak będzie zapisana w historii za 100 lat ...
my sobie możemy pomachać szabelkami ... :mrgreen:
PS. zresztą to nie dziwne - skoro w NRD znaleźli się wyłącznie miłujacy wolność i pokój synowie narodu niemieckiego działający przez całą wojnę w antyfaszystowskiej konspiracji :D
Ale to przecież dlatego, że zbyt wielu faszystowskich prowokatorów przedostało się na Wschód. Nawet - wybudowany w tym celu - mur berliński ich nie powstrzymał. To był kolejny drang nach osten potomków Jungingena...
;)

A w temacie - dziś otworzyłem swój prezentowy egzemplarz (oficjalne podziękowania dla Najlepszej Żony - wprawdzie nigdy tu jeszcze nie była, ale warto się ubezpieczyć;). Wydanie jest bardzo dobre. Nie mam porównania do wcześniejszych produktów GMT od Barda ale w zestawieniu z oryginałami wcale dużo gorzej się nie prezentują. Żetony wręcz są lepszej jakości. Karty cieńsze, ale jak dla mnie całkowicie wystarczające. Zobaczymy jak reszta sprawdzi się podczas gry, bo na sucho trudno ocenić ergonomię pewnych rozwiązań.
Niezbyt mnie tylko przekonują rewersy kart - to logo Barda za bardzo wali po oczach :/
Jak na razie odetchnąłem - jest lepiej niż się spodziewałem. Teraz przyjdzie pora na sprawdzenie gry w praniu :)
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Kosma
Posty: 349
Rejestracja: 01 gru 2013, 12:40
Lokalizacja: Festung Breslau
Has thanked: 9 times
Been thanked: 5 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: Kosma »

Wpierw wojna o usroj polityczny bełkot, jak tu nie kochać tego forum.

Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka
hancza123
Posty: 3658
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 51 times
Been thanked: 150 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: hancza123 »

tyle się naczytałem o kartonie, papierze i jakości że aż uwierzyłem i pierwszy raz w karierze zakoszulkowałem karty!! a zawsze myślałem że to nieszkodliwa fanaberia geeków. no jeszcze trochę i zacznę się zastanawiać jakie koszulki są najlepsze... :lol:

mój egzemplarz Jesieni Narodów leży już na moim stole że aż miło
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: Valarus »

Kosma pisze:Wpierw wojna o usroj polityczny bełkot, jak tu nie kochać tego forum.

Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka
Trochę parafrazując pewne zdanie: Patrząc na ten post, żałuje, że ironii nie można jeść. Wykarmilibyśmy Afrykę :roll:
budzo
Posty: 92
Rejestracja: 16 lis 2012, 17:17

Re: 1989 Jesień Narodów

Post autor: budzo »

Wrażenia po 1. partii.

Grało się bardzo przyjemnie. Ogólne wrażenie dobre. Wydarzenia mają dużo większe znaczenie niż w TS. Często gra się swoje, czasem nawet gra się prerekwizyty które nic nie robią po to żeby później można było zagrać coś swojego. Karta Demonstracje Poniedziałkowe sieje grozę.

Fajne są te rodzaje pól, warto walczyć np o Pragę bo daje potem tego lidera itd. , pola elit w rękach komunistów graniczą z najważniejszymi polami w Państwie i dają modyfikatory, to mi się bardzo podoba.

Super rozwiązaniem jest też ustalenie wysokich stabilności dla wszystkich pól oprócz studentów i pisarzy. Oddaje to bardzo możliwość ich pacyfikacji.

Dużo się kostkuje, czego ja osobiście nie lubię, rzuca się prawie na wszystko. Choć te kostki są w dużej mierze kontrolowalne, to mimo wszystko jest tego za dużo.

Najbardziej męczył mnie brak defconu. Co jest jedną z bezpośrednich przyczyn kostkowania. Kraje niby mają dużą stabilność, ale karty z kolei mają generalnie wyższą wartość operacyjną a modyfikatory sprawiają, że często opłaca się po prostu nap...

Kolejność zagrywania kart ma mimo wszystko mniejsze znaczenie niż w TS, głównie dlatego że sytuacja na planszy zmienia się jak w kalejdoskopie.

Ta gra w karty na końcu punktacji jest jakaś dziwna, nie mogę się do niej przekonać.

Największy mankament: zagrałem punktowanie Polski w 1. turze 3 rundzie gry, przeciwnik autoamtycznie przegrał bo nie miał kraju (jego błąd co prawda). Rzuciłem 5 i od tego momentu na całą już grę Polska przestała mieć jakiekolwiek znaczenie. Zaraz potem poszły Węgry i było to samo. Przez całą grę graliśmy praktycznie wyłącznie o Czechosłowację i NRD. Trochę to zabrało fun z gry
Awatar użytkownika
herman
Posty: 687
Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
Lokalizacja: ukochana Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 43 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: herman »

Udało mi się rozegrać w poprzednim tygodniu dwie rozgrywki w 1989. Na początek wrażenia dotyczące wykonania. Żetony eleganckie grubasy, ładnie wychodzą z wypraski. Na karty też nie ma co narzekać - dosyć cienkie, ale mi to nie przeszkadza, bo i tak wcześniej czy później wylądują w koszulkach. Plansza też daje radę, ale porównywanie jej do deluxów od GMT to raczej nieporozumienie. Nie ta liga, ale za tę cenę nie spodziewałem się niczego lepszego. Najważniejsze jest, że po lekkim odgięciu płasko leży na stole. Wtopa "usrojowa" była już wałkowana do znudzenia i nie ma już co kopać leżącego . Ja tylko powiem, że zostawię sobie tak jak jest, bez bawienia się w jakieś zaklejanie. Na koniec pudełko - wszystko w porządku po względem technicznym. Jeśli chodzi o grafikę to jest to oczywiście kwestia gustu. Mi się zupełnie nie podoba, a to abstrakcyjnie doklejone logo Solidarności dopełnia obrazu graficznej nędzy. Temat z szerokim polem do popisu,a wyszło po prostu brzydko i nijako. Mimo wszystko uważam, że przełożenie wykonania na cenę wypada pomyślnie.

Co do samej rozgrywki to na wstępie muszę zaznaczyć, że jestem dużym fanem starszego brata, czyli Twilight Struggle. Ogólnie silnik pozostaje bez zmian. Klasyczny system CDG, mapa pint-to-point, 10 rund walki z możliwością zakończenia gry przed czasem. Podobnie jak w TS mapa podzielona jest na regiony, a w talii znajdują się karty podliczeń odpowiadające poszczególnym krajom. Jeśli ktoś rał już wcześniej w TS to przyswojenie zasad nie powinno stanowić najmniejszego problemu.


Pierwszą różnicą jest brak DEFCONu i jest to różnica bardzo odczuwalna. Tak więc atakować na planszy będziemy mogli bez żadnych ograniczeń (oprócz tych z wydarzeń). Będzie ku temu sporo okazji, bo system jest zbudowany nieco inaczej niż w pierwowzorze. Nie ma tu już dwóch rodzajów "ataków" jak w TS. Przewrót i Reorientację Sojuszy zastąpiono Testem Poparcia. Odbywa się tak samo jak przewrót tyle, że podobnie jak w Reorientacji dodajemy/odejmujemy jeszcze punkty za przyległe, kontrolowane pola. Do tego w ramach jednej karty możemy wykonać dwa takie testy. Drugą zasadniczą różnicą są karty podliczeń regionów. Przed obliczeniem kto dominuje w regionie odbywa się faza walki od wpływy. Rozstrzyga się ją za pomocą oddzielnej talii kart. Za pierwsze kontrolowane pole dostaniemy 6 kart, za każde następne kolejne 2. W talii znajduje się 6 rodzajów kart (4 "bitewne", liderzy pełniący role "mydła" oraz karty specjalne). Mechanika jest prosta. Strona atakująca zagrywa kartę bitewną, a obrońca musi odpowiedzieć tym samym rodzajem. Później może przejąć inicjatywę i stać się stroną atakującą. Karty zagrywa się do momentu, aż przeciwnik nie będzie w stanie odpowiedzieć lub podda walkę. To tak w skrócie, bo ten mechanizm ma w sobie kilka smaczków. Jest z resztą żywcem zaczerpnięty ze znanej gry wojennej Hannibal RvC. Tak więc po rozegraniu walki o wpływy strona zwycięska ma przed sobą dwa rzuty. Pierwszy określa ile dodatkowych PP (punktów poparcia) pokonana strona musi usunąć z regionu przed rozstrzygnięciem karty podliczenia. Drugi rzut warunkuje dodatkowe punkty zwycięstwa oraz determinuje, czy władza w regionie została przejęta. Otóż jeśli w walce o wpływy zwycięży Opozycja, a wynik rzutu kostką gwarantuje przejecie władzy, to kraj zmienia ustrój (wszystkie kraje na początku gry są pod dominacją sowietów). W takim przypadku karta podliczania regonu jest usuwana z gry i do końca partii już jej nie zobaczymy. Nie znaczy to, że taki region popadnie w totalne zapomnienie, bo na koniec 10 rundy ponownie podliczane są wszystkie strefy. Jednak im więcej krajów zmieni ustrój przed końcem gry, tym gorzej dla sowietów, bowiem za każde z nich przysługują im dodatkowe punkty.

To tyle jeśli chodzi o różnice. Czas na wrażenia z rozgrywki. Te są raczej pozytywne, ale jest w 1989 kilka rzeczy, które mi się nie podobają. Chodzi głównie o losowość. Nie mam z nią najmniejszych problemów, podobnie jak chyba każdy gracz wojenny. W 1989 kostką ciskać będziemy całkiem sporo (moim zdaniem więcej niż w TS). Problemem jest jednak moim zdaniem krytyczność pewnych rzutów. Dwa-trzy razy na grę wynik rzutu kostką będzie mieć ogromne znaczenie i jeśli ktoś nie ma szczęści w rzutach, to może być to bardzo frustrujące. Mój zarzut dotyczy głównie drugiego rzutu po zakończonej walce o wpływy, przed podliczeniem karty punktacji. Owszem można go zmodyfikować, ale czasem jest to niemożliwe, albo po prostu nie na rękę. Uważam, że wynik tego jednego testu ma kluczowe znaczenie dla rozgrywki i może dojść do sytuacji, że jeden niefortunny/fartowny rzut zadecyduje o końcowym wyniku. Podam przykład z mojej drugiej rozgrywki.

10 runda, grając Opozycją zagrywam kartę punktacji NRD. Mam ogromną przewagę w kontrolowanych polach - przeciwnik ma dosłownie dwa, a ja prawie wszystko. Łącznie przed walką dostaję 20 kart, a oponent 8. Oczywiście wygrywam starcie. Dodatkowo zastosowałem kartę, która przy rzutach po walce da mi +2 do wyniku. Rzut pierwszy kończy się usunięciem przez przeciwnika 3 PP, ale to akurat mało znaczące. W drugim rzucie jedynie "1" sprawia, że nie uda mi się obalić władzy. Oczywiście rzucam "1" i tym samym ustrój nie pada. Za utrzymanie władzy Sowiety dostają 2 x 3 pkt. Dodatkowo na koniec gry dostają za 4 utrzymane państwa 16 punktów, zamiast 12 przy utrzymaniu 3. Tak więc widać, że jeden niefartowny rzut pozbawił mnie 10 punktów zwycięstwa (a nietrudno sobie wyobrazić sytuację, żeby pozbawiał np: 15 punktów). Powtórzę się, nie mam nic przeciwko losowości, ale są momenty w 1989 kiedy los decyduje zbyt mocno (2 tabelka w rzutach po walce o wpływy).

Niemniej grało mi się bardzo fajnie. 1989 jest ciut lżejszy od swojego poprzednika, głównie przez brak DEFCONu i wszystkich jego konsekwencji. Jest też troszkę bardziej łaskawy jeśli chodzi o tolerancję na błędy gracza. Za mało jeszcze grałem, żeby móc wypowiedzieć się o balansie. Na ten moment grę oceniam pozytywnie, ale na pewno nie będzie lądowała na moim stole tak często jak przez lata działo się to z TSem. Jeśli ktoś poszukuje nowych doznać poleciłbym zwrócić oczy w jakimś innym kierunku. Jeśli jednak jesteście fanami TS, którzy mają ochotę na bardzo podobny tytuł to śmiało polecam. Zaserwowano nam stary kotlet,a wymieniono jedynie warzywa w sałatce. Niemniej kotlet wciąż smakuje bardzo dobrze.
Awatar użytkownika
gafik
Posty: 3651
Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
Has thanked: 55 times
Been thanked: 119 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: gafik »

Wow! Dzięki za obszerny i ciekawy tekst.
Grę kupiłem i czekam właśnie aż przyjedzie.
W TS doskwierała mi długa gra i to że ciężkie wybory były czy przewrót czy to drugie. Dodatkowo DEFCON cały czas groził i ograniczał. Szukałem czegoś ciut lżejszego i tolerancyjnego dla noobów. W teorii wygląda na to, że wszystkie te przywary eliminuje 1989 i już się cieszę na rozgrywkę. Może w końcu żona usiądzie do takiego lżejszego TS'a... :P
Awatar użytkownika
herman
Posty: 687
Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
Lokalizacja: ukochana Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 43 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: herman »

Porównawczo jeśli chodzi o czas rozgrywki 1989 jest minimalnie dłuższe niż TS. Wynika to stąd, że punktacje przebiegają dłużej (walka o wpływy).
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: Rocy7 »

Dziś w TVP 1 w programie "Świat się kręci" pokazywano i mówiono o tej grze:). Choć wkurzały mnie teksty o rozrywce "dla dzieci i młodzieży", jakby to było za mało poważne hobby dla dojrzalszych graczy.
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3079
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 90 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: cezner »

No reklamówka była naprawdę niezła. Co prawda z programu to ja się dowiedziałem, że grę wydało TVP i IPN a nie Bard no ale liczy się to, że w programie popularnym i o takiej porze mówiono o tej grze.
Awatar użytkownika
gafik
Posty: 3651
Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
Has thanked: 55 times
Been thanked: 119 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: gafik »

Można to jeszcze gdzieś zobaczyć?
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: Rocy7 »

gafik pisze:Można to jeszcze gdzieś zobaczyć?
chyba tak tu o ile przeżyjesz obowiązkowe reklamy http://vod.tvp.pl/audycje/rozrywka/swia ... 4/15206046 od 27 minuty.
Ostatnio zmieniony 05 cze 2014, 19:30 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6486
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 610 times
Been thanked: 967 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: Odi »

Oglądam.

BARDZO fajnie, że w takim wielkim programie było tyle czasu o 1989 i planszówkach. Oby więcej takich sytuacji.

Natomiast rzetelność dziennikarska leży i kwiczy.
Już mniejsza, że Kurzajewski się nie zna - nie musi. Dzisiaj prowadzi program o 1989 roku, jutro skoki narciarskie, pojutrze kotlety schabowe. Prezenter ma tak naprawdę na głowie tyle, że w detale wnikać nie musi - to jego goście powinni znać się na temacie i opowiedzieć co i jak.
No a goście.... :| Pani z TVP to jakaś porażka. Na miejscu Barda poprosilibyśmy o sprostowanie i przeprosiny.
'Gra to szóste dziecko TVP"??? 'WYDALIŚMY grę, bo wpisuje się w nasza misję"??????? "Edycja limitowana"?????? No kaman...... :|
Fajnie, że Pani chce pokazać swoją instytucję w jak najlepszym świetle, ale chyba nie powinna przy tym kłamać (no właśnie - kłamie, czy nie wie?).
Dr Sasanka tez powinien sprostować, a nie robić dobra minę do złej gry, bo chyba zna się lepiej od niej i wie, że to GMT i Bard wydały grę.

edit: Chociaż patrzę na pudełko i jest jak byk: TVP, współwydawca :|

Hm.
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: adikom5777 »

Ja też po obejrzeniu programu odniosłem wrażenie, jakby to TVP i IPN wymyśliły tę grę :-/
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3079
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 90 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: cezner »

No ciekawe, czy TVP coś współfinansowało to wydanie czy tylko znaczek przykleili i może jeszcze za to zgarnęli jakieś pieniądze :wink:
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6486
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 610 times
Been thanked: 967 times

Re: 1989 Dawn of Freedom

Post autor: Odi »

Kilka słów więcej w tej sprawie wrzuciłem na Games Fanatic
ODPOWIEDZ