Small World (Philippe Keyaerts)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- cactusse
- Posty: 482
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 398 times
- Been thanked: 338 times
Re: Small World (Philippe Keyaerts)
Dawno już nie grałem w fizyczną wersję ze względu na półkę wstydu do rozładowania, ale co jakiś czas bardzo lubie ponabijać stado partii w aplikacji.
Wbrew pozorom, "Small World" jest doskonałą grą dla 2-3 graczy - szybką, taktyczną z solidnym elementem strategicznym, pełną miłych niuansów. Bardzo liczy się wybór odpowiedniego kombosa, kontrowanie przeciwnika i timing emerytur. Gdy się pogra więcej w ograniczonym składzie, zmienia się znacząco postrzeganie niektórych zdolności (Trolls, Stout czy Spirit potrafią czynić cuda), zaczyna się dochodzić do tur gdzie zgarnia się 15-20 monet, a kostka stanowi tylko miły dodatek a nie całą nadzieją i celem modlitw.
IMHO problemem "Small Worlda" jest jego postrzeganie - cukierkowe grafiki i wydawca sugerują prostą grę familijną, a przez element area control wydaje się, że należy grać w większych grupach. A tutaj akurat tak nie jest .
Wbrew pozorom, "Small World" jest doskonałą grą dla 2-3 graczy - szybką, taktyczną z solidnym elementem strategicznym, pełną miłych niuansów. Bardzo liczy się wybór odpowiedniego kombosa, kontrowanie przeciwnika i timing emerytur. Gdy się pogra więcej w ograniczonym składzie, zmienia się znacząco postrzeganie niektórych zdolności (Trolls, Stout czy Spirit potrafią czynić cuda), zaczyna się dochodzić do tur gdzie zgarnia się 15-20 monet, a kostka stanowi tylko miły dodatek a nie całą nadzieją i celem modlitw.
IMHO problemem "Small Worlda" jest jego postrzeganie - cukierkowe grafiki i wydawca sugerują prostą grę familijną, a przez element area control wydaje się, że należy grać w większych grupach. A tutaj akurat tak nie jest .
Re: Small World (Philippe Keyaerts)
Dzięki za tak szeroki odzew
A jak wspominasz te partie w gronie 20+?
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Small World (Philippe Keyaerts)
Wtedy oceniłam tę grę 9/10. Tylko w mojej grupie to był bardziej przerywnik między Caylusem a Agricolą, a nie gra na poważnie. Zupełnie się nie zgadzam, że to gra dla 2-3 osób. IMO na 2 osoby jest słabiutka, cios za cios, nie ma się nad czym zastanawiać, bo i tak dostępny jest jeden przeciwnik, a czy zajmę mu teren A czy B, to ma małe znaczenie. Pewnie z 10 partii zagrałam na 2 osoby, więc znowu nie tak mało, ale dzisiaj już bym jej do pojedynku nie wybrała (no chyba, że z dzieckiem, ale wtedy też wolę znaleźć trzeciego gracza).
Im więcej graczy, tym więcej negocjacji przy stole, ale to ciągle taktyczna gra. O dziwo najwięcej razy grałam na 6 osób na 5-osobowej planszy - w mojej grupie to działało, bo było więcej przepychanek. No i najlepiej grało mi się z dodatkiem Tales and Legends, gra jest atrakcyjniejsza, wymusza zmiany sposobu gry.
Czy dzisiaj warto kupić? Zależy czego szukasz. To jest bardzo lekka gierka, ale ma dużo negatywnej interakcji.
- cactusse
- Posty: 482
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 398 times
- Been thanked: 338 times
Re: Small World (Philippe Keyaerts)
Pozwolę sobie delikatnie się nie zgodzićespresso pisze: ↑23 lut 2023, 18:40 Zupełnie się nie zgadzam, że to gra dla 2-3 osób. IMO na 2 osoby jest słabiutka, cios za cios, nie ma się nad czym zastanawiać, bo i tak dostępny jest jeden przeciwnik, a czy zajmę mu teren A czy B, to ma małe znaczenie. Pewnie z 10 partii zagrałam na 2 osoby, więc znowu nie tak mało, ale dzisiaj już bym jej do pojedynku nie wybrała (no chyba, że z dzieckiem, ale wtedy też wolę znaleźć trzeciego gracza).
Też grywałem dużo lata temu, też mi w pamięci mgliście kołatało, że gra nie ma zbytniego sensu na dwie-trzy osoby. Ale na BGG przypadkowo trafiłem na wyjątkowo sensowną recenzję z kategorii "voice of experience", zachwalającej zabawę w niewielkim gronie, i trochę z ciekawości a trochę z przekory spróbowałem takiego ustawienia w komputerowej wersji. Po kilkudziesięciu partiach musiałem autorowi recenzji przyznać pełną rację .
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Small World (Philippe Keyaerts)
Cieszę się, że Tobie i autorowi tamtej recenzji się dobrze gra w 2-3 osoby. Mnie taka gra nie podeszła zupełnie.Przy większej liczbie graczy dochodzi element wyboru przeciwnika, którego najlepiej zaatakować, a w pojedynku masz zawsze jeden kierunek ataku. Jak dodatkowo trafią się rasy, które nie mają dodatkowych punktów za konkretny rodzaj terenu, to już w ogóle jest prosta kalkulacja. Wersja Underground też się średnio broniła przy dwóch graczach. Ale to moje subiektywne zdanie.cactusse pisze: ↑23 lut 2023, 20:25Pozwolę sobie delikatnie się nie zgodzićespresso pisze: ↑23 lut 2023, 18:40 Zupełnie się nie zgadzam, że to gra dla 2-3 osób. IMO na 2 osoby jest słabiutka, cios za cios, nie ma się nad czym zastanawiać, bo i tak dostępny jest jeden przeciwnik, a czy zajmę mu teren A czy B, to ma małe znaczenie. Pewnie z 10 partii zagrałam na 2 osoby, więc znowu nie tak mało, ale dzisiaj już bym jej do pojedynku nie wybrała (no chyba, że z dzieckiem, ale wtedy też wolę znaleźć trzeciego gracza).
Też grywałem dużo lata temu, też mi w pamięci mgliście kołatało, że gra nie ma zbytniego sensu na dwie-trzy osoby. Ale na BGG przypadkowo trafiłem na wyjątkowo sensowną recenzję z kategorii "voice of experience", zachwalającej zabawę w niewielkim gronie, i trochę z ciekawości a trochę z przekory spróbowałem takiego ustawienia w komputerowej wersji. Po kilkudziesięciu partiach musiałem autorowi recenzji przyznać pełną rację .
Re: Small World (Philippe Keyaerts)
Wydaje mi się, że konkluzja dyskusji w tym temacie była taka:
„Jeden rabin powie tak, a inny rabin powie nie”
-
- Posty: 1446
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 142 times
Re: Small World (Philippe Keyaerts)
To nalezy szczególnie podkreślić. Bez tego dodatku łatwo rozgrywce wpaść w nieprzełamywalny schemat, gdzie "nic się juz nie może zmienić".
Samo T&L można sobie zmodyfikowac i ułożyc talię z samymi mocnymi efektami, albo samymi słabymi.
Generalnie to w Small World jest fajne, że można stosunkowo tę grę modyfikować. Chcemy lżejszej rozgrywki, grajmy na planszy przeznaczonej dla większej liczby graczy. Mamy dobre towarzystwo na ostra siekę, grajmy na planszy dla mniejszej liczby graczy. Doświadczenia będa zupełnie inne. Jeżeli dodamy do tego T&L to mamy grę "na każdą okazję".
Znajomi w pracy pierwsze co zrobili po rozgrywce to pobiegli sprawdzić "ile to kosztuje". To jest fajna gra na wprowadzanie nowych ludzi, którzy lubią negatywną interakcję a nie układanie pasjansa w spokoju. Jak tylko wyciągnę SW w domu, to z dużym prawdopodobieństwem zagramy znowu następnego dnia.
PS: Za stosunkowo małe pieniądze możemy wyrwać Wyspę Nekromaty, dodatek który zmienia rozgrywkę "każdy na każdego" w wszyscy na jednego (a przy okazji, wszyscy na wszystkich).
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Small World (Philippe Keyaerts)
Jeżeli tylko te osoby są świadome, że siadają do wesołej naparzanki, a nie głębokiej strategii, to według mnie tak.
-
- Posty: 565
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 272 times
Re: Small World (Philippe Keyaerts)
Small World był jakąś 10tą planszówką w jaką zagrałem w życiu, bo bardzo mi i mojej dziewczynie zachwalił tę grę koleś z wypozyczalni gier. U mnie się kiepsko przyjęło, Ola postanowiła jednak kupić - ale miała wtedy manię kupowania absolutnie wszystkiego. Pograłem w to jeszcze kilka razy i ostatecznie najprzyjemniejszy wieczór w których został wyciągnięty Small World jaki pamiętam to ten, gdzie mogłem sobie sięgnąć po laptopa i popracować zdalnie. W czasie gdy inni poświęcili półtorej godziny na ten tytuł, ja siedziałem obok nich i zarabiałem na kupno innej gry i bawiłem się przy tym lepiej niż gdybym mial grać z nimi.
Sama gra wyladowała później na półce i nie wiem czy za czasu naszego zwiazu kiedykolwiek została zdjęta - włączając w to sytuacje, kiedy Ola grała beze mnie.