Strona 3 z 4

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 28 maja 2017, 00:10
autor: bowie
gregos pisze:Kiedy ruszy nowa kampania?
Wg prognozy kicktraqa restart nie będzie potrzebny, bo kampania się ufunduje, zbierze 102% :)
Krwawisz pisze:nie dorzucalismy i nie dorzucamy, bo kampania robi restart :)
Jeśli jednak będzie restart, to IMHO, wspierający pierwszą kampanię powinni dostać jakiś bonus do gry, lub early bird na przykład :) Także, krwawisz, warto wesprzeć już teraz. Możesz podpowiedzieć organizatorom takie rozwiązanie

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 28 maja 2017, 23:45
autor: bowie
Nie wiem jak to się stało, ale przeoczyłem KS update z 23-go maja. Pewnie dlatego, że były dwa w tym dniu. Rzeczywiście jest mowa o restarcie. Szykowane zmiany są w dobrym kierunku. Szkoda, że od razu tak nie zaczęli.

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 08:50
autor: bowie
krwawisz, to będzie ten restart czy nie? Wygląda na to, że Moa bezproblemowo się ufunduje, aczkolwiek organizator liczył na sporo wiecej, więc restart może jednak być po zakończeniu tej edycji KS

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 17:47
autor: Krwawisz
Ok, było z tym trochę zamieszania, ale ostatecznie restartu nie było i gra się ufundowała. To dobra wiadomość! Jeszcze lepsza jest taka, że wszystkie stretch goale trafiły do KS-owej wersji gry i będizecie mieli do nich dostęp jeśli zamówicie, na co macie jakieś kilkadziesiąt godzin :D

Przypominam, że grę taniej, łatwiej i przyjemniej zamówicie w naszym sklepie: http://factorycube.com/sklep/opis-produktu/Moa/Moa plus dostaniecie instrukcje PL :-)

Kampania kończy się 1go czerwca i wtedy też kończy się nasza przedsprzedaż więc nie zwlekajcie bo gra bardzo zacna ! :)

Jeszcze raz nink do kampanii: https://www.kickstarter.com/projects/13 ... n=f3d3a1d3

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 18:17
autor: Zwieżak
Krwawisz - to jak jest z tymi wsparciami z Polski, bo na stronie ani śladu - naprawdę mniej niż 6 osób zakupiło u Was, czy może jeszcze nie zainwestowaliście? Pytam z ciekawości, bo sam zakupiłem u Was.

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 18:20
autor: Krwawisz
hej
nie masz się czym martwić. Jeśli zamówiłeś, to na pewno gra do Ciebie trafi. Ustalamy obecnie najlepszy pod względem technicznym sposób na rozliczenie zakupionych przez naszą stronę gier. Albo dodamy te środki przed końcem kampanii, albo rozliczymy już po kampanii. Niczego to nie zmienia bo jak wiesz nie ma żadnych stretch goali do odblokowania - wszystkie trafiły do pudła :)

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 18:43
autor: bowie
Polskiego wsparcia widać nie będzie, bo nawet jeśli byłoby to 300 gier, to kupujący będzie tylko jeden: krwawisz. KS pokazuje liczbę wspierających, a nie ilość gier.

krwawisz, czyli ufundowało się to, co było pokazane do ufundowania na początku, tak? Żadnych innych dodatków, o których mowa w Update 18 (restart) nie ma i nie będzie?

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 19:10
autor: Krwawisz
Tak jest - bedzie to co bylo do odblokowania od poczatku. Kevin za namowa wspierajacych zrezygnowal z dodatkowych celów i restartu kampanii. Postanowił automatycznie odblokować wszystkie początkowe stretch goale i taką wersję dostaniecie do swoich rąk. Sądząc po jakości choćby Wielkiej Wystawy Dinozaurów i mając okazję co nieco podejrzeć muszę przyznać, że zapowiada się piękna gra :)

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 20:59
autor: bowie
Mimo wszystko szkoda, że nie było restartu. Dorzucone SG nie są jakoś specjalnie szałowe. W poście z restartem było więcej fajnych dodatków, które się już nie pojawią. Może jednak warto byłoby dorobić wersje deluxe za dopłatą?

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 21:01
autor: Krwawisz
Przypominam, że nie mamy na to żadnego wpływu :-) Decyzje podejmowane są za oceanem. My pośredniczymy jedynie w transakcji dla Waszej wygody i dorzucamy mały bonus od siebie :)

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 21:16
autor: bowie
Krwawisz pisze:Przypominam, że nie mamy na to żadnego wpływu
Czyżby? Sam mówisz, że wspierający mieli wpływ na podjęcie decyzji o nie restartowaniu kampanii. Ja wspierającym nie jestem, nie mogę nawet napisać komentarza. Oficjalnie, to Ty wspierasz :)

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 21:36
autor: Krwawisz
Heheh fakt :) W każdym razie - rozmawialiśmy z Kevinem o obu opcjach i ostatecznie (biorąc pod uwagę liczne glosy wspierajacych) Kevin wybral opcje o braku restartu. Ja moglem jedynie przytaknąć ;)

Choć - tak już na boku nieco komentując - osobiście uważam, że dobrze zrobił. Nie było żadnego gwarantu, że restart spowodowałby podwojenie kwoty wsparcia czy dojście do tych kolejnych stretch goali, które były w sumie jedynie zmianą rodzaju kart na inne. Jestem przekonany, że te które bedą, będą już teraz bardzo wysokiej jakości :-)

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 30 maja 2017, 23:36
autor: bowie
Krwawisz pisze:ostatecznie (biorąc pod uwagę liczne glosy wspierajacych) Kevin wybral opcje o braku restartu
Liczne? Chyba właśnie nieliczne, bo w ogóle temat restartu zniknął, a dyskusja potoczyła się w kwestii łącznej wysyłki i znaczenia słowa "honour" :) Poza tym, były też głosy za restartem
Krwawisz pisze:Nie było żadnego gwarantu, że restart spowodowałby podwojenie kwoty wsparcia czy dojście do tych kolejnych stretch goali
KS ma to do siebie, że nigdy nie daje żadnego gwarantu :)
Krwawisz pisze: dojście do tych kolejnych stretch goali
No właśnie niewiele o nich wiemy, jedynie: "additional KS-exclusive stretch goals, like painted bird meeples". Malowanie w maoryskie wzory akurat bardzo mi sie podoba. Może zamiast malunku chociaż naklejki?

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 31 maja 2017, 00:18
autor: Krwawisz
uwagi przyjęte - przekaże na pewno :)

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 05 cze 2017, 17:18
autor: Gizmoo
Czy gra będzie dostępna w normalnej sprzedaży u Was w sklepie?

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 05 cze 2017, 20:46
autor: Krwawisz
Staramy się, żeby tak było, ale ostateczne decyzje nie zapadły. bede dawał znac

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 06 cze 2017, 14:04
autor: gregos
Będzie gra gotowa na czas, a może wcześniej od wyznaczonego terminu, czy też może są już jakieś zwiastuny ewentualnej obsuwy?

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 06 cze 2017, 14:50
autor: Gizmoo
Krwawisz pisze:Staramy się, żeby tak było, ale ostateczne decyzje nie zapadły. bede dawał znac
A będziecie mieli może jakiś prototyp i będzie można gdzieś weń zagrać? ;)

Re: Moa - nowa, duża gra Martina Wallace'a!

: 06 kwie 2020, 22:43
autor: bowie
Odkopuję temat po latach, bo korzystając z bieżącej sytuacji, ogrywamy gry dość dawno nie grane. Tym razem padło właśnie na Moa i muszę przyznać, że jest to strzał w 10, moja córa 8 lat jest zachwycona. Gra jest na pewno cięższa niż Via Nebula. Proszę się nie sugerować tym, że gram z ośmiolatką, więc to gra dla dzieci, bo ta ośmiolatka ogrywa dorosłych w jej ulubioną grę Cyklady (nieważne czy podstawka, czy z Tytanami). Oczywiście, dorośli grają trochę "nieuważnie", ale poziom jej planowania wprawia mnie niekiedy w osłupienie. Jej obecne TOP3, to Cyklady, Nanty Narking i właśnie Moa. Piszę to, abyście wiedzieli o jakiej ciężkości mowa. Bardzo polecam tę pozycję. Gra naprawdę wymaga planowania przy mizernych zasobach 9 kart, a do tego jest po prostu przeurocza - grafiki i meeple (bardzo szkoda, że zwykłe ptaki nie dorobiły się w stretch goalach maoryskich tatuaży, mają je tylko liderzy). Przy okazji dziecko dowiedziało się o Nowej Zelandii, ptakach, które wyginęły i procesie, który do tego doprowadził. Świetna, niedoceniona pozycja, jeszcze do dostania.

Re: Moa (Martin Wallace)

: 07 kwie 2020, 15:00
autor: Dr. Nikczemniuk
A co z wydaniem PL?

Re: Moa (Martin Wallace)

: 07 kwie 2020, 15:40
autor: Palmer
No jest, trochę polskawe, jak np. Szlak Cynowca, bo jest instrukcja i wkładka na tył pudełka, która po rozfoliowaniu się tylko wala po szufladzie. Chyba, że pytasz o błędy ? Kojarzę, że miałem jedną wątpliwość przez szyk zdaniowy, ale teraz sobie nie przypomnę o co dokładnie chodziło.

Re: Moa (Martin Wallace)

: 07 kwie 2020, 18:23
autor: bowie

Re: Moa (Martin Wallace)

: 07 sty 2021, 12:41
autor: Gizmoo
Jako, że Moa stała się, dość niespodziewanie, moją grą grudnia 2020 i obiecałem w wątku, że skrobnę kilka słów o niej – niniejszym dopełniam obietnicy. :wink:

Mam już za sobą 11 rozegranych partii w to intrygujące area majority i to w różnych składach osobowych. Niby nie jest to porywająca liczba, ale na tyle duża, że mogę już wyciągnąć jakieś solidne wnioski. Nie będę długo się rozpisywał o wielu licznych zaletach gry Martina Wallace’a, bo napisałbym pean pochwalny, który mógłby przytłumić zdrowy rozsądek, a nie chce odpowiadać za nieudany zakup w ciemno. :lol: Napiszę tylko, że gra mi się bardzo, ale to bardzo podoba i ląduje w mojej prywatnej topce gier MW.

Skupię się więc na tym, dlaczego gra może się nie podobać, lub odrzucać potencjalnych „użytkowników”.

Tom Vasel w swojej recenzji, dosyć niepochlebnej, narzekał na losowość i na to, że gra nieustannie nas ogranicza. Dopiero pod koniec swojego wywodu wspominał, że jego głównym zarzutem jest to, że w pewnym momencie nie ma co robić i wszyscy gracze pasują. No więc... Zdecydowanie nie zrozumiał na czym gra polega, a poza tym – ominął kilka mega istotnych mikro zasad, które wypaczyły mu, w stopniu dość znacznym, rozgrywkę. W tej grze zawsze jest co robić i tylko ktoś, kto gra skrajnie nierozsądnie, może nie mieć nic do zrobienia w swoim ruchu. Więcej – pasowanie w kluczowych momentach jest częścią sprytnego grania, które wpływa na nasz wynik. Zrozumiałem też, że Tomek V zagrał może raz, góra dwa razy i nie usiłował gry rozgryźć. Nie zrozumiał przez to, że każda partia w Moa wygląda inaczej. Czasami karty najeźdźców układają się w taki sposób, że cała plansza jest nasza, a czasami – walczymy o malutki skrawek poletka i gros punktów otrzymujemy z walki i sprzedaży ziem. Zadaniem graczy jest przewidywanie każdego rozwoju sytuacji, ostrożne granie i właściwe reagowanie. Bo rzeczywiście – jeżeli ktoś grę nie wytłumaczy dostatecznie dokładnie – to można odnieść wrażenie, że gra jest bardzo losowa. Tymczasem, to my mamy na tą losowość duży wpływ. To od naszych decyzji będzie zależał ostateczny wynik. I po jednej partii trudno dostrzec, jak dobrze mechanicznie jest to naoliwiona maszyna.

Jak w większości gier Wallace’a mamy tu do czynienia z grą napędzaną kartami. Mega ważne jest więc zarządzanie ręką, przewidywanie ruchów przeciwników, ocena ryzyka, a przede wszystkim – timing zagrań. Choć gra, przez cukierkową oprawę, wydaje się być rodzinnym tytułem, to w rzeczywistości nie do końca tak jest. Nie da się tu grać na pałę. Gra bardzo premiuje rozważne granie i brak popełniania błędów. I choć chronicznie nie znoszę mechaniki push your luck, to w tym tytule jakoś to działa, bo podejmowanie ryzyka też jest elementem ciekawych decyzji.

Dlaczego Moa więc może odrzucać? Z bardzo prostego powodu – w tej grze nie możemy robić wszystkiego co chcemy i KIEDY chcemy. Ograniczają nas nie tylko karty najeźdźców (kolonistów), ale przede wszystkim karty terenów. Dodatkowo - jeżeli gracze nie zakładają najgorszego scenariusza (czyli najazdu kolonistów na kontrolowane przez nich ziemie) i nie dozbroją się na tą ewentualność, to częstokroć utrata terenu powoduje wyłącznie frustrację.

Tom Vasel narzekał też na... Losowość otrzymanych kart. No więc po pierwsze – z kartami zawsze jest co robić. A po drugie – możemy kupować żetony, które dobierają nam karty i skutecznie filtrują naszą rękę. Serio, podczas tych 11 rozgrywek może raz, w jednym ruchu, miałem taką sytuację, że rzeczywiście urwało mi (cztery) punkty przez nie dobranie właściwej karty. Z drugiej strony... Mogłem to przewidzieć. :lol:

Reasumując – chylę czoła przed kolejnym lżejszym tytułem MW. To bardzo interesujący design. Gra, która jest pełna nieoczywistej interakcji, ciekawych decyzji i trudnych dylematów. Dodatkowo – w dość lekki sposób pokazuje bardzo ciężki temat. Kolonializm, wraz z całym złem które wyrządził, wcale nie był tak kolorowy, a już na pewno nie tak łagodny, jak niektórzy usiłują go dziś obecnie wybielić. Zawsze wiązał się z dramatem. A jeżeli dołożymy do tego fakt, że ptaki Moa zostały całkowicie wytrzebione, pozostaje nam w ustach jedynie gorycz. :cry: Nie wiem, czy Moa nie powinna zostać wydana w tej cięższej odsłonie, pokazując – zamiast wesołych ptaszków – prawdziwy dramat kolonializmu. Może do części osób bardziej trafiłby tak dosadny przekaz? Z drugiej strony... Może i lepiej, że jest tak lekko, bo skupiamy się na samej rozgrywce, a nie na dołująco ciężkim temacie.

Polecam Moa, ale z wielkim zastrzeżeniem – to nie jest gra dla każdego. I podejrzewam, że więcej będzie miała przeciwników, niż zwolenników.

Na koniec kilka zdjęć z moich potyczek (z góry przepraszam za słabą jakość, ale było ciemno, a ja mam słabą komórkę):
Spoiler:

Re: Moa (Martin Wallace)

: 07 sty 2021, 13:08
autor: Furan
A pierwotnym tematem tej gry nie była rewolucja antyfrancuska? :O To znaczy - czy to nie jest przerobiona wersja Liberte?

Re: Moa (Martin Wallace)

: 07 sty 2021, 13:19
autor: Palmer
To jest chyba powód, dla którego gry MW mają problem ze znalezieniem zwolenników wśród "nowych" graczy. Rozegranie 5 partii w dany tytuł to dla przeciętnego gracza z uginającymi się od gier regałami to jest mega wyczyn. Dlatego po 2 partiach gra powinna odsłaniać już swoje wszystkie możliwości. W tworach Martina sedno gry poukrywane jest w niuansach i smaczkach, a te odkrywa się i rozumie ich wpływ na rozgrywkę dopiero z ograniem.

Jeśli chcesz czegoś podobnego w bardziej mrocznej odsłonie, sprawdź Liberte, do którego chyba Moa najbliżej jeśli chodzi o gry MW.

11 rozgrywek w 2 miesiące w Wallace'a, ech...kiedy to było :(


EDIT: @Furan - to raczej gry luźno powiązane, nie wiem czy mimo wszystko nie mają więcej różnic niż podobieństw.