Strona 3 z 18

Re: Essen 2017

: 04 paź 2017, 11:49
autor: Bea
AkitaInu pisze:A czym Cie wendake zainteresowalo? Bo zerkalem na to i jakos bez szalu :)
Euro to ogólnie lubię, a tu chyba temat. Nie czytałam jeszcze o mechanice, być może w miarę dowiadywania się szczegółów o grach ta lista ulegnie zmianie.

Re: Essen 2017

: 04 paź 2017, 12:01
autor: piogal
U mnie to wygląda tak:

1. Agra - wydaje się mega skomplikowana ale w tym przypadku jakoś mocno mnie to jara
2. Noria - fajny klimat, nieźle mechanizmy
3. Azul- jaka ta gra jest piękna!
4. Hunt for the ring - jest szansa na pierwszą grę w uniwersum na której się nie zawiode
5. Meeple Circus - to jest tak głupie ze aż może być fajne
6. The Sanctuary - czyżby pierwszy bardzo dobry polski workerplacement? (tak, znam Magnum Sal. Nie podeszło)

Re: Essen 2017

: 04 paź 2017, 12:14
autor: BartP
piogal pisze:2. Noria - fajny klimat, nieźle mechanizmy
Jak fajnie mechanizmy jak instrukcji nie ma?

Re: Essen 2017

: 04 paź 2017, 12:25
autor: piogal
Jest przecież filmik opisujący grę po niemiecku

Re: Essen 2017

: 04 paź 2017, 12:34
autor: BartP
Ok, spoko, czekam na coś po angielsku lub po polsku.

Re: Essen 2017

: 04 paź 2017, 23:57
autor: arracan
Wasteland Express Delivery Service
Dinosaur Island
Coaster Park
Whistle Stop
The Captain is Dead
Upstream
Photosynthesis

Te gry obserwuję, z tym że nie wybieram się na Essen, dlatego łaknę opinii, zwłaszcza o 3 pierwszych grach od Pandasaurus Games, bo wyglądają przegenialnie.

Re: Essen 2017

: 05 paź 2017, 09:20
autor: AkitaInu
Jako że w tym roku mam kiepsko z kasą robie bardzo dokładny research ;)

Wendeke
Bea pisze:
AkitaInu pisze:A czym Cie wendake zainteresowalo? Bo zerkalem na to i jakos bez szalu :)
Euro to ogólnie lubię, a tu chyba temat. Nie czytałam jeszcze o mechanice, być może w miarę dowiadywania się szczegółów o grach ta lista ulegnie zmianie.
Oglądałem, czytałem. Musze powiedzieć że jedyne co w tej grze jest ciekawego to system akcji. Ciekawy, choć może być troche upierdliwy :)

Reszta ... kurcze no, dno :D naprawde, tam nie ma nic ciekawego, takie najprostrze przerabianie surowców na punkty.

Noria - nie ma nic po angielsku więc ciężko powiedzieć. Ale wygląda (po patrzeniu na prototyp) dość prosto.

Agra - wydaje się mega skomplikowana ale w tym przypadku jakoś mocno mnie to jara - ta gra chyba wzbudza najwięcej kontrowersji :) Czytalem instrukcję, jest rzeczywiście o robieniu surowców ale jest wokół tyle różnych zmiennych i możliwych rzeczy do zrobienia że mnie kupiło :)

Azul- jaka ta gra jest piękna! - Jest :) ale to abstrakcyjna więc się nie wypowiem bo takich nie mam ;)

Hunt for the ring - jest szansa na pierwszą grę w uniwersum na której się nie zawiode - uch jak sie można zawieść na wojnie o pierścień ;) Tutaj na razie się przyglądam i licze że galakta wyda ;)

Meeple Circus - to jest tak głupie ze aż może być fajne - ciekawe, zgadzam się z opinią :) Ale wydaje się troche zbyt powtarzalne, pass

The Sanctuary - czyżby pierwszy bardzo dobry polski workerplacement? (tak, znam Magnum Sal. Nie podeszło) - temat mnie nie przekonuje :/ Chyba pierwszy raz. Czy jest tam coś negatywnego w związku ze zwierzakami? Coś im się może stać np.?

Rajas ot the Ganges - też jestem zainteresowany :)

Merlin - tutaj jeszcze nie robilem researchu

Gaia Project - będzie pl więc wypada z essenowego radaru :)


Na dzień dzisiejszy kupuje 4 gry, pulsar, agra, john company i jak starczy kasy to antiquity bo jest dodruk. Mam nadzieje że nie będzie nic ciekawego już bo tyle by mi starczyło w tym roku ;)

Zostały jeszcze dodatki do marco polo i lorenzo. Ale liczę że ten pierwszy wyda albo a co do drugiego to poczekam na angielską wersję ;)

Re: Essen 2017

: 05 paź 2017, 09:42
autor: KubaP
AkitaInu pisze:
The Sanctuary - czyżby pierwszy bardzo dobry polski workerplacement? (tak, znam Magnum Sal. Nie podeszło) - temat mnie nie przekonuje :/ Chyba pierwszy raz. Czy jest tam coś negatywnego w związku ze zwierzakami? Coś im się może stać np.?
Nie, nie mamy żadnych zaraz ani kradzenia.

Re: Essen 2017

: 05 paź 2017, 09:51
autor: BartP
Instrukcja do Sanctuary niestety nie najlepsza. Jakoś ciężko przez nią przebrnąć i jest zalew ikonografii.
Ile jest w grze negatywnej interakcji skierowanej przeciwko jednemu graczowi? Zauważyłem ikonkę "oddaj znacznik zagrożenia innemu graczowi". Dziwne jak na eurogrę. Na ilu kartach się pojawia? Są jeszcze inne tego typu zagrywki?

Re: Essen 2017

: 05 paź 2017, 10:51
autor: Krwawisz
BartP pisze:Instrukcja do Sanctuary niestety nie najlepsza. Jakoś ciężko przez nią przebrnąć i jest zalew ikonografii.
Ile jest w grze negatywnej interakcji skierowanej przeciwko jednemu graczowi? Zauważyłem ikonkę "oddaj znacznik zagrożenia innemu graczowi". Dziwne jak na eurogrę. Na ilu kartach się pojawia? Są jeszcze inne tego typu zagrywki?
Na dosłownie kilku kartach i jesli chodzi o akcje z kart, to tyle. Zauważ też, ze mechanizm blokowania zasiegu widzenia sam w sobie skierowany jest (badz moze byc) przeciwko innym graczom, jesli zagramy typowo na blokowanie, jedna z mozliwych strategii. Generalnie jest tu calkiem sporo interakcji jak na euro-gre, choc nie do przesady

Re: Essen 2017

: 05 paź 2017, 11:09
autor: BartP
Odebranie komuś możliwości wykonania akcji (zasłonięcie widzenia) to w mojej głowie nie to samo co podrzucanie komuś świni. Akcja każe ci się pozbyć zagrożenia i musisz jakąś ofiarę na to znaleźć. Dziwne, że się zdecydowaliście na coś takiego.

Re: Essen 2017

: 05 paź 2017, 11:20
autor: Krwawisz
głównym założeniem tych kart jest wprowadzenie nieco większej rotacji i redystrybucji znaczników zagrożenia, których obecność w grze oraz -
w tym przypadku "mobilność"- zwiększa jednocześnie wartość kart pozwalających się tych zagrożeń pozbywać, które bez tego mogłyby być niedoszacowane. Jednoczesnie miały też dopakować nieco "strategię na szkodzenie/blokowanie" ktora bez tego byla niedobalansowana. Obecnie wszystko sie tutaj mocno balansuje, zadna z opcji nie jest lepsza od innych i na kazda akcje znajdzie sie reakcja. Polecam zagrac i wyrobic sobie zdanie :-)

Re: Essen 2017

: 06 paź 2017, 13:38
autor: Bea
ChlastBatem pisze:
Clans o Caledonia - tutaj mam lekką rozterkę. Uwielbiam Terrę Mysticę, podoba mi się temat tej gry, wykonanie jest także genialne. Lecz po obejrzeniu game-playa u Rahdo jakoś mój zapał ostygł. Nie czułem presji - wręcz wydawało mi się, że gracz może wszystko i do tego każda decyzja była mało znacząca. Oprócz tego brakuje mi czegoś spektakularnego. Bo albo więcej zboża zasieję albo więcej krów wypuszczę na polanę i da mi to tylko więcej surowców. Gdzie są jakieś potężne zamki albo produkcja bardzo rzadkiego surowca?.
Może będzie w dodatku? ;) W zasadzie w Terra Mistyka też nie było niczego spektakularnego a gra hula jak należy. :) Słychać coś o polskiej wersji Klanów? Jest sens czekać? A w ogóle to czy gra jest dostępna? Bo chyba pojawiła się na chwilę a teraz widzę że niedostępna.

Re: Essen 2017

: 06 paź 2017, 14:41
autor: crsunik
Bea pisze:
ChlastBatem pisze:
Clans o Caledonia - tutaj mam lekką rozterkę. Uwielbiam Terrę Mysticę, podoba mi się temat tej gry, wykonanie jest także genialne. Lecz po obejrzeniu game-playa u Rahdo jakoś mój zapał ostygł. Nie czułem presji - wręcz wydawało mi się, że gracz może wszystko i do tego każda decyzja była mało znacząca. Oprócz tego brakuje mi czegoś spektakularnego. Bo albo więcej zboża zasieję albo więcej krów wypuszczę na polanę i da mi to tylko więcej surowców. Gdzie są jakieś potężne zamki albo produkcja bardzo rzadkiego surowca?.
Może będzie w dodatku? ;) W zasadzie w Terra Mistyka też nie było niczego spektakularnego a gra hula jak należy. :) Słychać coś o polskiej wersji Klanów? Jest sens czekać? A w ogóle to czy gra jest dostępna? Bo chyba pojawiła się na chwilę a teraz widzę że niedostępna.
Wydawca pokłócił się z dystrybutorami

Re: Essen 2017

: 06 paź 2017, 15:00
autor: adalbert
Ma ktoś jakiś cynk, czy są planowane polskie wydania Transatlantic albo London?

Re: Essen 2017

: 06 paź 2017, 16:11
autor: PawelKarolak
Hej, sorry, że tak tutaj Wam niszczę temat moim wtargnięciem, ale skoro o Essen to ma pytanie:

CZY KTOŚ Z WROCŁAWIA SIĘ WYBIERA I MA MIEJSCE?

Z góry dzięki za odpowiedzi,
Pozdrawiam.

Re: Essen 2017

: 06 paź 2017, 22:13
autor: woj_settlers
BartP pisze:Instrukcja do Sanctuary niestety nie najlepsza. Jakoś ciężko przez nią przebrnąć i jest zalew ikonografii.
Ile jest w grze negatywnej interakcji skierowanej przeciwko jednemu graczowi? Zauważyłem ikonkę "oddaj znacznik zagrożenia innemu graczowi". Dziwne jak na eurogrę. Na ilu kartach się pojawia? Są jeszcze inne tego typu zagrywki?
Dodatkowo, żeby oddać ten znacznik, wcześniej musisz go mieć. Dla tego gracza to będą 2-4 punkty na minusie, przy wyniku końcowym 50-70. Jest kilka możliwości pozbycia się tych znaczników więc naprawdę to nie będzie problem, plus wszystko to co pisał Tomek o balansie.
Ikonografii jest faktycznie sporo, ale już po pierwszej rundzie zobaczysz, że wszystko jest jasne bo odnosi się do konkretnych miejsc na twojej planszy. Nowi gracze, już w drugiej rundzie właściwie nie pytają co oznaczają kolejne ikony i graja płynnie.

Re: Essen 2017

: 06 paź 2017, 23:10
autor: ChlastBatem
ChlastBatem pisze: Montana - bardzo sobie cenię gry Rudigera Dorna. Mimo, iż zazwyczaj są bardziej rodzinne. Tym razem City Building i Worker Plecement, przyozdobione pędzlem Klemensa Franza. Must have!
Obrazek

Teraz to już sam nie wiem co o tym myśleć. Spiner w euro... piekło zamarzło :shock:

Re: Essen 2017

: 06 paź 2017, 23:39
autor: rattkin
Imaginarium jednak tylko demo, nie do kupienia. Targi dla mnie powoli zamieniają się w festiwal stoisk demo A (wydamy kiedyś tam) i demo B (za miesiąc na KS, poczytaj ulotkę). Już rok temu zaczynało mnie to mierzić. Niefajnie, niefajnie :/

Re: Essen 2017

: 07 paź 2017, 01:15
autor: Furan
ChlastBatem pisze:
Teraz to już sam nie wiem co o tym myśleć. Spiner w euro... piekło zamarzło :shock:
Tak, ale można wynik modyfikować. Równie dobrze można by rzucać kostką k-ileśtam, a potem modyfikować rzut +/- w klasycznie Burgundowym stylu. Tu jest czytelniej niż kostka + planszetka do niej.

Re: Essen 2017

: 07 paź 2017, 09:25
autor: Mateez
Moja mała lista nowości z Essen:

Nusfjord - czyli nowy i nie-taki-ogromny Rosenberg. Lubię kilka jego mniejszych gier (Glass Road, Patchwork), a po genialnej Uczcie dla Odyna ma w moim domu duży kredyt zaufania. Bardzo mnie rajcuje perspektywa, że tej gry nie ilustrował ani Frank ani Lohausen. Szkoda tylko, że na razie nie znamy prawie żadnych szczegółów (oprócz ceny - dość wysokiej...). Dawać instrukcję!

Transatlantic - czyli nowy Gerdts. Znam tylko jedną jego grę - Concordię, ale bardzo ją cenię. Transatlantic ma do niej nawiązywać sposobem wyboru akcji (talia kart akcji, którą powiekszamy w trakcie gry). Natomiast nie ma planszy (nie dajcie się zmylić zdjęciom prototypu). Jest to więc w sumie gra karciana, choć trochę tektury też się ma pojawić. Instrukcji również brak, ale niedawno ukazał się obszerny opis gry autorstwa samego Gerdtsa i brzmi to wszystko bardzo interesująco: dużo klimatu, dużo ekonomii, zasady dość proste i sprytne.

Keyper - czyli nowy Breese, autor Keyflowera (BTW gdzie jest mój Keyflower ze Wspieram.to....?). Tutaj mamy pełną instrukcję, zdjęcia, filmiki itd. Wygląda to wszystko poprawnie. Pdoobieństw do Keyflowera jest sporo. Tzn. ogólny szkielet mechaniki jest inny, ale już konkretne akcje, sposoby zdobywania punktów itd. wydają się całkiem podobne. W grze dostaniemy prawdziwy wór drewnianych znaczników, zwierzątek (chyba osiem rodzajów!), kryształków itd. TO, co mi odrobinę przeszkadza w Keyflowerze to pewna "arbitralność" wyborów. Tzn. poszczególne surowce różnią się od siebie tylko kolorem i podjęcie decyzji, w który z nich zainwestować jest na początku gry zupełnie dowolne. Później dopiero okazuje się, czy wybraliśmy dobrze - zależnie od tego, co wyjdzie w kolejnych rundach. Traci na tym "strategiczność" rozgrywki. Tutaj wygląda to chyba dość podobnie, tylko tych "surowców" jest bez porównania więcej.

Clans of Caledonia - gra, która wpadła mi w oko na długo przez kampanią na KS. Świetnie wygląda, ma barzdo ciekawą mechanikę: połączenie Terry Mystiki z Brassem i czymś jeszcze. Problem: wysoka cena. No i nadzieja, że ktoś to wyda po polsku za mniejsze pieniądze.

Z Gaia Project na razie rezygnuję i poczekam na polską edycję.
Urzekł mnie jeszcze logiczny Azul z pięknymi komponentami (akurat byłem w Lizbonie w tym roku), ale to chyba jednak nie mój typ gry.
Kupię dodatki do: Marco Polo, Fields of Arle, może Wyspy Skye. Albo poczekam na ich polskie wersje.

Ogólnie tegoroczne targi wydają mi się bardzo obfite w dobrze zapowiadające się eurosy.

Re: Essen 2017

: 07 paź 2017, 10:28
autor: AkitaInu
Mateez pisze:Moja mała lista nowości z Essen:

Nusfjord - czyli nowy i nie-taki-ogromny Rosenberg. Lubię kilka jego mniejszych gier (Glass Road, Patchwork), a po genialnej Uczcie dla Odyna ma w moim domu duży kredyt zaufania. Bardzo mnie rajcuje perspektywa, że tej gry nie ilustrował ani Frank ani Lohausen. Szkoda tylko, że na razie nie znamy prawie żadnych szczegółów (oprócz ceny - dość wysokiej...). Dawać instrukcję!

Transatlantic - czyli nowy Gerdts. Znam tylko jedną jego grę - Concordię, ale bardzo ją cenię. Transatlantic ma do niej nawiązywać sposobem wyboru akcji (talia kart akcji, którą powiekszamy w trakcie gry). Natomiast nie ma planszy (nie dajcie się zmylić zdjęciom prototypu). Jest to więc w sumie gra karciana, choć trochę tektury też się ma pojawić. Instrukcji również brak, ale niedawno ukazał się obszerny opis gry autorstwa samego Gerdtsa i brzmi to wszystko bardzo interesująco: dużo klimatu, dużo ekonomii, zasady dość proste i sprytne.

Keyper - czyli nowy Breese, autor Keyflowera (BTW gdzie jest mój Keyflower ze Wspieram.to....?). Tutaj mamy pełną instrukcję, zdjęcia, filmiki itd. Wygląda to wszystko poprawnie. Pdoobieństw do Keyflowera jest sporo. Tzn. ogólny szkielet mechaniki jest inny, ale już konkretne akcje, sposoby zdobywania punktów itd. wydają się całkiem podobne. W grze dostaniemy prawdziwy wór drewnianych znaczników, zwierzątek (chyba osiem rodzajów!), kryształków itd. TO, co mi odrobinę przeszkadza w Keyflowerze to pewna "arbitralność" wyborów. Tzn. poszczególne surowce różnią się od siebie tylko kolorem i podjęcie decyzji, w który z nich zainwestować jest na początku gry zupełnie dowolne. Później dopiero okazuje się, czy wybraliśmy dobrze - zależnie od tego, co wyjdzie w kolejnych rundach. Traci na tym "strategiczność" rozgrywki. Tutaj wygląda to chyba dość podobnie, tylko tych "surowców" jest bez porównania więcej.

Clans of Caledonia - gra, która wpadła mi w oko na długo przez kampanią na KS. Świetnie wygląda, ma barzdo ciekawą mechanikę: połączenie Terry Mystiki z Brassem i czymś jeszcze. Problem: wysoka cena. No i nadzieja, że ktoś to wyda po polsku za mniejsze pieniądze.

Z Gaia Project na razie rezygnuję i poczekam na polską edycję.
Urzekł mnie jeszcze logiczny Azul z pięknymi komponentami (akurat byłem w Lizbonie w tym roku), ale to chyba jednak nie mój typ gry.
Kupię dodatki do: Marco Polo, Fields of Arle, może Wyspy Skye. Albo poczekam na ich polskie wersje.

Ogólnie tegoroczne targi wydają mi się bardzo obfite w dobrze zapowiadające się eurosy.
Tegoroczne targi w porownaniu do np. Dwoch ostatnich lat wydaja sie biedne strasznie ;) a to spostrzeżenie kilku ludzi, nie tylko moje :) ale moze sie jeszcze zmienic, choc watpie. I pamietaj ze essen to glownie euro :)

Re: Essen 2017

: 07 paź 2017, 10:35
autor: Trolliszcze
AkitaInu pisze:Tegoroczne targi w porownaniu do np. Dwoch ostatnich lat wydaja sie biedne strasznie ;) a to spostrzeżenie kilku ludzi, nie tylko moje :) ale moze sie jeszcze zmienic, choc watpie. I pamietaj ze essen to glownie euro :)
Co roku dokładnie te same komentarze. Można by pomyśleć, że po tylu latach spadającej jakości gier na Essen najciekawszym tytułem będzie odświeżone Grzybobranie.
Ja tam wypatrzyłem naprawdę sporo ciekawie zapowiadających się tytułów, na pewno nawet połowy tego nie przetestuję. Problemem jest raczej to, że od kilku lat dostępność gier jest ogromna, a modus operandi graczy mniej więcej ten sam: zagrać raz czy dwa, rzucić w kąt, nowy tytuł. Kiedy się poznaje tyle gier (nie poświęcając im szczególnie dużo uwagi), trudno jest nagle trafić na coś, co powali nowatorskością na kolana. Jestem pewien, że ktoś, kto jest na początku swojej drogi z planszówkami, nie mógłby wyjść z podziwu nad różnorodnością i liczbą nowych tytułów.

Streszczając: "kiedy ja byłem młody"...

Re: Essen 2017

: 07 paź 2017, 11:17
autor: Furan
To cudo (Coaster Park - budujemy - FIZYCZNIE! - własny działający rolerkołster z głównym mechanizmem a'la jedna z licytacji z Modern Art) wygląda czadowo. :)
[wideło]

Re: Essen 2017

: 07 paź 2017, 22:35
autor: rattkin
Trolliszcze pisze:Kiedy się poznaje tyle gier (nie poświęcając im szczególnie dużo uwagi), trudno jest nagle trafić na coś, co powali nowatorskością na kolana. Jestem pewien, że ktoś, kto jest na początku swojej drogi z planszówkami, nie mógłby wyjść z podziwu nad różnorodnością i liczbą nowych tytułów.
Inaczej rozumiem nowatorskość - to coś co widać od razu, coś co przyciąga uwagę i lśni juz w pierwszej grze. Takich gier nie ma wiele. Ale nigdy wiele nie bedzie - nie można być nowatorskim co chwile i na pęczki. Dobra gra tez musi dobrze sie "grać", a nie opierać tylko ma "nowatorskości".

Ale to prawda, ze targi inaczej bedzie oceniał wyjadacz, a inaczej ktoś nowy. Kontekst reguluje emocje.

Natomiast moim zdaniem, na Essen, w takiej skali, ujawnia sie trend marginalizacji takich targów. Wydawnictwom nie zależy juz tak bardzo na dowiezieniu świetnych, skończonych gier na targi. Widać przesunięcie w stronę crowdfundingu i generowania "hype'u" przez influencerow, a nie targi. Coraz mniej na targach można kupić, coraz więcej tylko zobaczyć, czasem nawet nie przetestować. Mam wrażenie, ze sama innowacyjności gier trochę jednak kłapnęła w miejscu. Szumnie zapowiadana argumentacja przez aplikacje, jakos nie odbiła sie wielkim echem, jest, ot, kilka aplikacji i tyle. CGE po Alchemists jakos nie poszło dalej. World of Yo-Ho zebrało raczej średnie opinie. Gry typu Mask of Anubis to wciąż jedynie niszowe ciekawostki. Patrząc na zapowiedzi na tegoroczne Essen nie ma ani jednego tytułu, który istotnie wybija sie konceptem, czy mechaniką. Co nie znaczy, ze taki sie nie znajdzie - w zapowiedziach nie widać wszystkiego.

Ale nowatorskość od kilku lat raczej zamieszkała na Kickstarterze. A standardowe wydawnictwa to (przeważnie, nie zawsze) tytuły lekkie, łatwe i bezpieczne.