Gra miesiąca - Sierpień 2019

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Sirius_Black
Posty: 139
Rejestracja: 17 sty 2016, 13:29
Has thanked: 223 times
Been thanked: 149 times

Re: Gra miesiąca - Sierpień 2019

Post autor: Sirius_Black »

U mnie sierpień bardzo dobry pod względem planszówkowym - 22 rozgrywki w 16 gier. Sporo nowości, może nie aż tak dobrych i zaskakujących jak w poprzednim miesiącu, ale ponownie było zdecydowanie pozytywnie.

Nowości:
Welcome to - chyba największe pozytywne zaskoczenie miesiąca, słyszałem już wcześniej, że to bardzo dobra gra, ale dopiero, kiedy miałem okazję zagrać, przekonałem się jak bardzo prawdziwe jest to twierdzenie. Proste zasady, ale gra daje bardzo dużo zabawy i ma się ochotę na kolejną partię. Fakt, że gra się raczej obok przeciwników niż z nimi, ale mi to kompletnie nie przeszkadza. Grałem w "atomowy" i "wielkanocny" dodatek, ale wersja podstawowa zdecydowanie najlepsza.
Kingdomino - trochę wstyd, ze dopiero teraz udało mi się zagrać. Kolejna mała, prosta gra, która daje sporo frajdy.
Railroad Ink Blue Edition - najsłabsza pozycja spośród małych, szybkich gier, w które miałem okazję zagrać. Może to kwestia mocnej konkurencji, ale przy tej grze najsłabiej się bawiłem. Fakt praktycznie solowej gry, który przy Welcome to wcale nie był odczuwalny tutaj nużył.
That's Pretty Clever - suche i dobre :D parę kostek, a tyle zabawy. Moim zdaniem must have dla graczy, którzy lubią gry kościane. Co prawda autorzy tutaj nie silili się nawet żeby wprowadzać jakieś tło fabularne, ale kompletnie nic nie odbiera to grze.
Architects of the West Kingdom - całkiem przyjemny tytuł. Może to kwestia pierwszej rozgrywki ale trochę za dużo było ciułania zasobów, ale motyw z porywaniem pracowników, uwalnianiem ich i stresem, kto dostanie kary za największą liczbę robotników w wieży całkiem przyjemny.
Elekt - grany w trzy osoby i wypadł całkiem pozytywnie, to jednak nie mój typ gry, jest trochę kombinowania, szczególnie jeśli podejdą fajne karty, które pozwalają przenosić postacie między obszarami, jednak mam wrażenie, że gra trochę cierpi na tym, że dwóch graczy może grać przeciwko trzeciemu, albo trzeci, któremu już nie ma szans na wygraną może przez swoje decyzje decydować o zwycięstwie innego gracza,
Mombasa - w końcu udało mi się zaliczyć hat trick gier Pfistera i na żadnej na tę chwilę się nie zawiodłem, na pierwszy miejscu zdecydowanie GWT, a jeśli chodzi o Mombasę i Blackout to podobają mi się w podobnym stopniu i jedynie preferencja, czy wolimy zagrać w coś cięższego i wymagającego większego skupienia (Mombasa) czy trochę lżejszego (Blackout) będzie decydować o preferencjach w danym dniu.
Prehistory - dziwna gra, niby wysyłamy swoje ludziki do pracy na różne obszary, ale wszystko to podane trochę inaczej niż w typowych euro, ciężko jednak powiedzieć, czy to wychodzi grze na plus, na pewno trzeba przyzwyczaić się do trochę odmiennych zasad, a potem już próbować kręcić jakiś silniczek do zgarniania punktów.

Stali bywalcy:
Gejsze - niezmiennie jedna z lepszy gier dwuosobowych,
Vinhos - w sierpniu zagrałem dwie partie i mocno zmieniły mi się odczucia w porównaniu do tych, jakie miałem po pierwszej rozgrywce, w jednej z partii było jakoś tak dziwnie luźno, każdy (graliśmy w 3 osoby) skupił się trochę na czym innym i w zasadzie nawet nie było jakoś czuć tej krótkiej kołderki i wchodzenia sobie w paradę,
Bang - bardzo udany powrót do klasyka, grany z jakimiś dodatkami,
Kanban - kolejna rozgrywka na koncie, co bardzo przekłada się na jakość gry,
Pan Lodowego Ogrodu - cieszy, że kolejny miesiąc z rozgrywką w PLO na koncie, mam nadzieję, że uda się podtrzymać taką regularność przez co wrażenia z gier będą się tylko poprawiać,
Sagrada - początkowo miałem mieszane odczucia do tego tytułu, ale wraz z dodatkiem, gdzie każdy gracz ma własną rezerwę kostek, Sagrada świetnie sprawdza się jako rozgrzewka lub deser obok innego większego tytułu,
Teotihuacan - zagrane po dłuższej przerwie i co prawda było sporo zasad do odświeżenia, ale sama rozgrywka sprawiała wrażenie o wiele lżejszej i szybszej niż poprzednie zapamiętane,
Troyes - kolejna świetna rozgrywka, co prawda kolega wykręcił jakiś kosmiczny silniczek i już jakoś w połowie gry było wiadomo, że ostro nas ogra ale jak zwykle gra świetna.
Awatar użytkownika
charlie
Posty: 1001
Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 59 times
Been thanked: 54 times

Re: Gra miesiąca - Sierpień 2019

Post autor: charlie »

Sierpień trochę spokojniejszy pod względem grania - 49 partii w 14 tytułów, w tym 2 nowości.

Nowości: Wesoła Farma, Drapacze Chmur,.
Powroty: Świat Dysku: Ankh-Morpork, Majestat, Bang: Gra Kościana, Tajniacy.
Stałe tytuły: Thurn und Taxis, Wyspa Skye, Splendor, Cytadela, Qwirkle, Lisek Urwisek, Paszczaki, The Game.
Najwięcej Partii: Lisek Urwisek/Paszczaki.
Powrót miesiąca: Bang: Gra Kościana/Tajniacy.
Chwiler miesiąca: Bang: Gra Kościana.
Nowość miesiąca: Wesoła Farma - całkiem fajna gra ekonomiczna dla dzieci. Świetnie uczy zarządzania zasobami i timingu. Moja 6-letnia córka jest zachwycona, a jednocześnie sam czuję, że gram w coś całkiem sprytnego.
Gra miesiąca: Wesoła Farma.
Awatar użytkownika
cboot
Posty: 324
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 4 times
Been thanked: 18 times

Re: Gra miesiąca - Sierpień 2019

Post autor: cboot »

Nowy wariant: Railroad Ink: Blazing Red Edition - meteoryty

Gra miesiąca: Wojna o pierścień (2 edycja)
Awatar użytkownika
Edwardo
Posty: 573
Rejestracja: 13 wrz 2010, 11:48
Lokalizacja: Wroclove
Has thanked: 27 times
Been thanked: 19 times

Re: Gra miesiąca - Sierpień 2019

Post autor: Edwardo »

w sierpniu 62 rozgrywki w 22 tytuły:

najwięcej partii: Neuroshima Hex (9)
nowości na stole: AuZtralia (2), Zooloretto (1)
Gra miesiąca: Brzdęk (7)- król tego miesiąca, grany w kilku różnych grupach, w każdej przyjęty bardzo pozytywnie. Nie jest to jakieś objawienie ale w swojej kategorii bardzo przyjemne i zabawne.
Jestem Stanley i jestem planszoholikiem www.planszoholik.pl
ODPOWIEDZ