Re: Massive Darkness 2: Hellscape (Alex Olteanu, Marco Portugal)
: 03 maja 2022, 16:39
Jak tam wrażenia tych co mają? Jak z trudnością i regrywalnością samej podstawki?
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Wiesz - ludzie gadają, te sprawy
Sporo ludzi narzeka na czarne kości counter ataków przy liczbie graczy 4+, niby bardzo często moby potrafią onehitować bohaterów atakujących z dystansu. Niektóre klasy są podobno OP, chociaż tutaj często opinie się wymieniają i niektórzy uważają jakieś klasy za OP, a niektórzy za słabe, więc akurat tym opiniom zbytnio nie ufam. Za to, dla mnie, już bardziej wiarygodne są narzekania na niektóre itemy OP i za mocne postacie na wyższych levelach, przez co walki z bossami kończą się po 2 rundach (widziałem przykłady gdzie ktoś zadawał w swojej turze 20-40 obrażeń). Jestem ciekaw Twoich wrażeń.
To nie jest tak, że 5 osób na forum narzeka na te kości counter attacków, tylko pod jednym filmikiem na YT były ich dziesiątki. Dodatkowo opinia o tym, że gra jest zbyt prosta na wyższych lvlach też jest dość częsta. Zamiast uszczypliwego komentarza, mógłbyś coś wnieść do dyskusji i podzielić się swoimi wrażeniami z MD2
Jednak, graliśmy póki co tylko w 1. i 2. scenariusz.Nie da się w to przegrać.
Wybory podczas rozwoju postaci są w większości pozorne, a po 3-4 rundach gry każda postać soluje paczki mobów. Graliśmy na razie 2 razy i żadna packa mobów nigdy nie zdążyła wykonać nawet jednego ataku.
Podczas ataku w przeciwników (nawet z łuku, z drugiego końca mapy) mamy szansę się tym atakiem zabić, bo packi mogą nam oddać nieblokowalnym damagem, na który nie wpływa nijak nasze opancerzenie. Po prostu jak rzucamy na atak to packa mobów dodaje do tego rzutu jedną czarną kość za każdego moba ktory jeszcze żyje. Każda taka kość ma chyba 2 czy 3 ścianki z damagem w kontrze. Nawet z dystansu. Nawet w typa w pełnej płytówce. Jak grasz na 6 osób to packa ma na start 6 czarnych kostek. Ty jako mag masz 4 HP.
Na pewno w to dobrze graliscie?
Nie możesz zaatakować z drugiego końca mapy bo nie masz Line of Sight - masz unlimited range, ale LoS w wiekszosci kafelkó brak.Malash pisze: ↑05 maja 2022, 13:33 Podczas ataku w przeciwników (nawet z łuku, z drugiego końca mapy) mamy szansę się tym atakiem zabić, bo packi mogą nam oddać nieblokowalnym damagem, na który nie wpływa nijak nasze opancerzenie. Po prostu jak rzucamy na atak to packa mobów dodaje do tego rzutu jedną czarną kość za każdego moba ktory jeszcze żyje. Każda taka kość ma chyba 2 czy 3 ścianki z damagem w kontrze. Nawet z dystansu. Nawet w typa w pełnej płytówce. Jak grasz na 6 osób to packa ma na start 6 czarnych kostek. Ty jako mag masz 4 HP.
Ciągle jednak masz tę możliwość na oneshotowanie bohatera i to jednak tematycznie dość głupią możliwość. Dlaczego mob, który nie ma broni dystansowej, może Ciebie zranić na dystans i to na tyle poważnie, że jest szansa, że Ciebie zabije? To mi się mocno nie klei. Akurat jest to jeden z elemetów, który był chyba lepiej zrobiona w pierwszej części, gdzie moby podchodziły do Ciebie w counter attacku.japanczyk pisze: ↑05 maja 2022, 13:45 Nie możesz zaatakować z drugiego końca mapy bo nie masz Line of Sight - masz unlimited range, ale LoS w wiekszosci kafelkó brak.
Na kosciach są dwie ścianki dmg, wiec szanse na każdej kości masz 1/3 ze wypadnie dmg - przy czym jako mag po prostu nie atakujesz pierwszy pełnej paczki, nie wiem co w tym zepsutego?
Dlatego bardziej szukam opinii osób, które grały co najmniej kilka razy. Przeszukując BGG, reddita i komentarze na YT zauważyłem, że po 1-3 rozgrywkach ludzie mieli pozytywne odczucia, a im więcej gier, tym ocena spadała. Tak to już chyba jest z tymi grami, w których jest worek losowości.
Traktuj to jako 1 na kości w DnD, tą salwą strzał co chciałes zabić te mobki to własnie spakowałeś sobie w stopeyoyocmg pisze: ↑05 maja 2022, 14:00 Ciągle jednak masz tę możliwość na oneshotowanie bohatera i to jednak tematycznie dość głupią możliwość. Dlaczego mob, który nie ma broni dystansowej, może Ciebie zranić na dystans i to na tyle poważnie, że jest szansa, że Ciebie zabije? To mi się mocno nie klei. Akurat jest to jeden z elemetów, który był chyba lepiej zrobiona w pierwszej części, gdzie moby podchodziły do Ciebie w counter attacku.
Chce wierzyć że nie, ale sam zadałem sobie to pytanie po 1. grze i przewertowałem później instrukcję ponownie szukając desperacko jakiegoś błędu, który popełniliśmy.
Wiem czym jest LoS. "Z drugiego końca mapy" ma być skrajnym absurdalnie zarysowanym przykładem, gdyby mapa była akurat ułożona w długą linię.japanczyk pisze: ↑05 maja 2022, 13:45Nie możesz zaatakować z drugiego końca mapy bo nie masz Line of Sight - masz unlimited range, ale LoS w wiekszosci kafelkó brak.Malash pisze: ↑05 maja 2022, 13:33 Podczas ataku w przeciwników (nawet z łuku, z drugiego końca mapy) mamy szansę się tym atakiem zabić, bo packi mogą nam oddać nieblokowalnym damagem, na który nie wpływa nijak nasze opancerzenie. Po prostu jak rzucamy na atak to packa mobów dodaje do tego rzutu jedną czarną kość za każdego moba ktory jeszcze żyje. Każda taka kość ma chyba 2 czy 3 ścianki z damagem w kontrze. Nawet z dystansu. Nawet w typa w pełnej płytówce. Jak grasz na 6 osób to packa ma na start 6 czarnych kostek. Ty jako mag masz 4 HP.
Na kościach są dwie ścianki dmg, wiec szanse na każdej kości masz 1/3 ze wypadnie dmg - przy czym jako mag po prostu nie atakujesz pierwszy pełnej paczki, nie wiem co w tym zepsutego?
W drugim scenariuszu (3 os.) nie otwieraliśmy już żadnych drzwi, za którymi jest paczka mobów, bo szkoda nam było czasu.
Już w Massive Darkness 1 moby nie dożywały do fazy przeciwników, gdy rzucaliśmy się na nie razem, ale tutaj giną o wiele szybciej.japanczyk pisze: ↑05 maja 2022, 13:45 Nie wiem w ile osob graliscie, ale ciezko mi uwierzyc ze sciagaliscie cala paczke mobów na raz i tak sobie frywolnie polecieliscie przez cały scenariusz
Nie bronie gry, bo zagrałem raz, ale dziwnie sie czyta cos takiego, bo moje odczucia z rozgrywki były bardziej pozytywne
Ja rozumiem uproszczenia, ale te nie mają tu ani logicznego (tematycznego), ani mechanicznego sensu. Najgłębiej zakorzeniony problem w tej grze leży w samym założeniu, że packa mobów to zbita grupa, która jest jednym celem, chodzi razem i atakuje jednym wspólnym rzutem. Z tego nie da się mechanicznie dobrze wyjść. W jedynce nawet nie próbowali, tylko dodatkowe mobki były dodatkowym HP poolem. W dwójce spróbowali i rezultat jest bardzo zły.japanczyk pisze: ↑05 maja 2022, 14:36Traktuj to jako 1 na kości w DnD, tą salwą strzał co chciałes zabić te mobki to własnie spakowałeś sobie w stopeyoyocmg pisze: ↑05 maja 2022, 14:00 Ciągle jednak masz tę możliwość na oneshotowanie bohatera i to jednak tematycznie dość głupią możliwość. Dlaczego mob, który nie ma broni dystansowej, może Ciebie zranić na dystans i to na tyle poważnie, że jest szansa, że Ciebie zabije? To mi się mocno nie klei. Akurat jest to jeden z elemetów, który był chyba lepiej zrobiona w pierwszej części, gdzie moby podchodziły do Ciebie w counter attacku.
Serio - to jest szukanie dziury w całym - zostało to uproszczone mechanicznie, zeby każdy potwór nie miał tony wyjątków w stylu "jak potwór jest na twoim polu dodaj x*ilośc mobów kości do puli, a jak jest pole dalej to x*ilośc mobów*0,75 zaokrąglone w góre, a jak gdzieś dalej to x * ilość mobów * ilość pól od ciebie/3"
Oczywiście takie upraszczanie zasad ma swoje minusy, i miałem dyskusje niejedna ze znajomym nt. niektórych tematycznych rozwiazan w grach, ale na jakies ustepstwa w grach trzeba pójść.
Az pogram wiecej w weekend zeby móc skonfrontowac te twierdzenia
Rzucanie kostkami mogłoby zostać (bo to jest właśnie kwestia co kto woli i nadaje tej grze innego charakteru), ale wiele innych systemów, jest tam jak dla mnie po prostu lepszych:japanczyk pisze: ↑05 maja 2022, 15:23 Odpowiedz jest prosta - bo Gloomhaven to puzzle, a tutaj masz radosne rzucanie kostkami
Pogram wiecej to dorzuce swoje trzy grosze, bo tak wypowiadam sie na podstawie zalozen, a nie tego jak gra działa, ale rozumiem przytaczane argumenty - spotkalem sie z nimi juz tez na bgg
Nie grałem w Zombiecide, ale za to jest trochę podobna do Cthulhu Death May Die. Też levelujesz, walczysz z potworami i wykonujesz scenariusze. Jednak wszystko to działa na nieco innych zasadach. W C:DMD masz talię mitów która działa jako takie "AI" potworów i przedwiecznego który może zabić Cię bardzo łatwo, natomiast w MD2 potwory poruszają się w sposób przewidywalny, nie wiesz jednak jakie kolejne się zespawnują, oraz gdy otwierasz komnaty, dzieją się losowe rzeczy z talii "Drzwi".tomp pisze: ↑19 maja 2022, 12:54 Do jakiej innej gry można porównać MD2 ? jak była kampania to miałem dużą chęć ją zamówić, ale ze względu na ówczesny brak gotówki zrezygnowałem.
Wówczas wychodziło mi, że rozgrywka jest podobna do Zombicide. Ale ze smaczkiem, że każda postać ma własną "mini-gierkę" na dashboardzie.
Czy osoby, które grały w obie gry mogą je porównać (czy to się da porównać) ?
Skąd info, że wyjdzie w PL? Pierwszy Massive Darkness nigdy w polskiej wersji się nie ukazał, więc wątpię, żeby dwójka była lepiej potraktowana. Szczególnie, że raczej kiepskie ma opinie.Sever pisze: ↑19 maja 2022, 07:52Spoiler:
Hej, ja ograłem sobie trochę gierkę na TTS-ie przygotowując się na polską edycję . I rzeczywiście pierwsze 2-3 misje po tutorialowej(która jest banałem i nie będę w nią z nikim grać bo to imo bez sensu), robi się zdecydowanie ciekawiej. Pojawia się więcej potworków oraz mechanik utrudniających życie graczom. Nie jest to jakiś wybitny poziom trudności, ale nie jest już niczym bułka z masłem. Ponadto tak jak zauważyłeś można lekko pozmieniać poziom trudności pod siebie. Gierka moim zdaniem jest idealnym odwzorowaniem takiego diablo na planszy do pogrania na luzie ze znajomymi i w takiej kategorii można się nad nią zastanowić. Mnie osobiście kupuje zarówno stylem jak i zróżnicowanymi mechanikami postaci, także czekam na polską premierę .
Dzięki, jest mega zdziwony. A miałem kupić angielską, więc też się pewnie wstrzymam:)