(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: Geko »

jax pisze: Można powiedzieć że to żadne big deal itd. ale weźmy pod uwagę że dla niekórych taka wizyta w MC to jedna z nielicznych (albo i jedyna w tygodniu) okazja do grania. Czeka się, myśli, planuje a spotkanie toczy się jak toczy. Niesatysfakcjonująco. Szanujmy czas, który przeznaczamy (nieraz z trudem wydzieramy z naszego napiętego planu tygodnia) na nasze ukochane hobby.....
Jax, zabrzmiałeś jak jakiś mędrzec planszówkowy. Ale masz zdecydowanie rację w powyższych zdaniach. Kończenie partii na wariata nie jest fajne.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: adikom5777 »

Jax, właśnie chciałem zapytać jak skończyliście Amun-Re, ale widzę, że nie skończyliście.
My graliśmy we czwórkę w Pret-a-porter razem w wyjaśnianiem, notabene prostych reguł prawie 4h. Szkoda, że tak długo, bo miałem ochotę zagrać w coś jeszcze.
Dziękuję Keleno, Sir-Lotharowi oraz Zephyrowi za rozgrywkę. Miło było Was poznać i mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze przy planszy :)
Awatar użytkownika
Keleno
Posty: 451
Rejestracja: 04 kwie 2007, 10:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: Keleno »

Ja też dziękuję za Pret-a-porter, gra może nie jest idealna ale miło było poznać :) No i za rozgrywki w 7 wonders - grało się jak zwykle super! :) Jeszcze raz wielkie dzięki! :)
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: ragozd »

W pelni popieram jaxa, co bylo moim glownym motywem glosowania na CDC. No ale madry Polak po szkodzie ;)
Brass bardzo sympatyczny, na szczescie zdarzylismy :) Za to drugie spojrzenie na plansze Pret-a-porter uswiadomilo mi ile nieracjonalnych rozwiazan mozna zawrzec na jednej planszy ... Szkoda ze sie nan nie zalapalem
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: adikom5777 »

ragozd pisze: Za to drugie spojrzenie na plansze Pret-a-porter uswiadomilo mi ile nieracjonalnych rozwiazan mozna zawrzec na jednej planszy ... Szkoda ze sie nan nie zalapalem
Jakie nieracjonalne rozwiązania masz na myśli? W Pret-a-Porter nie grało mi się źle. Była to pierwsza rozgrywka i myślę, że po wyeliminowaniu błędów wynikających z nieznajomości (oraz z nieprecyzyjności) zasad będzie lepiej. Teraz znając karty i ich działanie z chęcią zagram w to jeszcze raz.
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: ragozd »

kolejnosc pol jak po 2 glebszych, 4 miejsca na postawienie max 3 pionkow, brak ikonograficznego opisu dzialania sklepow. Pomylone kolory na karty przy tym to drobiazg
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: adikom5777 »

jak po dwóch głębszych :) może i tak było :)
4 miejsca na pionki graczy zostawili, aby przerobić grę na 5 osób, więc to chyba było celowe.
Natomiast brak ikonek na planszy i kartach opisujących działanie to rzeczywiście nieporozumienie i największa wada gry
Awatar użytkownika
Sir-lothar
Posty: 366
Rejestracja: 25 cze 2008, 01:00
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: Sir-lothar »

Witam,
również dziękuję za możliwość poznania Pret-a-porter. Ponoć sama rozgrywka zajęła 2.5h, z tłumaczeniem 3.5h . Gra jest w założeniu prosta, ale poprzez złe wydanie jest tragiczna w odbiorze.
  • 1. Napisy na kartach małe, nic nie wyjaśniające i zamotane. Potrzebny faq, następnie errata aby napisy tam miały sens (30 min debatowaliśmy nad jedną karta i nic z tego nie wynikło) i czcionka koniecznie dużo większa.
    2. Widzę trochę wpływu stanu 51 - balans leży i kwiczy, rzeczy się po prostu nie opłacają i trzeba wiedzieć które z nich nie są ślepą uliczką.
    3. Gra była ciekawa do pierwszego pokazu, a przy drugim zupełnie się wykoleiła. Przed grą wyglądała ona na ciekawy worker placement - tu się kupuje pracowników/budynki, tutaj kreacje, które potrzebują jeszcze surowców do kupienia tam. Za kreacje na pokazach dostaje się punkty ... otóż nie, punkty dostaje się za jakieś dziwne niezwiązane żetoniki, które są poukrywane na budynkach i pracownikach (pomaga zwyczajne pobranie tych zasobów i ustawienie przed sobą, ale wtedy trzeba wytężać wzrok, by ich dojrzeć). Zwykły tor z 4 znacznikami dla każdego gracza by sporo pomógł. (kaigan mi się kojarzy - były takie tory na których gracze oznaczali swoje zaawansowanie)
    4. Gra zajmuje niewyobrażalnie dużo miejsca, i trzeba jednocześnie patrzeć w każdą stronę, pobierać żetony z banku, obserwować pokazy oraz żetoniki innych graczy - masakra i chaos.
    5. Plansza mogła by być mniejsza (lepiej rozmieszczone elementy) oraz brakuje sporo informacji - za niezapisanie, że w hurtowni obowiązują inne zasady zakupu należy się wydawcy biczowanie. Pomylone kolory i literówki są na (-) ,ale przejdą.
Pomijając powyższe błędy gra nie spodobała mi się przez wątek rachunkowy, akcji jest bardzo mało (fajnie) co zobowiązuje do optymalnego ich wykorzystywania, lecz optymalność polega na przeliczeniu ruchów 3 współgraczy, znalezienia optymalnego dla siebie cały czas operując nominałami o wartości ~50. Dla kogoś to brzmi jak ideal gry, dla mnie jak powtórka z tabliczki mnożenia. Niemniej dziękuję za grę, lecz trochę szkoda zmarnowanego produktu.

@Jax, myślę że to nie kwestia ilości dostępnego czasu. Jeśli gry będą do 24 to ktoś pokusi się o zagranie nawet i 3 tytułów i potem będzie lament iż nie skończonych. W 6h nie da się zagrać trzech 2 godzinnych gier. Zawsze należy brać 30 min zapasu na sprzątnięcie elementów po grze i drugie 30 jeśli jest obawa że może się przedłużyć. Zauważam trend aby "optymalnie" wykorzystać dostępny czas tj. zagrać jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. Powoli przestaje to być hobby, a zaczyna się druga praca polegająca na wpisywaniu tytułów na bgg :( .

[edit:] Zapomniałbym: dzięki za siedem wonders w 3 osoby, tak jeszcze nie grałem i faktycznie inna gra, inaczej wszystko działa i jest odrobinę więcej kontroli nad kartami.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: zephyr »

Co do Pret-a-porte schrzaniliśmy 1 ważną zasadę:
Każdy z graczy otrzymuje także po dwie losowe karty Projektów i kładzie je obrazkiem ku górze obok swojej Planszy Gracza
i w ogóle każda karta projektu jest jawna!!!

to IMO zmienia wszystko - mój najważniejszy zarzut - kompletna nieprzewidywalność gwiazdek - właśnie przestał istnieć

[I jedna mniejszą pomyłką - nie można na początku zacząć z projektem z bonusem, ani z 2 w jednym kolorze]

Kładzenia żetonów też nie wymyśliliśmy bo to jest w instrukcji - dokładnie tak jak graliśmy [jeśli się to odpowiednio zaznaczy to może być całkiem ok]

Z tą zmianą raczej nie przypadnie Lotharowi bardziej do gustu :) ale dla osób lubiących optymalizację i liczenie zyskuje z 1 czy 2 oczka

Odniosę się też do uwag:

AD1 - kompletna zgoda - karty mają masę małego tekstu - nawet jak się ją weźmie do ręki odcyfrowanie wymaga wysiłku. O parzeniu co ma ktoś na drugiej stronie stołu można zapomnieć, a naprawdę dużą część kart możnaby zastąpić czytelnymi ikonami - zwłaszcza karty dające znaczniki - wystarczyłoby narysować te znaczniki na karcie...

AD2 - też się zgadzam przy czym IMO nie jest to duża wada, po prostu sensownych kart w danej turze jest mniej, bo część miejsc zajmują buble - nikt nie każe kupować kart, ale czasami nawet słaba karta przyda się komuś do jakiegoś komba.

AD3 - mi się podobało, ale te znaczniki muszą być bardziej czytelne (a są mocno jawne jak widać)

AD4 - nie zgadzam się, nie zajmuje aż tyle miejsca biorąc pod uwagę że to jednak dość mózgożerny ekonom, 7 wonders potrafi zabrać więcej

AD5 - IMO większość planszy jest ok, ale użyteczność projektu graficznego to koszmar... dorzucę jeszcze uwagę że wszystkie plansze graczy są niebieskie - ten pomysł pojawia się często w grach ale lepsze byłyby plansze z zaznaczonym kolorem gracza. Plansza do przeprojektowania i wymiany. Doświadczonym graczom może nie zrobi różnicy, ale dla nowicjuszy to zupełnie niepotrzebna przeszkoda.

Mi się ogólnie podobało, aczkolwiek bez przesadnych zachwytów. Wuszę zagrać w wersję bardziej jawną, to powinno zmienić naprawdę sporo



na zakończenie dużo 7 wonders; ta gra jest zadziwiająco wręcz przyjemna jak na króciutki filerek, w 3 osoby nawet jest nad czym pomóżdżyć, bo rynek jest wspólny, a kart na tyle mało że można je liczyć
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
Micelius
Posty: 758
Rejestracja: 19 lut 2009, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: Micelius »

Dziękuję za partię Brassa. Wczoraj nie miałem za dobrego dnia do grania, ale w miłym towarzystwie dało radę :) Gratuluję Ragozdowi - Atamana pozdrawiam i doradzam na przyszłość czujność w obsłudze :wink:

Co do uwag Jaxa o "modus toczendi" spotkań - zgoda co do zasady, acz nieśmiało zauważę, że nie chcemy się przy naszym ukochanym hobby stresować, a nadmierne spieszenie (się) może mieć taki skutek :) To nie komentarz do konkretnych partii, ani zaprzeczenie faktu, że czas trzeba rozsądnie planować, jeno delikatna sugestia w celu niewylewania dziecka z kąpielą :wink: .

Milo mi, kiedy pojawiają się sążniste dyskusje nt partii - niegrający w coś mają jednak szansę wyrobić sobie opinię :)
Na marginesie - mam wrażenie, że pisze się "zdążyć", a nie "zdąrzyć" :wink:
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: adikom5777 »

zephyr pisze:Co do Pret-a-porte schrzaniliśmy 1 ważną zasadę:
Każdy z graczy otrzymuje także po dwie losowe karty Projektów i kładzie je obrazkiem ku górze obok swojej Planszy Gracza
i w ogóle każda karta projektu jest jawna!!!

to IMO zmienia wszystko - mój najważniejszy zarzut - kompletna nieprzewidywalność gwiazdek - właśnie przestał istnieć

[I jedna mniejszą pomyłką - nie można na początku zacząć z projektem z bonusem, ani z 2 w jednym kolorze]
Schrzaniliśmy też drugą ważną zasadę o tym, że pieniądze ze sprzedanych gwiazdek przed pokazem chowa się pod planszę gracza i nie można ich używać do inwestowania w biznes. Liczą się one jedynie na koniec gry do końcowego wyniku. Co znacznie utrudnia grę.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: jax »

Sir-lothar pisze:@Jax, myślę że to nie kwestia ilości dostępnego czasu. Jeśli gry będą do 24 to ktoś pokusi się o zagranie nawet i 3 tytułów i potem będzie lament iż nie skończonych. W 6h nie da się zagrać trzech 2 godzinnych gier. Zawsze należy brać 30 min zapasu na sprzątnięcie elementów po grze i drugie 30 jeśli jest obawa że może się przedłużyć. Zauważam trend aby "optymalnie" wykorzystać dostępny czas tj. zagrać jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. Powoli przestaje to być hobby, a zaczyna się druga praca polegająca na wpisywaniu tytułów na bgg :( .
No tak, ale nie znam osobiście nikogo, który by traktował granie jak 'pracę polegającą na wpisywaniu tytułów na bgg'. Ale gdyby hipotetycznie zalożyć, że taka osoba istnieje, to chyba wolałaby, mając 1,5h, zagrać 3 razy w 7 wonders albo dwa razy w RftG z 3 dodatkami (8 plays - 2 podstawki i 6 dodatków - yay!) niż próbować zagrać 1 raz w średnio ciężką grę i to na dodatek z 40% szansą na skończenie.

Po drugie 'trend aby "optymalnie" wykorzystać dostępny czas tj. zagrać jak najwięcej w jak najkrótszym czasie' jest dla mnie bardziej widoczny w podejściu: 'zagraliśmy jedną cięższą grę, to teraz zagrajmy w cokolwiek* (np 7 wonders czy RftG), bo akurat idealnie, optymalnie wykorzystamy pozostały czas, ale nie grajmy broń Boże w coś bardziej mięsistego, na co mielibyśmy akurat ochotę, bo mamy duże szanse nie skończyć'. To właśnie mi bardziej pachnie dyscypliną, optymalizacją i pracą niż beztroskim hobby (beztroskie = 'chcemy zagrać w 2 średniociężkie gry? to po prostu gramy i niczym się nie przejmujemy').
--
* disclaimer: 7 wonders i RftG ogólnie nie uważam za 'cokolwiek' czy byle co - mam te gry i je lubię. Tu służą tylko jako ilustracja do tego o co mi chodzi.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4489
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1450 times
Been thanked: 1104 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: garg »

Pięknie dziękuję za Wasze opinie na temat Pret-a-Porter. Już byłem bliski kupna tej gry, ale jak sobie to poczytałem, to mi się tak trochę odechciało. Bo te wszystkie zarzuty oznaczają, że Portal ma jednak bardzo płaską krzywą uczenia się na własnych błędach i robi ciągle te same :( . A już przez chwilę zaufałem, że jak coś robią przy finansowaniu zewnętrznym (NBP), to może być lepsze :? .

Co do dyskusji Jaxa i Miceliusa - widziałem wielokrotnie, że rola "spowalniacza" jest w naszym gronie przechodnia tzn. przy różnych partiach inne osoby myślą znacząco dłużej niż średnio pozostali gracze. Trzeba będzie zrobić grafik kto przy jakiej i wykluczać te osoby z tych partii :wink: . Co Wy na to? :mrgreen:
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: ragozd »

Sir-lothar pisze:@Jax, myślę że to nie kwestia ilości dostępnego czasu. Jeśli gry będą do 24 to ktoś pokusi się o zagranie nawet i 3 tytułów i potem będzie lament iż nie skończonych. W 6h nie da się zagrać trzech 2 godzinnych gier. Zawsze należy brać 30 min zapasu na sprzątnięcie elementów po grze i drugie 30 jeśli jest obawa że może się przedłużyć. Zauważam trend aby "optymalnie" wykorzystać dostępny czas tj. zagrać jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.
Oj nie. Jax juz napisal o ilosci - tu zas chodzi o jakosc. Jesli jest 20, a masz do dyspozycji swietna 2h gre i kiepskie 1h lub krotsze, to w Monsunie tylko bedziesz sie stresowal. I nie oznacza to ze wtedy w CDC zaczniesz Dominant Species z Miceliusem, czy innym -usem ;) bo to kompletna nieodpowiedzialnosc, tylko ze wiesz ze planujac gre do 22, mozna zostac do tej 22:30 czy nawet 23.
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Wasylus
Posty: 128
Rejestracja: 06 gru 2010, 12:07
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: Wasylus »

Poza tym mając 6h nie planuje się "trzech gier po 2h" tylko dalej dwie gry po 2h albo jedną dłuższą. Różnica polega na tym, masz czas je spokojnie skończyć. Dodatkowy czas to rezerwa, przecież nie ma obwiązku, żeby wykorzystać cały dostepny czas. Absolutnie zgadzam się z Jaxem tej sprawie, kończenie gier w pośpiechu, żeby tylko się "wyrobić" zabija całą przyjemność z grania.

Dziękuję wszystkim za miły wieczór, w szczególności za całkiem przyjemną rozgrywkę w XX wiek. Gra przyjemna ale bez rewelacji, na 4-5 osób byłaby pewnie ciekawsza - i pewnie znacznie dłuższa. Żałuję niedokończonego Amuna. Mama nadzieję, że problem brakującej karty da się rozwiązać.


zaczniesz Dominant Species z Miceliusem, czy innym -usem
Ej, ej, ej - jakim innym -usem ?! :lol:
Awatar użytkownika
Micelius
Posty: 758
Rejestracja: 19 lut 2009, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: Micelius »

Eh... ile by mądrych słów nie powiedzieć, wiadomo przecież, że 6h to dosyć, by zagrać sporo i z satysfakcją. Jeśli ludzie mając 6h notorycznie kończą za późno, to danie im 8h na logikę niewiele zmieni - no chyba że tyle, iż pod koniec będą już zmęczeni i podejmą bardziej racjonalne decyzje...

Co do wyborów gier - też niezależnie, co by kto napisał, nic nie zmieni faktu, że wiele osób chce zagrać w krótsze pozycje nawet, jeśli starczy im czasu na dłuższe - chociaż deklarują potrzebę "czegoś cięższego", to czas jest dla nich b. ważny. Często można mieć wrażenie, że wolą zagrać w dwie takie sobie gry, niż jedną b. dobrą (i ew. "deser")

Poza tym, zejdźcie ze mnie wreszcie proszę co do czasu myślenia. Czy przychodzę po to, żebyscie mi to ciągle wypominali??? To już może mówcie mi przed partią, że nie chcecie ze mną zagrać, bo za długo myślę. W szczególności niech mówią tak Bart, Wasylus - i np. Jax, jesli gra w w Inca Empire. Tak tak... Przybieram ostrzejszy ton, ale ile można...
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: jax »

Micelius pisze:Jeśli ludzie mając 6h notorycznie kończą za późno, to danie im 8h na logikę niewiele zmieni - no chyba że tyle, iż pod koniec będą już zmęczeni i podejmą bardziej racjonalne decyzje...
No chyba że następnego dnia idą do pracy i _naprawdę_ nie chcą kończyć o północy ;)
Micelius pisze: Poza tym, zejdźcie ze mnie wreszcie proszę co do czasu myślenia. Czy przychodzę po to, żebyscie mi to ciągle wypominali??? To już może mówcie mi przed partią, że nie chcecie ze mną zagrać, bo za długo myślę. W szczególności niech mówią tak Bart, Wasylus - i np. Jax, jesli gra w w Inca Empire. Tak tak... Przybieram ostrzejszy ton, ale ile można...
No comment. Tutaj.
:mrgreen:
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: adikom5777 »

garg pisze:Pięknie dziękuję za Wasze opinie na temat Pret-a-Porter. Już byłem bliski kupna tej gry, ale jak sobie to poczytałem, to mi się tak trochę odechciało.
Garg, to nie tak, że gra jest zła. Po prostu partia nam nie wyszła, dlatego, że nie doczytałem dokładnie pewnych reguł zmieniających rozgrywkę na plus. Teraz znając znaczenie i działanie kart oraz grając poprawnymi regułami (min. jawne karty projektów) chętnie zagram w nią ponownie. Moja ocena to kupić (wcześniej zargać u kolegi :) )
Awatar użytkownika
Sir-lothar
Posty: 366
Rejestracja: 25 cze 2008, 01:00
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: Sir-lothar »

Witam,
@Zefir: zgadza się, jak jeszcze wszystkie karty kreacji są jawne to gra polega już tylko na liczeniu, co mam sam (to jest ok i nie przeszkadza mi i lubię), oraz co ma każdy z graczy i co może zrobić i czym mi przeszkodzi (co już mniej lubię). Biorąc pod uwagę małe różnice w ilości gwiazdek każde złe policzenie ma fatalne konsekwencje vide zakup szwalni. Podkładanie pieniędzy ze sprzedanych gwiazdek pod planszę gracza sprawia, że gra mniej wybacza wysokie koszty utrzymania. Osobiście za dużo liczenia w tej grze, a za mało robienia ubrań i ich wystawiania.
---
Ogólnie to chodzi mi o to, że jak będzie więcej czasu to spowoduje to, że czas ten zostanie przeznaczony na "wykorzystanie" a nie jako bufor dla kończenia partii, bo przecież jest czas do 24, to czemu go nie wykorzystać na coś dłuższego, albo próbować zmieścić więcej tytułów?

Dlaczego krótsze gry są uznawane za gorsze?
Mnie osobiście część gier odrzuca, bo trwają za długo i mimo wielu interesujących mechanizmów i zagrań przysiądę się jedynie od święta, bo nie ma z nich tyle radości na koniec, a często jest ból głowy. Czasem nie ma się ochoty przez 3h tworzyć skomplikowanej sytuacji, aby potem przez kolejne 3 pokazywać wszystkim jak dobrze jest być na szczycie. Chodzi tutaj chyba o monotonie. Jeśli przez 6h mam zjadać inne zwierzątka, to ciekawszym pomysłem wydaje mi się przez 3h produkowanie wina, a przez 2h obstawianie kto jakie lewy weźmie. Nie prowadzi to do sytuacji, że co godzinę chcę robić co innego, bo nie daje to satysfakcji z osiągnięcia czegokolwiek. Dobrze jest też po zaciętej partii zagrać w coś lżejszego, aby uspokoić myśli i przygotować się na kolejny wysiłek.

@Ragozd: jeśli jest 20:00 to wolę nie rozpoczynać 2 godzinnej gry, bo nie pozostawia to czasu na błędy, ani na zastanowienie się nad konkretnymi ważniejszymi ruchami. Dodatkowo setup i potem zbieranie żetonów najczęściej nie wliczają się do tych 2 godzin, a to też czas potrzebny na grę.

@Jax: Wątpię, abym ktokolwiek chciał grać z 40% szansą na skończenie. 7 wonders jest całkiem fajny, dlaczego mam w niego nie grać skoro mi się podoba i jest idealna okazja? - po długiej, wyczerpującej grze, mało czasu do końca. Nikt nie zaplanował 3 partii, akurat tak wyszło, mogły wyjść 2, a mogła 1 i tak byłaby radość z tworzenia cywilizacji. A przy trzeciej miałem już grymas na twarzy, bo znów to samo. Właśnie podejście "bardzo chcę zagrać w pewien tytuł, jak bardzo się sprężymy to zdążymy" jest dla mnie przejawem pracy. Gdzie tutaj zabawa z planowania, tworzenia relacji i uprzedzania przeciwników, skoro ma się 30 sec na ruch? Z takich błyskawicznych rozgrywek, to kojarzą mi się szachy/go aby sprawdzić kto z graczy szybciej kojarzy i analizuje. Amun-ra chętnie poznam, może będzie okazja w piątek, a może nie kto wie.

Rozumiem, że w przyszłym tygodniu spotkanie w Chwila da Klub (CDK), średnio mi się widzi. Jeśli jednak większość woli tam, to się zastanowię czy się pojawiać, bo jest tak naprawdę jeden dobry stół (co grali w Dominant S. to wiedzą), a resztę spowija mrok.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: jax »

Sir-lothar pisze:Ogólnie to chodzi mi o to, że jak będzie więcej czasu to spowoduje to, że czas ten zostanie przeznaczony na "wykorzystanie" a nie jako bufor dla kończenia partii, bo przecież jest czas do 24, to czemu go nie wykorzystać na coś dłuższego, albo próbować zmieścić więcej tytułów?
Już pisałem - kolejnego ranka czeka praca (niektórych :roll: ).
Sir-lothar pisze:Właśnie podejście "bardzo chcę zagrać w pewien tytuł, jak bardzo się sprężymy to zdążymy" jest dla mnie przejawem pracy. Gdzie tutaj zabawa z planowania, tworzenia relacji i uprzedzania przeciwników, skoro ma się 30 sec na ruch? Z takich błyskawicznych rozgrywek, to kojarzą mi się szachy/go aby sprawdzić kto z graczy szybciej kojarzy i analizuje. Amun-ra chętnie poznam, może będzie okazja w piątek, a może nie kto wie.
Haha. Właśnie unikam takiego podejścia "bardzo chcę zagrać w pewien tytuł, jak bardzo się sprężymy to zdążymy". Dlatego wczoraj absolutnie nie proponowałem o 20:00 Egizii, tylko sobie spokojnie przysiadłem do bartowego Amun-Re czekając na rozwój sytuacji: uda się, nie uda skończyć, zobaczymy co z tego wyjdzie, odświeżę sobie tytuł.

Ale to też jest chore że mamy 2h i gramy w coś na 0,5h albo na 1h. Skoro już wyrwaliśmy się z domu, zebraliśmy, ustaliliśmy w co grać, to nie warto tracić czasu, bo dla niektórych to jedyne wyrwanie się z domu w tygodniu.
Sir-lothar pisze:Rozumiem, że w przyszłym tygodniu spotkanie w Chwila da Klub (CDK)
Nie wiem gdzie, wiem że jeśli w MC to nie zamierzam już tam nigdy śrubować czasów do 22:00.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Micelius
Posty: 758
Rejestracja: 19 lut 2009, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: Micelius »

Sir Lothar - w CDC pracują nad lepszym oświetleniem odrobinkę (chyba). I możesz sam wkręcać sobie więcej żarówek :shock: (jakkolwiek by to kretyńsko nie brzmiało, to z tego, co zrozumiałem z rozmowy z tymi z CDC, serio). Sam broniłem Monsoona, ale jednak CDC całkiem koszmarny też nie jest...
Co do poświęcania czasu, generalnie zgoda z tym, co mówisz (zresztą część Twego komentarza pasuje chyba bardziej do tego, co ja pisałem, niż Jax). Z tym zastrzeżeniem, że czasem długi tytuł oferuje po prostu więcej emocji/głębi. To jak z wyjazdem do innego kraju - w niektórych i 10 lat to za mało, a w innych i kwadrans za długo :) Natomiast miewam wrażenie, że niektórzy czasem podchodzą na zasadzie "ilość robi jakość", czyli że lepiej dwie słabe gry zamiast jednej dobrej. Ale przecież masz prawo lubić 7 cudów :D Całe szczęście, że jednak i do przynajmniej średnio-ciężkich rzeczy siadasz :wink:
Jax - nie zauważyłem, żebyś na luzie podszedł do ostatniego niedokończenia Amun-Ra w Monsoonie :wink: Natomiast postulat krótszego dyskutowania w pełni popieram - nie rozumiem czemu ludzie skądinąd tak szanujący czas potrafią tyle go marnować w dyskusjach :) Mogę chyba bezpiecznie napisać to zdanie, bo, jak rozumiem, żaden z nas nie nosi łatki "przedłużającego wybór gier" - tu winny jest anonimowy, zbiorowy sprawca :lol:
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Awatar użytkownika
bart8111
Posty: 691
Rejestracja: 28 wrz 2008, 22:25
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: bart8111 »

Jakbym wiedział, że ta niedokończona partia Amun-Re wywoła taką burzę, to w ogóle bym jej nie przyniósł (a może i nawet nie kupił ;)).
A co do preferencji lokalu to ja jestem mimo wszystko za Monsoonem - lepsze oświetlenie, lepsza lokalizacja.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: jax »

bart8111 pisze:Jakbym wiedział, że ta niedokończona partia Amun-Re wywoła taką burzę, to w ogóle bym jej nie przyniósł (a może i nawet nie kupił ;)).
O! I to jest prawdziwe planszówkowe poświęcenie :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Przemekk
Posty: 344
Rejestracja: 19 maja 2009, 09:08
Lokalizacja: Ząbki

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: Przemekk »

Mnie nasuwa się tylko jedno, nie testujcie w kółko nowych dla siebie tytułów.

Ostatnią partię w Brassa rozegrałem w niecałe 2,5 godziny, bo zasady przypomnieliśmy w jakieś 30 minut i graliśmy równo 2 H. Nikt się długo nie namyślał, bo znał grę, wiedział jakie konsekwencje niesie za sobą jaki ruch. Było super.

Podobnie było z Indonesią w 3,5 godziny, 3 (na 4 grających) osoby znające grę i nie dość, że szybko to jeszcze satysfakcjonująco.

Czas gry naprawdę skraca się z doświadczeniem i nie ma tu znaczenia czy ktoś lubi myśleć długo czy krótko.
Grze zawsze trzeba dać drugą szansę, a czasem nawet trzecią, czwartą i piątą.

Moje gry
Wasylus
Posty: 128
Rejestracja: 06 gru 2010, 12:07
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie

Post autor: Wasylus »

Jest dokładnie tak jak piszesz. Ale już o tym pisałem (na privie wiadomej osobie).
ODPOWIEDZ