Moje 3 zdania o trzech środowych grach:
Gejsze / Hanamikoji
Czekaliśmy chwileczkę na Amadeusza i dlatego na stole pojawił się ten fillerek
I gejsze znakomicie znakomicie sprawdziły się w tej roli.
Świetna gra, ze znakomita relacją możliwości kombinowania do czasu gry.
9/10
ps. jedyny minus, że dexete, mimo dobrej oceny, i tak nie chce kupić
Uczta dla Odyna
Niestety nie zachwyciła.
Tym bardziej żałuję, że to moja gra.
Jak na grę tak obszerna, oferuje za mało okazji do myślenia.
Tłumaczenie z rozkładaniem zajęło nam godzinę !!! i w zamian dostaliśmy Patchworka plus.
Bardzo lubię gry, które da się określić jako easy to learn, hard to master. A przy Uczcie chyba można byłoby powiedzieć, ze jest odwrotnie ...
Znamienne, że mechanika rozpatrywania polowań czy rabunków, polegająca na rzucaniu kostką (z możliwością lekkiego podtuningowania wyniku), która jest (dla mnie) z definicji beznadziejna, tu nie przeszkadza. Chyba dlatego, że te rzuty kostką, to jedyny moment, gdzie pojawiają się żywsze emocje.
Dam uczcie jeszcze jedną szansę, bo pod koniec rozgrywki, kombinowanie przy wypełnianiu planszy było fajną łamigłówką, ale już się zaczynam zastanawiać ile stracę sprzedając
5/10
King of Siam
Nie genialna, ale bardzo, bardzo dobra gra.
Odwrotność kierunku przyjętego przez Rosenberga. Minimum komponentów, 8 kart i mnóstwo kombinowania. I żywa interakcja.
Świetne rozwiązanie.
Zasada powodująca, że dążąc do uzyskania przewagi w danej frakcji jednocześnie ją osłabiasz -> fantastyczna.
nie ma oczywistych ruchów.
i to ciągłe czajenie się z każdą kartą - mniam
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.
Bardzo dobrym miernikiem mojej oceny gry jest to czy chcę dany tytuł tłumaczyć innym, czy chce go polecać i propagować.
King of Siam bardzo polecam i pokazuję innym ludziom.
Hanamikoji też.
Odyna chyba bym nie chciał... )
King of Siam
8/10