Również uważam - podobnie jak brazylianwisnia -, że Zapomniana Era to najtrudniejsza kampania spośród wszystkich dostępnych w puli. W mojej ocenie Carcosa nie ma podejścia do FA.skiba pisze: ↑13 lis 2023, 13:57Miasto jest dopiero (...)brazylianwisnia pisze: ↑13 lis 2023, 11:54 Wszystko to prawda ale i tak jest to najtrudniejsza kampania. Szczególnie jak wchodzisz w ciemno. Jak trafisz z niewłaściwym deckiem to powodzenia przeżyć Miasto Archiwów bez skilli i eventów beztestowych Era moim zdaniem rzuca największe wyzwania. Pozostałe kampanie są jednak ciut łatwiejsze.
Porównując trudność Carcosy z FA, zwracasz uwagę na ilości expa jakie można wygrindować na poszczególnym etapie kampanii. Uważam, że mierzenie trudności w oparciu o ilość zdobywanego expa nie jest najszczęśliwszym kryterium. Dunwich to najbardziej szczędząca graczom doświadczenie kampania. Z kolei, najwięcej zdobędziesz w Dream Eaters, grając w dowolną, czteroczęściową kampanię z tego dodatku (BTW jak ktoś chce zagrać jednym badaczem dwie kampanie, polecam na start pyknąć jedną z Dream Eaters powiedzmy np. Senną Wyprawę. Już po 4 scenariuszach możesz mieć 38 xp i ruszasz na dowolną, pełnometrażową kampanię. Wymiatasz.) Czy to jest wyznacznik trudności tychże kampanii? Absolutnie nie. Dunwich łatwe, pożeracze snów już nie takie łatwe.
Wracając do Ery. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na chaos bag. Statystycznie przegrywasz najczęściej. Minus 5 na poziomie trudności normal to w praktyce drugi Macka token.
Porównując chaos bagi, Carcosa blednie przy Erze.
Co więcej, traumy jakie wygarniasz w Erze "za friko" czynią ją trudniejszą. Jak wiemy można przyjąć traumę za zgony, nie bierzemy ich teraz pod uwagę. Mam na myśli traumy, które możesz otrzymać z księgi kampanii. W Carcosie po dwóch pierwszych scenariuszach drużyna może wyłapać
Właśnie tak zwane punkty ekwipunku i ich mądre wydawanie dodają dużo do poziomu trudności Ery. Niestety kampania została zaplanowana tak, że nie można być gotowym na wszystko. Jest trudno.
Pierwszy scenariusz Caracosy to najtrudniejszy start? Grasz solo, nigdy nie grałem solo w AH LCG. Może dlatego absolutnie nie mogę się zgodzić z tym twierdzeniem. Zawsze lajtowo jechaliśmy ten scenariusz. A hultaj, który tam lata, nie musi być pokonany, żeby wygrać. Pamiętam, że do tego stopnia było izi, że mogliśmy zawsze starać się, żeby ten huncwot na koniec scenariusza był w puli zwyćwy, a nie w grze. Najwyraźniej każdy ma inne doświadczenia, co w sumie jest plusem gry. Jak wypadają premierowe scenariusze innych kampanii? W Kręgu jest tzw. Łiczin Ała gdzie
Przywołany został również przykład Psychiatryka oraz Miasta Archiwów. Z oczywistych względów. Chciałbym więc zwrócić uwagę, że
Plus jaki niesie zaakceptowanie używania tej listy jest taki, że reanimuje niegrywalne karty. Przykładem może być
Minus to konieczność trzymania ręki na pulsie. Wracasz do arkama po roku przerwy i musisz ogarniać, co to tam się zmieniło. Jakby gra nie była wystarczająco złożona.