Strona 29 z 38

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 27 lut 2019, 20:33
autor: podlygracz
U mnie też brak naklejek, mam pytanie ile macie znaczników rozkazu bo u mnie są dwa (instrukcja nie mówi ile powinno być) na na KS była informacja, że trzy ...

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 27 lut 2019, 20:37
autor: jnowaczy
A ktoś podzieli się wrażeniami z gry ?. Zastanawiam się nad kupnem i chętnie bym zapoznał się z opinią kogoś z forum

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 27 lut 2019, 21:09
autor: wladekbud
podlygracz pisze: 27 lut 2019, 20:33 U mnie też brak naklejek, mam pytanie ile macie znaczników rozkazu bo u mnie są dwa (instrukcja nie mówi ile powinno być) na na KS była informacja, że trzy ...
Też dwa, tyle chyba zresztą wynika z instrukcji. Pewnie coś się zmieniło na etapie tworzenia.

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 27 lut 2019, 22:05
autor: mauserem
U mnie plastiki mocno sfatygowane. Podest z antenami i peryskopami wygięty. Mniejszy maszt luzem. Takie małe kółeczko luzem - mam kłopot z identyfikacja - wyglada jakby było częścią działka 20mm - bo na jego podstawie jest ślad odłamania. Ale nie dam głowy. Gdyby ktoś poratował fotką tego działka będę wdzięczny. Trochę jestem zawiedziony konstrukcją kadłuba - zwłaszcza osadzeniem kiosku - całość raczej mało w duchu „deutsche Zuverlässigkeit”.

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 27 lut 2019, 23:25
autor: Gosiek
mauserem pisze: 27 lut 2019, 22:05 Gdyby ktoś poratował fotką tego działka będę wdzięczny.
Foty obu działek i wyposażenia kiosku w spoilerze, mam nadzieję, że pomogą w identyfikacji zguby.

Ja na razie się zastanawiam czym podkleić model, bo niestety otwory do łączenia poszczególnych elementów są za duże i mają spory zapas (1-1,5 cm na długość), przez co model po złożeniu jest chwiejny i ma tendencje do rozpadania się przy próbie podnoszenia.

Spoiler:

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 04:36
autor: maciejo
mmag pisze: 27 lut 2019, 12:46 Swoją drogą jeśli chodzi o wariant gry całkowicie "bez prądu" - takim Legendary Encounters: Das Boot to bym nie pogardził;)
O to to to :wink:

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 06:22
autor: mauserem
Gosiek pisze: 27 lut 2019, 23:25
Foty obu działek i wyposażenia kiosku w spoilerze, mam nadzieję, że pomogą w identyfikacji zguby.

Ja na razie się zastanawiam czym podkleić model, bo niestety otwory do łączenia poszczególnych elementów są za duże i mają spory zapas (1-1,5 cm na długość), przez co model po złożeniu jest chwiejny i ma tendencje do rozpadania się przy próbie podnoszenia
Podziękował - to było to! Pokrętło nastawy w 20mm działku.

W przypadku kartonu - klejenie to mus. Tylko czy model zmieści się w pudle - podzielony na trzy sekcje. Co do tego mam obawy.

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 06:37
autor: kamil018
N Bgg polecają użycie wikolu do sklejenia modelu :)
u mnie na szczęście tylko jedna część odczepia się od pozostałych dwóch (prawa) plastiki całe, naklejek brak, jednak jedna strona w instrukcji jest mocno zmaltretowana pierwsza z opisem fukkcji kapitana.
Co do wrażeń, wczoraj rozłożyliśmy wszystko i zagraliśmy w pierwsza misję, wcześniej starszy oficer i nawigator przeczytali swoje instrukcje szczegółowe a mechanik i kapitan nie do końca (rodzice lat 61 i 63) ale wyszliśmy z założenia że najwyżej będziemy płazować grę i doczytywać niejasne rzeczy. Ogólnie planszetki pomocy graczy były w intensywnym użyciu i nie wiem czy nie powinny być zrobione lepiej ew jakoś je zabezpieczyć będę musiał bo są emocje czasem nerwy i akurat planszetkę się ma w dłoniach i jest mocno maltretowana przez to.
No było ciężko ruszyć itp. bez przeczytania dodatkowego poradnika taktycznego, wiec tutaj raczej obowiązek dla kapitana. Graliśmy na poziomie łatwym dla każdego gracza.
Ogólnie obraliśmy kurs i ruszyliśmy, przed siebie z obserwatorami na mostku, zostały przygotowany posiłek i zlecone niektóre naprawy, obserwatorzy na mostku. Przyśpieszenie czasu, raport z dowództwa odszyfrowany - misja pogodowa. No to kurs na kwadrat do sprawdzenia pogody, okazało się że ten sam, to płyniemy dalej i aplikacja daje informacje, w którym kwadracie jesteśmy i tutaj mała konsternacja bo się okazało, że zamiast na pełnym morzu jesteśmy w kwadracie tuż przed lądem i płyniemy prosto na niego. Pozycja startowa była AN38 a nie AM38 :D więc szybki zwrot o 90 stopni i akurat wpłynęliśmy w kwadrat do raportu pogodowego :) 2 godzinki minęły między czasie naprawiliśmy resztę usterek i że byliśmy blisko eskorty to podjęliśmy wyzwanie, najpierw z obserwatorami nawiązaliśmy kontakt, potem pod wodę i podpłynęliśmy do celów na jakieś 2,4 mile i tutaj konsternacja, chcemy odpalić torpedy a tu przycisk nieaktywny, gdzieś nam umknęła informacji że maksymalnie 2 mile morskie od celu (jest informacja że minimalnie 300 m ale o maksymalnej już w tym samym miejscu nie ma) i w tym momencie daliśmy spokój z zasadami i próbowaliśmy wszystkiego żeby w końcu odpalić te torpedy... Jak doszliśmy do tego że trzeba być bliżej do odpaliliśmy 4 w kierunku jednego statku i się udało- zatonął, właczył się alarm itp. ale załoga nie miała już akcji bo poszły na odpalanie torped, chcieliśmy zakończy misję bo starczyło nam wrażeń na ten dzień i późno już było ale nie mogliśmy bo trwał atak wroga, to pomysł żeby zejść pod wodę ale się nie dało, chyba coś w aplikacji się zacięło bo przestał lecieć czas i po wybraniu zmiany kursu głębokości lub prędkości aplikacja pytała o załogę itp ale po potwierdzeniu nic się nie działo.. więc po prostu daliśmy że załoga martwa. do końca misji zostało jeszcze 13 godzin wg. aplikacji.
Wrażenia ogólnie pozytywne ale widząc ile jest żetonów kart itp to na poziomie łatwym nie użyliśmy 50% z nich, ale wiadomo to poziom łatwy i ma nauczyć zasad gry na spokojnie. Dzisiaj pewnie nowe podejście z nową wiedzą i mechanik i kapitan się troszkę podszkolą ( mechanik wcale nie wiedział jak używać skrzynek z narzędziami oraz nie rozmieścił sprzętu w sekcjach, ale i tak nie były te rzeczy potrzebne). Ogólnie to komunikacja komunikacja i komunikacja oraz wiedza kapitana, musi najpierw powiedzieć co chce żeby było zrobione wtedy pozostali planują gdzie przenieść ludzi i dopiero ogłosić mobilizację i potem rozdawać rzeczywiste rozkazy co ma być zrobione inaczej trzeba by co rozkaz mobilizacje ogłaszać i tor morale by postępował bardzo szybko.

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 07:36
autor: Kilson
kamil018 pisze: 28 lut 2019, 06:37 ...będziemy płazować grę...
xD

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 09:17
autor: janekbossko
Jest gdzieś link do finalnej polskiej instrukcji?

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 09:44
autor: ozy
janekbossko pisze: 28 lut 2019, 09:17 Jest gdzieś link do finalnej polskiej instrukcji?
https://boardgamegeek.com/boardgame/219 ... game/files

@kamil018 - dzięki za raporcik. Tak, gra wymaga treningu i praktyki. Początki będą trudne. :)

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 09:47
autor: Ukasz
Witam,

Wczoraj otrzymałem swoją kopię. Również stwierdziłem brak naklejek. Co gorsze jednak, to fakt że pasowanie elementów modelu w moim przypadku jest ekstremalnie luźne. Lekkie dotknięcie konstrukcji i coś się przewraca, wypina, przesuwa. Czy też tak macie? Czytałem wątek na bgg: https://boardgamegeek.com/thread/214642 ... e-assembly widzę że są sugestie odnośnie klejenia. Szczerze mówiąc to w moim przypadku elementy są tak luźno dopasowane, że nawet jak je skleję to wątpię, że będzie się to dobrze trzymać. A niestety klejenie to już droga w jedną stronę...

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 10:16
autor: Lord Voldemort
detrytusek pisze: 27 lut 2019, 12:35 Nie wiem jak by to mieli obejść. Nie w tym rzecz. Ba może wcale się nie da. I ponownie - co to zmienia? Jeśli chcę zrobić samochód ale z obojętnie jakich przyczyn tego nie zrobię i wyjdzie mi hulajnoga to zrobiłem hulajnogę, a nie auto o charakterze hulajnogi.

Oczywiście oba byty sobie mogą istnieć - przecież nigdzie nie napisałem, że mam z tym problem. Żadne nie jest lepsze czy gorsze.Dla mnie po prostu granica gdzie elektronika wspomaga planszę została przekroczona i to plansza wspomaga elektronikę.
Nie da się zapewne wyznaczyć granicy akceptowalnej przez wszystkich. Dla mnie w tej grze wszystko co ciekawe dzieje się w apce, a jeśli tak to Silent Hunter robi to lepiej.
Dla mnie po prostu to już nie jest gra planszowa tylko cyfrowa.
Jeśli grasz wyłącznie solo, to być może.

Ale w tej grze najciekawsza jest interakcja między graczami. Działacie jako załoga, każdy ma swój zakres obowiązków (możliwych zagrań), ale bez współdziałania gra szybko skończy się porażką. To głównie dzięki aplikacji, gdzie świat zewnętrzny nie czeka, aż załoga wypracuje idealne rozwiązanie.

Problem gracza alfa rozwiązano tu radykalnie - jest kapitan, i żadna akcja w grze nie może być wykonana bez jego/jej rozkazu. Rozkaz za to musi być właściwie zrozumiany i odpowiednio wykonany. Co nie zawsze jest takie proste, jak kliknięcie w grze 100% cyfrowej...

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 10:22
autor: detrytusek
Lord Voldemort pisze: 28 lut 2019, 10:16

Jeśli grasz wyłącznie solo, to być może.

Ale w tej grze najciekawsza jest interakcja między graczami. Działacie jako załoga, każdy ma swój zakres obowiązków (możliwych zagrań), ale bez współdziałania gra szybko skończy się porażką. To głównie dzięki aplikacji, gdzie świat zewnętrzny nie czeka, aż załoga wypracuje idealne rozwiązanie.

Problem gracza alfa rozwiązano tu radykalnie - jest kapitan, i żadna akcja w grze nie może być wykonana bez jego/jej rozkazu. Rozkaz za to musi być właściwie zrozumiany i odpowiednio wykonany. Co nie zawsze jest takie proste, jak kliknięcie w grze 100% cyfrowej...
Moja ocena wynika z zależności gry od apki. Tu apka jest sercem gry. Ilość rozmów przy stole nic tu nie zmienia. Coopy nie są bardziej planszowe od euro.
Co do gracza alfa to nie rozwiązano tylko zalegalizowano :).

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 10:39
autor: Szaweł
Spoiler:
Najfajniejsza rzecz w całym wątku Wojny o Pierścień to właśnie takie opisy, coś czuję, że może się w tym wątku również przewinąć trochę takich raportów. :)

Wczoraj opowiadałem koledze z biura o grze a ten rzucił tylko - "Wygląda mega, ale gdyby jeszcze była w apce opcja online to by pozamiatało rynek". Pomysł zapewne byłby ultraciężki do realizacji i choć zabrzmi to strasznie, fantastycznie byłoby mieć świadomość, że zatopiło się prawdziwych ludzi. ;)

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 11:21
autor: ozy
Ukasz pisze: 28 lut 2019, 09:47 Witam,

Wczoraj otrzymałem swoją kopię. Również stwierdziłem brak naklejek. Co gorsze jednak, to fakt że pasowanie elementów modelu w moim przypadku jest ekstremalnie luźne. Lekkie dotknięcie konstrukcji i coś się przewraca, wypina, przesuwa. Czy też tak macie? Czytałem wątek na bgg: https://boardgamegeek.com/thread/214642 ... e-assembly widzę że są sugestie odnośnie klejenia. Szczerze mówiąc to w moim przypadku elementy są tak luźno dopasowane, że nawet jak je skleję to wątpię, że będzie się to dobrze trzymać. A niestety klejenie to już droga w jedną stronę...
Bardzo polecam wikol, lub klej modelarski do papieru / tektury. Kleisz każdą z 3 sekcji osobno. Wtedy masz 3 duże klocki i żadnych problemów w trakcie gry czy przygotowania do rozgrywki. Polecam to nawet tym, których model jest idealnie spasowany.

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 21:00
autor: pivi
Ukasz pisze: 28 lut 2019, 09:47 Witam,

Wczoraj otrzymałem swoją kopię. Również stwierdziłem brak naklejek. Co gorsze jednak, to fakt że pasowanie elementów modelu w moim przypadku jest ekstremalnie luźne. Lekkie dotknięcie konstrukcji i coś się przewraca, wypina, przesuwa. Czy też tak macie? Czytałem wątek na bgg: https://boardgamegeek.com/thread/214642 ... e-assembly widzę że są sugestie odnośnie klejenia. Szczerze mówiąc to w moim przypadku elementy są tak luźno dopasowane, że nawet jak je skleję to wątpię, że będzie się to dobrze trzymać. A niestety klejenie to już droga w jedną stronę...
W moim przypadku identycznie. Bez kleju można zapomnieć o graniu bo lekkie szturchnięcie i model się rozpada... I też nie jestem pewien czy klej pomoże bo luzy są naprawdę duuuuże.

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 21:14
autor: YoYo
Andy pisze: 27 lut 2019, 10:34 czekają na zatwierdzenie aplikacji przez App Store.
A wiadomo może kiedy może to nastąpić i apka będzie dostępna w AppStore? Tele mam malutki, jakiś parę cali, a aplikacje do gier mam na kilkunastu calowym IPadzie. Komfort o niebo lepszy.
Jest szansa, że przed wydaniem pudła (koniec marca) to będzie?

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 23:54
autor: mauserem
Pierwotne smutki udało mi się opanować.
Całość bardzo dobrze się skleiła - trzy sekcje po sklejeniu świetnie się spasowały - wszystko jest teraz sztywne i trzyma jak należy.
Wygięte plastiki trzeba klasycznie potraktować gorąca wodą - wygięty podest z antenami i peryskopami prościutki jak trzeba. Drobne odłamki wklejone na miejsce - jeszcze raz dzięki za fotki. Pięknie się to prezentuje. W sobotę pierwszy rejs.
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 28 lut 2019, 23:58
autor: YoYo
A czy te 3 sklejone sekcje mieszczą się potem w pudle z resztą?
Trochę mnie to zniechęciło do zamówienia wersji sklepowej. No chyba, że jest szansa, że do tego czasu to poprawią. Powinna być też opcja wymiany tych elementów, na takie, które da radę spasować, a nie kleić, bo takie jest założenie przecież od początku.

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 01 mar 2019, 00:07
autor: mauserem
YoYo pisze: 28 lut 2019, 23:58 A czy te 3 sklejone sekcje mieszczą się potem w pudle z resztą?
Trochę mnie to zniechęciło do zamówienia wersji sklepowej. No chyba, że jest szansa, że do tego czasu to poprawią. Powinna być też opcja wymiany tych elementów, na takie, które da radę spasować, a nie kleić, bo takie jest założenie przecież od początku.
Dobre pytanie i właśnie to sprawdziłem - rozmontowalem i zapakowałem do pudła sklejony kadłub i włożyłem jeszcze matę. Mieści się! Na to wszystko przychodzi jeszcze instrukacja, poradnik i i reszta map dzienników i arkuszy pomocniczych. Wieko się domyka. A przyznaje że woreczki ze znacznikami wrzuciłem byle jak.

Fotka jeszcze ciepła :D
Spoiler:

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 01 mar 2019, 04:15
autor: Goldberg
Eeeeeeee panie a co to za jakas reklamowka gry? KURSK??
Co to?? Bom ciekaw!

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 01 mar 2019, 08:07
autor: mauserem
Ten Kursk to klasyczny przypadkowy „miszcz drugiego planu”. Zupełnie niezwiązana z U-bootem gra, która dostałem wczoraj. To koincydencja ze tez „podwodna tematyka”. Kto ciekaw znajdzie na Steam.
edit: Żeby nie mieszać zrobiłem teraz nową fotkę - bez tego pudełka. koniec offtop

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 01 mar 2019, 08:44
autor: YoYo
mauserem pisze: 01 mar 2019, 00:07 Mieści się!
No to chociaż światełko w tunelu, dzięki za fotkę...

Re: Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)

: 01 mar 2019, 20:36
autor: DanCo
Troszkę z innej beczki. Czy gra wysyłana jest przez firmę GLP001 i wysyłana była z Warszawy 26.02 ?
Mam do odbioru w punkcie przesyłkę i nic więcej na stronie kuriera nie podają. A niczego poza grą się nie spodziewam. Pytam bo ostatnio kilkoro znajomych nadziało się na odebranie przesyłek z fakturami towarów/usług, których nie zamawiali. Nie chciałbym tego na sobie testować.