Archipelago

[Amenhotep]

Możecie powiedzieć jak to chodzi na 2 osoby ? Jak się skaluje ?

[Lailonn]

Na 2 osoby jest nudno. Grać można ale frajdy za dużej wtedy nie ma. Znika totalnie element "kooperacji" czy negocjacji.

[maciejo]

A czy komuś z Was podobał się wariant na 2 osoby Chciałbym tę grę kupić ale raczej będę grał tylko z żoną Ewentualnie solo

[Vester]

Kiepska to gra, a tryb solo to losowość do kwadratu. Jeśli nie przeszkadza Ci przegrana z powodu kiepsko podchodzących kart to może się odnajdziesz...

[farmer]

Wariant na 2 osoby jest w porządku, nie różni się jakoś diametralnie od partii na wiele osób. Generalnie, skaluje się dobrze .

pozdr,
farm

[maciejo]

Wariant na 2 osoby jest w porządku, nie różni się jakoś diametralnie od partii na wiele osób. Generalnie, skaluje się dobrze .

pozdr,
farm

Kiepska to gra, a tryb solo to losowość do kwadratu. Jeśli nie przeszkadza Ci przegrana z powodu kiepsko podchodzących kart to może się odnajdziesz...

No i dalej nic nie wiem.Dwie skrajne odpowiedzi ale mimo wszystko dzięki

[KarbonX]

Na 2 osoby gra jest OK, choć bez szaleństwa.

Solo super, choć bardzo trudne zaliczenie złotego medalu, a srebrny w miarę łatwo uzyskać.
Złoto często na tyle trudne do zdobycia, że niektórzy myślą, że potrzebna jest do tego karta zabójcy, ale to nie prawda. Musisz optymalizować ruchy na maksa i mieć trochę szczęścia z elementami losowymi gry.

Ta losowość i trudność scenariuszy przedłuża żywotność wariantu solo.

[for2players]

jeśli chodzi o granie w Archipelago w dwie osoby to zapraszam do lektury:
http://fortwoplayers.blogspot.com/2013/ ... elago.html

[mig]

1. Jak wygląda zależność językowa gry? Tylko te 48 kart rozwoju (no i instrukcja) czy również jakieś inne elementy?
2. Czy karty rozwoju to zwykłe, cienkie karty, czy grubsze "płytki"? Pytam pod kątem zakoszulkowania i włożenia polskiego tłumaczenia.
3. Jeśli da się karty rozwoju sensownie zakoszulkować to jakie koszulki dobrać (jaki rozmiar)? Na zdjęciach wyglądają jakoś kwadratowo...

i wreszcie najważniejsze:
4. Jakieś nadzieje na polską wersję są...?

[Majek10]

1. Jak wygląda zależność językowa gry? Tylko te 48 kart rozwoju (no i instrukcja) czy również jakieś inne elementy?
2. Czy karty rozwoju to zwykłe, cienkie karty, czy grubsze "płytki"? Pytam pod kątem zakoszulkowania i włożenia polskiego tłumaczenia.
3. Jeśli da się karty rozwoju sensownie zakoszulkować to jakie koszulki dobrać (jaki rozmiar)? Na zdjęciach wyglądają jakoś kwadratowo...

i wreszcie najważniejsze:
4. Jakieś nadzieje na polską wersję są...?

1. Tak
2. Zwykłe karty

dalej nie wiem

[Borek224]

"Jak dobrze pamiętam to..."
1. Tylko na tych kartach i też chyba tylko na kilku
2. Zwykłe karty
3. To są kwadratowe karty do tego dwustronne - i ta cecha jest wykorzystywana w grze.
...
4. Gdybam ale szczerze wątpię...

[farmer]

Karty są faktycznie kwadratowe, więc z kolszulkami moze być krucho.

Mimo tego jednak, zależności językowej się nie bój - większość kart jest opisana TYLKO symbolami (brak tekstu w ogóle).
Jedynie część kart posiada i tekst i symbole (działanie jest na tyle złożone, że sam symbol go nie objaśnia - pozwala jednak odgadnąć działanie karty przy kolejnym zetknięciu się z nimi.
Jednak, ponieważ wszystkie karty są zawsze jawne, nic nie stoi na przeszkodzie aby jedna osoba omówiła ich działanie wszystkim, zanim rozpocznie się licytacja.

U nas się sprawdza .

A grę polecam.

[mig]

Dzięki.

Kusi mnie ta gra bardzo... Trochę szukam argumentów, żeby nie kupować, ale póki co niemal wszystko przemawia za nią

A jak można ocenić skalowalność? Wg BGG całkiem dobrze to wygląda - najlepiej w 4 osoby, ale nawet tryb solo i dwuosobowy mają więcej zwolenników niż przeciwników...

[Borek224]

Gra ma jedną mała i jedną dużą (względnie) wadę:
- mała - coś jest nie tak z zasadami handu na którymś rynku, były o tym wątki na BGG. Instrukcja jest jakoś niejasno napisana
- duża - gracze którzy nie wierzą w swoją wygraną mogą zacząć nagle grać tak aby doprowadzić do buntu - i wszyscy przegrywają. To zależy pewnie od grupy.

Do trybu solo potrzebujesz jeszcze dokupić/zdobyć w inny sposób talie kart z misjami.

[mig]

Gra ma jedną mała i jedną dużą (względnie) wadę:
- mała - coś jest nie tak z zasadami handu na którymś rynku, były o tym wątki na BGG. Instrukcja jest jakoś niejasno napisana
- duża - gracze którzy nie wierzą w swoją wygraną mogą zacząć nagle grać tak aby doprowadzić do buntu - i wszyscy przegrywają. To zależy pewnie od grupy.

Do trybu solo potrzebujesz jeszcze dokupić/zdobyć w inny sposób talie kart z misjami.

hmmm... jak rozumiem jest opcja "przegranej z grą". Czy bardzo na tym interakcja cierpi (nie jest zbyt (tfu!) "kooperacyjnie")?

[schizofretka]

Jest mocno kooperacyjnie, ze wszystkich gier, w których wszyscy mogą przegrać i które znam tu o to najłatwiej. Oczywiście jest to względne - gdyby grać czysto kooperacyjnie gra byłaby dość łatwa, ale jak nikt się nie kwapi by poświęcać cenne surowce dla dobra ogółu, to jedna osoba - separatysta, bez szansy na wygraną, lub znudzona grą - może ją dość łatwo położyć.

[Lailonn]

Jak ktoś gra tak by przegrać, to może być potencjalnie separatysta - więc pozostali powinni się na wszelki wypadek bardziej uaktywnić

Jedna osoba nie jest w stanie zepsuć całej rozgrywki o ile pozostałe nie zaśpią.

Instrukcja jest źle napisana i sporo trzeba poczytać na forach, by rozwiać wątpliwości.

Tak poza tym, to bardzo przyjemny tytuł a do tego bardzo dobrze wydany.

[windziarz44]

Ja mam inną opinię na temat tego tytułu. Gra jest przekombinowana, praktycznie robi się dużo ale w sumie nie wiadomo po co. Liczy się na fart, że akurat działania, które się podejmuje dadzą mi jakieś punkty na koniec. Granie z separatystą to strzał w kolano. Jemu jest najłatwiej wygrać i wcale nie oznacza to, że inni gracze zaspali. Po prostu ich akcje w jakiś sposób będą pomagały separatyście. Po pierwszej partii miałem jeszcze nadzieję, że jednak ten tytuł jest dobry ale po kolejnej rozgrywce utwierdziłem się w przekonaniu, że to gniot jest.
Co do pytania o skalowanie na 2 osoby - to w mojej opinii, nie wygląda to dobrze.

[kwiatosz]

Moja recka się niestety opóźnia, ale tak na szybko, to w tej grze działa wszystko oprócz motywu semikooperacji - czyli jej właściwie głównej atrakcji. Za pełną cenę nie warto, za pół ceny to dość przyjemne euro, w którym niektóre partie nie mają sensu, ale pozostałe są przyjemne.

[palladinus]

Obszerna recenzja na naszym blogu CiekaweGry.

Być jak Krzysztof Kolumb

[kwiatosz]

Ja się jednakoż do tej recenzji nieco przyczepię - bo rozbudowana na pewno nie jest. Rozbudowany jest opis gry, a recenzja to w zasadzie kilka stwierdzeń.

Edit: przeniosłem część posta jako komentarz do recenzji.

[palladinus]

Jako że opis gry, jest nierozerwalną częścią recenzji, to pozwolę sobie się nie zgodzić. A dalsza część również w komentarzu na stronie.

[Christoforos]

Zapraszam do lektury recenzji dodatku do "Archipelago" – "War & Peace".
http://boardtime.pl/2014/09/archipelago ... enzja.html

[Rune]

Ech...za każdym razem, gdy widzę coś związanego Archipelago, to żałuję, że nie mam tej gry w swojej kolekcji. Ogromnie podoba mi się oprawa graficzna i sposób wykonania tej gry. Dodatki, jak widać też są ciekawe. Trzeba chyba będzie w końcu ograbić rodzinny skarbiec

[Hiu]

jak rebel organizowal czyszczenie magazynow, to mozna bylo wyrwac to to w calkie dobrej cenie. Tak naprawde, to w lepszej niz oferty na forum

Gra jest o tyle ciekawa, ze tak jak CO2 - ma element wymuszonej kooperacji dla euro-optymalizatorow jest to zazwyczaj element nie do przejscia, dlatego obie gry omijaja szerokim lukiem, jako ze w ich analizie ryzyka, zazwyczaj ten element jest dosc ciezki do skalkulowania i wymusza cos, czego zazwyczaj nie lubia czyli kompromis w pewnych decyzjach. To sie poprostu nie kalkuluje (jako, ze jedyny zysk jest taki, ze ktos musi odpuscic, zeby gra mogla byc kontynuowana).

Archipelago jako gra, jest ciekawie rozwiazana, jako, ze mam wrazenie, ze gra ma 2-3 etapy, kazdy rozgrywany "na roznych predkosciach"
Poczatek to ciach-ciach, bo nie ma zbyt wiele do roboty. Jak juz pare kafli jest odkrytych, to zaczyna sie liczenie, czy warto sie ruszyc na inne kafle, czy krecic sie po swoich. A jak juz mamy temat ogarniety to kalkulujemy koncowke, jak to dobic do naszych tajnych celow. I sie zaraz okazuje, ze nasz tajny cel byl o 1-2 kolejki zbyt odlegly
I gramy ponownie.
Ewentualnie w tzw. miedzy czasie, tubylcy nas ubija

Innymi slowy - grac.