Strona 4 z 48

Re: Nasze pomalowane figurki

: 26 paź 2020, 21:25
autor: hipcio_stg
Stało się i dokończyliśmy z żonkilem podstawkę Blood Rage.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Generalnie jestem zawiedziony lakierowaniem. Z pędzla szło średnio (AK Varnish supermat), więc poprosiłem o 3-krotne lakierowanie matem w fabryce. Figurki są pancerne, ale lekko świecące. Na żywo wyglądają dobrze, choć duża część szczegółów gdzieś się rozmyła, spłaszczyła. Metaliczne farby się lekko zważyły, ale i tak wygląda lepiej niż z pędzla. Wiedźmy są "surowe" przed lakierowaniem. Na pewno to nie koniec przygód z pędzlowaniem. Jak na pierwsze figurki to jesteśmy zadowoleni. Czas malowania we dwie osoby to łącznie ok 120-130h.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 30 paź 2020, 23:07
autor: BasiekD
Bardzo fajny zestawik, dużo radochy. Szykuję się z nimi do pierwszej dioramy.



Spoiler:

Re: Nasze pomalowane figurki

: 31 paź 2020, 08:58
autor: Cyel
BasiekD pisze: 30 paź 2020, 23:07 Bardzo fajny zestawik, dużo radochy. Szykuję się z nimi do pierwszej dioramy.



Spoiler:
Świetna sprawa, fajne malowanie! Tylko te oczy-jajka sadzone... to jedyna rzecz, którą bym poprawił. Najmniej wysiłku będzie kosztować a może pomóc czarna kreska na górnej krawędzi oka (zamalowująca część białej plamki, stykająca się ze źrenicą). Sprawdź, czy to coś pomoże.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 20 lis 2020, 15:16
autor: ponika
Maluję sobie Władcę pierścieni i potrzebuję feedbacku. Co można zrobić lepiej? Nie mam niestety talentu plastycznego więc wszelkie szczególiki czy zaawansowane highlighty odpadają, ale może da się coś ulepszyć na moim biednym poziomie?
Obrazek

Re: Nasze pomalowane figurki

: 20 lis 2020, 15:23
autor: jnowaczy
ponika pisze: 20 lis 2020, 15:16 Maluję sobie Władcę pierścieni i potrzebuję feedbacku. Co można zrobić lepiej? Nie mam niestety talentu plastycznego więc wszelkie szczególiki czy zaawansowane highlighty odpadają, ale może da się coś ulepszyć na moim biednym poziomie?
Spoiler:
Wow, jestem pod wrażeniem ale to wyglada

Re: Nasze pomalowane figurki

: 20 lis 2020, 15:53
autor: BasiekD
Cyel pisze: 31 paź 2020, 08:58
BasiekD pisze: 30 paź 2020, 23:07 Bardzo fajny zestawik, dużo radochy. Szykuję się z nimi do pierwszej dioramy.



Spoiler:
Świetna sprawa, fajne malowanie! Tylko te oczy-jajka sadzone... to jedyna rzecz, którą bym poprawił. Najmniej wysiłku będzie kosztować a może pomóc czarna kreska na górnej krawędzi oka (zamalowująca część białej plamki, stykająca się ze źrenicą). Sprawdź, czy to coś pomoże.
Oczy jak pisanki zostawię. Na razie lepiej nie zrobię. Postanowiłem sobie jednak że nie uciekam od trudnych tematów i oczy maluje zawsze, aż zacznie to wyglądać. A te wyżej niech mi przypominają że jeszcze długa droga 😂

Re: Nasze pomalowane figurki

: 20 lis 2020, 15:57
autor: KamradziejTomal
Jest dobrze do jest schludnie i dosyć czysto.

To czego ewentualnie IMO figurką brakuje to:

- Różnorodności kolorystycznej - wszystko jest w ciemnych brudnych kolorach, mnóstwo tu brudu, szarości, itd. Prosi się o więcej kolorów - intensywniejszy kolor tuniki Legolasa, bardziej zielone orki, nasycone czerwienie na szmatkach, bogatsza barwa brązu na drewnie, itp. Możesz też dodać jakieś akcenty kolorystyczne - złote ozdoby dla Legolasa, plamy krwi na orku, świecący miecz dla Froda...

- Kontrastu - figsy wyglądają jak kolor + wash/Contrast. Mało widać rozjaśnień, szczególnie na szmatkach, elementach skórzanych, itp.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 20 lis 2020, 21:13
autor: theres
To i ja coś może pokażę. Też niestety talentu brak, malowanie zacząłem gdzieś w okolicach pierwszego lockdownu, oto progress:

Pierwszy ever figs testowy:
Spoiler:
Później przyszedł czas na Fenrira z Valhalli:
Spoiler:
Następnie zacząłem Strażników Xobos (tych nie skończyłem jeszcze, bo nie miałem za bardzo z kim grać a i weny zabrakło). Próbki:
Spoiler:
A z przerwanych Strażników przeniosłem się na Posiadłość Szaleństwa, bo się trochę w nią wkręciłem, tutaj kilka próbek:
Spoiler:
Wiem że poziom dalej marny, ale osobiście widzę postęp i co chyba najważniejsze sprawia mi to frajdę, a i figsy z MoMa podczas gry wyglądają nieźle :) Największy problem mam ciągle z oczami ludzi w skali 28mm, w potworach to tak źle (IMO) nie wygląda. Podstawka i Za Progiem już skończone, teraz wchodzą duże dodatki do więc będzie na czym trenować. Konstruktywna krytyka mile widziana.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 20 lis 2020, 21:52
autor: BasiekD
Bardzo dobrze Ci to wyszło. Progres jest widoczny. Z tym brakiem talentu też bym nie przesadzał.
Widać, że nie spoczywasz na laurach, nie trzymasz się tylko podstaw, chociażby po tym jak wychodzą Ci przejścia kolorów (blendy). Zwykle początkujący nawet nie próbują.
Oczy w skali 28mm raczej staram się odpuszczać. trzeba mieć na prawdę cienki i spiczasty szpic na pędzlu, żeby tylko musnąć oko. W każdym innym wypadku oko wychodzi w większej skali w stosunku do reszty figurki. Nie wiem czy jasno to ująłem.

Cthullu klasa!

Jeszcze do głowy przyszła mi pewna uwaga natury ogólnej.
Większość początkujących tu malarzy ( w tym i ja) zaczyna malowanie od figurek marnej jakości.
Umówmy się, strażnicy Xobos to nie nekroni. Figurki do cyklad, Draculi czy posiadłości szaleństwa jakieś same w sobie oszałamiające nie są.
Pomalowanie ich do przyzwoitego poziomu nie jest wcale łatwe. Więc ten talent jest często większy, niż nam się wydaje patrząc po figurce.

O ile łatwiej maluje się szczegółowe figurki GW, z wyraźnie zarysowanymi krawędziami.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 21 lis 2020, 17:45
autor: khuba
Ostatnie skończone malowanie: Cthulu: Death May Die (+2 dodatki)


Badacze
Spoiler:
Cthulu z przypupasem:
Spoiler:
Hastur
Spoiler:
Inne stwory
Spoiler:
Koza:
Spoiler:
Yog-...
Spoiler:
Kolejny raz podchodziłem do malowania oczu ale koniec końców zrezygnowałem i zamalowałem.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 21 lis 2020, 18:41
autor: Cyel
Bardzo fajna robota, podoba mi się. Najlepsza dziewczynka z fireballem! Z oczami wdg mnie słuszna decyzja, często nie ma sensu się w to bawić gdy chce się pomalować dużo i sprawnie a nie ślęczeć nie wiadomo ile czasu nad szczegółem, którego i tak na stole podczas gry nie widać.

Tylko podstawki takie łyse i zaniedbane, odstają od modeli. Ja to bym je jakoś dopracował...

Re: Nasze pomalowane figurki

: 21 lis 2020, 19:09
autor: khuba
Cyel pisze: 21 lis 2020, 18:41 Bardzo fajna robota, podoba mi się. Najlepsza dziewczynka z fireballem! Z oczami wdg mnie słuszna decyzja, często nie ma sensu się w to bawić gdy chce się pomalować dużo i sprawnie a nie ślęczeć nie wiadomo ile czasu nad szczegółem, którego i tak na stole podczas gry nie widać.

Tylko podstawki takie łyse i zaniedbane, odstają od modeli. Ja to bym je jakoś dopracował...
Nie miałem już za bardzo sił i pomysłu na podstawki :D, o ile w zwykłych crawlerach można wrzucić jakiegoś kamyka/trawę - to tu ze względu na scenerie trzeba by trochę bardziej pokombinować (wnętrza budynków etc).
Nie wykluczam że kiedyś do tego wrócę ale na razie kolejka gier do pomalowania jest za długa...

Re: Nasze pomalowane figurki

: 24 lis 2020, 19:31
autor: BasiekD
Kolejna banda gotowa :)
Spoiler:

Re: Nasze pomalowane figurki

: 24 lis 2020, 22:25
autor: BOLLO
One sa straszne.....serio

Re: Nasze pomalowane figurki

: 27 lis 2020, 01:12
autor: strid3rr
Moi kultyści z Posiadłości Szaleństwa, brakuje im jeszcze tylko lakieru i przyklejenia do przezroczystych podstawek. Sugerowałem się kolorami odpowiadającymi znacznikom.
Spoiler:

Re: Nasze pomalowane figurki

: 04 gru 2020, 11:30
autor: BOLLO
Drako i moje 2gie w życiu pomalowane figurki. Czas orientacyjny to ok 2h/szt (wiem ze to robota na 20-30min ale mój skill jeszcze nie jest na tym poziomie). Plusem jest to że wziałem do reki pędzel Raphael size 1 (i nadal jak dla mnie jest za duży i wolę malowac Italieri 000 :-)). Tym razem dobrze wstrząsnąłem lakier Valejo Mat i jest dobrze. Malowanie figurek naprawdę odpręża i daje sporo fanu.
Spoiler:

Re: Nasze pomalowane figurki

: 04 gru 2020, 20:28
autor: Scamander
Jak ze słabej figurki zrobić coś pięknego, to jest właśnie magia malowania :D (cieszę się, że moja porada co do lakieru z Vallejo się sprawdziła).

Re: Nasze pomalowane figurki

: 10 gru 2020, 09:42
autor: 13thSON
theres pisze: 20 lis 2020, 21:13

Wiem że poziom dalej marny, ale osobiście widzę postęp i co chyba najważniejsze sprawia mi to frajdę, a i figsy z MoMa podczas gry wyglądają nieźle :) Największy problem mam ciągle z oczami ludzi w skali 28mm, w potworach to tak źle (IMO) nie wygląda. Podstawka i Za Progiem już skończone, teraz wchodzą duże dodatki do więc będzie na czym trenować. Konstruktywna krytyka mile widziana.
Widać progress i mimo, że te figurki z posiadłości szaleństwa są beznadziejnie zrobione to pomalowane są przez Ciebie bardzo ładnie. Malujesz je contrastami?

Re: Nasze pomalowane figurki

: 10 gru 2020, 11:38
autor: saracenxc
Może i ja zaprezentuję swoje pierwsze pomalowane figurki. Jak patrzę na to zdjęcie to widzę jak coraz więcej rzeczy do poprawy, ale tak jestem podjarany efektem :D Oto i one:

Obrazek

Obrazek

Re: Nasze pomalowane figurki

: 10 gru 2020, 11:58
autor: Golfang
saracenxc pisze: 10 gru 2020, 11:38 Może i ja zaprezentuję swoje pierwsze pomalowane figurki. Jak patrzę na to zdjęcie to widzę jak coraz więcej rzeczy do poprawy, ale tak jestem podjarany efektem :D Oto i one:
A czemu one się tak świecą? lakier błyszczący stosowałeś?
Co do uwag - dużo byś zyskał już samym położeniem washa (np agrax od Citadel albo brązowy od Vallejo LUB czarny np Nuln Oil)

Re: Nasze pomalowane figurki

: 10 gru 2020, 12:08
autor: saracenxc
A oto moje drugie pomalowane figurki - Spartakus i przyjaciele. To na nich boleśnie nauczyłem się jak bardzo trzeba przyłożyć się do przygotowania figurek do malowania. Przed lakierowaniem farba odchodziła od nich płatami, po lakierowaniu tylko miejscowo. Jak odpadnie cała to pomaluję je jeszcze raz, póki co muszą cieszyć oko takie jakie są.
Obrazek

Obrazek

Re: Nasze pomalowane figurki

: 10 gru 2020, 12:12
autor: saracenxc
Golfang pisze: 10 gru 2020, 11:58 A czemu one się tak świecą? lakier błyszczący stosowałeś?
Co do uwag - dużo byś zyskał już samym położeniem washa (np agrax od Citadel albo brązowy od Vallejo LUB czarny np Nuln Oil)
Zastosowałem błyszczący Pactry, a potem matowy też Pactry i niestety nie udało mi się pozbyć połysku. Gladiatorzy też świecą, bo okazało się, że mat Pactry ma zerowe właściwości mechaniczne, więc również machnąłem je tym samym błyszczącym. Co do washy - zainwestowałem w nie i kolejne figurki będą poligonem doświadczalnym.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 10 gru 2020, 12:34
autor: 13thSON
saracenxc pisze: 10 gru 2020, 12:12
Golfang pisze: 10 gru 2020, 11:58 A czemu one się tak świecą? lakier błyszczący stosowałeś?
Co do uwag - dużo byś zyskał już samym położeniem washa (np agrax od Citadel albo brązowy od Vallejo LUB czarny np Nuln Oil)
Zastosowałem błyszczący Pactry, a potem matowy też Pactry i niestety nie udało mi się pozbyć połysku. Gladiatorzy też świecą, bo okazało się, że mat Pactry ma zerowe właściwości mechaniczne, więc również machnąłem je tym samym błyszczącym. Co do washy - zainwestowałem w nie i kolejne figurki będą poligonem doświadczalnym.
Te mimo, że są polakierowane też możesz jeszcze potraktować washem.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 10 gru 2020, 13:36
autor: BOLLO
saracenxc
widać że jesteś dokładny bo kolory są na swoich miejscach i masz dryg a więc wszystko przed toba. Tak jak koledzy pisali zdecydowanie polepszyłbyś efekt stosując washe jakieś. Lub nawet jak nie masz mocno rozcieńczony brąz/czerń. I nie wiem ale wydaje mi się że malujesz dosyć gęstymi farbami ( nie dajesz kilku kropel wody/medium?) bo nie widać detali jak mięśnie/twarz itd.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 10 gru 2020, 16:09
autor: saracenxc
BOLLO pisze: 10 gru 2020, 13:36 widać że jesteś dokładny bo kolory są na swoich miejscach i masz dryg a więc wszystko przed toba. Tak jak koledzy pisali zdecydowanie polepszyłbyś efekt stosując washe jakieś. Lub nawet jak nie masz mocno rozcieńczony brąz/czerń. I nie wiem ale wydaje mi się że malujesz dosyć gęstymi farbami ( nie dajesz kilku kropel wody/medium?) bo nie widać detali jak mięśnie/twarz itd.
Nie wydaje mi się, żeby farby były gęste. Staram się, żeby miały konsystencję tłustego mleka i maluję na mokrej palecie. Wydaje mi się, że te figurki fabrycznie są dosyć płaskie. Chociaż jak patrzę na zdjęcie surowych to wydaje mi się, że błędem była decyzja, aby sieciarz był ciemnoskóry - akurat on oraz gość z jednym mieczem mają najwięcej detali na ciele. Za waszą radą smyrnąłem gladiatorów washem, zobaczymy co wyjdzie.
Obrazek