GRY-PLANSZOWE.pl

Chęć kupienia tej gry nachodzi mnie, można powiedzieć, regularnie, więc odważę się zapytać czy ktoś posiada polskie tłumaczenie instrukcji? Bardzo by mi pomogła w decyzji.

Jest na stronie Rebela. A ja w swoim Loyangu mam instrukcje polską zrobioną przez Barda (nie pamiętam gdzie kupowałem grę).

A jak bardzo potrzeby jest opis zawarty na kartach pomocników? One się pojawiają często, łatwo to spamiętać, czy jednak trzeba czytać za każdym razem?
Innymi słowy tania wersja niderlandzka (co to jednak ani w ząb owej mowy) czy sięgnąć głębiej do portfela i dołożyć do zrozumiałej angielskiej?

Ja tam spamiętałam...
Ale współgracze niestety nie i za każdym razem były pytanie "a co on robi?". choć nie miałam wersji niderlandzkiej

FortArt pisze:A jak bardzo potrzeby jest opis zawarty na kartach pomocników? One się pojawiają często, łatwo to spamiętać, czy jednak trzeba czytać za każdym razem?
Innymi słowy tania wersja niderlandzka (co to jednak ani w ząb owej mowy) czy sięgnąć głębiej do portfela i dołożyć do zrozumiałej angielskiej?

jak będziesz często grał to zapamiętasz jeśli jak ja raz na kilka miesięcy to za każdym razem trzeba niestety będzie spojrzećdo tłumaczenia

FortArt pisze:A jak bardzo potrzeby jest opis zawarty na kartach pomocników? One się pojawiają często, łatwo to spamiętać, czy jednak trzeba czytać za każdym razem?

Ja mam kilkadziesiąt rozgrywek na koncie i nie zawsze pamiętam co robi każdy pomocnik. Nie z każdego się często korzysta, a każdego czasem warto użyć. Niderlandzka wersja może być, ale potrzebna będzie czytelna ściąga z hasłami typu Market crier - sprzedaż ze straganu lub wypełnienie straganów itd. Z drugiej strony miejsca na stole zawsze przy tej grze brakuje, więc jeśli jeszcze będzie musiała tam leżeć ta ściąga, to trochę słabo. A konsultowanie ściągi może dawać hinty przeciwnikom co do tego co trzymamy na ręce.

Dziękuję, tego się obawiałem. A rozumiem, że spolonizować się na własną rękę nie da bo karty nietypowe i nie ma na to koszulek? A może już są?

FortArt pisze:Dziękuję, tego się obawiałem. A rozumiem, że spolonizować się na własną rękę nie da bo karty nietypowe i nie ma na to koszulek? A może już są?

Gotowych, pasujących idealnie nie ma. Korzystam z koszulek FFG Standard American (zielone 56x87). Na szerokość pasują prawie idealnie, a na wysokość wystają około 0,5 cm (można przyciąć nożykiem do tapet na żądaną wysokość). Jeżeli ktoś potrzebuje naklejki z tłumaczeniem, to mogę wysłać.

FortArt pisze:Są jakieś perspektywy na polskie wydanie?

Odkopuję
Czy coś zmieniło się w tej kwestii? Lacerta wydała już Agricolę dużą i małą, LH, OeL. Może zanim weźmie się za Cavernę lub Glass Road (takie propozycje już padły na forum ), wyda najpierw AtGoL?
Byłoby bardzo miło

Odpiszę po latach:

melee pisze:Mocno losowy jest pierwszy wybór, jakie warzywo zasadzić na głównym polu.

Wariant zalecany do pierwszej gry (czyli z jednym regularnym klientem na ręce) pozwala ten wybór uczynić nielosowym. Wydaje mi się, że utrzymanie tej zasady ma zdecydowanie sens także w kolejnych grach. Bo inaczej ten regularny klient może długo nie przyjść, a bez tego trudno zarobić jakiś kesz.

Tycjan pisze:Na kartach pomocników są opisy ich funkcji, ale nie za dużo no i jest ich polskie tłumaczenie na BGG

Może ktoś poratować tym tłumaczeniem pomocników na polski? Na BGG już go nie ma (albo jestem ślepy...).

A tu patrzyłeś:
http://www.rebel.pl/repository/files/in ... ang_PL.pdf

mn3006 pisze:A tu patrzyłeś:
http://www.rebel.pl/repository/files/in ... ang_PL.pdf

Ah, to to. O tym wiedziałem. Myślałem, że jest jeszcze coś innego, gdzie opis pomocników jest na takim samym tle (i w takich samych wymiarach), jak karty do AtGoL - na jakimś festiwalu używałem właśnie takiej kopii z tłumaczeniami w koszulkach.

Kiedyś wykonałem amatorskie tłumaczenie kart na podstawie znalezionego gdzieś w sieci opracowania. Niestety to było moje pierwsze tłumaczenie i ustawiłem zbyt dużą liczbę dpi (600) stąd plik ma wagę 36MB. Jeżeli chcesz się poczęstować to zapraszam na mojego chomika >> http://chomikuj.pl/grabash/pdf - plik atgol.pdf . Znajdziesz tam jeszcze moje tłumaczenia do Yedo, Merchant of Venus i Archipelago a jeszcze w tym roku do Lords of Waterdeep i dodatku. Uprzedzam - nie jestem zawodowym tłumaczem, jednak starałem się nie tłumaczyć słowo-w-słowo, tylko tak by miało to ręce i nogi.

grabash4u pisze:Kiedyś wykonałem amatorskie tłumaczenie kart na podstawie znalezionego gdzieś w sieci opracowania.

O to mi właśnie chodziło, dziękuję!

Wczoraj przy rozgrywce narodził się taki oto pomysł:

Gracz ma 10 keszu, kupuje najtańsze zboże po 3, odsprzedaje je za 1, zaciąga pożyczkę za 5. Ma 13 keszu. Kupuje punkty aż do 5 (1+3+4+5), w czasie gdy innych graczy stać najwyżej na +1, +2 pkt.Czy i dlaczego to nie jest strategia wygrywająca?

Masz wtedy w drugiej rundzie 1 zboże i 0 kesz. Nie rozwijasz się. A jak się ne rozwijasz to się zwijasz...
Kilka rund zejdzie, żeby kupić chociaż jedno warzywko więcej. Tymczasem innych graczy stać na kolejne skoki w punktacji.

A zdarzyło się, żeby wygrał ktoś, kto choć raz nie kupił punktu za 1 kesz?

u mnie nie. Awans w każdej rundzie o przynajmniej 1 punkt to konieczność.

FortArt pisze:Kupuje punkty aż do 5 (1+3+4+5), w czasie gdy innych graczy stać najwyżej na +1, +2 pkt.Czy i dlaczego to nie jest strategia wygrywająca?

Przewaga 3 punktów na początku gry nic nie oznacza.

witek pisze:Masz wtedy w drugiej rundzie 1 zboże i 0 kesz

FortArt pisze:Gracz ma 10 keszu, kupuje najtańsze zboże po 3, odsprzedaje je za 1

Czyli w drugiej rundzie masz 0 keszu i 0 warzyw.
Czyli w piątej rundzie nadal masz 5 punktów...

W żadnej rundzie nie możesz mieć 0 warzyw - przecież dostajesz z homefielda. Czyli w trzeciej rundzie po wymianie możesz już robić dostawę regularnemu klientowi. Robisz to runde pozniej niz reszta, ale jednak masz przewage bardzo tanio kupionych pkt.

Moje partie jak dotąd kończyły się przewagą 1 pkt albo remisy byly w pkt. Stąd moje wątpliwosci co do tej strategii.

Bardzo trudno byłoby zdobyć pieniądze na rozbudowę. W 3 rundzie możesz dostarczyć do regularnego klienta, ale tylko wtedy kiedy uda ci się wyłożyć jedną konkretną kartę (tego z podwójnym zbożem). W najlepszym wypadku w 3 rundzie idziesz na 6 pole i masz 2 lub 3 kesz (nie pamiętam ile daje akurat ten klient) i jesteś w stanie kupić co najwyżej kolejne zboże. Inny znacznik kupisz dopiero w 5-6 rundzie, czyli w połowie gry. Reszta graczy są już wtedy w okolicach 8-10 pola, mają obsiane wszystko co się da i zbroją się na następne rundy. Przepadło. Moim zdaniem nie da się tak grać.

Najlepiej niech ktoś to po prostu przetestuje i da znać jak poszło

Tak czy siak, po co brać pożyczkę i przesuwać się na pole nr 5 - przecież i tak później trzeba będzie się cofnąć przy podliczaniu wyników...

witek pisze:W 3 rundzie możesz dostarczyć do regularnego klienta, ale tylko wtedy kiedy uda ci się wyłożyć jedną konkretną kartę (tego z podwójnym zbożem).

Dlaczego? Przecież są handlarze od wymian.

tomuch pisze:Tak czy siak, po co brać pożyczkę i przesuwać się na pole nr 5 - przecież i tak później trzeba będzie się cofnąć przy podliczaniu wyników...

Ano racja. Bez pożyczki można dojść na 4.