(Warszawa) Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okolice!
- Kilson
- Posty: 765
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:15
- Lokalizacja: Warszawa / Marki
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 72 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Chyba kiepsko. Ja odpadam, jakmis83 też.
Puppet master chyba nadal w rozjazdach weekendowych, Nahar też pisał, że najbliższe soboty ma zajęte, reszta sie nie odzywa.
Tylko TreborS sie przymierzał z tego co widzę.
Puppet master chyba nadal w rozjazdach weekendowych, Nahar też pisał, że najbliższe soboty ma zajęte, reszta sie nie odzywa.
Tylko TreborS sie przymierzał z tego co widzę.
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Kilsona i mnie na pewno nie będzie, tak jak nahara, który do końca marca nie będzie nas odwiedzać.
Raczej bym się nie nastawiał na dzień dzisiejszy.
Chyba, że TreborS i Puppet_Master przyjdą do 3 pokoi.
Raczej bym się nie nastawiał na dzień dzisiejszy.
Chyba, że TreborS i Puppet_Master przyjdą do 3 pokoi.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2018, 13:30 przez jakmis83, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Kilson, a Ty w końcu wybierasz się na którą grupę, bo zgłupiałem...
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
- Kilson
- Posty: 765
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:15
- Lokalizacja: Warszawa / Marki
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 72 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
A która z moich wiadomości wprowadziła jakiekolwiek wątpliwości?
Napisałem, że jeszcze nie wiem co z weekendem i pytam czy ktoś zamierza się pojawić w 3-pokojach. Bo lepiej pasuje mi spotkać się popołudniu, ale jak znów nikogo nie będzie, to inaczej sobie zaplanuje dzień i postaram się zorganizować wolny wieczór, żeby coś pograć.
A w ogóle to pytanie jest tym bardziej dziwne, że gdybym tylko miał na tyle czasu mógłbym pojawić się na obu tego samego dnia, bo godziny się nie pokrywają Chyba, że są jakiejś deklaracje lojalnościowe czy coś ?
Napisałem, że jeszcze nie wiem co z weekendem i pytam czy ktoś zamierza się pojawić w 3-pokojach. Bo lepiej pasuje mi spotkać się popołudniu, ale jak znów nikogo nie będzie, to inaczej sobie zaplanuje dzień i postaram się zorganizować wolny wieczór, żeby coś pograć.
A w ogóle to pytanie jest tym bardziej dziwne, że gdybym tylko miał na tyle czasu mógłbym pojawić się na obu tego samego dnia, bo godziny się nie pokrywają Chyba, że są jakiejś deklaracje lojalnościowe czy coś ?
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
W sumie, to nie napisałeś, że Cię nie będzie wieczorem.
Poza tym, trochę się z Tobą nie zgodzę, bo rozpoczęcie Zmiksowanej i końcówka 3 pokoi jednak się ze sobą pokrywa.
Ja z racji tego, że popołudnia sobotnie niestety mi na jakiś czas odpadają, dołączyłem i zostałem przyjęty do grupy zmiksowanej.
Sam wiesz, że przy dzieciach łatwiej jest wyskoczyć jak śpią/zasypiają niż za dnia.
A lojalkę podpisz
Poza tym, trochę się z Tobą nie zgodzę, bo rozpoczęcie Zmiksowanej i końcówka 3 pokoi jednak się ze sobą pokrywa.
Ja z racji tego, że popołudnia sobotnie niestety mi na jakiś czas odpadają, dołączyłem i zostałem przyjęty do grupy zmiksowanej.
Sam wiesz, że przy dzieciach łatwiej jest wyskoczyć jak śpią/zasypiają niż za dnia.
A lojalkę podpisz
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Poza tym nasza grupa trochę padła, przy czym słowo "trochę" to delikatne określenie.
To nie dobrze, musimy poczekać na powrót Bartka.
Może by tak też trochę zmodyfikować czas i miejsce spotkań?
To nie dobrze, musimy poczekać na powrót Bartka.
Może by tak też trochę zmodyfikować czas i miejsce spotkań?
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
- Kilson
- Posty: 765
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:15
- Lokalizacja: Warszawa / Marki
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 72 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Zazwyczaj z 3-pokoi wychodziłeś ok 18-19, a u Sirweia ostatnio zaczynaliśmy ok 21, więc nie widzę problemu.
Godzina spotkań jest do dogadania zarówno w naszym gronie jak i z 3-pokojami. Na początku planowaliśmy wcześniejszą godzinę, ale było tam sporo zajęć, więc przełożyli nam godzinę na 16:00 - która niestety wielu osobom nie pasuje. Szczególnie jak ktoś chciałby posiedzieć dłużej nad czymś cięższym.
Jeśli chodzi o miejsce, to nie wiem co Ci nie pasuje. Moim zdaniem jest świetne - chyba najlepsze w jakim do tej pory grałem. Jest dużo miejsca, stoły, krzesła, klimatyzacja, dobre oświetlenie, kuchnia, kawa i toaleta za free, a i auto jest gdzie zaparkować.
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś wyszedł z inicjatywą, znalazł lepsze miejsce w okolicy, najlepiej takie, które będzie dostępne od rana do późnej nocy.
Godzina spotkań jest do dogadania zarówno w naszym gronie jak i z 3-pokojami. Na początku planowaliśmy wcześniejszą godzinę, ale było tam sporo zajęć, więc przełożyli nam godzinę na 16:00 - która niestety wielu osobom nie pasuje. Szczególnie jak ktoś chciałby posiedzieć dłużej nad czymś cięższym.
Jeśli chodzi o miejsce, to nie wiem co Ci nie pasuje. Moim zdaniem jest świetne - chyba najlepsze w jakim do tej pory grałem. Jest dużo miejsca, stoły, krzesła, klimatyzacja, dobre oświetlenie, kuchnia, kawa i toaleta za free, a i auto jest gdzie zaparkować.
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś wyszedł z inicjatywą, znalazł lepsze miejsce w okolicy, najlepiej takie, które będzie dostępne od rana do późnej nocy.
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Nie napisałem, że 3 pokoje mi nie pasują. Sam podkreśliłeś, że godzina nie każdemu pasuje, mi niestety również.
Przychodziłem po 16 i wychodziłem po 18, więc trochę szkoda, bo chciałbym dłużej i na spokojnie posiedzieć i zagrać.
Lokum jest fajne, ciepłe, czyste i jest na czym rozłożyć gry. Ale mam wrażenie, że w okolicy więcej graczy nie ma i nie będzie.
Poza tym nie wyciągaj pochopnych wniosków z mojej wypowiedzi. Grupa funkcjonuje od roku i jest nas w zasadzie pięciu. Trochę słabo, a potencjał jest.
Przychodziłem po 16 i wychodziłem po 18, więc trochę szkoda, bo chciałbym dłużej i na spokojnie posiedzieć i zagrać.
Lokum jest fajne, ciepłe, czyste i jest na czym rozłożyć gry. Ale mam wrażenie, że w okolicy więcej graczy nie ma i nie będzie.
Poza tym nie wyciągaj pochopnych wniosków z mojej wypowiedzi. Grupa funkcjonuje od roku i jest nas w zasadzie pięciu. Trochę słabo, a potencjał jest.
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Ja się biję w piersi że ostatnio w kratkę.. a to choroba a to obowiązki domowe.. Oby nam miejscówka nie upadła. W tą sobotę wybieram się na strategosa na politechnikę.. czas trochę powojować
-
- Posty: 279
- Rejestracja: 05 lut 2017, 21:35
- Lokalizacja: Marki
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 35 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Cześć,
Będę w sobotę (jutro 03.03) niezależnie od tego czy będzie cokolwiek grane czy nie, bo muszę elegancko rozmówić się z ludźmi z 3 Pokoi na co zasłużyli. To świetni ludzie, na których zawsze można było liczyć. Sam mogę w sobotę pokazać/nauczyć kogoś grać w Stworze jeżeli tylko ktoś ma ochotę. Przyniosę kilka gier just in case.
W sumie wątek chłopaków (Kilson, jakmis83), powyżej- dość dobrze wpasowuje się w to co i tak miałem tu napisać:
- Dziękuję wszystkim za wspólne granie, to był fantastyczny "prawie" rok, podczas to którego było tak wiele świetnych weekendów, gdzie ograliśmy mnóstwo tytułów (co potwierdza przepastna kronika na pierwszej stronie), że o tych zaledwie kilku spotkaniach, które nie wyszły- nie warto już nawet wspominać.
W ostatnich dwóch miesiącach przestałem przychodzić na zasadzie "w każdą sobotę", bo po prostu tak pozmieniały mi się plany życiowe, że najczęściej w weekend nie ma mnie zwyczajnie w Warszawie. Grupa i tak do tego czasu już obumarła z różnych powodów, na których analizy szkoda czasu- skutkiem czego w ostatnich tygodniach aktywność spadła w zasadzie do zera. Ubiegł mnie Mariusz z 3 Pokoi, pytając wczoraj przez telefon jakie stawiam "prognozy" dla grupy, bo zajmujemy im lokal w najlepszych godzinach (16-21 w sobotę), a przez ostatnie tygodnie nic się tam nie dzieje.
Ustaliłem z nim, że lokal- cała sala, będzie dla nas dostępny do końca marca po czym spotkania planszówkowe zostaną usunięte z ich grafiku, a nasza grupa rozwiązana i tyle.
PS. Nawiązując do rozmów powyżej, nie wyobrażam sobie lepszego miejsca do grania "na mieście" niż to które mieliśmy do dyspozycji (które mamy jeszcze przez chwilę).
Pzdr
Będę w sobotę (jutro 03.03) niezależnie od tego czy będzie cokolwiek grane czy nie, bo muszę elegancko rozmówić się z ludźmi z 3 Pokoi na co zasłużyli. To świetni ludzie, na których zawsze można było liczyć. Sam mogę w sobotę pokazać/nauczyć kogoś grać w Stworze jeżeli tylko ktoś ma ochotę. Przyniosę kilka gier just in case.
W sumie wątek chłopaków (Kilson, jakmis83), powyżej- dość dobrze wpasowuje się w to co i tak miałem tu napisać:
- Dziękuję wszystkim za wspólne granie, to był fantastyczny "prawie" rok, podczas to którego było tak wiele świetnych weekendów, gdzie ograliśmy mnóstwo tytułów (co potwierdza przepastna kronika na pierwszej stronie), że o tych zaledwie kilku spotkaniach, które nie wyszły- nie warto już nawet wspominać.
W ostatnich dwóch miesiącach przestałem przychodzić na zasadzie "w każdą sobotę", bo po prostu tak pozmieniały mi się plany życiowe, że najczęściej w weekend nie ma mnie zwyczajnie w Warszawie. Grupa i tak do tego czasu już obumarła z różnych powodów, na których analizy szkoda czasu- skutkiem czego w ostatnich tygodniach aktywność spadła w zasadzie do zera. Ubiegł mnie Mariusz z 3 Pokoi, pytając wczoraj przez telefon jakie stawiam "prognozy" dla grupy, bo zajmujemy im lokal w najlepszych godzinach (16-21 w sobotę), a przez ostatnie tygodnie nic się tam nie dzieje.
Ustaliłem z nim, że lokal- cała sala, będzie dla nas dostępny do końca marca po czym spotkania planszówkowe zostaną usunięte z ich grafiku, a nasza grupa rozwiązana i tyle.
PS. Nawiązując do rozmów powyżej, nie wyobrażam sobie lepszego miejsca do grania "na mieście" niż to które mieliśmy do dyspozycji (które mamy jeszcze przez chwilę).
Pzdr
- Kilson
- Posty: 765
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:15
- Lokalizacja: Warszawa / Marki
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 72 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
"Na mieście" jak to określiłeś, to chyba nic lepszego nie ma i nie będzie, ale jak tylko mi pasują godziny, to nie będę przychodził układać pasjansów.
Szkoda, bo poza tymi wszystkimi zaletami mam na Głębocką bardzo blisko.
Pozostają domówki, ale w domu ze względu na małe dzieciaki mam ograniczone możliwości do organizowania spotkań w większym gronie.
Btw. W której innej "gralni" można dostać słoiczek miodu z własnej pasieki ?
Szkoda, bo poza tymi wszystkimi zaletami mam na Głębocką bardzo blisko.
Pozostają domówki, ale w domu ze względu na małe dzieciaki mam ograniczone możliwości do organizowania spotkań w większym gronie.
Btw. W której innej "gralni" można dostać słoiczek miodu z własnej pasieki ?
-
- Posty: 279
- Rejestracja: 05 lut 2017, 21:35
- Lokalizacja: Marki
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 35 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Chyba, że na te "pasjanse", potrzebowałbyś naprawdę dużo wolnej podłogi!
- Kilson
- Posty: 765
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:15
- Lokalizacja: Warszawa / Marki
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 72 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Mage Knight to też "pasjans", ale nie rozłożysz go tam jednego dnia, żeby dokończyć na drugi dzień
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Jestem zasmucony tym, co napisałeś Bartku.
Wobec tego Szanowni Puppet_Masterze i Kilsonie: czy mamy jakiś pomysł na wspólne spotkania, ponieważ może lokum odpada, ale grupa jest, może i mała, ale jest.
Póki co domówki u siebie mogę robić wtedy, kiedy żona z dziećmi wyjeżdża, a ostatnio rzadko się to zdarza.
Mogę zarówno w soboty wieczór jak i w tygodniu do przyzwoitej pory wieczornej.
Nie zamierzam się z Wami żegnać, bo grupa wciąż jest...
Wobec tego Szanowni Puppet_Masterze i Kilsonie: czy mamy jakiś pomysł na wspólne spotkania, ponieważ może lokum odpada, ale grupa jest, może i mała, ale jest.
Póki co domówki u siebie mogę robić wtedy, kiedy żona z dziećmi wyjeżdża, a ostatnio rzadko się to zdarza.
Mogę zarówno w soboty wieczór jak i w tygodniu do przyzwoitej pory wieczornej.
Nie zamierzam się z Wami żegnać, bo grupa wciąż jest...
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
-
- Posty: 279
- Rejestracja: 05 lut 2017, 21:35
- Lokalizacja: Marki
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 35 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział: "po co reanimować trupa". Nie ma specjalnie czym się smucić Jakubie -"c'est la vie"
Będziemy nadal się spotykać czy to u Ciebie, czy u mnie kiedy wykończę mieszkanie, u TreborS, u Kilsona czy z Coolhandem, bo jestem z nim w kontakcie raz na jakiś czas i on też chce się spotykać na wspólne granie. Jest nas pięciu, a skład wiadomo, że będzie ruchomy. Na tę chwilę z przyczyn osobistych pasuje mi tylko "granie" w tygodniu liczę, że po najbliższych wakacjach odzyskam dla siebie także weekendy, ale jest jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić konkretniej, więc to tylko życzenie.
Choćby po tym forum widać, że poza kilkoma lokalizacjami w centrum dużego miasta, które przyjęły się na stałe- 95% ludzi chce się spotykać w swoich własnych mieszkaniach. Nasza grupa była na uboczu miasta więc to i tak dobrze, że mieliśmy aż tak wiele fajnych weekendów, gdzie rozłożone były niekiedy po 3 tytuły jednocześnie (nieczęsto, ale zdarzało się to przecież). By the way- wielki szacunek dla tych, którzy przyjeżdżali do nas czasem z drugiego końca Warszawy, a doskonale o nich pamiętam.
Będziemy nadal się spotykać czy to u Ciebie, czy u mnie kiedy wykończę mieszkanie, u TreborS, u Kilsona czy z Coolhandem, bo jestem z nim w kontakcie raz na jakiś czas i on też chce się spotykać na wspólne granie. Jest nas pięciu, a skład wiadomo, że będzie ruchomy. Na tę chwilę z przyczyn osobistych pasuje mi tylko "granie" w tygodniu liczę, że po najbliższych wakacjach odzyskam dla siebie także weekendy, ale jest jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić konkretniej, więc to tylko życzenie.
Choćby po tym forum widać, że poza kilkoma lokalizacjami w centrum dużego miasta, które przyjęły się na stałe- 95% ludzi chce się spotykać w swoich własnych mieszkaniach. Nasza grupa była na uboczu miasta więc to i tak dobrze, że mieliśmy aż tak wiele fajnych weekendów, gdzie rozłożone były niekiedy po 3 tytuły jednocześnie (nieczęsto, ale zdarzało się to przecież). By the way- wielki szacunek dla tych, którzy przyjeżdżali do nas czasem z drugiego końca Warszawy, a doskonale o nich pamiętam.
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
W każdym razie kontakt z Tobą Bartku, Kilsonem i TreborSem mam i zamierzam go podtrzymywać
W ostatnim czasie godziny popołudniowe w soboty też mi wypadły, więc przyczyniłem się moją absencją do rozpadu spotkań.
Ale nie grupy, bo jeśli będziemy chcieli, będziemy się spotykać, chociaż już w innym miejscu.
Wobec tego ja również dziękuję za fajne spotkania przy stole i liczę na więcej.
W ostatnim czasie godziny popołudniowe w soboty też mi wypadły, więc przyczyniłem się moją absencją do rozpadu spotkań.
Ale nie grupy, bo jeśli będziemy chcieli, będziemy się spotykać, chociaż już w innym miejscu.
Wobec tego ja również dziękuję za fajne spotkania przy stole i liczę na więcej.
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Dawno mnie nie było, a tu takie smutne rzeczy się dzieją Przeprowadzam się i miałem przez to sporo roboty. W każdym razie dzięki za wszystkie spólne weekendy nad planszą Może uda się gdzieś jeszcze kiedyś pograć
- Kilson
- Posty: 765
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:15
- Lokalizacja: Warszawa / Marki
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 72 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okol
Jak już się zrobi wiosennie i ciepło, to pewnie żona z dzieciakami wyskoczy na małe "agrowczasy" do teściowej, a wtedy przez te parę dni możemy grać u mnie nawet co wieczór
- nahar
- Posty: 1383
- Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
- Lokalizacja: Warszawa....teraz
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 87 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okolice!
Oj no to słabo. Ale może by się dało czasem umówić w 3 pokojach - nie brać sali tylko w tym mniejszym pokoju przy kuchni w 4-5 osób zagrać? Jak coś to się mogę spytać Michała. Wystarczy że zejdę piętro niżej....
Człowiek na 3-4 tygodnie znika i taki zonk.
Człowiek na 3-4 tygodnie znika i taki zonk.
- Kilson
- Posty: 765
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:15
- Lokalizacja: Warszawa / Marki
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 72 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okolice!
Z tego co rozmawialiśmy, to spokojnie można tam pograć jak tylko będzie wolny pokój albo pracownia, ale nie mamy już "rezerwacji" na soboty.
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okolice!
Nahar, i trzeba było znikać na cały miesiąc?
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
- nahar
- Posty: 1383
- Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
- Lokalizacja: Warszawa....teraz
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 87 times
Re: [Warszawa]Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okolice!
To się urlop nazywa.
Wiem, że niektórzy nie kojarzą co to jest, ale istnieje.....
Wiem, że niektórzy nie kojarzą co to jest, ale istnieje.....
Re: (Warszawa) Co tydzień nad planszą- Białołęka, Marki, okolice!
Czy grupa przeniosla sie w nowe miejsce ?