Leeghwatera tak(on wygląda jakby był wycięty z pełnej gry by zarobić na dodatku), późniejsze niestety nie. Nie wiem czemu nie dołożyli kart automy do Nilu.
Barrage (Simone Luciani)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Barrage (Simone Luciani)
A ja bym polecił kontynuować z podstawką (ewentualnie z innymi postaciami). Barrage to jest mój zdecydowany top jeśli chodzi o planszówki, ale dopiero niedawno miałem okazję zagrać z Projektem Leeghwatera. Wg mnie nie wnosi za wiele, a nawet powiedziałbym, że gra sporo traci. Były to rozgrywki z zarówno Projektem jak i Nilem. Oba dodatki dają nowe możliwości punktowania. Można spokojnie wygrywać, nie produkując nic przez całą grę. W teorii dobrze, ale w praktyce sama akcji produkcji staje się mniej ważna i odnoszę wrażenie, że obniża to poziom interakcji. Nie ma zaciętej walki o pozycje na mapie, nie ma blokowania innych. To gdzie położy się elementy, przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie bo punkty możemy zdobyć w inny sposób. To, że woda się marnuje nie ma znaczenia, bo Nil daje nam jej ogromne zasoby. Gra wtedy wybacza błędy, w końcu nie ma dramatu jeśli się źle wybudujemy, dostaniemy punkty na czymś innym. Akcje innych graczy nie bolą tak bardzo, no bo sam sobie rzepkę skrobię. Zanika ta negatywna interakcja i gra staje się grzeczniejsza. No a w końcu nie po to sięga się po Barrage żeby sobie grzecznie ciułać punkty.
Z Projektem i Nilem na raz zagrałem tylko dwie partie, obie wygrałem nic nie produkując i obie były najnudniejszymi jakie rozegrałem w Barrage (nie znaczy, że nudne). Nadal uwielbiam, nadal chętnie zagram, ale raczej będę proponował podstawkę. Oczywiście jeśli ekipa będzie chciała zagrać z dodatkami to się zgodzę, nadal będę się dobrze bawił, ale mimo wszytko wolę ten "ciasny i chamski" wariant.
Z Projektem i Nilem na raz zagrałem tylko dwie partie, obie wygrałem nic nie produkując i obie były najnudniejszymi jakie rozegrałem w Barrage (nie znaczy, że nudne). Nadal uwielbiam, nadal chętnie zagram, ale raczej będę proponował podstawkę. Oczywiście jeśli ekipa będzie chciała zagrać z dodatkami to się zgodzę, nadal będę się dobrze bawił, ale mimo wszytko wolę ten "ciasny i chamski" wariant.
Re: Barrage (Simone Luciani)
Szybkie pytanie. Dyrektor Luciani uruchamia swoją zdolność tylko jak wyprodukuje energię bez żadnego bonusu? Gram właśnie na bga i w sumie trochę zgłupiałem. Całe życie na żywo grałem z ekipą, że robi ilo chce po prostu po wyprodukowaniu energii. Przed chwilą zrobiłem energię z bonusem +2, miałem 8 energii na wykorzystanie i mogłem wybrać tylko 1 kontrakt za 4 z 2 które posiadam . Z tego co kojarzę nigdzie nie widziałem info o tym, ale ikonka na dyrektorze jest bez bonusu tylko sama energia.
- siepu
- Posty: 1249
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 341 times
- Been thanked: 354 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
Ogólnie zgoda, problem że i podstawowy Barrage przez większość gry jest w budowanie rzeczy gdziekolwiek, żeby weszły dochody. To fantastyczna gra, gdzie zabrakło dosłownie odrobiny developmentu.dawid pisze: ↑04 lis 2023, 00:37 A ja bym polecił kontynuować z podstawką (ewentualnie z innymi postaciami). Barrage to jest mój zdecydowany top jeśli chodzi o planszówki, ale dopiero niedawno miałem okazję zagrać z Projektem Leeghwatera. Wg mnie nie wnosi za wiele, a nawet powiedziałbym, że gra sporo traci. Były to rozgrywki z zarówno Projektem jak i Nilem. Oba dodatki dają nowe możliwości punktowania. Można spokojnie wygrywać, nie produkując nic przez całą grę. W teorii dobrze, ale w praktyce sama akcji produkcji staje się mniej ważna i odnoszę wrażenie, że obniża to poziom interakcji. Nie ma zaciętej walki o pozycje na mapie, nie ma blokowania innych. To gdzie położy się elementy, przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie bo punkty możemy zdobyć w inny sposób. To, że woda się marnuje nie ma znaczenia, bo Nil daje nam jej ogromne zasoby. Gra wtedy wybacza błędy, w końcu nie ma dramatu jeśli się źle wybudujemy, dostaniemy punkty na czymś innym. Akcje innych graczy nie bolą tak bardzo, no bo sam sobie rzepkę skrobię. Zanika ta negatywna interakcja i gra staje się grzeczniejsza. No a w końcu nie po to sięga się po Barrage żeby sobie grzecznie ciułać punkty.
Z Projektem i Nilem na raz zagrałem tylko dwie partie, obie wygrałem nic nie produkując i obie były najnudniejszymi jakie rozegrałem w Barrage (nie znaczy, że nudne). Nadal uwielbiam, nadal chętnie zagram, ale raczej będę proponował podstawkę. Oczywiście jeśli ekipa będzie chciała zagrać z dodatkami to się zgodzę, nadal będę się dobrze bawił, ale mimo wszytko wolę ten "ciasny i chamski" wariant.
- VivoBrezo
- Posty: 819
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 577 times
- Kontakt:
Re: Barrage (Simone Luciani)
dawid
A dodanie samego Nilu bez projektu, jak byś ocenił? Bo mam to samo zdanie co Ty jeśli chodzi o Leeghwater, a kusi mnie żeby sobie Nil kupić, jako dodatek który mniej zaburza to co się dzieje w podstawce.
A dodanie samego Nilu bez projektu, jak byś ocenił? Bo mam to samo zdanie co Ty jeśli chodzi o Leeghwater, a kusi mnie żeby sobie Nil kupić, jako dodatek który mniej zaburza to co się dzieje w podstawce.
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
- ave.crux
- Posty: 1732
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 811 times
- Been thanked: 1255 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
Spoiler:
Nil to już zależy kto co lubi, bo moja druga połówka woli mapę podstawową, ja wolę nil przez kafle irygacji i dodatkowe akcje, ale jakoś nie zauważyłem żeby to jakkolwiek zmniejszyło interakcję między graczami. Nil moim zdaniem ją pogłębia w związku z nawodnieniem głównej rzeki, gdzie rzeczywiście jest ogromny ścisk i tylko kanały mogą doprowadzić wówczas wodę na niziny. Nil przede wszystkim sprawdza się lepiej na 2 graczy, bo sama mapa narzuca gdzie najlepiej się budować.
Rozgrałem kilka partii w podstawkę, kilkanaście w leeghwatera na podstawowej mapie i ok 7 partii z nilem.
Leeghwatera bym nigdy nie usunął z rozgrywki, bo po prostu u nas przy stole tak jak wspomniałem jest to koło ratunkowe i raczej nikt tam nie idzie bez powodu.
Nil i podstawowa mapa to już wedle uznania.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: Barrage (Simone Luciani)
No właśnie klikałem na szybko w robocie, ale klikałem po obu i nie widziałem żeby się oba zaznaczały. zrobię więcej energii to zobaczę czy czegoś nie popsułem. Jeśli tak to szkoda bo przydałby mi się ten kontrakt wtedy
Re: Barrage (Simone Luciani)
Bardzo lubię, ale nie w każdej grze. Bardziej jako urozmaicenie, które można zagrać od czasu do czasu. Powiedzmy, że na 3 gry chętnie zagram 1 z Nilem. Nil powoduje, że w środkowej sekcji jest dużo wody, co może powodować wyścig w zabudowie okolic Nilu. Z drugiej strony, można też go olać i często dochodzi do tego, że gracze się biją koło Nilu, a jedna osoba to olewa, może się spokojnie budować i ostatecznie w myśl zasady, gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, tylko na tym zyskuje.
- Abizaas
- Posty: 1055
- Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 631 times
- Been thanked: 776 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
Ostatnio rozegraliśmy więcej partii i mam poniższe spostrzeżenia:
- Odblokowywanie przychodów jest kluczowe, gracze którzy budują po 1 sztuce każdego budynku i nie odblokowują przychodów praktycznie zawsze przegrywają.
- Technologia podwyższenia 1 jest bardzo silna, u nas zazwyczaj zostaje zabrana przez pierwszego gracza.
Jeżeli gramy do tego Italy/USA i otworzymy tamą z dwoma podwyższeniami to daje nam świetne otwarcie z odblokowanym przychodem i maszynami gotowymi do użycia w drugiej rundzie.
- Prywatne budynki zazwyczaj nie są warte budowania. Wymagają dużej inwestycji podczas samego budowania, koszt ich odpalenia jest wysoki, do tego dochodzą koszty utraconych możliwości i brak przychodów. W naszych grach wygrywający rzadko budowali jakiekolwiek prywatne budynki. Zazwyczaj jakiś 1 zostanie wybudowany przez pojedynczego gracza i to tyle.
- Wcześniej narzekałem mocno na losowość kontraktów, ale jednak nie ma to aż takiego znaczenia w skali całej rozgrywki. Praktycznie zawsze dobry długoterminowy plan wygrywał i nie mogliśmy powiedzieć że "trafił Ci się dobry kontrakt".
- Odblokowywanie przychodów jest kluczowe, gracze którzy budują po 1 sztuce każdego budynku i nie odblokowują przychodów praktycznie zawsze przegrywają.
- Technologia podwyższenia 1 jest bardzo silna, u nas zazwyczaj zostaje zabrana przez pierwszego gracza.
Jeżeli gramy do tego Italy/USA i otworzymy tamą z dwoma podwyższeniami to daje nam świetne otwarcie z odblokowanym przychodem i maszynami gotowymi do użycia w drugiej rundzie.
- Prywatne budynki zazwyczaj nie są warte budowania. Wymagają dużej inwestycji podczas samego budowania, koszt ich odpalenia jest wysoki, do tego dochodzą koszty utraconych możliwości i brak przychodów. W naszych grach wygrywający rzadko budowali jakiekolwiek prywatne budynki. Zazwyczaj jakiś 1 zostanie wybudowany przez pojedynczego gracza i to tyle.
- Wcześniej narzekałem mocno na losowość kontraktów, ale jednak nie ma to aż takiego znaczenia w skali całej rozgrywki. Praktycznie zawsze dobry długoterminowy plan wygrywał i nie mogliśmy powiedzieć że "trafił Ci się dobry kontrakt".
- ave.crux
- Posty: 1732
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 811 times
- Been thanked: 1255 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
Zgadzam się, dochód jest kluczowy do utrzymania flow gry i nie zablokowania się szybko.
Jest dobra, ale nie jest przesadzona, u nas też często ją biorą, ale wykręciłem zwycięskie wyniki bez niej, nie jest to gamechanger dla ogranego gracza.Abizaas pisze: ↑12 lis 2023, 10:04 - Technologia podwyższenia 1 jest bardzo silna, u nas zazwyczaj zostaje zabrana przez pierwszego gracza.
Jeżeli gramy do tego Italy/USA i otworzymy tamą z dwoma podwyższeniami to daje nam świetne otwarcie z odblokowanym przychodem i maszynami gotowymi do użycia w drugiej rundzie.
Tu się nie zgodzę, ostatnio gracz grał głównie na prywatne budynki i nas zjechał (ma kilkanaście partii na koncie). Fakt, miał dyrektora wykonawczego, który pozwalał używać akcji prywatnych budynków dwukrotnie i to wiele zmieniło, nie mniej jednak jest to jedna z taktyk, która może jest w ogólnym rozrachunku słabsza, ale dodatkowe ~15pkt na koniec gry może dużo pomóc. Mniej wprawni gracze się na tych budynkach potrafią zablokować.Abizaas pisze: ↑12 lis 2023, 10:04 - Prywatne budynki zazwyczaj nie są warte budowania. Wymagają dużej inwestycji podczas samego budowania, koszt ich odpalenia jest wysoki, do tego dochodzą koszty utraconych możliwości i brak przychodów. W naszych grach wygrywający rzadko budowali jakiekolwiek prywatne budynki. Zazwyczaj jakiś 1 zostanie wybudowany przez pojedynczego gracza i to tyle.
Tak.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
-
- Posty: 3474
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 571 times
- Been thanked: 1355 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
Jeżeli już mówimy o balansie i wygrywaniu, to faktycznie Barrage trochę miejscami kuleje.
Niby to gra o robieniu prądu a tak naprawdę niestety wygrywa się głównie budowaniem. Puszczanie prądu w 1-2 turze często niewiele daje i nie jest konieczne. Za to budowanie na maksa daje wysokie przychody na później, no i punkty. W ostatniej grze udało mi się postawić wszystkie conduity w dwie tury i dało mi to sumarycznie tyle przychodu i punktów, że ciężko było mnie gonić mimo że skiepściłem strasznie trzecią turę.
Zaawansowane techy są średnio zbalansowane. Ten co pokazujesz jest kosmiczny w kontekście powyższego budowania, można wybudować bardzo szybko jakiś typ budynku. Podobnie jest z płytką 3 poziomu budującą tamę za darmo - ogólnie jak się ją złapie w 4 turze to nagle stawiasz pozostałe tamy na luzie.
IMO największym problemem jest balans XO. W podstawce Krylov odstaje kosmicznie od pozostałych. Kopiowanie płytki daje 3 bardzo silne rzeczy na raz: budowanie drugi raz tego samego typu budynku (rush po bonusy), kopiowanie zaawansowanej technologii (np tej budującej za darmo tamę) i szybsze/łatwiejsze kręcenie kołem (bo elastyczność wyboru). Ogólnie za dużo tego.
W Leeghwater Spencer z robieniem kontraktów zagranicznych bez permanentnego płacenia maszyn też mocno odstaje. My w naszej grupie po prostu gramy bez nich, bo inaczej chyba byśmy musieli robić jakąś licytację.
Zgadzam się, że prywatne budynki są słabe - problem w nich taki, że nie mają pod sobą przychodu
Losowość kontraktów trochę boli, ale da się przeboleć. Najsilniejsze kontrakty to te dające budynek za darmo, bo znowu - szybciej dochodzimy do przychodu i punktów.
Koniec końców Barrage to niestety w dużej mierze gra o opróżnianiu planszetki po przychody. Jasne, prąd czasem bywa ważny (szczególnie do punktowania w lategame), ale większość partii które widziałem rozbija się jednak o budowanie. Nil mam wrażenie jeszcze bardziej to budowanie przyspiesza ze względu na płytki kręcące kołem, dające maszyny i budujące bez workerów.
Niby to gra o robieniu prądu a tak naprawdę niestety wygrywa się głównie budowaniem. Puszczanie prądu w 1-2 turze często niewiele daje i nie jest konieczne. Za to budowanie na maksa daje wysokie przychody na później, no i punkty. W ostatniej grze udało mi się postawić wszystkie conduity w dwie tury i dało mi to sumarycznie tyle przychodu i punktów, że ciężko było mnie gonić mimo że skiepściłem strasznie trzecią turę.
Zaawansowane techy są średnio zbalansowane. Ten co pokazujesz jest kosmiczny w kontekście powyższego budowania, można wybudować bardzo szybko jakiś typ budynku. Podobnie jest z płytką 3 poziomu budującą tamę za darmo - ogólnie jak się ją złapie w 4 turze to nagle stawiasz pozostałe tamy na luzie.
IMO największym problemem jest balans XO. W podstawce Krylov odstaje kosmicznie od pozostałych. Kopiowanie płytki daje 3 bardzo silne rzeczy na raz: budowanie drugi raz tego samego typu budynku (rush po bonusy), kopiowanie zaawansowanej technologii (np tej budującej za darmo tamę) i szybsze/łatwiejsze kręcenie kołem (bo elastyczność wyboru). Ogólnie za dużo tego.
W Leeghwater Spencer z robieniem kontraktów zagranicznych bez permanentnego płacenia maszyn też mocno odstaje. My w naszej grupie po prostu gramy bez nich, bo inaczej chyba byśmy musieli robić jakąś licytację.
Zgadzam się, że prywatne budynki są słabe - problem w nich taki, że nie mają pod sobą przychodu
Losowość kontraktów trochę boli, ale da się przeboleć. Najsilniejsze kontrakty to te dające budynek za darmo, bo znowu - szybciej dochodzimy do przychodu i punktów.
Koniec końców Barrage to niestety w dużej mierze gra o opróżnianiu planszetki po przychody. Jasne, prąd czasem bywa ważny (szczególnie do punktowania w lategame), ale większość partii które widziałem rozbija się jednak o budowanie. Nil mam wrażenie jeszcze bardziej to budowanie przyspiesza ze względu na płytki kręcące kołem, dające maszyny i budujące bez workerów.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2023, 12:17 przez Fojtu, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Barrage (Simone Luciani)
Ja bym mimo wszystko polemizował. Dwie partie wygrałem produkując prąd w każdej rundzie zbierając te 6pz. Trzeba tylko wyczuć klimat przy stole czy ktoś nie będzie się ścigał.
Jednak jak każda włoska gra w Barrage patrzymy jakieś są 2-3 ostatnie kafelki punktujące i próbujemy je wymaksowac. To jest duża część naszego wyniku.
Jednak jak każda włoska gra w Barrage patrzymy jakieś są 2-3 ostatnie kafelki punktujące i próbujemy je wymaksowac. To jest duża część naszego wyniku.
-
- Posty: 3474
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 571 times
- Been thanked: 1355 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
Jasne, zdarzają się partie, gdzie ta wczesna produkcja ma trochę więcej sensu. A to zgarniesz te 6 punktów za miejsce + może 4 za jakiś budynek. Ale większość gier jednak mocno rozbija sie na budowaniu. Ciekawie się robi z puszczaniem prądu kiedy jeden z końcowych celów jest za kontrakty. Wtedy faktycznie prąd robi się bardziej premium.XLR8 pisze: ↑12 lis 2023, 12:01 Ja bym mimo wszystko polemizował. Dwie partie wygrałem produkując prąd w każdej rundzie zbierając te 6pz. Trzeba tylko wyczuć klimat przy stole czy ktoś nie będzie się ścigał.
Jednak jak każda włoska gra w Barrage patrzymy jakieś są 2-3 ostatnie kafelki punktujące i próbujemy je wymaksowac. To jest duża część naszego wyniku.
Widać to też na BGA, gdzie topowi gracze kończą z prawie pustymi planszetkami.
- DziejopisWawel
- Posty: 165
- Rejestracja: 13 wrz 2016, 19:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 9 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
Według moich obserwacji biuro kredytowe (płacisz za zagraniczne zlecenia kredytami) jest korzystną inwestycją.Abizaas pisze: ↑12 lis 2023, 10:04 - Prywatne budynki zazwyczaj nie są warte budowania. Wymagają dużej inwestycji podczas samego budowania, koszt ich odpalenia jest wysoki, do tego dochodzą koszty utraconych możliwości i brak przychodów. W naszych grach wygrywający rzadko budowali jakiekolwiek prywatne budynki. Zazwyczaj jakiś 1 zostanie wybudowany przez pojedynczego gracza i to tyle.
"Daj nam, Boże, sto lat wojny."
Re: Barrage (Simone Luciani)
Dobra sprawdziłem w późniejszej rundzie i się okazało, że musiałem coś nie kliknąć i nie zaznaczyć 2 kontraktów. Wszystko działa nie ważne czy robimy energię na czysto czy z modyfikatorem. Przy okazji sprawdziłem jeszcze jedna rzecz. Miałem dyrektora od robienia kilku kontaktów, zrobiłem wszystkie elektrownie które dawały mi +1 i +3 energii oraz frakcja -3 do wymogu. Zrobiłem w jednym momencie kilka kontraktów ale -3 było liczone od sumy tych kontraktów. tzn energii zrobiłem za 6 pkt, dostałem +3 za wszystkie elektrownie i miałem do zrobienia 3 kontrakty za 3/5/8. I tu się okazało, że nie odlicza mi od umiejętności frakcji -3 od każdego z tych kontraktów tylko do tych 9 energii (6+1+2) doliczyli mi te -3 w formie +3. Czyli łącznie mogłem zrobić kontraktów za 12 energii, a nie wszystkie 3 odliczając -3 przy każdym.
Nie wiem czy to gdzieś jest rozpisane w instytucji, bo nie pamiętam już ale można tutaj się pomylić i śmiało odliczać -3 od każdego. Tak wiem przegięte combo by to było
- pabula
- Posty: 2156
- Rejestracja: 10 cze 2008, 14:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 79 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
-3 jest tylko do jednego kontraktu. nie do każdego.
implementacja BGA jest prawidłowa.
Re: Barrage (Simone Luciani)
Tak wiem, że jest prawidłowa. Nigdy nie trafiło się nam tak na żywo, a naszło mnie upewnić się jak jest na pewno.
- pabula
- Posty: 2156
- Rejestracja: 10 cze 2008, 14:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 79 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
A mnie owszem i wtedy zagraliśmy źle - bardzo mocne to było kombo
-
- Posty: 233
- Rejestracja: 27 lip 2019, 20:51
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 96 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
Dla mnie Nil to rozwój w nie tę stronę. Gra skupia się bardzo na tych kafelkach Nilu. W tych bonusach znajdują się wystawienia elementów na mape za darmo, przez co gra jeszcze bardziej skręca w kierunku możliwie najszybszego wyczyszczenia planszetki zamiast produkcji prądu.
Swoją drogą pojawił się ciekawy mini-dodatek "The geological factor" zmieniający trochę działanie poszczególnych basenów - trochę zwiększa koszt budowy w zamian za różne bonusy na danym basenie. Na papierze wygląda to bardzo dobrze, bo osłabia budowanie a zwiększa nagrody za produkcję prądu
Ostatnio zmieniony 30 mar 2024, 19:17 przez MichalCh132, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Barrage (Simone Luciani)
Mam wszywko co tylko wyszło do tej gry, w podstawkę z projektem koło 100 albo więcej partii, jeszcze niczego nie otworzyłem z kolejnych dodatkow. Czy warto? Ludzie chwalą Nil, Kolorado jeszcze chyba nie ograne tak samo duel, więc trzeba chwilę poczekać na opinie, ale patrząc po opiniach Nilu, chyba warto na przyszłość się zaopatrzyć, jak gra siadła.
- kuleczka91
- Posty: 461
- Rejestracja: 10 lut 2020, 18:27
- Has thanked: 749 times
- Been thanked: 490 times
Re: Barrage (Simone Luciani)
A ja bardzo lubię Nil, bo działa dużo lepiej na 2 osoby niż oryginalna mapa, bo się skupiamy na tamach z bonusowymi kafelkami. Tak na prawdę najbardziej czekam na Duela, bo chciałabym zobaczyć wariant dostosowany pod tak mały skład osobowy Kolorado też wypróbuję mimo, że to raczej na większy skład
Re: Barrage (Simone Luciani)
To do tych co grali, bo widzę że po ograniu chyba się trochę mniej podoba. Czy w Nilu to jest jedyna słuszna droga do zwycięstwa? Czy opcja konkurująca z produkcją energii?
Bo jak słyszę "projekt jest słaby bo można wygrać nie produkując energię" to śmiać mi się trochę chce. Doszła opcja na zwycięstwo ale ludzie uważają że to źle, bo według nich powinno się produkować najlepiej energię tylko. Takie wrażenie odnoszę kiedy narzekają na Projekt. Inna sprawa, że ci sami ludzie potrafią narzekać, że ostatnia runda w czystą podstawkę to tylko walka o produkcję energii....