Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Wolf pisze: ↑28 mar 2018, 22:28
W Lancashire mamy taką dość sztywną zależność pomiędzy portami i bawełną, podczas gdy Birmingham zrywa z tym i sprzedawać możemy 3 towary: bawełnę, towary przemysłowe i ceramikę, a do sprzedaży zamiast portu potrzeba piwa, a to z kolei jest surowcem niczym węgiel i stal (występują w obu wersjach) oraz potrzebne jest także do masowej budowy kolei. Ceramika zastępuje nam "statyczne" stocznie, które budujemy i od razu punktują, w tym wypadku trzeba jeszcze sprzedać. Natomiast towary przemysłowe są dodatkowym typem przemysłu, który nie ma odpowiednika w oryginale i są ciekawą alternatywą dla bawełny, przy czym ich progresja jest zupełnie inna (znacznie więcej poziomów i bardziej zróżnicowane) co jak sądzę sprawi, że można będzie różnie dostosować w jaki poziom chcemy inwestować zależnie czy chcemy np. więcej dochodu czy więcej punktów na koniec.
W Birmingham nie ma już rynku zagranicznego i zamiast niego mamy rynki wewnętrzne, których zapotrzebowanie określamy podczas setupu gry (dodatkowy element wprowadzający różnorodność). Pierwsza sprzedaż jest premiowana w różny sposób zależnie od rynku oraz nie wymaga piwa, co dodaje kolejny miły smaczek w rywalizacji pomiędzy pazernym graczem liczącym na masową sprzedaż oraz graczem, który chce szybko spieniężyć swoje wyroby. Inną ciekawostką jest rynek węgla i stali, bo węgiel na rynku kosztować może nawet 7, a stal 5 (+1 jak całkowicie się skończą).
System punktacji połączeń został również zmieniony i tym razem wygląda trochę bardziej dynamicznie, bo "odwrócony" przemysł nie daje po prostu 1 punktu, a może dawać ich od 0 do 2 zależnie od rodzaju i poziomu przemysłu (najczęściej 1-2, bo 0 to skrajny przypadek), co sprawia, że ogólnie punktów za połączenia można zdobyć więcej, ale jednocześnie trudniej budować masowo kolej, bo wymaga jeszcze piwa. Co ciekawe ilość piwa potrzebna do sprzedaży naszych wyrobów potrafi również być różna, najczęściej do sprzedaży potrzebujemy 1 beczki piwa, ale są też przypadki, że nie potrzeba żadnej albo potrzeba 2 (zależnie od rodzaju przemysłu i poziomu).
Tak czytam porównanie "starego" z "nowym" i jakoś nie mam przekonania że to będą zmiany na lepsze. Pomimo że mówi tak ekspert Brassa Wolf.
Bawełna i jej eksport poprzez porty na rynki zagraniczne które mają zmienny popyt - ma sens.
Aby sprzedawać bawełnę i budować koleje niezbędne jest piwo - bzdura
Jakoś pachnie tanim eurosem w którym związek z rzeczywistością jest bez znaczenia. Chodzi tylko o nową mechanikę i urozmaicenie modelu matematycznego i nie ważne czy to logiczne. Ja jednak lubię gdy mechanika i temat gry są logicznie połączone.
Na pewno w Birmingham muszę zagrać i się przekonać ale póki co sceptycznie patrzę na zmiany w stosunku do pierwowzoru.
hancza123 pisze: ↑29 mar 2018, 07:53Bawełna i jej eksport poprzez porty na rynki zagraniczne które mają zmienny popyt - ma sens.
Rynek zagraniczny to jeden z najbardziej niepasujących elementów w tej grze. A zbyt sztywna zależność bawełna - port powoduje same problemy. Dodanie w końcu większej ilości opcji i ciekawszej zależności pomiędzy nimi to jedna z największych zalet nowej wersji. Do tego rynki wewnętrzne tylko podwyższają regrywalność z uwagi na zmienny setup.
hancza123 pisze: ↑29 mar 2018, 07:53Aby sprzedawać bawełnę i budować koleje niezbędne jest piwo - bzdura
Nie bzdura. Piwo było historycznie wykorzystywane jako dodatkowa forma zapłaty dla pracowników czy to rolnych czy też przemysłowych. Z takich zależności wywodzą się style takie jak np. saison czy grisette. Robotnikom mogło przysługiwać nawet po kilka litrów piwa dziennie (przy czym dawniej np. taki saison był znacznie lżejszym stylem niż dzisiaj, inaczej by się za szybko pochlali ). Jest to więc istotny czynnik i historycznie uzasadniony.
Hehe ciekawe to co piszesz ale nie wiem może i tak było?
Zagramy to wszyscy będziemy mądrzejsi. Jak dla mnie stary Brass jest dziełem idealnym, podobnie jak Age of Steam choć nie zawsze mam chęć w nie zagrać.
Negocjuję właśnie z dużą niemiecką firmą WOLF i oni mają równie zaskakujące koncepcje co Wolf.
hancza123 pisze: ↑02 kwie 2018, 06:47
Gdy będziesz już znała przepis na Rising Sun i będziesz gotowa aby to wszystkim tłumaczyć to można się ustawiać.
Magda już grała i nas wystraszyła że zasady tej gry to 60-90 min tłumaczenia, cały wykład o zasadach. Prawda li to?
Jutro będę na 50%
Zasady wydaja sie dosyc proste. Tlumaczenia dlugo chyba nie trzeba. Omowic akcje i tyle. Jeno walka troche skomplikowana. Jestem po 3 filmikach i instrukcji. Co jutro?
Będę uparty, może na rozgrzewkę T&E a potem TROYES ?
Nie za bardzo chce mi się grać ciągle w nowe tytuły (wiąże się to z wysłuchaniem 30 minutowej przemowy zwanej pieszczotliwie "tłumaczenie zasad"), wolałbym ograć coś co już znam a dawno nie grałem.
Będę o 18.
W torbie spakowane T&E, Troyes , Razzia
btw. czy ktoś sprawdził czy Polufka jest jutro czynna?
edit sprawdziłem: Polufka na swojej stronie pisze: "Przypominamy, że dziś w Lany Poniedziałek lejemy, co tam sobie zażyczycie! A już jutro i pojutrze ćwierćfinały Ligi Mistrzów ! Zobaczymy kto kogo zleje. Pokazujemy wszystkie mecze, więc wpadajcie "
Ukochana liga...jakoś damy radę, za późno na zmiany. Razzia masz? Super, piszę się na to jeśli to jest to o czym myślę.
Eufratem się zraziłem próbując ogarnąć tutorial na iOs ale może jak wytłumaczysz będzie lepiej.
Ja jeśli zdążę przypomnieć sobie zasady wezmę Ulm.
Jednak powrót po świętach nie jest taki prosty, 2/3 moich ludzi jeszcze nie wróciła i nie ma na kogo zrzucać pracy. Obawiam się, że w związku z tym zostanę dłużej w robocie i dzisiaj nici z grania z mojej strony.
Markus pisze: ↑03 kwie 2018, 09:09
Razzia: w poprzednim moim poście zrobiłem przecież linka w nazwie gry prowadzącego do bgg więc łatwo sprawdzić czy to jest to co masz na myśli
Pisałem na iPodzie tuż przed snem, mały ekran, linku nie zauważyłem. Tak, to jest to co miałem na myśli, fajna gra (tu się sprawdza na iOs).
No właśnie, po raz kolejny ludzie przychodzą i po jednej rozgrywce uciekają. Skoro już załatwiamy wolny wieczór to wykorzystajmy go w całości.
Ja z Markusem po Troyes zmieniliśmy lokal na Graciarnię gdzie była cisza, spokój i wolne stoliki (mieliśmy dla siebie 10 osobowy). Wypiliśmy dobrego browara, posililiśmy się i kontynuowaliśmy poznawanie projektu GIPF grając tym razem w 6 część sagi czyli YINSH. Znów banalne zasady a mózg paruje!
). Jest to więc istotny czynnik i historycznie uzasadniony.
a potem TROYES ?
, co tam sobie zażyczycie! A już jutro i pojutrze ćwierćfinały Ligi Mistrzów 
! Zobaczymy kto kogo zleje. Pokazujemy wszystkie mecze, więc wpadajcie 
"