"Wielka" Gra ekonomiczna

[rotsap]

Witam.
Jako wielki fan Cywilizacji i Battlestara szukam gry, która mogłaby wciągnąć mnie i moją ekipę w świat gier ekonomicznych. Pewnie bym nie szukał, gdyby nie narzekanie połowy ludzi na część militarną w Cywilizacji . Tak naprawdę to chodzi o grę, która:

+ podobnie jak Cywilizacja zabiera masę czasu (minimum 2 godz.)
+ gdzie możesz planować, mieć czas na rozwój swojego 'państwa' 'terenu' itp
+ najlepiej aby koniec gry był uzależniony od graczy, a nie np od sztywnej ilości tur jak w shogunie, czy agricoli
+ gra wymagała myślenia, a losowość nie ograniczała planowania swoich poczynań
+ no generalnie aby gra była 'wielka', czyli zajmowała dużo miejsca i pozwalała na naprawdę porządny rozwój

czyli szukam gry w stylu cywilizacji, ale skupionej na ekonomii

co testowałem:
Agricola - ograniczenie tur i klimat zupełnie do mnie nie trafia
Puerto Rico - no cóż, nie umiem do końca tego wyjaśnić, ale jakoś dla mnie tego wszystkiego mało w tej grze ... aaa no i taka brzydka

Ok. Wiem że takie rzeczy to tylko w Erze, ale może ktoś pomoże??

[mst]

Le Havre (chociaż ilość tur jest w niej określona).
Bardzo ciekawy rozwój swojego biznesu jest też w Shipyard.

[bart8111]

Grą ekonomiczną, która zajmuje "masę czasu" jest na pewno Indonesia (czas gry ok. 4-5 h). Minusem jest to, że jest bardzo droga. Nie ma ograniczonej z góry liczby tur ani losowości, pozostałe warunki też spełnia.

[zephyr]

Hmm Caylus jest całkiem fajny, ale nie ma aspektu rozwoju. Starcraft mi się skojarzył, bo jakoś nic ekonomicznego z rozwojem mi nie przychodzi do głowy, duże, jest rozwój, losowość ograniczona, ale to jednak wojna a nie ekonomia i lepiej grać 1v1 ew 2v2.

Cinżko o coś z rozwojem, zwłaszcza przy porównaniu do cywilizacji...
Race for the Galaxy? ale to czasowo nie te ramy i spora losowość.

Imperial? Ale tam raczej stara się kombinować politycznie przy w miarę prostych zasadach i nie ma dużego poczucia rozwoju.

Hmm... sam bym chętnie zobaczył taką grę. Dużo rozwoju, mechanika Endevoura w tym zakresie by była fajna + jakaś rozgrywka ekonomiczna.

[skoti]

A może coś kolejowego?
Steam?, age of steam?, Railroad Tycoon?

W sumie to są obszerne pod wieloma względami … i rzeczywiście dużo w nich wszystkiego – duże plansze, dużo elementów .

[Grzechu]

Mi pierwsze na myśl przyszło Rise of Empires.

A tak BTW, to wydaje mi się, że większość gier ekonomicznych ma ograniczenie turami, więc to raczej dosyć ostre kryterium.

[Soulless]

Wealth of Nations - konkretny grubas ekonomiczny, nie ma to tamto
http://boardgamegeek.com/boardgame/3266 ... of-nations

I nie wierz w opis gry 120 minut...
Gdy gracze handlują na dobre i wygląda to mnie jwięcej tak:
"to ja ci sprzedam dwie białe po 17, jedną żółtą za 22, a w przyszłej turze dwie niebieskie po 8, to ty mi teraz zapłacisz 40, a w przyszłej turze sprzedasz mi swoje czarne o 1 taniej"
to gra ciągnie się na 3-5h

[Arhtu]

Age of Steam, Wysokie Napięcie.

Caylus nie do końca spełnia warunki, ale na pewno warto spróbować.

[Benedetto XVII]

Genialną grą jest Gwiezdny Kupiec - stara gra wydana przez Encore. Gra jest fenomenalna, niestety szata graficzna odstrasza
Czas gry - 6 godzin w 3 osoby to taka norma. Nie ma sie własnego państwa (chociaż pośrednio można coś takiego stworzyć przez nałożenie blokady na neutralny układ planetarny ) jedynie flote statków kosmicznych, z czasem coraz lepszych oraz fabryki i magazyny.
Oprócz handlu (mechanika popytu/podazy na pierwszy rzut oka wygląda na prymitywną, jednak jest najlepsza ever) można knuć, zdradzać, negocjować, napadać, sabotować, nawet bezpośrednio atakować konkurencyjnych graczy. Aczkolwiek wariant ten jest wisienką na torcie - gracz który dokonuje nagminnie aktów piractwa może po prostu wylecieć z rozgrywki..
Chociaż nigdy nie zapomnę sytuacji kiedy gracz A przylecial własnie na blokowany przez gracza B układ planetarny. Po przechwyceniu przybywających statków, gracz B żąda:
- B - cały towar do moich ładowni
- A - mrumrumru no dobra mrumrumru
- B - no dzięki, to teraz salwa z całej burty. Nauczka musi być
Mina gracza A bezcenna.
Od tej pory każdy latał najeżony bronią po zęby
Do tego wszystkiego dochodzi oczywiście handel nielegalnymi towarami na czarnym rynku, pojawiają się niezależne zlecenia itd.
Bardzo ubolewam że żadne wydawnictwo nie wyda tego w odświeżonej szacie graficznej

Pozdrawiam

Ps: gra w wykonaniu kilku spokojnych graczy unikających zaczepek może być nudna, ale jeżeli w stadku owieczek pojawi się wilk.. Wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa

[SeeM]

Ps: gra w wykonaniu kilku spokojnych graczy unikających zaczepek może być nudna, ale jeżeli w stadku owieczek pojawi się wilk.. Wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa

Może w tym pomóc gra korporacjami. Dwie z nich są wybitnie "zaczepne".

A szata graficzna w tym wypadku jest zrobiona z głową i nie potrzeba obrazków na planszy - są na niej chyba wszystkie zasady z wyjątkiem popytu/podaży. Drugą partię można już spokojnie grać bez instrukcji.

[Benedetto XVII]

W dobie dzisiejszych planszówek Gwiezdny Kupiec wygląda bardzo ubogo. Do tego niska jakość wykonania.
Chciałbym wydania tego w obecnych standardach. Nawet jeżeli gra miałaby kosztować 250+ zł

Pozdrawiam

[Geko]

Brass pasuje.

[skanna]

Brass pasuje.

No właśnie, też mi Brass przyszedł do głowy. Choć powstrzymała mnie uwaga o braku urody PR, bo jak dla mnie Brass wizualnie brzydszy (a mam niemiecką wersję PR, czyli uboższą graficznie od polskiej ). No i czy to aż takie wielkie? W porównaniu z AoEIII czy Railroad Tycoon to malutkie wręcz.

Ale i tak polecam

[zephyr]

Ja w brassie nie mam poczucia rozwoju, zwłaszcza w porównaniu do Civ.
Ale ekonomia pierwsza klasa.

[Targowo.Istore]

Brass jest wizualnie dużo brzydszy,ale sama strategia i możliwości na bardzo wywokim poziomie.