Strona 1 z 7

Goa (Rüdiger Dorn)

: 17 lis 2005, 17:43
autor: Nataniel
Obrazek


https://boardgamegeek.com/boardgame/9216/goa

Jak byc moze niektorzy zauwazyli na GG - od niedawna fascynuje sie gra Goa :). Gierka jest czyms pomiedzy Puerto Rico a San Marco (takie budzi moje skojarzenia), jest bardzo sympatyczna, dobrze wywazona, ma niewielki element losowy - dla mnie bomba.

Dla zainteresowanych, wrzucilem kilka fotek oraz przetlumaczylem instrukcje na jezyk polski:
http://www.gry-planszowe.pl/game.php/1,104/198/Goa.html

Niebawem recenzja!

: 17 lis 2005, 19:36
autor: Tomasz
Będziesz ją miał na Falkonie?

: 06 gru 2005, 21:39
autor: 1976wro
powiem szczerze ze czekam na opinie na temat tej gry, interesuje mnie tez jak sie sprawdza na 2 osoby . generalnie planuje zakup ale czekam na recenzje/ opinie


1976wro

: 06 gru 2005, 23:53
autor: Nataniel
Mam nadzieje napisac niedlugo recenzje - niestety mam ostatnio troche roboty i do napisania kilka innych tekstow, wiec musi to poczekac.

: 06 gru 2005, 23:57
autor: Tomasz
Grałem tylko raz (4 osoby), ale bardzo mi się spodobała (wygrałem :) ) i dodałem do mojej listy zakupów. Najciekawszym elementem jest aukcja - trzeba się wiele nagłowić by kupić, ale nie przepłacić. Ponieważ trzeba wybierać jedną akcje z kilku mamy tu znany z innych gier "syndrom braku czasu" - tyle chciało by się zrobić, a można tak niewiele. Zasady są proste i szybko załapałem. Jeżeli chodzi o wykonanie - gra jest śliczna. To tak kilka słów ode mnie, również czekam na recenzję Nataniela.

: 04 mar 2006, 03:06
autor: Markus
graliśmy w 4 osoby i ... totalny zawód . najbardziej bolała nas prawie zerowa interakcja miedzy graczami / wiem , wiem jest faza licytacji ale jakoś nie jest ona emocjonująca / pod koniec gry czuliśmy się jakby każdy grał sam z sobą , nie można za bardzo wpływac na to co czyni przeciwnik - jeśli bedzie chciał coś wybudować to wybuduje , jeśli zapragnie pieniędzy to je dostanie - nie da się temu zapobiec ( w PR można kogos pozbawic zysku z sprzedaży prowokując wysyłke towaru zanim rywal zdąży go sprzedać ) nie wiem czemu gra u nas nie zaskoczyła / moze przez zauroczenie Caylusem / :D

: 04 mar 2006, 09:43
autor: Nataniel
Goa nie kazdemu musi sie spodobac - faktycznie interakcji tam nie za duzo - w zasadzie tylko w fazie licytacji. Tam gra sie prawie ze przeciwko grze - czlowiek kombinuje jak najlepiej wykonac po kolei ruchy, zeby wyciagnac z nich jak najwiecej.

: 06 maja 2006, 16:39
autor: xshadow
Czy ktoś może chciałby sprzedać swój egzemplarz? Chętnie kupię.
Tak, wiem, że to nie jest wątek kupię- sprzedam. Ale jednocześnie moja prośba jest kryptoapelem do sklepów- nie da się trochę obniżyć ceny na tą świetną grę? Tak do poziomu Power Grida/ Caylusa. Może zyskałaby na popularności.

: 06 maja 2006, 17:28
autor: ja_n
Nataniel pisze:Goa nie kazdemu musi sie spodobac - faktycznie interakcji tam nie za duzo - w zasadzie tylko w fazie licytacji.
Interakcji jest nieco więcej niż tylko w fazie licytacji. Układanie znaczników licytacji to też interakcja - po pierwsze układamy swój znacznik na tym, co będziemy chcieli sprzedać innym (interakcja) lub na tym co koniecznie chcemy mieć sami (interakcja). Potem licytujemy - tu interakcja jest oczywista. Rozwijamy się i zgarniamy przeciwnikom nagrody za rozwój (karty akcji i ekspedycji). No i budujemy kolonie wybierając z dostępnej puli te, których nasi przeciwnicy już nie ujrzą. Jest całkiem nieźle, choć rzeczywiście ta interakcja jest subtelna i ukryta. Jednak zastanawiam się, czy więcej jej w Puerto Rico czy w Goa. Jedno jest pewne - jeśli ktoś nie lubi Puerto Rico ze względu na brak możliwości dokopania konkretnemu przeciwnikowi, to Goa raczej nie polubi. Dla mnie Goa to absolutny top, na równi z Puerto Rico, lepiej niż Caylus czy Power Grid. Może po kilkunastu grach zmienię zdanie, ale na razie tak właśnie uważam.

: 06 maja 2006, 18:01
autor: Pancho
A grałeś już janie na dwie osoby? Mam nadzieję, że też jest fajna rozgrywka. Bo na przykład Caylus ma tą wartość, że świetnie w niego gra się przy dowolnej liczbie uczestników. Nawet przy dwóch.

: 06 maja 2006, 22:07
autor: zewsi
Nie wiem jak Janowi, ale mi Goa w dwie osoby bardzo się podoba. Ma tylko jedną wadę - za szybko się kończy :)

: 07 maja 2006, 01:10
autor: ja_n
Grałem dwa razy w 2 osoby. Gra jest chyba jeszcze lepsza niż przy większej liczbie graczy - lepiej można zapanować nad tym, jakie elementy będą licytowane i tak wystawiać flagę, żeby nam się trafiło coś fajnego do licytowania a nie przeciwnikowi. Staje się także możliwe zapamiętanie ile przeciwnik ma pieniędzy (przynajmniej mniej więcej) i przemyślane licytowanie tak, żeby wynik tych licytacji był dla nas korzystny. Jednym słowem faza licytacji znacznie zyskuje na atrakcyjności i znaczeniu dla całej gry. Nie grałem w 3 osoby więc nie mogę powiedzieć jak wtedy gra wygląda.

: 07 maja 2006, 01:17
autor: Pancho
No to cieszy mnie to niezmiernie. Wkrótce wpadnie w moje ręce Goa, a więc fajnie, że jest tak dobrze skalowalna.

: 08 maja 2006, 08:20
autor: draco
Gra jest beznadziejna. Wczoraj prawie przy niej zasnąłem. Czasami można czekać na swój ruch pół godziny, zwłaszcza gdy przeciwnik 10 minut zastanawia sie nad kolejnymi zagraniami. Jeśli w połowie gry zostaniesz z tyłu, to czołówkę trudno dogonić, bo ona rozwija się szybciej niż Ty.

: 08 maja 2006, 08:32
autor: bazik
czy to nie ty uwazasz rowniez ze beznadziejny jest t&e i pg? powiedz od razu ze bez kostek nie ma funu dla ciebie

: 08 maja 2006, 09:42
autor: jax
bazik pisze:czy to nie ty uwazasz rowniez ze beznadziejny jest t&e i pg? powiedz od razu ze bez kostek nie ma funu dla ciebie
Nie, dla draco beznadziejny jest Caylus :P

A co do mnie, to uwazam ze Goa jest bardzo bardzo dobra. Jest precyzyjne planowanie, jest licytacja, jest fun, jest wielowymiarowa punktacja, jest wszystko co trzeba.
Jedynym zastrzezeniem moze byc flavor tej gry. Otoz grajac w nia nie ma wrazenia ze zarzadza sie rozbudowa jakichs kolonii, mechanizmy sa abstrakcyjne lub oderwane od realizmu (np. podnoszenie poziomow rozwoju, licytowanie zetonow itp.) - ale za to mechanika jest przemyslana i precyzyjna. Tworcy gry na te abstrakcyjne mechanizmy nakladaja rozne flavory, ale i tak widac abstrakcyjnosc mechaniki. Zastrzezenie to NIE ma jednak wiekszego znaczenia - gra jest i tak swietna.

: 08 maja 2006, 10:28
autor: ja_n
draco pisze:Czasami można czekać na swój ruch pół godziny, zwłaszcza gdy przeciwnik 10 minut zastanawia sie nad kolejnymi zagraniami. Jeśli w połowie gry zostaniesz z tyłu, to czołówkę trudno dogonić, bo ona rozwija się szybciej niż Ty.
W tym co pisze draco jest ziarno prawdy. Faktycznie jeśli jedna osoba wygra wiele dodatkowych akcji a inna nie wygra żadnej (karygodny błąd, ale może się zdarzyć) to ma trochę czekania bezczynnego przed sobą. Rzeczywiście trudno się odbudować gdy zostanie się z tyłu - inni mają już większe możliwości od nas (choć także większy koszt dalszego rozwoju). No ale jeśli ktoś przegrywa to sam jest sobie winien - tutaj trudno złośliwie przeszkadzać innemu graczowi (czego draco sam doświadczył wczoraj - nie wychodziło mu psucie rozgrywki, choć przyznał na koniec że świetnie się bawił).

: 08 maja 2006, 10:58
autor: zewsi
ja_n pisze:
(...)Faktycznie jeśli jedna osoba wygra wiele dodatkowych akcji a inna nie wygra żadnej (karygodny błąd, ale może się zdarzyć) to ma trochę czekania bezczynnego przed sobą. (...)
Hmm, nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem Janie, ale jeśli chodzi o dodatkowe akcje, to przecież można użyć tylko jedną dodatkową akcję podczas jednej rundy. Tak więc tego czekania nie będzie za dużo.

: 08 maja 2006, 11:14
autor: ja_n
zewsi pisze:Hmm, nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem Janie, ale jeśli chodzi o dodatkowe akcje, to przecież można użyć tylko jedną dodatkową akcję podczas jednej rundy. Tak więc tego czekania nie będzie za dużo.
Hmm, jednak raczej nie masz racji. Można przechować tylko jedną dodatkową akcję do następnej rundy. W instrukcji jest napisane że można użyć jednej akcji "per turn" ale tu chodzi o to, że nie wolno zagrać naraz kilku kart akcji nie pozwalając przeciwnikom dojść do głosu w międzyczasie (z ich kartami dodatkowymi). Zdecydowanie wolno użyć tylu kart ile się ma w swojej rundzie. Inaczej żeton dający dwie dodatkowe akcje byłby bez sensu (bo razem daje trzy - łącznie z kartą za wygranie aukcji - nigdy nie dałoby się tego wykorzystać).

: 08 maja 2006, 11:39
autor: zewsi
ja_n pisze:
zewsi pisze:Hmm, nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem Janie, ale jeśli chodzi o dodatkowe akcje, to przecież można użyć tylko jedną dodatkową akcję podczas jednej rundy. Tak więc tego czekania nie będzie za dużo.
Hmm, jednak raczej nie masz racji. Można przechować tylko jedną dodatkową akcję do następnej rundy. W instrukcji jest napisane że można użyć jednej akcji "per turn" ale tu chodzi o to, że nie wolno zagrać naraz kilku kart akcji nie pozwalając przeciwnikom dojść do głosu w międzyczasie (z ich kartami dodatkowymi). Zdecydowanie wolno użyć tylu kart ile się ma w swojej rundzie. Inaczej żeton dający dwie dodatkowe akcje byłby bez sensu (bo razem daje trzy - łącznie z kartą za wygranie aukcji - nigdy nie dałoby się tego wykorzystać).
Hmm, chyba rzeczywiście jest tak jak mówisz:
http://www.boardgamegeek.com/thread/31234
Swoją drogą instrukcja do Goa, choć krótka, do najlepiej napisanych nie należy.
Miałem m. in. problem z kwestią czy po użyciu wszystkich kart z talii kart ekspedycji można je potasować i używać po raz wtóry, albo czy w koloniach "o pojemności dwóch przypraw" można uprawiać w tym samym czasie dwie różne przyprawy.
O ile teraz wiem, że karty ekspedycji można tasować i uzywać ponownie, to co do drugiej kwestii kieruję się bardziej intuicją; kolonie u mnie są "monoprzyprawowe" w jednym czasie. Tylko nie wiem czy gram zgodnie z zasadami.

: 08 maja 2006, 11:52
autor: ja_n
zewsi pisze:O ile teraz wiem, że karty ekspedycji można tasować i uzywać ponownie, to co do drugiej kwestii kieruję się bardziej intuicją; kolonie u mnie są "monoprzyprawowe" w jednym czasie. Tylko nie wiem czy gram zgodnie z zasadami.
My tasujemy karty ekspedycji (chyba widziałem taki przepis) i dopuszczamy różne przyprawy w jednej kolonii w tym samym czasie (tej za 10 i za 12 kolonistów). Przypuszczam, że nikomu nigdy nie udało się zagrać pierwszej gry w Goa nie myląc czegoś w instrukcji :).

: 08 maja 2006, 11:54
autor: Nataniel
My gramy tak, ze mozna miec rozne przyprawy, dlatego wlasnie kolonie sa dosyc potezne (inaczej bylyby raczej beznadziejne za swoja cene).

: 08 maja 2006, 12:05
autor: Nataniel
ja_n pisze:Przypuszczam, że nikomu nigdy nie udało się zagrać pierwszej gry w Goa nie myląc czegoś w instrukcji :).
Bledy jakie my popelnialismy za pierwszym razem:

1) Zeton Espionage uzywalismy tak jak kart ekspedycji z oznaczeniem "A", czyli jako wsparcie akcji, natomiast powinno sie go uzywac jako dodatkowa akcje (co daje mozliwosc wykonania dwoch akcji pod rzad i czyni go dosyc poteznym).

2) Karta co sa trzy przyprawy ze strzalkami (nie pamietam nazwy) - to pozwala wypelnic trzy kolonie/plantacje a nie wyprodukowac 3 przyprawy (tak gralismy).

3) Karta gdzie sie ciagnie 2 karty ekspedycji i pobiera w statkach / towarach / kolonistach - gralismy, ze mozna wziac mix (np. 2 statki i 3 kolonistow) a mozna wybrac tylko jedna opcje.

4) W czasie swojej akcji mozna uzyc tylko 1 karty ekspedycji (gralismy tak, ze mozna uzyc kilku).

Inne ciekawe bledy, ktore ludzie robia w Goa: http://www.boardgamegeek.com/thread/25743

: 08 maja 2006, 12:59
autor: jax
Nataniel pisze:2) Karta co sa trzy przyprawy ze strzalkami (nie pamietam nazwy) - to pozwala wypelnic trzy kolonie/plantacje a nie wyprodukowac 3 przyprawy (tak gralismy).

3) Karta gdzie sie ciagnie 2 karty ekspedycji i pobiera w statkach / towarach / kolonistach - gralismy, ze mozna wziac mix (np. 2 statki i 3 kolonistow) a mozna wybrac tylko jedna opcje.
Ja_nie - wydaje mi sie ze gralismy ostatnio blednie w powyszych kwestiach.

: 08 maja 2006, 13:07
autor: ja_n
jax pisze:
Nataniel pisze:2) Karta co sa trzy przyprawy ze strzalkami (nie pamietam nazwy) - to pozwala wypelnic trzy kolonie/plantacje a nie wyprodukowac 3 przyprawy (tak gralismy).

3) Karta gdzie sie ciagnie 2 karty ekspedycji i pobiera w statkach / towarach / kolonistach - gralismy, ze mozna wziac mix (np. 2 statki i 3 kolonistow) a mozna wybrac tylko jedna opcje.
Ja_nie - wydaje mi sie ze gralismy ostatnio blednie w powyszych kwestiach.
Hehe, to fakt - o ile Nataniel ma rację :twisted: :shock: :?: Jeśli ma to straciłem całkiem sporo na niewłaściwej interpretacji tego żetonu...

Co do Espionage - gralibyśmy dobrze, gdyby wszedł w grę, ale jakoś nie zdawałem sobie sprawy że tak de facto to jest dodatkowa akcja jeszcze a nie tylko podrasowanie rozwoju w normalnej akcji. Jednak gdybym miał go użyć to bym wiedział, że mogę jeszcze zrobić normalny ruch.

Co do p.3 - tej karty nie wylicytowaliśmy w końcu, więc nie przeszkodziła nam w grze.

Edit: no tak, zgadza się, Nataniel ma rację; ciekawe ile jeszcze rzeczy robimy niewłaściwie :D a wydawało mi się, że przeczytałem wszystkie wątki na BGG na temat błędów w zasadach....