Goa (Rüdiger Dorn)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Post autor: draco »

bazik pisze:czy to nie ty uwazasz rowniez ze beznadziejny jest t&e i pg? powiedz od razu ze bez kostek nie ma funu dla ciebie
jax pisze:Nie, dla draco beznadziejny jest Caylus :P
Przpraszam bardzo, to że podobają mi się Osadnicy nie znaczy, że jestem jakiś gorszy. T&E bardzo mi się podoba. Lubię gry, gdzie jest sporo interakcji między graczami, a tam to się udaje. PG ujdzie. Goa na razie stawiam na końcu. Najbardziej wkurza mnie karta dwóch dodatkowych akcji. W tym czasie pozostali gracze mogą iść na lody, w końcu zrobiło się ciepło.
Wydaje mi się, że z czasem gry podobają mi się coraz bardziej, bo szybciej wykonuje się swoje akcje. Nie po to Nataniel umieścił w dekalogu gracza punkt mówiący o zastanawianiu się nad ruchem, aby go łamać.
zewsi
Posty: 122
Rejestracja: 17 lut 2006, 16:56
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 1 time

Post autor: zewsi »

Nataniel pisze:
ja_n pisze:Przypuszczam, że nikomu nigdy nie udało się zagrać pierwszej gry w Goa nie myląc czegoś w instrukcji :).

2) Karta co sa trzy przyprawy ze strzalkami (nie pamietam nazwy) - to pozwala wypelnic trzy kolonie/plantacje a nie wyprodukowac 3 przyprawy (tak gralismy).
:)
W instrukcji znalezionej w serwisie i przetłumaczonej przez baaardzo znaną osobę jest napisane jak byk, że chodzi o trzy plantacje.

No i jeszcze cytat z instrukcji znalezionej w boardgamegeeku
http://files.boardgamegeek.com/viewfile ... ileid=5394
Extra spice: The player fills up to three plantations or colonies with spice bags.
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Nataniel »

ja_n pisze:Edit: no tak, zgadza się, Nataniel ma rację; ciekawe ile jeszcze rzeczy robimy niewłaściwie :D a wydawało mi się, że przeczytałem wszystkie wątki na BGG na temat błędów w zasadach....
Ja w czasie tlumaczenia instrukcji przegladalem wszystkie watki dot. Goa oraz faq i strony dostepne w sieci, poniewaz w angielskiej instrukcji uderzyly mnie pewne niejasnosci i chcialem te kwestie dokladniej wyjasnic w polskim tlumaczeniu. I wtedy wlasnie sie dowiedzialem :>

Faktycznie, Goa to jedna z gier o najwiekszej liczbie bledow w zrozumieniu / przeoczeniu zasad z jaka sie spotkalem.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Morgon
Posty: 623
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 30 times
Been thanked: 56 times

Post autor: Morgon »

Postanowiłem trochę odkurzyć temat. Z pewnością teraz macie już dużo bogatsze doświadczenia związane z tą grą, więc z chęcią usłyszałbym jak z perspektywy mijającego czasu w chwili obecnej widzicie tą grę? I jak plasuje się ona wśród pozostałych hitów ekonomicznych?
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Pancho »

To ona jest hitem. Jedna z najlepszych gier w mojej kolekcji. Krótko, ale konkretnie :)
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

wydaje mi sie ze jest jedna strategia wyraznie lepsza niz inne. jak bede mial ochote na cos w tym stylu to albo zmniejsze zysk punktowy z jednego ze zrodel, albo wyciagne do przetestowania Das Zepter of Zavandor
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2793
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 632 times

Post autor: bogas »

bazik pisze:wydaje mi sie ze jest jedna strategia wyraznie lepsza niz inne. jak bede mial ochote na cos w tym stylu to albo zmniejsze zysk punktowy z jednego ze zrodel, albo wyciagne do przetestowania Das Zepter of Zavandor
Chętnie poznałbym tę super strategię, bo już trochę w Goa pograłem i stwierdzam, że nie ma tej jednej jedynej i najlepszej strategii. Poza tym które to źródło przynosi dużo więcej punktów od innych :?: :shock:
Czyżbym nie doczytał czegoś w zasadach?
A co do gry to dla mnie jedna z najlepszych gier w jakie grałem. W zasadzie to tylko Caylus jest lepszy (wg mnie Puerto Rico gorsze).
Morgon
Posty: 623
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 30 times
Been thanked: 56 times

Post autor: Morgon »

Zdaje się, że ktoś na Rebelu też pisał, że Puerto słabsze od Goa, bardzo mnie to zaciekawiło, bo mało słyszałem o tej grze, za to Puerto wysławiało sporo osób. Może ktoś powie coś więcej, narazie informacje są dosyć zdawkowe. Chciałbym wiedzieć dla kogo to jest gra, a komu raczej się nie spodoba, i czy podoba się kobietom? Jaki jest jej stopień skomplikowania?
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

taka gra w optymalizacje, przy ktorej przychodzi ci do glowy zwrot 'pasjans wieloosobowy'. w dobrym znaczeniu tego slowa :-).

smiesza mnie troche pytania czy spodoba sie kobietom, jakby kazda byla taka sama... mojej Oli sie podoba dosyc, no ale Ola nie lubi zaginionych miast a za to jest moim najpewniejszym partnerem do Age of Steam-a, nie wiem jak to sie wiec ma to twojej kobiety stereotypowej... :)
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Morgon - rzuć okiem na instrukcję:

http://www.gry-planszowe.pl/game.php/1,104/198/Goa.html

i w ogóle na grę na BGG (wpisz Goa w wyszukiwarce):

http://www.boardgamegeek.com

To powinno Ci dać ogólne pojęcie o grze.

Poszukaj też na tym forum (wpisz Goa w wyszukiwarce).
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Morgon
Posty: 623
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 30 times
Been thanked: 56 times

Post autor: Morgon »

Już wszystko to dawno zrobiłem Geko, byłem jedynie ciekaw Waszych opinii o grze. Może faktycznie to pytanie o kobiety głupie, mojej bardziej podobają się Osadnicy niż Caylus. Średnio na jeża widzi również Shoguna i nie lubi Antike, za to np. moja Mama trzaska ostro w Shoguna i Caylusa, mniej troszke w Osadnikow i tylko Antike rowniez nie za bardzo lubi. Nie ma stereotypów.
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: ja_n »

Goa jest moim zdaniem bardziej skomplikowane niż Puerto Rico. W dużej mierze każdy gra sobie w tej grze, jednak wspólna jest licytacja, która jest dość kluczowa dla rozgrywki. Generalnie moim zdaniem gra jest znakomita, przepięknie wykonana, trudna do ogarnięcia, klimatyczna. Goa ma najtrudniejszą chyba do opanowania instrukcję ze wszystkich gier. Nikomu chyba nie udało się zagrać w nią poprawnie od pierwszego razu. Na forum i na BGG znajdziesz błędy jakie popełniali różni gracze - jeśli nie popełnisz żadnego z nich, to z pewnością zrobisz jakiś inny, oryginalny błąd.

Co do "strategii wygrywającej" - poszukaj na BGG. Mnie to nie przeszkadza i wcale nie jestem przekonany że to sposób na skuteczną grę. W Goa gra się bardzo ciekawie i przyjemnie. Co do kobiet - moja żona niestety odmawia grania w Goa. A szkoda, bo gra się bardzo dobrze w 2 osoby.
Awatar użytkownika
klema
Posty: 461
Rejestracja: 20 sie 2006, 17:08
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1 time

Post autor: klema »

Ja też krótko:
- Goa to jedna z najlepszych gier, które mam i w które grałem,
- Goa to gra, którą lubi moja żona (już samo to wystarczy na 10 na BGG), :)
- najpełniejsza wersja polskiej instrukcji jest tu: http://www.rebel.pl/e4u.php/1,ModFiles/ ... _small.pdf
Ostatnio zmieniony 12 mar 2007, 12:50 przez klema, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Morgon pisze:Już wszystko to dawno zrobiłem Geko, byłem jedynie ciekaw Waszych opinii o grze. Może faktycznie to pytanie o kobiety głupie, mojej bardziej podobają się Osadnicy niż Caylus. Średnio na jeża widzi również Shoguna i nie lubi Antike, za to np. moja Mama trzaska ostro w Shoguna i Caylusa, mniej troszke w Osadnikow i tylko Antike rowniez nie za bardzo lubi. Nie ma stereotypów.
Grałem raz w Goa. Chętnie bym jeszcze zagrał. Krótko mówiąc to gra licytacyjno-optymalizacyjna. Licytacja jest o tyle ciekawa, że wszyscy gracze mają tylko raz możliwość podbicia (ten, który zaczął - już nie). Zapłata za wylicytowany żeton trafia do gracza, który wcześniej oznaczył go do licytacji (położył flagę lub znacznik z numerem) lub do banku, jeśli wygrywasz licytację żetonu, który sam wybrałeś. Tak więc licytacja to także źródło dochodu. Po fazie licytacji każdy zagrywa po jednej akcji (i tak trzy razy w koło +ewentualne dodatkowe akcje ze specjalnych kart). Każdy ma swoją planszę z kilkoma dziedzinami które rozwija (porusza kosteczkę w dół w danej kolumnie). Czym wyżej rozwinięta dziedzina, tym lepsze daje dochody/korzyści i tym drożej trzeba zapłacić przypraw i kart by ją rozwinąć na kolejny poziom. Generalnie gra jest bardzo ciekawa i daje spore możliwości strategiczne. Czy spodoba się kobiecie - tego nigdy nie wiadomo.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2793
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 632 times

Post autor: bogas »

ja_n pisze:Goa ma najtrudniejszą chyba do opanowania instrukcję ze wszystkich gier. Nikomu chyba nie udało się zagrać w nią poprawnie od pierwszego razu.
Święte słowa. Pomimo lektury wątku o błędach popełnianych w Goa, zarówno na tym forum jak i na forum BGG, graliśmy z początku błędnie jeśli chodzi o licytację żetonów. Dopiero gdy moja żona, której niezwykle gra się spodobała i dalej podoba, zaczęła czytać oryginalną instrukcję ten błąd wyłapała :P
Dla mnie Goa jest lepsza od Puerto Rico głównie z dwóch powodów:
1. gra świetnie chodzi na 2 graczy (90% gier rozgrywamy właśnie w dwójkę)
2. jest bardziej złożona od PR, więcej możliwych taktyk (wiele źródeł dających punkty zwycięstwa, no i ta licytacja)
Do tego, co może jest dla niektórych mniej ważne, Goa jest znacznie lepiej wydana niż PR.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2793
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 632 times

Post autor: bogas »

Nie minęło zbyt wiele czasu od ostatnich moich dylematów odnośnie zasad w Goa, a znów nie jestem pewny czy dobrze gramy :?
Chodzi o dodatkowe akcje na koniec każdej rundy.
Ile w końcu można zagrać kart dodatkowych akcji pod koniec rundy :?:
Szukałem na BGG i w jednym wątku znalazłem informację, że można zagrać kilka kart dodatkowych akcji po jednej rundzie. Np. w fazie licytacji zdobyliśmy żeton dający 2 karty dodatkowych akcji, dodatkowo wylicytowaliśmy flagę, a więc kolejna karta dodatkowej akcji (to razem już 3). Czy po pierwszych trzech akcjach podstawowych możemy zagrać trzy karty dodatkowej akcji? (najpierw jedną potem inni gracze pasują albo też wykonują dodatkowe akcje i potem znowu możemy zagrać dodatkową akcję itd.)
Z kolei tłumaczony na angielski FAQ (http://www.boardgamegeek.com/fileinfo.php?fileid=5394)
mówi że w jednej turze można zagrać tylko JEDNĄ kartę dodatkowej akcji. Pytanie tylko co należy rozumieć przez turę? Bo wg nazewnictwa z tegoż FAQ gra podzielona jest na rundy, a te na fazy, w których możemy wykonywać akcje :? Normalnie masakra :roll:
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

w moim przekonaniu mozesz zagrac ile chcesz kart akcji na koniec kolejki. potwierdza to fakt ze moze ci zostac tylko jedna na nastepna kolejke. z tym ze mozesz zagrac jedna tylko to mysle ze chodzi o to ze po kazdej karcie ktora ty grasz inni maja miec mozliwosc zagrania swoich, a nie ze najpierw ty grasz 3 karty akcji a potem dopiero graja je inni.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Ja też tak rozumiem zasady. Zagrywasz dowolną ilość kart dodatkowych akcji w swoje turze. Na następną turę możesz zachować tylko jedną taką kartę. Karty te zagrywasz podobnie jak wykonujesz trzy zwykłe akcje, czyli zagrywasz jedną, potem gracz po lewej może jedną, potem kolejny, itd. Czyli po jednej w kółko. Chodzi o to, że nie możesz zagrywać kart dodatkowych akcji bezpośrednio po sobie, jeśli inni gracze mają takie karty i chcą je zagrać.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2793
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 632 times

Post autor: bogas »

Też mi się wydaje, że jest to logiczne. Trochę zbił mnie z tropu ten tekst o jednej karcie na turę z FAQ. Jednak po chwili zastanowienia można dojść do wniosku, że tura oznacza... turę (kolejkę gracza) a nie rundę czy fazę gry. Dzięki, za odpowiedź i Wesołych Świąt! 8)
Awatar użytkownika
Vilk
Posty: 223
Rejestracja: 10 cze 2007, 16:55
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Vilk »

Nie jestem planszówkowym wyjadaczem. Instrukcję do GOA przeczytałem raz i zrozumiałem wszystko, poza limitem kart ekspedycji na ręku w różnych fazach gry. Chwilę potem jednak znalazłem akapit, w którym jest mowa o tym, że limit kart ekspedycji na ręku podlega weryfikacji tylko w czasie podejmowania akcji: "wzięcie karty/kart ekspedycji". Poza tym momentem można mieć ich na ręku dowolną ilość. Ot i wszystko.

Wytłumaczyłem zasady moim znajomym, co trwało jakieś 5 - 10 minut przed grą. Już w jej trakcie padło kilka pytań o szczegóły. Bawiliśmy się świetnie (4 osoby)

Nie, nie piszę tego w celu udowodnienia, że jestem geniuszem z Mensy, a forumowicze, zgłaszający trudności w starciu z instrukcją to kompletne matoły. Nie mam zamiaru tak myśleć. Sam miałem kłopoty w ogarnięciu instrukcji do Dungeoneera i czytałem ją kilkakrotnie, a błędy i tak popełniałem.

Zastanawiam się tylko, czy można wypracować jakiś standardowy wzorzec pisania instrukcji do gry tak, aby dała się zrozumieć bez przeżywania mąk piekielnych? W grę wchodzi mechanika, fabuła, krąg odbiorców takiej gry, ich wiek itd. Chyba ciężka sprawa.

Kończąc ten offtopowy wtręt...

GOA spodoba się ludziom, którzy nie lubią zaciekłej rywalizacji, cieszą się budowaniem, tworzeniem, zbieraniem tych wszystkich przyprawek i stateczków z pełną świadomością, że nikt im tego nie zniszczy/wykupi/odizoluje/zajmie...
Według moich obserwacji i w zgodzie z najogólniej pojętym obrazem kobiety nad planszą - podoba im się takie pokojowe ujęcie sprawy.

Ci, którzy chcą poczuć więcej współzawodnictwa w bardziej bezpośredniej formie, nich lepiej sięgną po Caylusa lub Elasund.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Vilk pisze: Nie, nie piszę tego w celu udowodnienia, że jestem geniuszem z Mensy, a forumowicze,
Nie żebym się czepiał, bo sam się niedawno dowiedziałem, ale podobno poprawna forma to forowicze :wink:

P.S. Zdążyłem przed Lim-Dulem :P
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Vilk
Posty: 223
Rejestracja: 10 cze 2007, 16:55
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Vilk »

Forowicze?

Ale podle brzmi :D No dobra...Skoro tak trzeba, to tak będę pisał, ale będzie bolało... :wink:
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: ja_n »

Vilk pisze:Ci, którzy chcą poczuć więcej współzawodnictwa w bardziej bezpośredniej formie, nich lepiej sięgną po Caylusa lub Elasund.
Ja czuję w Goa znacznie większe współzawodnictwo niż w Caylusie. Wprawdzie buduję sobie swoje imperium a pozostali budują własne, ale cały czas nie opuszcza mnie myśl, że oni tam budują własne imperia szybciej niż ja. Bardzo stresujące. :lol:
Awatar użytkownika
Browarion
Posty: 2374
Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 19 times
Been thanked: 2 times

Post autor: Browarion »

ja_n pisze:
Vilk pisze:Ci, którzy chcą poczuć więcej współzawodnictwa w bardziej bezpośredniej formie, nich lepiej sięgną po Caylusa lub Elasund.
Ja czuję w Goa znacznie większe współzawodnictwo niż w Caylusie...
Ja wprawdzie ostre współzawodnictwo w Caylusie też czuję, ale zgadzam sie z Ja_n'em, że twierdzenie, że w Goa go nie ma to przesada :P
Jeśli tak by postrzegać rywalizację to chyba tylko PitchCar by się załapał :twisted: :lol: :twisted:


P.S. Goa rulez
8)
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
Awatar użytkownika
Vilk
Posty: 223
Rejestracja: 10 cze 2007, 16:55
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Vilk »

Zwłaszcza, że trudno określić na bieżąco, kto ma ile punktów zwycięstwa i dopiero po końcowym rozliczeniu można rozdziawić paszczę ze zdumienia :D
ODPOWIEDZ