Przeglądałem listę pod kątem tytułów wojennych i okołowojennych i na szczęście nie ma na niej nic, co wywołałoby mniej lub bardziej niezdrowe podniecenie i tutaj rzeczywiście nie zazdroszczę szanownym eurograczom, którzy dostaja zawału na widok tej ogromnej listy. Co do gier wojennych wypunktuję wszystkie, aczkolwiek raczej żadna nie wzbudzi specjalnych emocji:
- Sturm Europa - już wspominana przez Odi'ego - dyskwalifikacja ze względu na czas rozgrywki. Dwie godziny na rozgrywkę to podobny chwyt jak z trzema godzinami na Orła i Gwiazdę
- Krzyżacy/Teutons - ta gra powinna obronić się sama
- Popular Front - gra karciano - planszowa o wojnie domowej w Hiszpanii, trochę więcej polityki niż wojny, dość szybka
- Memoir'44: Disaster at Dieppe - czyli dojonko a la DoW
- dodatek do Marii - Silesian Gambit - na Essen do nabycia za 10 eurocentów, potem za darmo do ściagnięcia z sieci. Będzie to jedynie pdf z zasadami do dodatkowego scenariusza
- Liberte! - reedycja gry Martina Wallace'a o rewolucji we Francji, wydanie Valley Games
oraz dwie niemieckojęzyczne wersje gier, które już się ukazały na rynku:
- Washington's War
- Nations at War: White Star Rising
Ponadto widziałem jeszcze Duel of The Giants, który jak wiadomo już jest w normalnej sprzedaży.
Czasem dobrze być wargamerem
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."