Wojna o pierścień / War of the ring (R. Di Meglio, M. Maggi, F. Nepitello)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

TTwizardYer pisze:Niedawno kupiłem WOTR i się totalnie zawiodłem. Po tylu dobrych opiniach na BGG, wnioskuje że wtedy był boom na Władce, a przez to, że film wyszedł.
Czytając opinie na BGG powinienes zdawac sobie sprawe z tego, czym ta gra jest i czego sie po niej spodziewac. Stad niektore Twoje wady są dziwne, bo powinieneś sę tego spodziewać...
Wady:
- Cena
Przy tej ilosci elementow trudno oczekiwac duzo tanszego produktu. Ciezko to zaliczyc do wad po rozegraniu paru gier - raczej powiniens to wiedziec przed kupnem?
- Niektóre karty są zbyt mocne w stosunku do innych. Dodając do tego kostki , wychodzi na to, że gra posiada dosyć sporo losowości. Nie jest to Risk, ale...
Przykłady proszę. Z tego co pamiętam nie zauważyłem znacznych przegięć i nierównowagi w kartach. Zwykle musisz wybrać, czy chcesz jej użyć do bitwy, czy normalnie. Wg mnie sam mechanizm kart, jak i ich zbilansowanie jest bardzo dobre. Ale daj przykład kart - być może rzeczywiście znalazłeś jakies niedoskonalosci...
- Jedyna sensowna droga do zwycięstwa grając ludźmi to zniszczenie pierścienia. Militarne zwycięstwo jest czymś niemożliwym.
Mowisz to po ilu grach?
Zwłaszcza w początkowej fazie można próbować grająć Drużyną zdobyć kilka fortec. No, ale zwycięstwo militarne było raczej trudne - co zgodne jest z duchem książki, co jest z kolei dla Ciebie zaletą...
Dodatek zdaje się zwiększa nacisk na militarny aspekt gry i wyrównuje trochę rozłożenie sił...Chyba, bo nie grałem w niego...
- Rozłożenie wszystkich elementów zajmuje sporo czasu.
Rozumiem, że nie było o tym ani słowa na BGG i zdziwił Cię fakt, iż rozłożenie kilkudziesięciu figurek zajmuje trochę czasu?
Nie zrozum mnie źle - też wolałbym, żeby tego nie było, ale taka specyfika gry i nie wyobrażam sobie jak by to można było ograniczyć...
- Nie ma mowy o grze w większą ilość graczy niż dwóch. Czysty chwyt marketingowy.
Ta gra jest wybitnie na 2 osoby. Koniec kropka. Wydaje mi się to być dość jasnym i oczywistym.
- Czegoś mi w niej brakuje. Podczas gry często miewałem ataki nudy. Chyba bardziej wciągają mnie gry powyżej dwóch graczy typu: Gra o Tron, Mare Nostrum, Warrior Knights, Twilight Imperium, Serenissima itp
Porównujesz zupełnie różne gry. W w/w tytuły nie da się grać w 2 osoby - WotR jest ich wspaniałym dopełnieniem.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
TOMI
Posty: 378
Rejestracja: 20 maja 2006, 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 19 times

Post autor: TOMI »

Już sporo rozmawialem na prv z graczami War of the ring którzy zachęcali mnie od zakupu i fajnie by bylo jakby ktoś wreszcei napisał porzadną i zachwalającą recenzję tej gry bo na wszystkich forach przewage mają narzekania i może to odstraszac od zakupu ( tak jak mnie ) - jeżeli graliście to napiszcie coś co może zachęcić do kupna tego tytułu - może wreszcie się przekonam ( inni też ) do kupna ....dzięki i czekam na reckę......... :D
Zazwyaczaj zachwalanie opiera się na zbijaniu argumentów tych, którym się gra nie podoba - jak wyzej zresztą widać..... :wink:
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

TOMI pisze: ....dzięki i czekam na reckę......... :D
Proponuję BGG - tam jest sporo recenzji. Jeśli z postów tutaj i recenzji tam nie wyciągnąłeś czegoś, co CIę przekona do zakupu to po prostu nie kupuj :-). Jest wiele innych, ciekawych gier.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

TTwizardYer pisze: - Jedyna sensowna droga do zwycięstwa grając ludźmi to zniszczenie pierścienia. Militarne zwycięstwo jest czymś niemożliwym.
Bzdura, już dwukrotnie udało mi się zwyciężyć Wolnymi Ludami militarnie. Raz Frodo nawet nie doszedł do Mordoru. I odrazu zaznaczam, że grałem bez dodatku. Jest to niełątwe, ale możliwe. Gra jest losowa, ale w bardzo specyficzny sposób. Trzeba umieć przeciągnąć los na swoją stronę. Cena nie jest wadą. Cen jest bardzo adekwatna do tego co mamy w pudełku jak i do samej gry. Gra jest dla dwóch graczy - to jest największa zaleta tej gry. Stwierdzanie, że czas rozgrywki jest wadą gry to także bzdura. Jeśli ma się ochote pograć w kilka gier, po prostu nie gra się wtedy w WOTR'a, ale w co innego. Trudno żeby gra takiego kalibru była krótka. Moja najdłuższa patria trawła ok. 6 godzin i wcale nie była to moja pierwsza rozgrywka. Ani razu jeszcze grając w tą grę nie nudziłęm się. Każdy nawet ruch przeciwnika wymaga skupienia i przemyślenia. Jest to najlepsza gra planszowa jaką posiadam, a mam już ich kilka i za każdą grą odkrywa się jakieś nowe aspekty.

A co do dodatku, to nabyłem go kilka dni temu. Rozszerzenie do podstawowej gry zapowiada się całkiem ciekawie, niestety, nie miałem jeszcze okazji przetestować. Póki co rozegrałem dwie bitwy o Rohan i pomimo, że prowadzone przezemnie wojska Białej Ręki doznały klęski, gra podoba mi się niesłychanie. Przedewszystkim obie strony gry prowadzą czysty konflikt militarny, i tu każdy kto zawiedziony jest, że w podstawce trudno jest militarnie wygrać Wolnymi Ludami, powinien być usatysfakcjonowany. Pozatym gra jest bardziej taktyczna. No i na dużo mniejszą skale niż podstawka, bo tutaj w końcu mamy dwie kampanie, a nie całą, epicką wojne o Śródziemie. Niemniej jednak jestem zachwycony dodatkiem i czekam na bitwe o Gondor.
TTwizardYer
Posty: 3
Rejestracja: 11 kwie 2005, 17:59
Lokalizacja: Katowice

Post autor: TTwizardYer »

Czytając opinie na BGG powinienes zdawac sobie sprawe z tego, czym ta gra jest i czego sie po niej spodziewac. Stad niektore Twoje wady są dziwne, bo powinieneś sę tego spodziewać...
Szczerze to najbardziej liczy się sama rozgrywka, a nie czytanie recenzji. Na bgg większość osób wychwala Wotr i jedyne wady jakie wypisywali to czas rozgrywki, który mi nie przeszkadza oraz męczenie z rozłożeniem wojsk na planszy.


Przy tej ilosci elementow trudno oczekiwac duzo tanszego produktu. Ciezko to zaliczyc do wad po rozegraniu paru gier - raczej powiniens to wiedziec przed kupnem
Jak na Polskie warunki wydanie od 229-260zł na grę planszową jest ogromną sumą. Produkt jest ślicznie wykonany, ale i tak uważam, że cena jest zaporowa na Polskie realia i zaliczam ten fakt do jednych z wad.
Mowisz to po ilu grach?
Zwłaszcza w początkowej fazie można próbować grająć Drużyną zdobyć kilka fortec. No, ale zwycięstwo militarne było raczej trudne - co zgodne jest z duchem książki, co jest z kolei dla Ciebie zaletą...
Dodatek zdaje się zwiększa nacisk na militarny aspekt gry i wyrównuje trochę rozłożenie sił...Chyba, bo nie grałem w niego...
Można próbować, ale obiektywnie patrząc przeciwnik musi popełnić 3-4 karygodne błędy, aby chociaż mieć cień szansy w takim przebiegu. Możesz liczyć też na szczęście w kostkach. jednakże jeśli liczysz na wygranie w taki sposób z przeciwnikiem na wyższym poziomie doświadczenia niż 3 gry to się przeliczysz. Taki alternatywny winning condition jest możliwy, ale kompletnie niegrywalny IMHO. Rozegrałem 4 pełne gry jak dotychczas(nie liczę błędnych rozgrywek przez źle odczytane zasady).

PS: Niewiem co masz na myśli pisząc, że jest to dla mnie zaletą ?! Jan ie jestem żadnym fanatykiem tolkiena i wolę zróżnicowanie rozgrywki niż uparcie grać podobną strategię, czyli zniszczenie pierścienia.

Rozumiem, że nie było o tym ani słowa na BGG i zdziwił Cię fakt, iż rozłożenie kilkudziesięciu figurek zajmuje trochę czasu?
Nie zrozum mnie źle - też wolałbym, żeby tego nie było, ale taka specyfika gry i nie wyobrażam sobie jak by to można było ograniczyć...


Było. Ja to tylko to podkreślam, że jest to męczące.



Ta gra jest wybitnie na 2 osoby. Koniec kropka. Wydaje mi się to być dość jasnym i oczywistym.
Nie jest jasnym bo na opakowaniu jak byk piszę dla 2-4 graczy. Co jest chwytem marketingowym. Ja o tym wiedziałem czytając na bgg, ale inny nieuważny osobnik może się na tym przejechać.


Dani --> niewiem czy TY to do mnie piszesz, czy improwizujesz. Ja nic nie pisałem, że wadą gry jest długość rozgrywki...


TOMI -> mam do sprzedania Wotr'a w cenie 200zł. Stan idealny. Grany parę razy. Podkreślę, że ze sklepu możesz gorszy egzemplarz dostać, bo czasami brakuje jakiejś figurki. Odezwij się na gg 4344212 lub maila ttwizard@starnet.katowice.pl


Liczyłem na coś więcej po Wotr. Nie bawię się dobrze przy tej grze... Wydałem 230zł i ani nie mam ochoty na powtórna rozgrywkę ani nie mam ciężko zarobionych pieniędzy. Na koniec dodam złotą radę. Zanim kupicie jakąś grę planszową, zagrajcie pierw w nią, bo pomimo świetnych opinii, gra i tak może Wam nie podejść.
Cers
Posty: 31
Rejestracja: 18 gru 2004, 23:10
Lokalizacja: Białystok(ta wioska pod choroszcza[;)

Post autor: Cers »

Moze przed sprzedaza zagramy na jakims konwencie. Ja zagram wolnymi ludzmi, ty mordorem. Ide o zaklad, ze bedziesz sie cieszyl, jak wygrasz jedna gre na piec, heh :P U mnie Frodo nigdy nie dochodzi do Mordoru, a druzyna jest po to by stac na czele wojsk.
TTwizardYer
Posty: 3
Rejestracja: 11 kwie 2005, 17:59
Lokalizacja: Katowice

Post autor: TTwizardYer »

Cers -> Z chęcią możemy zagrać, ale nie żeby mi coś udowodnić tylko dla dobrej zabawy. Jestem bardzo ciekaw na ile skuteczna jest Twoja taktyka.
Cogito
Posty: 140
Rejestracja: 10 lip 2006, 17:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Cogito »

Mimo, że jestem wielkim fanem WOTR'a (kilkadziesiąt rozegranych gier) muszę przyznać, że zwycięstwo militarne dobrą stroną jest mało prawdopodobne (może 10% rozegranych gier). Z drugiej strony gry można "wygrywać" militarnie w inny sposób - zdobywając czas i absorbując uwagę Saurona (co zresztą odzwierciedla historię z książki). Dążenie do czysto militarnego rostrzygnięcia tą stroną to 95% szans na porażkę (99% w przypadku podstawowej wersji). Zwycięstwa militarne trafiają się dobrym, gdy gra idzie po ich myśli na każdym froncie.
Awatar użytkownika
AvantaR
Posty: 1071
Rejestracja: 11 sty 2006, 14:27
Lokalizacja: Łaziska Górne
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: AvantaR »

TTwizardYer - widze, ze z Katowic jestes. Wez kiedys przyneis WOTRa do Barda. Z checia bym zobaczyl i zagral :)
Gór mi mało i trzeba mi więcej
Cers
Posty: 31
Rejestracja: 18 gru 2004, 23:10
Lokalizacja: Białystok(ta wioska pod choroszcza[;)

Post autor: Cers »

Cogito pisze:Mimo, że jestem wielkim fanem WOTR'a (kilkadziesiąt rozegranych gier) muszę przyznać, że zwycięstwo militarne dobrą stroną jest mało prawdopodobne (może 10% rozegranych gier). Z drugiej strony gry można "wygrywać" militarnie w inny sposób - zdobywając czas i absorbując uwagę Saurona (co zresztą odzwierciedla historię z książki). Dążenie do czysto militarnego rostrzygnięcia tą stroną to 95% szans na porażkę (99% w przypadku podstawowej wersji). Zwycięstwa militarne trafiają się dobrym, gdy gra idzie po ich myśli na każdym froncie.

Inaczej. Zwyciestwo militarne Wolnymi Plemionami jest mozliwe dwojako:
a) szybki rush na najblizsze twierdze :-P
b) umiejetnie obracanie kartami i koncentrowanie duzych armii i atakowanie w wybrane elementy armii wrogich xD

Potyczki na mapie sa b. losowe wg mnie, jednak Mordor ma przewage, wiec w starciu calej sily mordoru na cala armie WP byloby cienko.. Ale trzeba byc dobrym taktykiem, nie? ;-)
Awatar użytkownika
TOMI
Posty: 378
Rejestracja: 20 maja 2006, 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 19 times

Post autor: TOMI »

Jako że o grze War of the ring niewiele jest informacji, chętnie napisze na temat gry którą właśnie dostalem i którą może jeszcze ktoś będzie chciał kupić :wink: .............
Właśnie dostałem paczkę więc jedynie mogę odnieśc się do zawartości tego ogromnego pudła.
Po rozłożeniu planszy jedyne co daje się powiedzieć to WOW........plansza ogromna , ładnie wykonana i co najważniejsze dośc czytelna.
Figurki i żetony OK i raczej nie ma się do czego przyczepić. Wykonanie na bardzo wysokim poziomie więc widać w pełni na co wydało się taką kasę.

- Instrukcja napisana prostym językiem chociaż zawiera wiele wyjątków które warto wypisac na osobnej kartce by nie zapomnieć o nich w trakcie rozgrywki.
- Jedna osoba musi nauczyć się dobrze instrukcji bo raczej czytanie jej przed samą grą nie ma tutaj racji bytu........to nie chińczyk :D .
- Tłumaczenie kart można wrzucić w koszulki razem z kartami dzięki czemu nie będzie monotonnego wertowania instrukcji.

Mam nadzieję że dzięki temu nie będzie przestoju, ciągłego zaglądania do zasad a rozgrywka poleci dość płynnie.

Sama gra i kolejne wrażenia już jutro. ...........
Awatar użytkownika
TOMI
Posty: 378
Rejestracja: 20 maja 2006, 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 19 times

Post autor: TOMI »

Jestem po pierwszej rozgrywce i czas na "obiektywną" relację.
Jeżeli jedna osoba dobrze zna zasady, ma je wypisane na kartce a same karty są przetłumaczone w koszulkach to gra płynie bez przestojów........nie ma monotonnego zaglądania do instrukcji co zdecydowanie zabija rozgrywkę.
ZALETY :D :
- pieknie wykonana plansza
- dobra mechanika która w pełni oddaje Władcę pierścieni.
- niezbyt skomplikowane zasady ( ale po przestudiowaniu )
- klimat
WADY :( :
- rozkladanie tylu elementów może trochę zniechęcić
- duża liczba figurek powoduje brak czytelności na planszy
- nie można grać w Wara zbyt czesto to prawdziwa kilku godzinna zabawa
- niestety duża liczba zasad może zniechęcić nie-tolkienowców i nie-grających w gry.
- za dlugi czas aktywowania jednostek Dobra, przez co często są one mięsem armatnim.

Trudno po pierwszej grze wyrazić swoją opinią ale jak na razie czegoś brakuje. Tempa, emocji - a może jest jednak za dużo zasad, które trochę zadusily miodność i grywalność ( szczególnie dla osoby, która nie czytała instrukcji wydaje się ona za skoplikowana ).
Trzeba mieć osobę ktora kocha władcę i zna już zasady. NOWI nie wciągną się w planszowe War of the ring - wręcz ich przerazi swoim ogromem :evil: .

Ocena 7/10 - za wady których trochę jednak mamy !!!
Fajna gra ale bez rewelacji...............
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

TOMI pisze:
WADY :( :
- rozkladanie tylu elementów może trochę zniechęcić
- duża liczba figurek powoduje brak czytelności na planszy
- nie można grać w Wara zbyt czesto to prawdziwa kilku godzinna zabawa
No cóż, trudno by gra epicka, symulująca starcie wielkich armii miała mało elementów i rozkładała się w 3 minuty. Rozumiem, że może byc to wadą, ale raczje przypisaną do typu gier, niż do tej konkretnej. Ciężko narzekać grając z żetonówki na ilość żeronów.
- niestety duża liczba zasad może zniechęcić nie-tolkienowców i nie-grających w gry.
Zasad jest dużo, ale są proste? :-) Ciężko to zaliczyć do wad. Gra ma sporo przepisów, ale na pewnym poziomie skomplikowania rozgrywki muszą istnieć odpowiednie zasady. Ta gra ma dość dobrze opracowane zasady, nie trzeba zaglądać do instrukcji po właściwie jednej grze - wszystko na kartach i na planszy - żadnych tabel itp.
- za dlugi czas aktywowania jednostek Dobra, przez co często są one mięsem armatnim.
No cóż, specyfika grania dobrem. Niewielkie szanse na zwycięstwo militarne - tutaj Dobro musi opóźniać Saurona dajać czas Frodowi na dojście do Orodruiny...
Trudno po pierwszej grze wyrazić swoją opinią ale jak na razie czegoś brakuje. Tempa, emocji - a może jest jednak za dużo zasad, które trochę zadusily miodność i grywalność ( szczególnie dla osoby, która nie czytała instrukcji wydaje się ona za skoplikowana ).
No cóż - bez czytania instrukcji każda gra jest bez sensu, bo nie ma zasad :-).
Ta gra to kobyła, wielka, epicka, ale o naprawdę prostych zasadach...tylko trzeba je poznać i zagrać raz w celu nauki. Później będzie lepiej i zaczneisz myśleć jak wygrać, a nie jak grać.

Daj znać, czy po 2-3 kolejnych grach Twoja opinia się zmieni...

Dla mnie jest to świetny tytuł łączący świat planszówek, ze światem bardziej hardcorowych strategii. Coś w co zagrają i zapaleni stratedzy i fani planszówek.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
TOMI
Posty: 378
Rejestracja: 20 maja 2006, 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 19 times

Post autor: TOMI »

Don Simon zgadzam się w każdym twoim punkcie tylko co do:

- rozkladania wiadmo że tak być musi tylko że napisałem - "możę" to zniechęcać"
- zasady są proste też to napisałem bo sam je bez problemu opanowalem ale jest ich DUŻO i osoba która instrukcji nie czytała "może" mieć problem z ogarnięciem wszystkiego i "może" ją to trochę przerazić.
Wytlumaczenie wszystkie nawet w praniu zajmuje trochę czasu i jest tego naprawde sporo.....sam musisz przyznać.
Ale gra jest fajna dla mnie i "może" właśnie dlatego że lepiej moglem wszystkim operować znając wszystkie tajniki instrukcji.
Pogram jeszcze dam znać :wink:
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Post autor: ragozd »

Mi bardzo podobala sie polska gra sprzed 10 lat, a ta juz nie podeszla zupelnie. Zgadzam sie z TOMI. Jest duzo gier ktore wciagaja bardziej i krzycza "zagraj jeszcze raz".
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

ragozd pisze:Mi bardzo podobala sie polska gra sprzed 10 lat, a ta juz nie podeszla zupelnie. Zgadzam sie z TOMI. Jest duzo gier ktore wciagaja bardziej i krzycza "zagraj jeszcze raz".
A próbowałeś w tamtą Wojnę o Pierścień grać obecnie? Wtedy już była praktycznie niegrywalne, a na tle obecnych produkcji wygląda naprawdę marnie. Na bok sentymenta :-). WotR oczywiście może się nie podobać, ale to naprawdę świetna gra. Ale nie dla każdego. Jak zwykle.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3069
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 88 times

Post autor: cezner »

Don Simon pisze:
ragozd pisze:Mi bardzo podobala sie polska gra sprzed 10 lat, a ta juz nie podeszla zupelnie. Zgadzam sie z TOMI. Jest duzo gier ktore wciagaja bardziej i krzycza "zagraj jeszcze raz".
A próbowałeś w tamtą Wojnę o Pierścień grać obecnie? Wtedy już była praktycznie niegrywalne, a na tle obecnych produkcji wygląda naprawdę marnie. Na bok sentymenta :-). WotR oczywiście może się nie podobać, ale to naprawdę świetna gra. Ale nie dla każdego. Jak zwykle.

Pozdrawiam
Szymon
Potwierdzam. Ta stara wojna o Pierścień od Encore naprawdę nie nadawała się do gry. Poza tym tam to dopiero było rozstawiania żetoników... To już Bitwa na Polach Pellenoru pod względem grywalości była lepsza. Ale sentyment pozostaje :)
Poza tym to minęło chyba trochę więcej niż 10 lat jak grałem w to...
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2006, 10:22 przez cezner, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Post autor: dasilwa »

Don Simon pisze: Wtedy już była praktycznie niegrywalne...
A po czym wnosisz? Nie wiem czy grales "wtedy" w Wojne o pierscień ale ja zagrywalem sie wtedy tą gierka. Dla mnie byla stokroc lepsza od MiM :!:

Chyba że grywalność w daną gierke mierzycie liczbą żetonów do ustawienia na planszy. Troche chyba cezner przesadzasz z tym ustawianiem żetonów. Malo ich nie bylo, ale w porownaniu z gierkami Dragona to byl pikuś. Dla mnie rozstawianie jakiejkolwiek gry nigdy nie bylo problemem, ani minusem, ani nie obnizalo grywalnosci. A wrecz moze nawet grywalność podwyższało.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

dasilwa pisze:Dla mnie rozstawianie jakiejkolwiek gry nigdy nie bylo problemem, ani minusem, ani nie obnizalo grywalnosci. A wrecz moze nawet grywalność podwyższało.
Ha..wlasnie tez to sobie ostatnio uswiadomilem (po tych wszystkich narzekaniach ludzi ze jest rozstawianie duzej liczby zetonow jest be). Dla mnie to rytual, przyjemne przygotowanie do gry.
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

dasilwa pisze:
Don Simon pisze: Wtedy już była praktycznie niegrywalne...
A po czym wnosisz? Nie wiem czy grales "wtedy" w Wojne o pierscień ale ja zagrywalem sie wtedy tą gierka. Dla mnie byla stokroc lepsza od MiM :!:
Oczywiście, że grałem. Pamiętam, jak gra przyszła do mnie pocztą - myślałem, że jajko zniosę...Brakuje mi teraz tych emocji z dziecięcych lat... pewnie po części wynika to z faktu, iż większość gier próbuję zanim kupię, więc nie jest to nic nowego...ale i tak tamten entuzjazm jest już przeszłością...niestety.
A co do samej gry - bardzo ciężko się grało - rzuty/tabele i to długie rozstawianie też nie było wcale fajne. Ale i tak kilka razy na pewno w to grałem, a instrukcję czytałem dziesiątki razy :-). W sumie nie wiem, gdzie teraz jest ta gra...mam nadzieję, że nikt jej ze strychu nie wywalił :-).

I jeszcze co do wypowiedzi Jacka - wiesz, teraz jest mniej czasu na rozrywkę niż kiedyś... jeśli setup gry jest długi i monotonny to masz mniej czasu na granie... a dla mnie granie jest najważniejsze, nie rozstawianie żetonów...

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Post autor: dasilwa »

Don Simon pisze: I jeszcze co do wypowiedzi Jacka - wiesz, teraz jest mniej czasu na rozrywkę niż kiedyś... jeśli setup gry jest długi i monotonny to masz mniej czasu na granie... a dla mnie granie jest najważniejsze, nie rozstawianie żetonów...
Czyli coś jak jedzienie w Mc'Donaldzie lub w restauracji :lol: W Mc'D dostajesz szybko, ale wiadomo co to za zarcie :wink:
Nie ma to jak prawdziwa restauracja. Dlużej poczekasz na jedzienie ale wrazenia smakowe bez porównania do Mc'D. Ehh.... ta dzisiejsza mlodzież na niczym sie nie zna :wink:
A dla mnie oprocz gry liczy sie towarzystwo z ktorym moge pograć i nie jest ważne w ile ja gier zagram w ciagu spotkania. Nie jestem na wyscigach.
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

dasilwa pisze: Czyli coś jak jedzienie w Mc'Donaldzie lub w restauracji :lol: W Mc'D dostajesz szybko, ale wiadomo co to za zarcie :wink:
Nie ma to jak prawdziwa restauracja. Dlużej poczekasz na jedzienie ale wrazenia smakowe bez porównania do Mc'D. Ehh.... ta dzisiejsza mlodzież na niczym sie nie zna :wink:
A dla mnie oprocz gry liczy sie towarzystwo z ktorym moge pograć i nie jest ważne w ile ja gier zagram w ciagu spotkania. Nie jestem na wyscigach.
Raczej trafniejszym porównaniem byłoby, czy do restauracji jedziesz 5 minut, czy 3 godziny. Ja nie mówię, że nie lubię długich gier (posiłków). Nie lubię tylko babrać się godzinę z rozkładaniem gry, zwłaszcza, że konkurencyjne produkcje mankamentu tego pozbawione mogą dać równie dużą satysfakcję z przebywania z grupą ludzi. Nie ważne gdzie (restauracja, czy Mac), ważne z kim :-).

Generalnie - rozumiem, że komuś to może NIE PRZESZKADZAĆ. Ale trudno długi setup uznać za zaletę. Jest to niewątpliwie wada - dla jednych nic nie znacząca, dla innych bardzo istotna. Ot i wsio.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Post autor: dasilwa »

Don Simon pisze: Raczej trafniejszym porównaniem byłoby, czy do restauracji jedziesz 5 minut, czy 3 godziny.
To porownanie wcale nie jest trafne bo na granie tez musisz dojechac,hehe.
Don Simon pisze: Ja nie mówię, że nie lubię długich gier (posiłków).
Ja nie mowilem wcale o dlugosci gier(posilkow) tylko o setupie gry(posilku) a to jednak jest znaczaca roznica.
Don Simon pisze: Nie ważne gdzie (restauracja, czy Mac), ważne z kim.
Dobrze ze to napisales bo po wczesniejszej wypowiedzi wnioskowalem ze liczy sie tylko granie :wink:
Awatar użytkownika
TOMI
Posty: 378
Rejestracja: 20 maja 2006, 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 19 times

Post autor: TOMI »

Osobiście myślę ze z War-em jest jak ze skokami na bunggie........skoczysz raz i wystarczy na długo. Tu tak samo - dużo rozstawiania i długi czas gry ale jak zagramy chociaż raz w miesiącu to wystarczy nam na dłuuuuugo :D

To nie Bohnannza czy Cytadela to prawdziwa MEGA strategia (przygoda ) - "jak zwał tak zwał".
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3069
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 88 times

Post autor: cezner »

Z tego co pamiętam, to nie chodziło o długie rozstawianie żetoników ale problem z samą grą. Ja juz w tej chwili nie pamietam, ale zagraliśmy chyba ze dwa razy i sobie podarowaliśmy. Coś nam po prostu nie zagrało w tej grze. A pamiętam, że czekiwania były duże. No i ta piękna, wielka plansza, kupa żetonów, karty. Poza tym ja lubię duże, skomplikowane gry ale ta gra niestety nieprzypasowała.
ODPOWIEDZ