Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: Nataniel »

KingOfLute pisze:skoro Rebel jest wydawcą, to u wydawcy gra będzie najtańsza. Może te 10, czy 15zł bym przebolał, ale 50zł zakrawa na kpinę z klienta.
U wydawcy prawie nigdy nie jest najtaniej - vide Days of Wonder, Fantasy Flight Games, Galakta, itp. Wydawca sprzedając dystrybutorom / sklepom daje im zniżkę i co one z tą zniżką zrobią, w jaki sposób ustalą cenę produktu - to ich sprawa. Wydawca de facto jest w mniej komfortowej sytuacji, ponieważ gdyby sprzedawał detalicznie w tej samej cenie lub prawie tej samej cenie, co hurtowo - konkurowałby z własnymi klientami - dlatego najczęściej sprzedaje w cenie "pudełkowej" (sugerowanej cenie detalicznej). Dodatkowo, dla wielu sklepów jedyną właściwie drogą zdobycia klienta jest zaproponowanie możliwie najniższej ceny - nawet gdyby miały sprzedawać po kosztach, to musi sprzedać taniej niż rynkowy lider - bo jeżeli nie, to czym ma konkurować? Dyskusja na ten temat przetoczyła się niedawno po upadku sklepu Kafel z Olsztyna.

Oczywiście, klienta końcowego to zwykle pewnie niewiele obchodzi ;-), chciałbym jednak zaprotestować przed takimi określeniami jak "kpina z klienta". Tak po prostu działa rynek i tyle, nie ma się co na to zżymać, nikt pistoletu do głowy nie przykłada i trzeba po prostu kierować się zdrowym rozsądkiem i własnymi kryteriami, nie oceniając innych uczestników rynku.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Eclipse - kosmiczne 4X w 3h

Post autor: costi »

No, to przynajmniej wiemy jakiego rzędu marże ma rebel :P
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
_Paulus_
Posty: 315
Rejestracja: 05 wrz 2006, 16:35
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times

Re: Eclipse - kosmiczne 4X w 3h

Post autor: _Paulus_ »

Nataniel pisze:
KingOfLute pisze:skoro Rebel jest wydawcą, to u wydawcy gra będzie najtańsza. Może te 10, czy 15zł bym przebolał, ale 50zł zakrawa na kpinę z klienta.
U wydawcy prawie nigdy nie jest najtaniej - vide Days of Wonder, Fantasy Flight Games, Galakta, itp. Wydawca sprzedając dystrybutorom / sklepom daje im zniżkę i co one z tą zniżką zrobią, w jaki sposób ustalą cenę produktu - to ich sprawa.
Oczywiscie, ze sklepy robia, ze znizka co chca. Schodzac z marzy - redukuja swoj zysk. To juz jest ich wlasna decyzja rynkowa w jaki sposob chca prowadzic sprzedaz i w ktorym miejscu sie pozycjonuja.
Nataniel pisze:Oczywiście, klienta końcowego to zwykle pewnie niewiele obchodzi ;-), chciałbym jednak zaprotestować przed takimi określeniami jak "kpina z klienta". Tak po prostu działa rynek i tyle, nie ma się co na to zżymać, nikt pistoletu do głowy nie przykłada i trzeba po prostu kierować się zdrowym rozsądkiem i własnymi kryteriami, nie oceniając innych uczestników rynku.
Oczywiscie, ze nie jest to "kpina z klienta" i tez protestuje przed takimi okresleniami. Skoro rebel dostarcza usluge premium to ma prawo liczyc sobie za ta usluge stawke premium.

I nie ma co tutaj liczyc kto na jakiej marzy pracuje bo zaraz bedzie jak w innym watku wyzywanie od zlodzieji i wyzyskiwaczy.

Z calym szacunkiem - kazdy kupuje gdzie chce. I kazdy sprzedaje po takiej cenie po jakiej uwaza, ze klient zaplaci, a on zarobi na swoje utrzymanie. Poza tym - nie sama cena decyduje.
Nataniel pisze:nawet gdyby miały sprzedawać po kosztach, to musi sprzedać taniej niż rynkowy lider - bo jeżeli nie, to czym ma konkurować?
No juz bez przesady. Napewno nie sprzedaja po kosztach. Nikt za darmo nie pracuje. Mozna konkurowac wieloma rzeczami - ale to chyba nie miejsce, zeby omawiac specyfike handlu w sieci?

Zreszta - zwykle najlepsze i najwieksze sklepy licza sobie najdrozej.

================================================================

Wracajac do tematu - teraz zaluje, ze nie kupilem Eclipse w Essen. Zaplacilbym kolo 61 euro (czyli tyle co teraz - tylko wtedy to bylo 240), a juz od ponad miesiaca cieszylbym sie gra.

Kolega co kupowal w bardzo niekorzystnej cenie euro w kantorze przed wyjazdem to teraz moglby odsprzedac z zyskiem ;-)

Gra zdecydowanie warta kupienia - ale w obecnej sytuacji raczej poczekam na jakas przecene czy spadek kursu euro. Albo na pudelko z uszkodzonym naroznikiem ;-)
Each man faces death by himself. Alone.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Eclipse - kosmiczne 4X w 3h

Post autor: costi »

Oczywiscie, ze nie jest to "kpina z klienta" i tez protestuje przed takimi okresleniami. Skoro rebel dostarcza usluge premium to ma prawo liczyc sobie za ta usluge stawke premium.
Co niby uważasz za usługę premium? Dodatek?
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
_Paulus_
Posty: 315
Rejestracja: 05 wrz 2006, 16:35
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times

Re: Eclipse - kosmiczne 4X w 3h

Post autor: _Paulus_ »

costi pisze:
Oczywiscie, ze nie jest to "kpina z klienta" i tez protestuje przed takimi okresleniami. Skoro rebel dostarcza usluge premium to ma prawo liczyc sobie za ta usluge stawke premium.
Co niby uważasz za usługę premium? Dodatek?
Dyskusje przenosze na PW.
Each man faces death by himself. Alone.
Awatar użytkownika
KingOfLute
Posty: 44
Rejestracja: 13 maja 2010, 13:59
Lokalizacja: Poznań

Re: Eclipse - kosmiczne 4X w 3h

Post autor: KingOfLute »

No, nie chciałbym zostać źle zrozumiany, prestensji do nikogo nie mam. Napisałem, że to "kpina z klienta", bo tak się poczułem.

Po prostu różnica jest zbyt duża - ten sam termin, ta sama gra (minus te dwa kafelki) i 20% różnicy w cenie. To mimo wszystko sporo.

Mam w końcu w domu gier za kilka tysięcy, więc co mi po 50zł. Nie chodzi jednak o kwotę, ale o pewną zasadę. Kupując domniemywam, że marża sprzedawcy jest na "przywoitym" (celowo w "") poziomie. I tyle. Mogłoby być drożej, ok, nawet trochę drożej niż u partnerów Rebela (choć to dziwne), ale nie o tyle...

Oczywiście akceptuję prawo Rebela do narzucenia takiej marży, jaką uważa za stosowne, ale jednocześnie pozwolę sobie skorzystać z mojego prawa (konsumenta) i kupić grę gdzie indziej.

Liczyłem na fajną grę w dobrej cenie (bo u źródła, w przedsprzedaży), a okazało się, że to samo ma kto inny i to sporo taniej, tego samego dnia. Jestem zawiedziony - koniec.

Na koniec - jestem tym bardziej zdziwiony, że w dobie porównywarek, taka strategia cenowa ze strony Rebela, to strzelanie sobie w stopę. Dla mnie znaczy to, że firma ma zysk gdzie indziej i tyle (np. w hurcie). Ale też, że nie bardzo zależy jej na klientach, bo przecież wystawiają w sklepie towar, o którym wiedzą, że nie jest najlepszym dilem na rynku... O strategii sprzedaży nie ma co dyskutować, bo o takich rzeczach nie pisze się na forum.
==============================
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Eclipse - kosmiczne 4X w 3h

Post autor: Lothrain »

Nie do końca jest to strzelanie w stopę, bo jednocześnie Rebel daje największe możliwe rabaty, niekiedy nawet -25% na cały asortyment. Zamówienia na -20%, czy -15% to przy odrobinie zachodu mogłaby być codzienność. W innych sklepach bonusy nie zawsze się sumują, niekiedy nie są doliczane w przypadku już przecenionego towaru. Tak więc od wyjściowej ceny w Rebelu możesz mieć nawet -25%, a od często najtańszej oferty warszawskiego sklepu z planszówkami max. -14%, a w przypadku promocji tylko -4%.

Porównywarki są bardzo dobrym narzędziem, ale zawsze warto jeszcze obliczyć potencjalny rabat od ceny podstawowej.
Awatar użytkownika
Christoforos
Posty: 437
Rejestracja: 22 lut 2009, 22:51
Lokalizacja: Lublin / Czerniejów
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: Christoforos »

Powiem tak - niby logiczne jest, że najwięcej sprzedają sklepy, które oferują najtańszy towar, ale tak nie jest. Najwięcej sprzedają te, które przekonają klienta, że warto u nich kupić, wzbudzą zaufanie, najlepiej pokażą korzyści z zakupu produktu.
artch
Posty: 211
Rejestracja: 01 mar 2011, 10:10

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: artch »

Mnie tam najbardziej podoba się nasz "rynek planszówkowy" czyli bazary na forum. Odnosząc się do wypowiedzi @Christoforos i przekładając to na nasze bazary, nic tak dobrze nie brzmi jak wpisy np. 30% taniej niż w popularnym sklepie internetowym - nówka sztuka - nie grana - tylko zdjęta folia a elementy posegregowane w woreczki - 3/4 gra gratis - przy zakupie większej ilości gier upusty - itd. :wink: . Oczywiście warunek to co jest napisane musi być prawdą w rzeczywistości :!: (a nie zawsze tak jest - ostatnio mieliśmy kilka przykładów). Co do samych zakupów w różnych sklepach internetowych i innych, to faktem jest, że tylko cykliczne akcje promocyjne oraz bonusy w postaci %, stałe karty rabatowe, darmowa wysyłka, upusty na produkty uszkodzone, promocyjne ceny przedpremierowe,itd. budują tak naprawdę popularność danego sklepu, wzbudzając w kliencie zaufanie i poczucie dobrze zrobionego deal'a - a o to chyba chodzi w tym całym interesie,aby obie strony były zadowolone.
Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 730
Rejestracja: 13 sie 2007, 23:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: Gabriel »

Bardzo duży ruch do sklepów online jest kierowany z serwisów takich jak Ceneo.pl - zatem faktycznie cena ma decydujące znaczenie (dotyczy to większości produktów, niekoniecznie gier planszowych).

Teoretycznie - wydawca może ograniczyć dystrybucję swoich produktów i promować wszystko przez swój sklep firmowy, albo własną sieć sklepów. Tak może zrobić, jeżeli ma na coś monopol, oferuje towary luksusowe lub ma bardzo mocną markę. Ale wtedy niezależne sklepy nie są mu potrzebne i może windować ceny.

W innym przypadku nie ma racjonalnego uzasadnienia dla rozwoju firmowego sklepu, gdyż potrzeba jak najbardziej zwiększyć zasięg (dotrzeć do jak największej liczby klientów). W tym wypadku - nie będzie wojować z kimś, kto mu ten zasięg zapewnia -czyli nie będzie sprzedawać swoich gier taniej, w swoim sklepie.

---

Niezależnie od wszystkiego, muszę stwierdzić, że ceny gier poszły w górę. Statystyczne EURO kiedyś kosztowało 99-120 PLN. Teraz osiąga ceny ameritraszu - 160 PLN. Coraz więcej widzę gry po 200-250 PLN.
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
Awatar użytkownika
_Paulus_
Posty: 315
Rejestracja: 05 wrz 2006, 16:35
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times

Re: Eclipse - kosmiczne 4X w 3h

Post autor: _Paulus_ »

KingOfLute pisze:No, nie chciałbym zostać źle zrozumiany, prestensji do nikogo nie mam. Napisałem, że to "kpina z klienta", bo tak się poczułem.

Po prostu różnica jest zbyt duża - ten sam termin, ta sama gra (minus te dwa kafelki) i 20% różnicy w cenie. To mimo wszystko sporo.

Mam w końcu w domu gier za kilka tysięcy, więc co mi po 50zł. Nie chodzi jednak o kwotę, ale o pewną zasadę. Kupując domniemywam, że marża sprzedawcy jest na "przywoitym" (celowo w "") poziomie. I tyle. Mogłoby być drożej, ok, nawet trochę drożej niż u partnerów Rebela (choć to dziwne), ale nie o tyle...

Oczywiście akceptuję prawo Rebela do narzucenia takiej marży, jaką uważa za stosowne, ale jednocześnie pozwolę sobie skorzystać z mojego prawa (konsumenta) i kupić grę gdzie indziej.

Liczyłem na fajną grę w dobrej cenie (bo u źródła, w przedsprzedaży), a okazało się, że to samo ma kto inny i to sporo taniej, tego samego dnia. Jestem zawiedziony - koniec.
Ja nikogo nie bronie - uwazam tylko, ze kazdy moze wycenic swoj produkt jak chce. Rynek zadecyduje.

W Twoim przypadku (jak i w moim) zadecyduje cena - w przypadku wielu innych zadecyduja inne czynniki. Chociazby chec posiadania wspomnianego dodatku.

KingOfLute pisze:Na koniec - jestem tym bardziej zdziwiony, że w dobie porównywarek, taka strategia cenowa ze strony Rebela, to strzelanie sobie w stopę. Dla mnie znaczy to, że firma ma zysk gdzie indziej i tyle (np. w hurcie). Ale też, że nie bardzo zależy jej na klientach, bo przecież wystawiają w sklepie towar, o którym wiedzą, że nie jest najlepszym dilem na rynku... O strategii sprzedaży nie ma co dyskutować, bo o takich rzeczach nie pisze się na forum.
W mojej branzy najwiekszy sklep internetowy ma najwyzsze ceny. A realizuje najwiecej zamowien od klientow. To na co nie zwracasz uwagi to usluga - wysylka towaru, opakowanie, informacja na kazdym etapie realizacji zamowienia, latwosc obslugi sklepu, proces reklamacji itd. itp. Jesli usluga (niby ta sama) jest realizowana gorzej gdzies indziej - to po co mam ryzykowac? Wole zaplacic odrobine wiecej (tak na boku - roznica do 10% jest niezauwazalna) i miec pewnosc, ze swoj towar dostane szybko.

Np. na allegro sa najnizsze ceny - ale istnieje tyle przypadkow zlych sprzedawcow (raz czekalem ponad dwa miesiace na zamowione towary - mialy byc od reki), ze ja np. wole kupowac w duzych sklepach z duza iloscia pozytywnych komentarzy. Nawet zaplacic wiecej! (krezus jaki czy co? glupi moze?) Sama cena nie decyduje! Inaczej nikt nie kupowalby drogich i luksusowych towarow. Albo wszyscy kupowaliby na bazarze z lezaka. Jesli sprzedawca dostarcza wartosc dodana - to moze ja sobie dodac do ceny.

Akurat planszomania (bo od tego sie zaczelo) ma dla mnie o w przypadku Eclipse o wiele lepsze usluge niz rebel - jestem z Wawy wiec moge sobie podjechac i odebrac od reki jak tylko gra bedzie dostepna, w dodatku porozmawiac z bardzo sympatyczna ekipa, ktora tam pracuje. Poniewaz kupuje duzo - to znaja mnie z widzenia co tez jest bardzo mile. Do tego prawie 20% taniej (tak naprawde to roznica jest mniejsza bo nalezaloby doliczyc rabat z rebela!). Co nie oznacza, ze nic nie kupuje na rebelu - dzisiaj wlasnie puscilem zamowienie na kilka pozycji chociaz wiem, ze gdzies indziej moze znajde towar taniej - ale nie dostane takiej samej uslugi.

Inny przyklad sklepu - hobbit, z ktorym ja np. mam bardzo nieprzyjemne wspomnienia. I mimo, ze tez ma niektore produkty taniej niz rebel (niewiele) - ja nigdy juz tam nic nie kupie. Wogole zreszta nigdzie poza planszomania i rebelem nic nie kupie. Jestem bardzo zadowolony z uslug dostarczanych przez te sklepy. Jedyne z czego nie jestem zadowolony to z kasy jaka u nich zostawiam ;-)

Wracajac do mechanizmu rynkowego - dla Ciebie nie jest wazna cena, ale fakt ze gdzies indziej mozesz kupic 20% taniej co juz nie jest niezauwalna roznica 10 procentowa, ktora jestes w stanie sam przed soba usprawiedliwic. Taka roznica juz dla Ciebie jest nie do przelkniecia (jak i bylaby dla innych klientow). Stad poczules sie troche traktowany nie fair i automatycznie zaczales zwracac uwage na inne ceny. Teraz rowniez roznica 10% juz nie jest do przelkniecia. Jest be. Zaczynasz postrzegac rebel jako drogi sklep ;-)

Oczywiscie nie jest to strzal w stope, bo klientow chcacych kupic Eclipse pewnie mozna policzyc na palcach rak i stop (no niech bedzie, ze kilku osob - ale to i tak jest malo). Tych ktorzy zaczna porownywac ceny - jest pewnie niewielu. To pewnie beda Ci sami co sa aktywni na forum. Albo tacy co zawsze porownuja ceny. Dlaczego wogole mialbym porownywac ceny? Dostaje usluge z ktorej jestem zadowolony, sklep obsluguje mnie dobrze - po co szukac innego dostawcy? Innego dostawcy szuka sie jak sie jest niezadowolonym z uslug - co zwykle prowadzi do zmiany dostawcy, ale to juz inna bajka dotyczaca uciazliwosci wspolpracy i uciazliwosci nawiazania nowej wspolpracy.
Each man faces death by himself. Alone.
Awatar użytkownika
_Paulus_
Posty: 315
Rejestracja: 05 wrz 2006, 16:35
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: _Paulus_ »

Gabriel pisze:Bardzo duży ruch do sklepów online jest kierowany z serwisów takich jak Ceneo.pl - zatem faktycznie cena ma decydujące znaczenie (dotyczy to większości produktów, niekoniecznie gier planszowych).
Tylko tutaj mowisz o zakupach jednorazowych. Elektronika, osoba ktora sie nie zna, nie ma dostawcy (ciezko miec ulubiony sklep sprzedajacy telewizory jesli sie nie jest hurtownikiem ;-))
Gabriel pisze:W innym przypadku nie ma racjonalnego uzasadnienia dla rozwoju firmowego sklepu, gdyż potrzeba jak najbardziej zwiększyć zasięg (dotrzeć do jak największej liczby klientów). W tym wypadku - nie będzie wojować z kimś, kto mu ten zasięg zapewnia -czyli nie będzie sprzedawać swoich gier taniej, w swoim sklepie.
To tez fajny mechanizm :-) Np. czesto towar mozna kupic taniej w hurtowni bedac detalista niz u oficjalnego dystrybutora.

Proste przelozenie - hurtownia kupuje towaru za 500 000. Detalista za 5000. Wiadomo, ze hurtownik dostaje lepszy rabat. Potem moze towar odsprzedac z zyskiem (realizujac swoja marze) do detalisty oferujac nadal lepsza cene niz oficjalny dystrybutor. W niektorych branzach zreszta oficjalny dystrybutor nie sprzedaje do detalistow (nie mowiac juz nic o klientach koncowych).

Jak ktos kiedys pracowal jako przedstawiciel handlowy jakiejs firmy to na 100% spotkal sie z tekstem klienta detalisty "Panie, ja moge sobie taniej kupic w hurtowni niz od Pana!" :-) Czy to oznacza, ze ma sie klient obrazic i kupowac z hurtowni? Pewnie nie - bo hurtownia nie da towaru na termin, nie ma wszystkiego na stanie, jak zamowienie jest ponizej jakiejs tam wartosci - to dochodza koszty przesylki itd. itp.

Czyli znowu - usluga oferowana przez rozne podmioty jest rozna. Jesli wazna jest TYLKO cena (podkreslenie celowe) to kupujacy zawsze kupi tam gdzie taniej (skoro nie ma roznicy - po co przeplacac jak glosi popularny slogan reklamowy).
Each man faces death by himself. Alone.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: costi »

_Paulus_ pisze:
Gabriel pisze:Bardzo duży ruch do sklepów online jest kierowany z serwisów takich jak Ceneo.pl - zatem faktycznie cena ma decydujące znaczenie (dotyczy to większości produktów, niekoniecznie gier planszowych).
Tylko tutaj mowisz o zakupach jednorazowych. Elektronika, osoba ktora sie nie zna, nie ma dostawcy (ciezko miec ulubiony sklep sprzedajacy telewizory jesli sie nie jest hurtownikiem ;-))
No tak, tylko co to w sumie sklep obchodzi, skoro takich zakupów jest X miesięcznie i generują największy % przychodu?
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
_Paulus_
Posty: 315
Rejestracja: 05 wrz 2006, 16:35
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: _Paulus_ »

costi pisze:
_Paulus_ pisze:
Gabriel pisze:Bardzo duży ruch do sklepów online jest kierowany z serwisów takich jak Ceneo.pl - zatem faktycznie cena ma decydujące znaczenie (dotyczy to większości produktów, niekoniecznie gier planszowych).
Tylko tutaj mowisz o zakupach jednorazowych. Elektronika, osoba ktora sie nie zna, nie ma dostawcy (ciezko miec ulubiony sklep sprzedajacy telewizory jesli sie nie jest hurtownikiem ;-))
No tak, tylko co to w sumie sklep obchodzi, skoro takich zakupów jest X miesięcznie i generują największy % przychodu?
Wcale nie najwiekszy.

Duze sklepy bazuja na swojej bazie danych i swojej bazie klientow. To lojalni klienci sa podstawa kazdej dzialalnosci.

Nie jednorazowe strzaly.

Sklep bazujacy na zakupach "impulsowych" daleko nie pociagnie. Bo dzisiaj moga kupic u mnie - jutro kupia gdzies indziej. I co zrobie jak zaczna kupowac gdzies indziej? ;-)
Each man faces death by himself. Alone.
Awatar użytkownika
salmunna
Posty: 468
Rejestracja: 12 sty 2007, 23:47
Lokalizacja: Kraków

Re: Eclipse - kosmiczne 4X w 3h

Post autor: salmunna »

KingOfLute pisze:. Kupując domniemywam, że marża sprzedawcy jest na "przywoitym" (celowo w "") poziomie. I tyle.
Nie radzę.
Ten sam produkt znalazłam za 4,90 i za 9,00 (sklepy stacjonarne w tym samym mieście).
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: costi »

Przy produktach <10zł dochodzi jeszcze inny mechanizm - nikomu nie chce się latać i porównywać cen takich pierdółek, a często są potrzebne "na już".
Wcale nie najwiekszy.

Duze sklepy bazuja na swojej bazie danych i swojej bazie klientow. To lojalni klienci sa podstawa kazdej dzialalnosci.

Nie jednorazowe strzaly.

Sklep bazujacy na zakupach "impulsowych" daleko nie pociagnie. Bo dzisiaj moga kupic u mnie - jutro kupia gdzies indziej. I co zrobie jak zaczna kupowac gdzies indziej?
Jak słusznie zauważyłeś, to zależy od branży.
Poza tym na samych stałych klientach daleko nie zajedziesz. Jasne, dają oni jakiś w miarę stały przychód, ale to jest raczej języczek u wagi. Nie znam sklepu, który byłby w stanie się utrzymać tylko ze stałych klientów (mówimy oczywiście o handlu detalicznym).
Poza tym, pytanko: w przeciągu roku kupiłem w planszomanii trzy rzeczy (łącznie z bieżącym zamówieniem na Eclipse), w tzw. międzyczasie kupując inne gry w innych sklepach, za każdym razem kierując się kryterium ceny. Jestem już lojalnym klientem, czy jeszcze nie?
Poza tym, jeśli sklep ma duży udział w zysku z przekierowań z ceneo, skapca itp. to musi cały czas dbać o to, żeby być na szczycie listy w porównywarkach.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: kwiatosz »

Nie pamiętam nazwy, ale jakieś wydawnictwo RPGowe tak się wykończyło, że sprzedawali taniej niż sklepy, przez co padła im cała sieć dystrybucji, a zaraz za nią wydawnictwo.
A z kupowaniem to ja raczej generalnie wybieram sklepy stacjonarne, bo wiem że będę w nich mógł reklamować towar - a sklep firma-krzak padnie po roku i gwarancję ustawową to ja sobie mogę wtedy... Więc wolę dopłacić, ale jakby co mieć nieco większą pewność (chociaż jak ostatnio w Trójce czytali powody odrzucenia reklamacji to zwątpiłem.. Np "klient ma nieprawidłowy chód")
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 730
Rejestracja: 13 sie 2007, 23:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: Gabriel »

_Paulus_ pisze:
Gabriel pisze:Bardzo duży ruch do sklepów online jest kierowany z serwisów takich jak Ceneo.pl - zatem faktycznie cena ma decydujące znaczenie (dotyczy to większości produktów, niekoniecznie gier planszowych).
Proste przelozenie - hurtownia kupuje towaru za 500 000. Detalista za 5000. Wiadomo, ze hurtownik dostaje lepszy rabat. Potem moze towar odsprzedac z zyskiem (realizujac swoja marze) do detalisty oferujac nadal lepsza cene niz oficjalny dystrybutor. W niektorych branzach zreszta oficjalny dystrybutor nie sprzedaje do detalistow (nie mowiac juz nic o klientach koncowych).

Czyli znowu - usluga oferowana przez rozne podmioty jest rozna. Jesli wazna jest TYLKO cena (podkreslenie celowe) to kupujacy zawsze kupi tam gdzie taniej (skoro nie ma roznicy - po co przeplacac jak glosi popularny slogan reklamowy).
Wszystko zależy od skali działalności. Czasem bardziej opłacalne jest ograniczanie liczby pośredników.

Czy dyskusja nie zaczęła się od ceny gry Eclipse? Nie jestem pewien, czy to taki przypadek. Nie w sytuacji, jak różnica cen pomiędzy sklepem R i P wynosi 50 PLN. Podobnie jest jeszcze z Troyes.
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: costi »

kwiatosz pisze:Nie pamiętam nazwy, ale jakieś wydawnictwo RPGowe tak się wykończyło, że sprzedawali taniej niż sklepy, przez co padła im cała sieć dystrybucji, a zaraz za nią wydawnictwo.
A z kupowaniem to ja raczej generalnie wybieram sklepy stacjonarne, bo wiem że będę w nich mógł reklamować towar - a sklep firma-krzak padnie po roku i gwarancję ustawową to ja sobie mogę wtedy... Więc wolę dopłacić, ale jakby co mieć nieco większą pewność (chociaż jak ostatnio w Trójce czytali powody odrzucenia reklamacji to zwątpiłem.. Np "klient ma nieprawidłowy chód")
Faktycznie, gwarancję ustawową to sobie możesz, bo coś takiego nie istnieje.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 730
Rejestracja: 13 sie 2007, 23:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: Gabriel »

Skoro jesteśmy przy marżach, cenach i zagadkach, warto wspomnieć o wydawnictwie, dzięki któremu nie mamy spolszczonych dodatków do World of Warcraft: the Boardgame. Bo padło.
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
Jacek_PL
Posty: 1307
Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 17 times
Been thanked: 36 times

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: Jacek_PL »

costi pisze:Faktycznie, gwarancję ustawową to sobie możesz, bo coś takiego nie istnieje.
Pewnie chodzi o rękojmię.

Swoją drogą, ja akurat pracuje w handlu i wiem że; "sprzedać tanio jakąś rzecz to każdy by potrafił, sztuka jest tą rzecz sprzedać drogo "
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: costi »

Rękojmi tez nie ma, jest niezgodność towaru z umową. ;)
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: kwiatosz »

costi pisze: Faktycznie, gwarancję ustawową to sobie możesz, bo coś takiego nie istnieje.
Już po tym dyskutowaliśmy, zacytowałem wiarygodne źródło, że odp ust jest nazywana gwarancją ustawową, przywołałem też przykład pani prof. która używała tego terminu na wykładach z prawa konsumenckiego.
Ale to wspaniały przykład na to, że jak człowiek myśli, że kogoś w Internecie przekona to się gruubo myli...
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
zachi
Posty: 173
Rejestracja: 06 gru 2010, 09:57
Lokalizacja: Katowice

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: zachi »

Ech, jak zobaczyłem temat to pomyślałem, że ktoś się wygadał, że faktyczny wydruk dwóch tysięcy egzemplarzy gry kosztuje X, wydawca sprzedaje egzemplarz hurtowo za Y, średnia marża sklepów to Z, autor zarabia na sprzedanym egzemplarzu średnio XX% jego ceny końcowej itd.

A tu tylko wykład z prawideł handlu :evil:
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.

Post autor: kwiatosz »

zachi pisze:Ech, jak zobaczyłem temat to pomyślałem, że ktoś się wygadał, że faktyczny wydruk dwóch tysięcy egzemplarzy gry kosztuje X, wydawca sprzedaje egzemplarz hurtowo za Y, średnia marża sklepów to Z, autor zarabia na sprzedanym egzemplarzu średnio XX% jego ceny końcowej itd.
A to jakaś tajemnica jest? Idziesz z projektem do drukarni, pytasz ile i już wiesz.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ODPOWIEDZ