Strona 1 z 1

"Pokazowa gra uniwersalna"?

: 04 gru 2011, 10:59
autor: Zielkq
Witam wszystkich, zdaję sobie sprawę z tego, że nie ma gier uniwersalnych, tj. pasujących każdemu i w każdych warunkach i że chcąc zachęcić kogoś do gier planoszowych powinniśmy przynajmniej spróbować wybrać grę, która zaciekawiłaby tą konkretną osobę. Co jednak w sytuacji, kiedy (z jakiejkolwiek przyczyny - pomińmy temat przyczyny) nie mamy zielonego pojęcia, co mogłoby podpasować danej osobie? No i tutaj pojawia się temat: jaka gra byłaby dobra jako taka "uniwersalna pokazówka"?

Wymogi, które widzę w tej chwili i które gra musiałby spełniać:
- ilość graczy +2 (dobrze byłoby się nie ograniczać tutaj faktem, iż nie zebraliśmy odpowiedniej liczby graczy, a tym samym nie możemy pokazać komuś świata gier...)
- zasady: szybkie, łatwe i przyjemne (aby nie zrażać już na etapie tłumaczenia)
- klimat: nieokreślony
- gra: nie jakaś wybitnie mózgożerna, ale też nie na zasadzie 'rzuć kostka i tyle' (chińczyk? :wink: ) - coś pośrodku?
- czas gry: ~30 minut (ni za długo, ni za krótko, lecz w sam raz)
- po grze: 'ja chcę jeszcze raz' (powinna spełniać swoją funkcję jako 'zachęcacz' do planszówek)


Dodatkowe:
- wywołująca uśmiech na twarzy gracza? (śmiech to w końcu zdrowie)
- mobilność? (dobrze by było mieć taką grę często pod ręką czy to w torbie, czy plecaku)
- duża regrywalność (aby nie nudziła się nam samym :wink: )
- cena? (tutaj chyba nie ma żadnego pułapu, wiadomo, im taniej tym lepiej, ale to nie jest główny wyznacznik)

Co Szanowni Koledzy i Koleżanki mogliby w tym temacie polecić? Od każdego z powyższych wymogów jestem w stanie odejść i uznać je za zbyteczne ;)
Pozdrawiam


Informuję, iż wszystkie zdania powyżej są subiektywnym poglądem autora i nie należy ich odczytywać jako prób kształtowania obiektywnej rzeczywistości :wink:

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 04 gru 2011, 11:09
autor: Andy
U mnie taką rolę odegrało Carcassonne, ale czy u Ciebie się sprawdzi - nie wiadomo.

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 04 gru 2011, 11:24
autor: donmakaron
Ja bym powiedział 7 cudów świata, może Pandemic. Z moich doświadczeń wynika, że mało kto opiera się kolejnej partii w 7 cudów, a Pandemic, choć trudny i niedoświadczeni gracze mogą być zdominowani przez doświadczonego, zaraża wszystkich równo ;)

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 04 gru 2011, 11:37
autor: Soulless
Doskonale sprawdzi się każda gra kooperacyjna, w której można na żywo wprowadzić nowego gracza i zanim załapie reguły można mu mówić co powinien robić dla całego zespołu.
Sprawdzi się Arkham Horror jak i tańszy Elder Sign.
Nie polecam gier logicznych typu Pandemic, a raczej przygodowe z opisami.
Można też spróbować czegoś lekkiego bazującego na jakimś archetypie popkulturowym, chociażby Last Night on Earth ukazujący filmy klasy B :D

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 04 gru 2011, 15:28
autor: Dabi
A ja odradzę wszelkie gry kooperacyjne - szczególnie na początek.

Po pierwsze musi to być fan tego typu gier. Inaczej będzie to nudne rozwiązanie.
Podpowiadanie takiemu graczowi sprawi a to jest naturalna chęć w tego typu grach doprowadzi do bierności. Osoba wysiedzi przy planszy ale nie będzie miała z tego frajdy.
Skończy się, że będzie mechanicznie przesuwać swoje kosteczki, pionki rzucać karty - podziękuję za grę i raczej nie łyknie naszych zapewnień, że planszówki to dobra rozrywka intelektualna.
To już lepiej grę drużynową jakąś. Te są zdecydowanie naturalniejsze.

Trzeba brać poprawkę na to, że nie jestem fanem kooperacji. A wygrana wspólna ze wszystkimi to żadna wygrana.

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 04 gru 2011, 17:07
autor: Dagmara
W moim przypadku taką uniwersalną pokazówką jest DIXIT. Nie spotkałam dotychczas osoby, której się ta gra nie spodobała. Niestety nie spełnia warunku 2+ (od 3 do 6 graczy, Odyssey do 12) i raczej do tanich nie należy :( Jednak cala reszta - genialna! Jeśli miałabym kupić jedną jedyną grę do wprowadzania nowych graczy - wybrałabym tę.
Zasady są prościutkie do wytłumaczenia, klimat bardzo zależny od graczy, sporo śmiechu i dyskusji.

Myślałam, że "7 Cudów Świata" się nada do tego celu - jednak zasady są zbyt skomplikowane dla początkujących. Jedna z moich ekip dała radę jako tako rozegrać partyjkę "Battlestar Galactica" a niestety większość poległa na "7 Cudach" :( Nie spodziewałam się, ze to możliwe.

Moje kolejne typy:
* Carcassonne;
* Wsiąść do Pociągu: Europa;
* Epoka Kamienna;
* Cytadela;

Pozdrawiam,
Dagmara

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 04 gru 2011, 17:22
autor: donmakaron
Dla równowagi dodam tylko, że z moich doświadczeń zarówno Gratslaviowych jak i prywatnych wynika, że nowi gracze dość dobrze podłapują Pandemica (chociaż najlepiej faktycznie, gdy grają sami nowi gracze, bez przejmującego przywództwo weterana) i nie mają problemów z zasadami 7 cudów. Przy pierwszej pozycji częste przegrane początkujących tylko mobilizują ich do lepszych starań w następnych partiach. Co do 7 cudów, to nie przypominam sobie sytuacji, w której ktoś nie chciał rozegrać drugiej/kolejnej partii.
Przykład z Battlestarem pokazuje jednak, że tak naprawdę wiele zależy od ekipy. Ja po pierwszej partii 7 cudów wsiąkłem na dobre, natomiast to kilku partiach Battlestara nadal nie ogarniam co się dzieje na planszy...

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 04 gru 2011, 19:39
autor: Zielkq
Na wstępie dzięki za odzew :)
Andy pisze:(..) ale czy u Ciebie się sprawdzi - nie wiadomo.
donmakaron pisze:(..) Przykład z Battlestarem pokazuje jednak, że tak naprawdę wiele zależy od ekipy. (..)
Tutaj trudno się nie zgodzić, sam dochodzę do wniosku, że nie ma czegoś uniwersalnego, może być jedynie coś 'na kształt'... To może potraktujmy temat szerzej - nie co ja chciałbym kupić (choć pewnie finalnie sam się skuszę), ale właśnie co mogłoby jako taka gra podchodzić? Co sprawdzało/sprawdza się u Was?
Soulless pisze:Doskonale sprawdzi się każda gra kooperacyjna, w której można na żywo wprowadzić nowego gracza i zanim załapie reguły można mu mówić co powinien robić dla całego zespołu. Sprawdzi się Arkham Horror jak i tańszy Elder Sign.
Dabi pisze:A ja odradzę wszelkie gry kooperacyjne - szczególnie na początek.
Tutaj miałbym podobne zdanie do Dabi, czy przypadkiem fakt, iż będziemy mówić graczowi co ma zrobić/co powinien zrobić nie zniechęci go do gry? Czy nie będzie czuł się jak jakiś 'przygłup'? Oczywiście wiele zależy od sposobu, w jaki będziemy 'mówić, co powinien robić', ale ryzyko jest dość duże w tym przypadku...
Dabi pisze:To już lepiej grę drużynową jakąś. Te są zdecydowanie naturalniejsze.
Racja, ale do gier drużynowych potrzeba zazwyczaj więcej graczy niż dwóch... A czasami warto byłoby użyć taką 'grę pokazową' tylko w zastosowaniu do jednej osoby. No i nawet zakładając, że odrzucamy warunek 2+ osób, to i tak istnieje ryzyko sytuacji opisanej powyżej - zbytniego mówienia graczowi 'co ma jak zrobić'.
Dagmara pisze:W moim przypadku taką uniwersalną pokazówką jest DIXIT. Nie spotkałam dotychczas osoby, której się ta gra nie spodobała. Niestety nie spełnia warunku 2+ (od 3 do 6 graczy, Odyssey do 12) i raczej do tanich nie należy :( Jednak cala reszta - genialna! Jeśli miałabym kupić jedną jedyną grę do wprowadzania nowych graczy - wybrałabym tę.
Zasady są prościutkie do wytłumaczenia, klimat bardzo zależny od graczy, sporo śmiechu i dyskusji.
Tak jak pisałem wcześniej, cena nie jest głównym wyznacznikiem, a raczej 'uniwersalność' i rola 'zachęcacza'. :) Gdyby jednak patrzeć na gry 3+ to tutaj pole do popisu w wyborze jest znacznie szersze, ale cierpi na tym trochę 'uniwersalność'. A może w takim razie nie ma jednej gry spełniającej takie wymagania i trzeba to rozdzielić na grę dla dwóch osób i drugą dla większej liczby graczy?
Zapraszam do dyskusji :)

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 04 gru 2011, 21:25
autor: kacek
Ja się też dołącze na własnym bolesnym przykładzie próby zainteresowania niegraczy planszówkami za pomocą 7 cudów. Na ostatnie wakacje dygałem do Danii jak głupi całą walizkę gier planszowych. Miałem tam Ticket to Ride, 7 Cudów i Merchants and Marauders. Jechałem do siostry i jej chłopaka. Siostra bardzo lubi grać w TtR, więc myślałem, że kolejnym krokiem będzie 7 cudów, a potem bardziej rozbudowane Merchanty.
Po fajnej partii Ticketa rozłozyłem 7 cudów i... kompletna konsternacja. Okazało się, że dla nie-graczy jest to gra kompletnie abstrakcyjna. Na początku byłem zły, myślałem, że coś źle wytłumaczyłem. Ale graliśmy razem z moim synem (12 lat), który 7cudów załapał od razu. I tu muszę przyznać przykrą rzecz, której my, planszówkowicze nie zauważamy - 7 cudów jest absolutnie abstrakcyjna, 'normalnym' ludziom ciężko jest wyobrazić sobie cokolwiek, co miałoby sens w zbieraniu kolejnych kart w różnych kolorach z różnymi symbolami.
Muszę dodać, że gdybym miał do czynienia z przeciętnymi 'młotkami' (przepraszam za to określenie), to bym to przełknął, ale i moją siostrę i jej chłopaka cenię sobię za to, że są naprawdę fajnymi i bardzo mądrymi ludźmi, zdolnymi do abstrakcyjnego myślenia. Więc zrozumienie zasad nie sprawiało im żadnego problemu. Niestety, po tym doświadczeniu pozbyłem się 7 cudów, bo od tej pory nie byłem w stanie grać w 7 cudów, ponieważ rzeczywiscie widziałem w tym tylko prymitywne zbieranie zestawów kart do kolorów i symboli. Nic więcej.
Ale abstrahując od wszystkiego, 7 cudów do tego stopnia zniechęciło moich przyjaciół do planszówek, że teraz z dużą dozą podejrzliwości podchodzą do wszystkich gier, które im proponuję :(
Może mój przypadek jest wyjątkowy, ale ja 7 cudów zdecydowanie skreślam jako zachętę dla nie-graczy.

Jeszcze mały edit: Mimo, że nie bardzo lubię grać w ćarcassonne, to jeszcze nie spotkałem przypadkowych znajomych, którzy nie zagraliby z przyjemnościa w tę grę. Mówię o podstawce, bo dodatki już wprowadzają trochę komplikacji. Tak więc reasumując, polecam Ticket to Ride (też raczej ten najprostszy, czyli USA) i Carcassonne.

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 04 gru 2011, 21:48
autor: Kornellious
A ja powiem wręcz przeciwnie: 7 Cudów jest w mojej kolekcji pozycją właśnie do wciągania 'świeżaków' w świat gier. Na konwentach tłumacząc widzę, że ludzie łapią, podoba się. Ale nawet, gdy przyszła do mnie czwórka znajomych, z których dwoje miało wcześniej jeden, jedyny kontakt z grami (San Juan) rozegraliśmy kilka partii w Fasolki, a następnie w 7 Cudów. Jaka była reakcja? 'Hej, w następnej partii to ja rozwinę militaria i skopię Ci tyłek!' 'Gramy jeszcze raz' itp. I to jest wdg mnie standardowa reakcja na 7 Cudów.

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 05 gru 2011, 00:30
autor: szmajchel
U mnie tak zadziała Cytadela. Ale przy większej ilości graczy to rozgrywka trwa znacznie więcej niż 30 minut. No i trzeba lubić ostrą negatywną interakcję

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 05 gru 2011, 01:44
autor: FortArt
Kolejka
Fauna
Dobble

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 05 gru 2011, 08:23
autor: kwiatosz
U mnie świetnie działa Fiese Freunde Fette Feten - zasady dość proste, ale najważniejsze że część z nich tłumaczy się dopiero jak konkretna karta pojawi się na stole. Sporo śmiechu i świetny temat sprawiają, że zaprawdę wciąga jak teorie spiskowe :)
Drugim takim tytułem jest Dixit.

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 05 gru 2011, 15:37
autor: Jowisz
Carcassonne - zasady proste, przyjemna dla oka, samemu się robi planszę więc może być ciekawa dla "nowicjusza". Do tego sporo dodatków np. katapulta która może zrobić grę trochę bardziej na wesoło

Jungle speed - całkiem fajna zręcznościówka

Osada - prosta gra, za dużo opcji nie ma, ale ten kto nie miał za dużej styczności z grami chyba tego nie oczekuje na początek?

Owczy pęd

Re: "Pokazowa gra uniwersalna"?

: 06 gru 2011, 00:42
autor: aplegat
Ciekawym pomysłem może być wspomniana już wyżej Kolejka.