Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3375
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: psia.kostka »

Eklund to dygresja. Majster, co zdaje sie tworzy Paxy i nasyca instrukcje swoja wizja historii/polityki. Ale znam tylko ze slyszenia. Co do robinsona, to mam silne deja vu, ze juz Tobie odpisywalem na to pytanie ;)

Zdaje sie, ze pierwsza instrukcje poprawiono ciut, na podstawie chyba angielskiej wersji, ktora to z-man napisale samemu od nowa. Ale moze to zmyslilem.

W kazdym razie jest dla Ciebie nadzieja w tym, ze podczas kampanii zapowiedziano kampanie tutorialowa do nauki od zera. Wiec tam bedzie misja, aby wstac z plazy, pojsc w krzaki, wrocic do obozu i jak to przezyjesz, to mozesz przejsc do kolejnego etapu kampanii. Ale niewiem czy to bedzie w sprzedazy czy tylko jako element wspieraczkowego boxa.

Generalnie ludzie licza juz chyba 3lata oczekiwania, wiec odzywasz sie w niebezpiecznym momencie :P

Na sam streamline gry sie nie zanosi, wiec wszystkie wyjatki mysle beda dalej w mocy :?
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 25 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: TV3 »

psia.kostka pisze: 03 gru 2023, 22:27 Co do robinsona, to mam silne deja vu, ze juz Tobie odpisywalem na to pytanie ;)
Nie wykluczone, pytałem już o to bodaj z rok temu :).

Pytanie, którą ja instrukcję obrabiałem te lat temu osiem...

Wyjątki w mocy... echh.. a tak bym w to zagrał... wygładzone, uproszczone nieco. Tu więc pewnie znów dyskusje a propos różnicy między "albo" i "lub" - co w gruncie rzeczy prowadzi do "zdychasz" albo (lub?) "grasz dalej" :D
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3375
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: psia.kostka »

Nie wykluczone, pytałem już o to bodaj z rok temu :)
Przestan zawracal bułę ;) //zart
Pytanie, którą ja instrukcję obrabiałem te lat temu osiem...
To nie jest istotne, ja gralem z ta niby nowsza i dwa dni sie przygotowywalem, zeby zagrac pierwszy raz. Troche to wzialem ambicjonalnie, ze podolam, bo kazdy mowil, ze gra fajna, a instrukcja dupna.
No ale zagralem chyba 3 razy w trzy dni i tylko pierwsza proba przegrana. Tylko ze rozkminialem kazdego banana kwadrans :lol: Co prawda tylko pierwszy scenariusz, ale doznalem dysonansu, bo jednak fama o grze jest inna.
Wyjątki w mocy... echh.. a tak bym w to zagrał... wygładzone, uproszczone nieco.
Nie wiem jaki masz budzet, moze lepiej odpal cos nowoczesniejszego i bardziej przygodowego np 7th continent? Nie gralem, tez sie umiera, ale chyba mniej upierdliwe. Albo pirackie Zapomniane Morza, tylko to z appka narracyjna.
w gruncie rzeczy prowadzi do "zdychasz" albo (lub?) "grasz dalej" :D
Niestety to taka gra, survival horror :mrgreen: Pewna jej cecha ma byc wysoka smiertelnosc, co ma lechtac ambicje i motywowac do kolejnych potyczek z demonem wyspy. Tylko jak zaczniesz to rozgryzac (szczegolnie rzuty kostkami), to zaczniesz wygrywac, chyba ze los w kartach rzuci na kolana, albo rzuci stado malp na oboz. A jesli nie bedziesz za bardzo móżdżył, tylko dasz sie poniesc zdarzeniom, to umrzesz :) z glodu lub mrozu lub ran.

Testowy powrot mozesz zasymulowac diabelnie prosto:
Sciagniej od wydawcy instrukcje i zacznij czytac, jak nie usniesz po 5-10 stronach, to moze moze...
Wtedy napisz do mnie, bo mam z tuzin tych robinsonow, to mozesz dostac na jazde probna (wawa) ;)
Spoiler:
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
agt
Posty: 1180
Rejestracja: 17 sie 2020, 13:48
Has thanked: 628 times
Been thanked: 320 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: agt »

psia.kostka pisze: 03 gru 2023, 22:27 Co do robinsona, to mam silne deja vu, ze juz Tobie odpisywalem na to pytanie
Mam i ja. Jeśli o moje odpisywanie chodzi.
I co więcej, mam wrażenie, że to pytanie to trochę taka sztuka dla sztuki. :wink:
michalp pisze: 13 lut 2023, 17:01 raczej zachwycony nie bedziesz, ale da sie nauczyc tej gry i czerpac z tego radosc.
tymczasem w kwestii instrukcji polecam: https://lab.przewodnikgier.pl/V7uBVRzq6Qt0y9MVi0IN#0
Zaglądałeś tam? Jak się sprawdziło?
TV3 pisze: 03 gru 2023, 21:30 Obiecałem sobie, że co rok / kilka lat będę zadawał pytanie. Zadaję więc.

- Czy instrukcja do RC została napisana na nowo / poprawiona, by 5* ton niejasności wyeliminować?
- Czy o 1/3 zasad została okrojona?

W nadziei będąc, dziękuję z góry za odp :D



____
*...albo i 7

I skąd Ty masz oczekiwanie, że ktoś tę grę okroi z części zasad i wyjątków? (Bo przecież nie pytasz tylko o zmianę instrukcji, ale o zmianę zasad)
Ktoś coś takiego zapowiadał?

Pisałeś rok temu, że tak chętnie byś sobie w to pograł.
No to graj :D
Olej te wyjątki, daj się porwać przygodzie. Sam Trzewik mówił, żeby grać jak się chce, byle była z tego przyjemność.
W jakimś turnieju bierzesz udział? Baw się. Co Cię obchodzą zasady?

Pisałeś też, że kiedyś znałeś wszystkie niuanse. Ale po czasie zapomniałeś, a przypomnienie wymagało ponownego brnięcia przez instrukcję, więc się obraziłeś na grę i sprzedałeś.
Czyli jesteś w stanie to ogarnąć. Więc jakąś opcją jest może poświęcić się raz jeszcze (a może skorzystanie z tego linka, którego podał michalp nie będzie tak straszne jak lektura instrukcji), a później pilnować by grać nie rzadziej niż raz na miesiąc, żeby nie zapomnieć. Albo raz na 2 tygodnie.
A gdy będziesz miał wątpliwości to możesz rzucać monetą. Co komu do tego?
Twoja gra i możesz sobie grać jak chcesz. :)
Nawet jeśli okaże się, że za każdym razem zasady będą trochę inne.

Nie piszę złośliwie. Szczerze życzę Tobie dobrej zabawy. :)
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4130
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: tomb »

Muszę zgodzić się z powyższym. Robinson to gra, przy której trzeba przymknąć oko na nieścisłości lub wykluczające się rzeczy i nie sądzę, żeby przepisanie instrukcji rozwiązało te problemy. Po prostu czynników jest za dużo i próba ich wyeliminowania skończyłaby się prawdopodobnie wykrojeniem części materiału. Na szczęście przygodowy charakter rozgrywki pozwala usprawiedliwiać rozwiązania, na które decydujemy się z potrzeby chwili, a przy odrobinie dobrego nastawienia można dostrzec w tym oryginalny element gameplayowy.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1535
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 185 times
Been thanked: 566 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: Ayaram »

W ramach ogrywania od deski to deski zakurzonych gier, by można w końcu puścić je dalej odkurzyłem Robinsona lecąc od zera wszystkie scenariusze solo w wersji na 4 postacie. I tak w końcu dobiłem do słynnej wyspy kanibali po raz pierwszy w historii, pomimo że gram mam jakieś 8 lat.

I fakt jest ciężko, ale ciężko w ten zły sposób. Ciężki scenariusz powinien mieć mniej zasobów, mniej czasu czegokolwiek, żeby zmusić nas do większego myślenia, optymalizowania, w przypadku Robinsona także siłą rzeczy i ryzykowania. Tymczasem założenia tego scenariusza są proste jak budowa cepa. Znajdź te 3 wioski, żeby efekt księgi nas nie gnoił i żeby sama wioska była w realnym zasięgu, zbieraj broń, oszczędzaj żyćko, leć do miasta i wygraj gierkę. Jedyny problem jest w tym "oszczędzaj żyćko". W pierwszej turze nie mamy jak odkryć żadnej wioski, w 2giej dostajemy efekt księgi, rozwalimy jedną wioskę, w 3ciej dostajemy efekt księgi, morale już się zdążyły posypać i właściwie leżymy. I to największa wada tego scenariusza, różnica między efektami księgi, a "?" w pierwszych kilku turach jest astronomiczna.

Przy ogrywaniu wg. normalnych zasad miałem flashbacki z This War of Mine. W 2giej grze nie znając dobrze jeszcze scenariusza i jak grać w około niego, niemal wygrałem (brakowało mi 1 tury do wygranej, gdyby wyszło "?" zamiast księgi, to bym wygrywał), wyciągasz wnioski z przegranej, lecisz nową grę mając w głowie, że grasz lepiej, że jak wtedy była szansa na wygraną, to znaczy tyle, że za grę, dwa dasz radę. No i w tym momencie gra zaczyna cię miażdżyć, że ci się odechciewa wszystkiego :lol:

Po paru grach dorzuciłem piętaszka i pieska i zmiażdżyłem panów (i panie?) kanibalów. Kiedyś pewnie tam jeszcze wrócę, by to zrobić bardziej uczciwie, ale potrzebuje do tego trochę ciupkę większej determinacji.
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 25 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: TV3 »

"Co Cię obchodzą zasady?" ...poważnie?

W tym rzecz, że dobieranie rozwiązania na potrzeby chwili jest słabe, jeśli oznacza to:
- wybór A - umierasz
- wybór B - grasz dalej
Nie podobało mi się to. I psuło zabawę.
Czy sztuka dla sztuki, czy liczę na zmiany w instrukcji?
Cała praca po mojej stronie to napisanie posta raz na czas jakiś. I jedyne ryzyko, że w odpowiedzi przeczytam, że nic się nie zmieniło.

Zerknę do tego wspomnianego linka. Przyznam, że albo przeoczyłem go, albo było to przy okazji zakupu już Arnaka i This War..., więc już w Crusoe nie brnąłem.
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: Miszon »

Ale przecież już tu ci napisano, że oczekujesz raczej zmiany zasad, a nie zmiany instrukcji. Przy tylu możliwościach sytuacji, które może generować gra, nie da się napisać instrukcji, która by wszystkie uwzględniała, nie mówiąc w ogóle o tym, by w takiej sytuacji była w jakimkolwiek stopniu przystępna.
Instrukcja z drugiej edycji, gra roku, czy jak tam zwał, była naprawdę w porządku. Pozwalała zagrać zgodnie z zasadami, nie dawała jednakże odpowiedzi na wszystkie pytania. Po prostu siadasz i grasz, to nie dziennik ustaw, żeby szukać paragrafy na wszystko (a jak wiadomo, ustaw i tak nie pisze się tak, aby dawały odpowiedzi na wszystko, nie można wrzucić milionów paragrafów, to jest niepraktyczne - tak samo jak taka teoretyczna instrukcja zresztą).
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
azazelmo
Posty: 897
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 150 times
Been thanked: 281 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: azazelmo »

Miszon pisze: 04 gru 2023, 09:47 Ale przecież już tu ci napisano, że oczekujesz raczej zmiany zasad, a nie zmiany instrukcji. Przy tylu możliwościach sytuacji, które może generować gra, nie da się napisać instrukcji, która by wszystkie uwzględniała, nie mówiąc w ogóle o tym, by w takiej sytuacji była w jakimkolwiek stopniu przystępna.
Instrukcja z drugiej edycji, gra roku, czy jak tam zwał, była naprawdę w porządku. Pozwalała zagrać zgodnie z zasadami, nie dawała jednakże odpowiedzi na wszystkie pytania. Po prostu siadasz i grasz, to nie dziennik ustaw, żeby szukać paragrafy na wszystko (a jak wiadomo, ustaw i tak nie pisze się tak, aby dawały odpowiedzi na wszystko, nie można wrzucić milionów paragrafów, to jest niepraktyczne - tak samo jak taka teoretyczna instrukcja zresztą).
Być może to osamotniona opinia, ale uważam, że instrukcja do This War of Mine jest bardzo przystępna. A mechanika jest dość podobna. Jest tam instrukcja typu „siadaj i graj” i jak tak właśnie rozegrałem pierwszą partię.
Tak więc da się.
Nadmienię, że dość nieźle znam obie gry, mam obie, ograłem >10 partii każdą i Robinson przegrywa z TWoM instrukcją. Wygrywa niestety przystępnością rodzinną tematu.
agt
Posty: 1180
Rejestracja: 17 sie 2020, 13:48
Has thanked: 628 times
Been thanked: 320 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: agt »

TV3 pisze: 04 gru 2023, 08:30 "Co Cię obchodzą zasady?" ...poważnie?
Szczerze mówiąc nie poważnie. :D
Gdy to przeczytałam to byłam pewna, że to parafraza, a nie cytat. I już miałam pisać, że nikt tak nie napisał.. :oops:

Pisałam trochę nieprzytomna i widać efekty..
Oczywiście, że nie chodziło mi o to, że co Cię obchodzą zasady w ogóle. Chodzi mi tylko o takie sytuacje niuansów problemowe, kiedy nie wiadomo jak powinno być według zasad i że to Cię blokuje w graniu. O to, żebyś wtedy zrobił tak, jak wydaje Ci się bardziej prawdopodobne. Albo rzucił monetą i potraktował to jako efekt jednego z licznych zdarzeń losowych na wyspie. Żeby móc pójść dalej i cieszyć się grą i przygodą zamiast roztrząsać jak powinno być.

Co Cię obchodzą zasady w sensie takim, że czemu przy rozstrzyganiu kwestii spornej tak ważne ma być czy zrobisz to z zamysłem twórcy. Czemu to ma być ważniejsze niż Twoja rozgrywka?
I przypomnę, że nie chodziło mi o rozstrzyganie zawsze na swoją korzyść, tylko np. o rzut monetą.
TV3 pisze: 04 gru 2023, 08:30 Cała praca po mojej stronie to napisanie posta raz na czas jakiś. I jedyne ryzyko, że w odpowiedzi przeczytam, że nic się nie zmieniło.
Zgadzam się, że Twój nakład pracy nie jest duży.
Ale nie lepiej by było sobie pograć zamiast pytać co rok?
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 25 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: TV3 »

Pograłem lata temu. I się pokłóciliśmy. Z grą w sensie. Teraz wolę zapytać. ;)
__
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: Miszon »

azazelmo pisze: 04 gru 2023, 10:03
Miszon pisze: 04 gru 2023, 09:47 Ale przecież już tu ci napisano, że oczekujesz raczej zmiany zasad, a nie zmiany instrukcji. Przy tylu możliwościach sytuacji, które może generować gra, nie da się napisać instrukcji, która by wszystkie uwzględniała, nie mówiąc w ogóle o tym, by w takiej sytuacji była w jakimkolwiek stopniu przystępna.
Instrukcja z drugiej edycji, gra roku, czy jak tam zwał, była naprawdę w porządku. Pozwalała zagrać zgodnie z zasadami, nie dawała jednakże odpowiedzi na wszystkie pytania. Po prostu siadasz i grasz, to nie dziennik ustaw, żeby szukać paragrafy na wszystko (a jak wiadomo, ustaw i tak nie pisze się tak, aby dawały odpowiedzi na wszystko, nie można wrzucić milionów paragrafów, to jest niepraktyczne - tak samo jak taka teoretyczna instrukcja zresztą).
Być może to osamotniona opinia, ale uważam, że instrukcja do This War of Mine jest bardzo przystępna. A mechanika jest dość podobna. Jest tam instrukcja typu „siadaj i graj” i jak tak właśnie rozegrałem pierwszą partię.
Tak więc da się.
Nadmienię, że dość nieźle znam obie gry, mam obie, ograłem >10 partii każdą i Robinson przegrywa z TWoM instrukcją. Wygrywa niestety przystępnością rodzinną tematu.
Zgadzam się, że TWOM jest dużo przystępniejszy. Aczkolwiek irytuje mnie w nim schowanie wielu zasad (i to takich typu "masz szanse wygrać albo możesz tylko liczyć na szczęście") gdzieś w księdze skryptów i konieczność poznawania ich w trakcie, a potem sobie gdzieś osobno wydrukowania, żeby nie musieć ich szukać w książce.
Jednakże gra od razu była projektowana pod rozgrywkę "open and play", właściwie to chyba była pierwsza gra tego typu, wydaje się że w Robinsonie trzeba by przemodelować rozgrywkę, aby stworzyć taką instrukcję.
Ale... jest tam w instrukcji o ile pamiętam też coś takiego jak "pierwsza gra" i mamy tam za rękę poprowadzony początek grania.
Dodam, że obie gry miałem i obie sprzedałem: TWOM była zbyt ponura i trzeba było mieć specyficzną chęć zdolowania się, aby zagrać, z kolei Robinson był dla mnie zbyt trudny - nie wynagrodził mi te kilkanaście czy więcej godzin spędzonych nad poznawaniem zasad, w postaci przyjemnosci płynacej w z rozgrywki. W sensie: nie bawiło mnie notoryczne ginięcie max. w połowie pierwszego scenariusza (innego nie grałem). Nauczyłem się w to grać, ale nie umiałem, chyba zbyt głupi na tę grę jestem ;).
Obie gry są bardzo dobre, ale okazały się być nie dla mnie i nie chciałem już w nie grać.
Żeby było zabawniej, Robinsona ma mój kolega i to jest jego ulubiona gra i z nim owszem kiedyś jeszcze chętnie zagram: ma zasady w małym palcu, wie też jak grać w sensie żeby wygrać, a ja się bawię dobrze nawet w roli bota rzucającego koścmi i podejmującego jakieś mało istotne dla przetrwania decyzje (grałem u niego 2 razy zanim kupiłem grę, przegraliśmy co prawda ale minimalnie i dopiero na sam koniec, a nie tak jak ja, że jak już coś się zaczęło psuć, to nie potrafiłem nic poradzić).
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
davidstw
Posty: 46
Rejestracja: 01 kwie 2020, 13:42
Has thanked: 3 times
Been thanked: 6 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: davidstw »

Ciekawe spostrzeżenia. Robinson może być mega irytujący ale ogólnie to głęboka dobra gra. . . w dodatku skrzynia skarbów są ,,towarzysze,, ułatwiające grę. Ogólnie uważa że trochę błędem jest zostawienie graczą możliwości dostosowywania poziomu poprzez dorzucanie kompanów itp Jesteśmy zbyt ambitni i ciśniemy grę beż dodawania ułatwień i często kończy się odbiciem od niej :] he W robinsonie wystarczyło by czasem dodać dla ułatwienia 2 rundy gratis, kompanów itp Tylko że fajnie żeby było to ustalone przez twórcę w zasadach żeby mieć świadomość że tak można a nie ze tworzymy home rules.
Chodź zgadzam się że czasem można ustalić swoją zasadę przy spornej sytuacji a nie biadolić i rwać włosy pobiewaz to tylko gra ;)
Awatar użytkownika
orzeh
Posty: 1281
Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 127 times
Been thanked: 194 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: orzeh »

Nie wiem czy tu jest ok pisać o updacie kampanii (na GF, chciałbym żeby był to update kampanii Robka ;))
Polish (PL): Final files are still in the correction process.
RĘCE OPADAJĄ
LINK
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1521
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 301 times
Been thanked: 639 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: EsperanzaDMV »

Od dyskusji nt. samych kampanii i ich przebiegu jest osobny dział i odpowiednie wątki - dyskusja nt. ostatniego update'u już się zażarcie toczy od kilku dni, spokojnie, forum nie odpuści Portalowi tego, co wyczyniają przy okazji tej kampanii od samego jej początku.
Awatar użytkownika
orzeh
Posty: 1281
Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 127 times
Been thanked: 194 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: orzeh »

EsperanzaDMV pisze: 05 gru 2023, 09:47 Od dyskusji nt. samych kampanii i ich przebiegu jest osobny dział i odpowiednie wątki - dyskusja nt. ostatniego update'u już się zażarcie toczy od kilku dni, spokojnie, forum nie odpuści Portalowi tego, co wyczyniają przy okazji tej kampanii od samego jej początku.
Nie widziałem tego wątku, dlatego ostroznie napisałem bo nie widziałem nic dot. GF tutaj, dzięki!
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1535
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 185 times
Been thanked: 566 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Post autor: Ayaram »

Dalszy ciąg ogrywania Robinsona solo na 4 ręce. W międzyczasie poprawiłem 5ty scenariusz grając z 1 losowym sprzymierzeńcem z mini dodatku - wygrywając za 3cim razem. Albo inaczej - wygrywając za 1wszym razem jak nie wyszła księga jako pierwsza karta wydarzeń. Finalnie uważam, że scenariusz nie jest aż taki zły, ale warto właśnie wprowadzić home rula - 1wsza karta wydarzeń nie może być księgą. To jest jedyny element, który wydaje mi się skrajnie nie zbalansowany i zwyczajnie IMO szkoda czasu na ogrywanie całej tury, by się okazało, że losowo wyszła karta księgi na dzień dobry i możemy właściwie rozstawiać grę od początku. Jak zagramy mocno agresywnie (przynajmniej na 4 ręce) 1-2gą turę, to jak w 3ciej turze dojdzie ta księga, to już da radę wystać.

Pora na scenariusz 6 - Rodzina Robinsona.

Zostawiłem dalej 1 sprzymierzeńca, dodałem już go do rozgrywek, to niech będzie, chociaż tutaj to by był chyba "overkill". 6ty scenariusz o ile się nie mylę oryginalnie był ostatnim. No jak to? to na 5ty mi serwujecie walkę z kanibalami a final bossem jest zakładanie rodziny? :lol: Generalnie scenariusz dość prosty, chociaż z zamysłu on raczej działa, że im więcej graczy tym lepiej. I to chyba pierwszy scenariusz w Robinsonie gdzie bym użył słowa "przyjemny" :lol: Ot, sobie radzimy z normalnymi, codziennymi wydarzeniami na wyspie bez żadnych wulkanów, kanibali, ataku UFO, Godzilli itp. Mamy czas (a wręcz musimy) tworzyć masę przedmiotów, przez co czujemy że się rozkręcamy i faktycznie osiedlamy, przystosowujemy do życia na wyspie, rozwiązujemy długofalowe problemy. Naprawdę miła odmiana po ostatnich 3 scenariuszach, który każdy był mniej lub bardziej w formie wyścigu - trzeba pędzić na złamanie karku, mimo, że się wszystko wali. Jedyne do czego bym się przyczepił to do dzieciaków, które zostały tutaj sprowadzone dosłownie do "bycia gębą do wykarmienia", przez co trochę się nie czuje tego zakładania rodziny. Aż się prosi tutaj, by dodać jakieś wydarzenia powiązane z dzieciakami, by poczuć, że nowe dzieci = nowe problemy na wyspie.
ODPOWIEDZ