Strona 4 z 170

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 10 wrz 2012, 19:22
autor: trzewik
W taliach są tylko negatywne wydarzenia. Będę to wyjaśniał w najbliższym felietonie na stronie ŚGP.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 10 wrz 2012, 19:35
autor: Trolliszcze
Jeśli ta gra będzie choć w połowie tak dobra jak filmiki, które ją zapowiadają, to hit murowany :D Pierwszy filmik jeszcze mnie nie przekonał do kupna, ale po drugim zaczynam poważnie rozważać tę możliwość...

EDIT
Rudolph pisze:W materiale były same negatywne aspekty typu narzędzia ledwo zipią, po przeprowadzonej przez nas budowie, która też raczej nie jest ideałem bo ściany się chwieją przy silniejszym podmuchu wiatru...
To mi się właśnie cholernie podoba, bo świetnie oddaje klimat książek - walki człowieka z przeważającymi siłami natury.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 10 wrz 2012, 20:26
autor: FortArt
Książek i chyba też jednego serialu :)

Błędny link do filmu #2 na stronie.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 10 wrz 2012, 22:13
autor: konev
Nie powiedziałbym, że wtasowywanie złych wydarzeń do talii, gdzie "grożą" nam, że za chwilę się ukażą ma coś wspólnego z Dominionem i deck-buildingiem. Powiedziałbym, że jest to dokładnie takie same rozwiązanie jak w Pandemicu, gdzie po wybuchu Epidemii wtasowuje się Odrzucone Infekcje do Stosu Infekcji.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 10 wrz 2012, 22:24
autor: sirafin
konev pisze:Nie powiedziałbym, że wtasowywanie złych wydarzeń do talii, gdzie "grożą" nam, że za chwilę się ukażą ma coś wspólnego z Dominionem i deck-buildingiem. Powiedziałbym, że jest to dokładnie takie same rozwiązanie jak w Pandemicu, gdzie po wybuchu Epidemii wtasowuje się Odrzucone Infekcje do Stosu Infekcji.
Miałem dokładnie to samo skojarzenie, gdy oglądałem filmik :)

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 10 wrz 2012, 22:50
autor: Wassago
trzewik, są przecież też "pozytywne" - pamiętam, że jest gdzieś karta, gdzie nic się nie dzieje :D czy dostaje się po prostu drewno ;) Co prawda są to jakieś wyjątki, ale są :)

W Robinsona gram od jego pierwszych wersji (które też były całkiem fajne), ale teraz mogę zapewnić, że gra jest mówiąc prosto, zajebista :D Jest to gra kooperacyjną którą trzeba mieć ;)

Mam nadzieję, że nie oberwie mi się za gadanie od trzewika, ale jak do podstawowych scenariuszy dojdą jeszcze fanowskie, to ta gra da nam ogrom dobrej zabawy na długi czas.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 10 wrz 2012, 22:53
autor: Trolliszcze
konev pisze:Nie powiedziałbym, że wtasowywanie złych wydarzeń do talii, gdzie "grożą" nam, że za chwilę się ukażą ma coś wspólnego z Dominionem i deck-buildingiem. Powiedziałbym, że jest to dokładnie takie same rozwiązanie jak w Pandemicu, gdzie po wybuchu Epidemii wtasowuje się Odrzucone Infekcje do Stosu Infekcji.
A czy przypadkiem różnica nie polega na tym, że w Robinsonie można w dwojaki sposób rozpatrzyć kartę i w ten sposób wybrać, czy ona trafi do talii z losowymi wydarzeniami? Bo w Pandemicu zdaje się takiej możliwości nie ma i to nie my wpływamy na kształt talii.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 10 wrz 2012, 23:10
autor: konev
Trolliszcze pisze:
konev pisze:Nie powiedziałbym, że wtasowywanie złych wydarzeń do talii, gdzie "grożą" nam, że za chwilę się ukażą ma coś wspólnego z Dominionem i deck-buildingiem. Powiedziałbym, że jest to dokładnie takie same rozwiązanie jak w Pandemicu, gdzie po wybuchu Epidemii wtasowuje się Odrzucone Infekcje do Stosu Infekcji.
A czy przypadkiem różnica nie polega na tym, że w Robinsonie można w dwojaki sposób rozpatrzyć kartę i w ten sposób wybrać, czy ona trafi do talii z losowymi wydarzeniami? Bo w Pandemicu zdaje się takiej możliwości nie ma i to nie my wpływamy na kształt talii.
Chodzi mi głównie o budowanie tej talii i tasowanie. Wydaje mi się, że Pandemic tak bardzo właśnie się podoba, bo jest ten mechanizm wtasowywania Odrzuconych Infekcji, gdzie musisz pamiętać co się wydarzy i się na to przygotować. Rośnie napięcie, na tym tworzy się plany itp. itd. W Robinsonie wygląda to dokładnie tak samo.
Nie widzę natomiast związku z deck-buildingiem.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 10 wrz 2012, 23:29
autor: FortArt
Mechanizm ten sam, trafna uwaga, ale różnicę robi fabuła. W Pandemicu wybuch epidemii czarnej choroby w Moskwie powodował powrót niebieskiej do Nowego Jorku, co jednak powiedzmy sobie szczerze mało ma sensu. W Robinsonie, jak rozumiem, ucieczka przed tygrysem do bazy spowoduje, że pogoni on tam za nami. To bardziej niż Pandemica przypomina Zakazaną Wyspę gdzie podniesienie poziomu wody powodowało ponowne zalewanie poprzednio podtopionych terenów. W Robinsonie inne (nowatorskie?) jest to, że zdarzenia wracają pojedynczo, nie hurtem.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 14:53
autor: Kezia
Oglądnąłem drugi odcinek VC na temat Robinsona i zastanawiam się, co by się musiało stać abym nie chciał mieć tej gry ... albo jest ona genialna albo autor powinien zostać telemarketerem, bo wcisnął by mi nawet używane skarpety w cenie nowego samochodu.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 15:44
autor: trzewik
Dziekuje.

Hmm... nie powiedziałbym, że Robinson jest genialny, natomiast z bardzo dużym przekonaniem jestem w stanie powiedzieć i zapewnić, że to kawał fajnej, mięsistej gry, w której dużo się dzieje, w której są trudne wybory, w której są naprawdę duże emocje i czuć woń przygody.

Dziś opublikowałem króciótki felieton na www ŚGP: http://www.swiatgierplanszowych.pl/2012/09/lekcja/

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 15:47
autor: berni
trzewik pisze:Dziś opublikowałem króciótki felieton na www ŚGP: http://www.swiatgierplanszowych.pl/2012/09/lekcja/
A co stało na przeszkodzie, żeby mieć dwa decki i losować 3 karty złe i 2 dobre na całą rundę? Przecież wtedy miałbyś swoją idealną proporcję.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 16:08
autor: jax
berni pisze:A co stało na przeszkodzie, żeby mieć dwa decki i losować 3 karty złe i 2 dobre na całą rundę?
Zapewne klimat.
W realnym życiu nie można sobie wybierać konkretnych ilości dobrych i złych wydarzeń ;)

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 16:13
autor: konev
Z Facebooka...

Marek Rutkowski taki pomysł: zamiast rezygnować z dobrych wydarzeń można wyciągać 3 z talii złych i 2 z talii dobrych. Matematyka pokonana, dobro zwycięża TADAM ;) Wiem, że gra jest skończona, ale może następna część felietonu powie dlaczego mój pomysł jest zły :)

Ignacy Trzewiczek Jest "fiddly". Spowalnia setup. Każde kilka, kilkanaście sekund na przygotowanie gry, jak się doda do siebie, to sprawia, że rozkładanie gry osiąga bardzo niekomfortowe i zniechęcające do zabawy rozmiary. Na każdym etapie trzeba upraszczać i ścinać takie elementy.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 16:17
autor: jax
konev pisze: Ignacy Trzewiczek Jest "fiddly". Spowalnia setup. Każde kilka, kilkanaście sekund na przygotowanie gry, jak się doda do siebie, to sprawia, że rozkładanie gry osiąga bardzo niekomfortowe i zniechęcające do zabawy rozmiary. Na każdym etapie trzeba upraszczać i ścinać takie elementy.
Ta argumentacja mocno mnie zaskakuje.
Jestem ciekaw co by zostało np. z bardzo dobrego Hawaii, gdyby 'uprościć' setup i 'pościnać rozkładanie tej gry osiągające bardzo zniechęcające do zabawy rozmiary' :shock: :mrgreen:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 16:57
autor: Cierń
Argumentacja faktycznie ciekawa - ale porównanie z Hawaii niezbyt na miejscu, tam rozkładanie elementów gry jest tym co ją odróżnia od reszty - w przygodówkach im go mniej tym lepiej :). Niemniej pomysł z miksowaniem złych i dobrych wydarzeń przed grą wydaje się niezły - mógłby przypasować do dodtaku - ten i tak kupią Ci których dłuższy setup nie odstraszy :wink: .

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 17:14
autor: trzewik
Wyjasnialem to juz dzis na BGG - w felietonach w bardzo duzym stopniu upraszczam omawianie regul, poniewaz celem felietonu jest zaprezentowanie pewnego problemu oraz wniosek / puenta / przeslanie.

W felietonie, o ktorym mowa na potrzeby zaprezentowania problemu dalem przyklad jedengo decku i 10 kart. W rzeczywistosci mowa o 4 roznych deckach, z ktorych do gry wchodzi w zaleznosci od wyboru rozgrywki nie 10 a od 8 do 14 kart z jednego decku i od 0 do 12-14 kart z pozostalych deckow, z czego wartosci z tych trzech pozostalych sa wynikowa strategii graczy oraz wynikow na kosciach...

Innymi slowy, talia z 10 kartami to byla metafora ogolnego problemu. Jak widac juz zdazono nie tylko znalezc rozwiazanie na ten metaforyczny problem jak i skrytykowac mnie za niewprowadzenie go zycie. :)

Dementuje informacje o dodatku. Nie ma takiego w planach.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 17:29
autor: jax
Cierń pisze: rozkładanie elementów gry (...) - w przygodówkach im go mniej tym lepiej :).
Trudno się zgodzić z takim wnioskiem-generalizacją :)

A decyzji o nie wprowadzeniu w życie 2 talii nie krytykuję, krytykuję tylko sposób argumentacji nie wprowadzenia ;)

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 21:45
autor: Fruczak Gołąbek
A ja mam to wszystko głęboko w ... :twisted: Pomówmy lepiej o grze.

Wiadomo już jakiego rozmiaru będą karty i ile ich będzie? ( akurat zamawiam koszulki to może przy okazji do Robinsona wezmę :wink: bo nie zawsze jest pożądany rozmiar w odpowiedniej ilości ). Chociaż zdradzenie ile ma być kart to może być za dużo :wink: , wystarczy mi sam rozmiar i czy wiecej niż 1000 nie będzie :twisted:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 21:59
autor: Wassago
Mniej niż 1000 kart jest ;)

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 22:01
autor: Fruczak Gołąbek
To jeszcze tylko rozmiar :wink:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 12 wrz 2012, 22:08
autor: Trolliszcze
Mniejszy niż metr na metr? :D

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 13 wrz 2012, 10:22
autor: trzewik
W grze jest 55 małych (44x68) oraz 220 dużych (58x88) kart.

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 13 wrz 2012, 11:10
autor: Senthe
220 dużych kart, super! :D

<hype hype hype ;)>

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

: 13 wrz 2012, 11:20
autor: Nataniel
Dyskusja o tym czy deck to talia czy sralia, została rozpoczęta w nowym wątku: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=19976
Tutaj usunięta.