Ludzie, co się dzieje! Gry rozdają!

[Tothamon]

Ciekawe, czy odprowadził podatek od wzbogacenia z tych 200 gier. Podobno skarbówka szuka w sieci blogerów, którzy "otrzymali" coś w zamian za pozytywne zrecenzowanie ich produktu i rości sobie prawo do ich opodatkowania z tytułu "darowizny". Osobiście uważam, że takie poczynania fiskusa są delikatnie mówiąc niezdrowe. Przypomina mi się historia z piekarzem, którego fiskus zniszczył tylko dlatego, że chleb, którego już nikt od niego kupić nie chciał - rozdawał na koniec dnia bezdomnym.

[KubaP]

Czy Wy tak na serio?

[Bea]

Swoją drogą, czy nie dziwi was fakt ile ludzi jest w stanie napisać publicznie nieprawdę (bo czy oni faktycznie wierzą, że Wookie jest najlepszy?) i pozwalają sobą tak manipulować, a wszystko po to, żeby dostać coś za darmo? To nie najlepiej świadczy o naszym społeczeństwie. Jesteśmy strasznie przekupni.

[polaquinha]

Swoją drogą, czy nie dziwi was fakt ile ludzi jest w stanie napisać publicznie nieprawdę (bo czy oni faktycznie wierzą, że Wookie jest najlepszy?) i pozwalają sobą tak manipulować, a wszystko po to, żeby dostać coś za darmo? To nie najlepiej świadczy o naszym społeczeństwie. Jesteśmy strasznie przekupni.

Dziwi, bardzo dziwi.
Takie eksperymenty społeczne są ciekawe ale jednoczesnie mocno przygnębiające.
Żądza posiadania?

[BartP]

Moja polonistka nazywała to "ciemna masa karmelkowa". Niewiarygodne, dorośli ludzie, pomyślałby człowiek...

[espresso]

Ludzie najpierw klikają, a dopiero później myślą. A sam "żart" Wookiego IMO słaby. Chwilowego wzrostu aktywności na profilu został osiągnięty, ale jednak negatywne wrażenie zawiedzionych fanów pozostanie...

[janekbossko]

a mnie się żart podoba...

podobny juz krąży po fb, cos w stylu "dostałem od Szczecińskiej masarni 200 parówek bez folii, polub moja stronę, udostępnij itd... każdy z 200 szczęśliwców otrzyma wyżej wymieniona parówkę"

ludzie są naiwni i głupi zarazem, krew mnie jasna zalewa że niektórzy moi znajomi własnie coś takiego udostępniają u siebie na profilu. Drażni mnie to prawie tak bardzo jak używanie w mowie "wziąść", "włanczam" i "bynajmniej" jako potwierdzenie/przynajmniej itd

[MichalStajszczak]

Swoją drogą, czy nie dziwi was fakt ile ludzi jest w stanie napisać publicznie nieprawdę (bo czy oni faktycznie wierzą, że Wookie jest najlepszy?) i pozwalają sobą tak manipulować, a wszystko po to, żeby dostać coś za darmo?

Nie dziwi. Jest to taki sam mechanizm, jak w demokratycznych wyborach

[Bea]

Swoją drogą, czy nie dziwi was fakt ile ludzi jest w stanie napisać publicznie nieprawdę (bo czy oni faktycznie wierzą, że Wookie jest najlepszy?) i pozwalają sobą tak manipulować, a wszystko po to, żeby dostać coś za darmo?

Nie dziwi. Jest to taki sam mechanizm, jak w demokratycznych wyborach

To może powinnam zapytać: Czy was nie przeraża...?

[konev]

Co to jest Facebook?

To taka strona do której modnie jest się przyznać, że się nie zna i nie używa.

Ale pod tym względem prym jeszcze wiedzie telewizor . Typowa scenka:
"Ostatnio w telew... - Ja nie mam telewizora!" .

[szmajchel]

Co to jest Facebook?

To taka strona do której modnie jest się przyznać, że się nie zna i nie używa.

Ale pod tym względem prym jeszcze wiedzie telewizor . Typowa scenka:
"Ostatnio w telew... - Ja nie mam telewizora!" .

Nie wiem co Cię dziwi, bo ja np nie posiadam w ogóle odbiornika tv... A prowadząca na pewnym szkoleniu, jak dowiedziała się, że aż 4 osoby (w tym ja) nie mają fejsa to powiedziała (z autentycznym wyrazem zdumienia na twarzy) - "Panowie, Wy nie istniejecie w takim razie!". Także nie ma co oceniać wszystkich swoją miarą. I nie uważam, że to jest jakaś moda (?), po prostu nie widzę sensu posiadania ww. rzeczy

[garg]

Co to jest Facebook?

To taka strona do której modnie jest się przyznać, że się nie zna i nie używa.

Ale pod tym względem prym jeszcze wiedzie telewizor . Typowa scenka:
"Ostatnio w telew... - Ja nie mam telewizora!" .

Też nie mam telewizora, ale trochę z wyboru, a trochę z przymusu - nie mam podłączonej anteny ani kabla od kablówki .

Konta na Facebooku też nie mam, ale nie wiem, czy teraz to już nie pojechałem po bandzie .

[KubaP]

Proszę: http://www.mmwarszawa.pl/photostory/441 ... u+[zdjęcia]

[Andy]

Co to jest Facebook?

To taka strona do której modnie jest się przyznać, że się nie zna i nie używa.

A ja myślałem, że to taka strona, którą modnie jest znać, używać i narzekać ile to z nią jest kłopotów.

[Aduanath]

To, że tak dużo osób dało się zmanipulować jest przerażające. Pytanie tylko, czy wszystkie osoby, które kliknęły, napisały komentarz itp dały się zmanipulować, czy w ramach "zabawy", ze świadomością tego, że to żart, postanowiły kliknąć ot, tak, dla żartu? Jakby nie było, spośród osób, które znam, które grają w planszówki, większość ma dość specyficzne poczucie humoru, a że to (jakby nie było) TYLKO face, którego większość osób nie traktuje na poważnie...

[Shubgami]

Co to jest Facebook?

To taka strona do której modnie jest się przyznać, że się nie zna i nie używa.

A ja myślałem, że to taka strona, którą modnie jest znać, używać i narzekać ile to z nią jest kłopotów.

skoro wiesz, to po co pytasz? ;>

[Bea]

skoro wiesz, to po co pytasz? ;>

Bo modnie jest zapytać

[Senthe]

...to świadczy o mistrzowskim czuciu Web 2.0...
...świadczy o mistrzowskim czuciu Web 2.0...
...mistrzowskim czuciu Web 2.0...

Chętnie CI wyjaśnię, wtf you just read, i oznaczam kartkę w kalendarzu, Senthe po raz pierwszy przyznała się otwarcie do ignorancji!

Jeśli człowiek się do czegoś przyznaje, to co najwyżej do niewiedzy. Ignorancję zaś okazuje się nieumyślnie.
Pomijam drobny fakt, że znaczeniem użytego wyżej mema bynajmniej nie jest "ojej nie ogarniam to za trudne głupia ja", co jak się wydaje z niego wywnioskowałeś.

Piszesz jakieś potworne herezje.

Jeśli tak, to świadczy o mistrzowskim czuciu Web 2.0 i czapki z głów dla Wookiego. Oby wszyscy polscy e-marketerzy tak umieli.

OMG WTF, Boże, widzisz i nie grzmisz!

Jeśli Wookie robi coś takiego dla lajków, to świadczy o daleko posuniętej głupocie, a nie jakimkolwiek mistrzowskim wyczuciu czegokolwiek, a już na pewno nie jest zachowaniem godnym naśladowania. Takie debilne akcje na Facebooku idą w dziesiątki, nie są więc niczym oryginalnym. Twoja opinia mnie po prostu rozbroiła. Masz Ty konto na Facebooku w ogóle, używasz go czasem, czy tak tylko sobie piszesz na zasadzie "nie znam się, to się wypowiem"?

Jeśli zaś Wookie robi coś takiego dla żartu, to IMHO jest to całkiem zabawny żart, ale niestety mocno ryzykowny, bo może doprowadzić do a) bana dla strony b) wkurzenia sporej ilości fanów. A kogo jak kogo, ale fanów się nie wkurza.

[konev]

Ale pod tym względem prym jeszcze wiedzie telewizor . Typowa scenka:
"Ostatnio w telew... - Ja nie mam telewizora!" .

[quote="szmajchel]Nie wiem co Cię dziwi, bo ja np nie posiadam w ogóle odbiornika tv...r[/quote] Tak jak w komentarzu Nataniela tak i moim nie chodzi o posiadanie/nie posiadanie telewizora/facebooka tylko o potrzebę manifestowania tego . Niedługo bedą organizowane marsze w tym celu .

[Kolejarz]

Pomysł na żart całkiem dobry. Wpisuje się w trend parodii konkursów, a przy okazji jakoś promuje planszówki. Niestety, żart nie wyszedł. Spójrzmy na nagrody w innych "konkursach" - zazwyczaj są to przedmioty bezwartościowe lub przeciwnie, bardzo drogie. Gry planszowe nie pasują do żadnej z tych kategorii. Jeśli ktoś nie jest zaznajomiony z kontekstem to faktycznie może się nabrać. Rozdawanie planszówek nie brzmi tak zupełnie niewarygodnie. Nie wiem, co powinno być "nagrodą" u Wookiego, ale mogło wyjść zabawniej.

Z drugiej strony wypowiedź głównego zainteresowanego w tym temacie jest dość tajemnicza. Może rozda gry? Nie zdziwiłbym się tak bardzo. I to dopiero byłaby promocja hobby, przy dobrych wiatrach udałoby się to nagłośnić. W ogóle to niezła strategia marketingowa, jeśli wśród tylu naciągaczy i prześmiewców znalazłby się jeden uczciwy, który zrobił prawdziwy konkurs w popularnej konwencji.

[Shubgami]

Zaskoczona jestem, że aż takie emocje to wzbudziło. Co prawda, jestem teraz ciekawa, jak z tego wybrnie i czy ta akcja będzie miała ciąg dalszy, ale sam post Wookiego na Facebooku skwitowałam krótkim: LOL.

[Andy]

A ja myślałem, że to taka strona, którą modnie jest znać, używać i narzekać ile to z nią jest kłopotów.

skoro wiesz, to po co pytasz? ;>

Bo mogę się mylić, a zawsze lepiej spytać tych co wiedzą lepiej.

[Bea]

Z drugiej strony wypowiedź głównego zainteresowanego w tym temacie jest dość tajemnicza.

A co konkretnie napisał, bo nie mogę tego znaleźć?

[Kolejarz]

A skąd wiecie, że jednak gier nie rozdam?

Czekajcie na kolejne informacje...

[KubaP]

...to świadczy o mistrzowskim czuciu Web 2.0...
...świadczy o mistrzowskim czuciu Web 2.0...
...mistrzowskim czuciu Web 2.0...

Chętnie CI wyjaśnię, wtf you just read, i oznaczam kartkę w kalendarzu, Senthe po raz pierwszy przyznała się otwarcie do ignorancji!

Jeśli człowiek się do czegoś przyznaje, to co najwyżej do niewiedzy. Ignorancję zaś okazuje się nieumyślnie.
Pomijam drobny fakt, że znaczeniem użytego wyżej mema bynajmniej nie jest "ojej nie ogarniam to za trudne głupia ja", co jak się wydaje z niego wywnioskowałeś.

Piszesz jakieś potworne herezje.

Jeśli tak, to świadczy o mistrzowskim czuciu Web 2.0 i czapki z głów dla Wookiego. Oby wszyscy polscy e-marketerzy tak umieli.

OMG WTF, Boże, widzisz i nie grzmisz!

Jeśli Wookie robi coś takiego dla lajków, to świadczy o daleko posuniętej głupocie, a nie jakimkolwiek mistrzowskim wyczuciu czegokolwiek, a już na pewno nie jest zachowaniem godnym naśladowania. Takie debilne akcje na Facebooku idą w dziesiątki, nie są więc niczym oryginalnym. Twoja opinia mnie po prostu rozbroiła. Masz Ty konto na Facebooku w ogóle, używasz go czasem, czy tak tylko sobie piszesz na zasadzie "nie znam się, to się wypowiem"?

Jeśli zaś Wookie robi coś takiego dla żartu, to IMHO jest to całkiem zabawny żart, ale niestety mocno ryzykowny, bo może doprowadzić do a) bana dla strony b) wkurzenia sporej ilości fanów. A kogo jak kogo, ale fanów się nie wkurza.

No, nareszcie merytoryka, a nie Twój typowy trolling. Ad rem:

a) Cytujesz wybiórczo. Moja wypowiedź była zamieszczona razem z cytatem "Czyli co, miał być żart, wyszło jak wyszło i teraz trzeba będzie coś rozdać ?"
b) Podtrzymuję swoje zdanie. Siłą obrotnego e-marketera jest jego elastyczność. Nie siedze w głowie Wookiego i nie wiem, z jakich przyczyn zrobił swoją akcję. Przypuszcza, ze tylko dla żartu, nie dla lajków i pewno sam się zdziwił. TAK CZY SIAK, jeśli AUTENTYCZNIE rozda 200 gier, niech to nawet będą zasmarkane Zombiaki, to będzie to świadczyło o bardzo dobrej intuicji i umiejętności poruszania się w świecie trudnej komunikacji portali społecznościowych i z niewinnego żartu/straszliwej wpadki wyjdzie mu wspaniała i w sumie tania akcja przywiązująca masę konsumentów jego contentu na długo.