Strona 6 z 18

Re: Kemet

: 30 kwie 2014, 16:27
autor: Kolejarz
Można łatwo odzyskać utracone jednostki, świątynie i piramidy, bitwy nie są dotkliwe, często nawet po wygranej warto się wycofać - więc dobre pola nagle się zwalniają. Główne błędy, które można popełnić zachodzą przy kupowaniu mocy. Po kilku grach już wiadomo, które są mocne i nie można pozwolić komuś na ich nagromadzenie, a każdy zdąży kupić kilka przydatnych, żeby do końca gry się liczyć. W pierwszych grach faktycznie może się zdarzyć tak, jak piszesz. Chętnie przeczytam jak to było.

Re: Kemet

: 30 kwie 2014, 16:29
autor: Rocy7
Nie mowie, ze comeback nie jest mozliwy. U nas tez wygral gosc bedacy ciagle na koncu punktacji, bo dzieki temu czesto pierwszy kupowal najlepsze ulepszenia. Dodatkowo on znal gre ja nie, wiec szybciej ogarnial pewne zaleznosci. Drugi raz nie dalbym sie tak zalatwic, ale wkurza mnie, gdy ktos robi sobie kombo, a gra nie pozwala tego zrownowazyc.

Chodzi mi o sytuacje, gdy uswiadamiam sobie po paru godzinach gry, ze zle rozwinalem sie technologicznie i nie mam (bo wykupiono juz najlepsze kafelki) zadnych dostepnych mozliwosci zrownowazenia przewagi przeciwnikow.

Problemem sa kafelki jednorazowe zdobywane na zasadzie, kto pierwszy ten lepszy.

Raz ze osoba ktora zaczyna gre na 100% zdobywa niebieska moc dajaca + 2 do ilosci armii, dwa ze osoba bedaca pierwsza w kolejnosci ruchu latwiej moze zdobyc najlepsze kafelki (wynika to z limitu 11 modlitw).

Jeden z graczy mial kombo +1 do sily w ataku (czerwony 1 poziom) + 1 do sily (czerwony poziom 3) oraz inicjatywe (auto niszczenie 2 jednostek przed walka) dodatkowo potwora chyba feniksa. Dawalo mu to + 4 przewagi, wiec moja armia nawet z potworem miala 2 gorzej od jego armii bez jednostek specjalnych.
Poszedlem w biale moce, ale nawet moc 5 wyboru kart laski + zatrzymywanie 2 (mumia) nie pozwolila mi tego zrownowazyc, albo to moze szczescie albo malo kart +2 sily jest w talii lask. Mialem mase modlitw (kaplan, kaplanka, srebry pionek), ale nie moglem zrownowazyc jego przewagi na polu bitwy.
Wiem, ze zle gralem, bo np. powinnienem od poczatku miec 2 piramidy, by miec wiecej mozliwosci mocy do kupowania, ale mimo wszystko sytuacja, gdy ktos za kazdym razem kosi moje armie, a ja nie widze dostepnej konrtaktyki (najgorzej bylo z inicjatywa) troche mnie zniechecila.

Re: Kemet

: 30 kwie 2014, 16:41
autor: Hiu
to naturalne... przegrane sa malo zachecajace ;)
jak wygram - to chetniej siadam do stolu do kolejnej partii (mimo, iz jestem swiadomy, ze nie opanowalem gry - a mimo to wygralem) :)
Nie przesadzaj - w kolejnych rozgrywkach bedzie lepiej...
Gra jest dobra.

Re: Odp: Kemet

: 30 kwie 2014, 16:50
autor: Rocy7
Kolejarz pisze: Główne błędy, które można popełnić zachodzą przy kupowaniu mocy. Po kilku grach już wiadomo, które są mocne i nie można pozwolić komuś na ich nagromadzenie, a każdy zdąży kupić kilka przydatnych, żeby do końca gry się liczyć. W pierwszych grach faktycznie może się zdarzyć tak, jak piszesz.
wlasnie tego typu blad popelnilem.

Re: Odp: Kemet

: 30 kwie 2014, 16:52
autor: AkitaInu
Kolejarz pisze:Można łatwo odzyskać utracone jednostki, świątynie i piramidy, bitwy nie są dotkliwe, często nawet po wygranej warto się wycofać - więc dobre pola nagle się zwalniają. Główne błędy, które można popełnić zachodzą przy kupowaniu mocy. Po kilku grach już wiadomo, które są mocne i nie można pozwolić komuś na ich nagromadzenie, a każdy zdąży kupić kilka przydatnych, żeby do końca gry się liczyć. W pierwszych grach faktycznie może się zdarzyć tak, jak piszesz. Chętnie przeczytam jak to było.
Z tego co wiem po wygranej nie mozna sie wycofac ;)

Re: Odp: Kemet

: 30 kwie 2014, 16:53
autor: Rocy7
Hiu pisze:Nie przesadzaj - w kolejnych rozgrywkach bedzie lepiej...
Gra jest dobra.
nie mowie ze jest zla, bo kafelki jako takie mi sie podobaja, podoba mi sie rowna odleglosc do kazdego graczy, dzieki temu nigdy nie wiadomo z ktorej strony nadejdzie atak.
Troche mi brakuje jakiegos chocby malego losowego elementu w bitwach, choc chyba karty lask tak dzialaja.

Re: Kemet

: 30 kwie 2014, 16:56
autor: Hiu
Jestes sprytny gosc - na pewno znajdziesz swoja droge do victorii.
Uzyj mocy i laska bedzie z toba ;)

Re: Kemet

: 30 kwie 2014, 17:10
autor: Kolejarz
Wycofać w sensie zdjąć przetrzebione jednostki. Zwycięzca też może to zrobić, bo mały oddział to łatwy łup i pewny punkt zwycięstwa.

W białe moce warto pójść po to, żeby szybciej budować piramidy (Hand of God, Slaves, Priest of Ra). Wtedy można kupować wszystkie kolory. W pierwszej grze ktoś może wygrać, bo przypadkiem zbudował dobre kombo. Jak tylko jeden gracz nie jest początkujący, to raczej to nie jest przypadek. ;) Recruiting Scribe nie jest potrzebny do wygranej. Pierwszy gracz będzie raczej starał się zdobyć kafelek za 3 lub 4 punkty, rozbudowując najpierw piramidę. Warto początkowe poziomy piramidy ustawiać w kolejności, wtedy wiadomo w którym kolorze mamy jeszcze szanse na dobre moce.

Karty łaski są losowe, a dodatkową niepewność w bitwach zapewnia odrzucanie kart. Proponuję zawsze grać w zakryte karty. Nie wiadomo, którą kartę przeciwnik odrzucił nie zagrywając i co może wyłożyć, szczególnie, jak zostały mu tylko dwie karty. Moim zdaniem to dobre ulepszenie systemu z GoT, na pewno bardziej do mnie to przemawia, niż losy bitwy. Co prawda kart jest mało, a skoro jedną zagrywamy, a drugą odrzucamy, to szybko wracają na rękę. Pod tym względem GoT jest ciekawszy.

Re: Kemet

: 30 kwie 2014, 21:31
autor: AkitaInu
Zwyciezca tez moze zdjac jednostki? :) a pamietasz moze gdzie to jest w instrukcji?

Re: Kemet

: 30 kwie 2014, 23:38
autor: Karit
AkitaInu pisze:Zwyciezca tez moze zdjac jednostki? :) a pamietasz moze gdzie to jest w instrukcji?
Retreat:
The defeated player must decide between recalling his troop (see below), or retreating. If he
decides to retreat, the battle’s winner has to choose the adjacent space, free of any units, to
where the opponent’s troop will be repelled. If there is no adjacent space with no units on it,
then retreat isn’t possible.

Recall a Troop:

After a battle, both the winner and the loser may choose to recall surviving units to their God.
A player receives 1 (prayer point) for every unit recalled. These units are put back in the player’s reserve.
They will be available for recruitment later.
It is not possible to split the troop by recalling some of the units, and leaving the others.
Wynika z tego jasno, że odwrót może zrobić tylko pokonany i to na pola wskazane przez zwycięzce.
Obydwoje mogę za to poświęcić swoje jednostki.

Re: Kemet

: 30 kwie 2014, 23:46
autor: AkitaInu
Dzięki za przymnienie o tym :)

Re: Kemet

: 02 maja 2014, 21:01
autor: krecilapka
Rocy7 pisze:Wiem, ze zle gralem, bo np. powinnienem od poczatku miec 2 piramidy, by miec wiecej mozliwosci mocy do kupowania, ale mimo wszystko sytuacja, gdy ktos za kazdym razem kosi moje armie, a ja nie widze dostepnej konrtaktyki (najgorzej bylo z inicjatywa) troche mnie zniechecila.
Jeśli się przyjrzysz grze bliżej, to dostrzeżesz, że daje ona sporo dróg do zwycięstwa. Ale pchanie się w rozwój białej piramidy to najtrudniejsza opcja, ponieważ białe kafle dają bonusy ekonomiczne. Do walki nie bardzo się przydają. A Kemet to gra gdzie podstawą jest walka.
Kontrsiłami dla kafli kupowanych z czerwonej piramidy, są te z niebieskiej. W grze od początku MUSISZ mieć minimum dwie piramidy. Na starcie możesz ustawić wszystkie trzy na poziomie 1, lub dwie na poziomach 2 i 1.
Kolega kupił kafel ATAK dający +1, to obok leży drugi dokładnie taki sam ;). Lub z niebieskich OBRONA +1, na 3 poziomie możesz wziąć "przepowiednie" i zagrywasz swoją kartę po przeciwniku. Zawsze wiesz co wyłożyć by wygrać / zminimalizować straty.
Moje dotychczasowe starcia wskazują, że najlepiej skupić się na wybranych mocach niebieskich lub czerwonych, a białą piramidę potraktować mniej priorytetowo. Jak kupisz węża, to nie mają dla Ciebie znaczenia stwory przeciwników.
Kafel "Inicjatywa" bywa wielce kłopotliwa bo nagle nic Ci nie dają ataki na oddziały składające się z dwóch żołnierzy. Punktu zwycięstwa nie dostaniesz. Takich dwóch podejdzie Ci pod mury i tylko czeka by zająć dzielnicę z piramidą na 4. Wyjdziesz ich łupnąć, to zmarnowana akcja ruchu w rundzie. A 5-7 rund to koniec gry.
Ja mam z kolei przeświadczenie, że mechanika pilnuje by żaden z graczy nie uzyskał tak miażdżącej przewagi, że dogonienie go jest niemożliwe.

Re: Kemet

: 02 maja 2014, 21:45
autor: Kolejarz
Wygrana bez kontroli terytoriów jest trudna, a jak tu skutecznie kontrolować jakąś świątynię, jak trzeba bronić swojego miasta, a w sumie ma się tylko dwa pełne oddziały i jeden bardzo słaby? Duże ograniczenie w liczbie jednostek na pewno pomaga przed wybiciem się jednego gracza. Łatwo wystawić wszystkie i łatwo odrobić straty w tym względzie.
Nie opłaca się za bardzo rozdzielać jednostek, bo będą łatwym celem, a tu zawsze warto atakować, nawet na pustych polach.

Z mocami jest inaczej, tu można się spóźnić po te przydatne, albo właśnie je nagromadzić. Jak ktoś ma kilka silnych czerwonych, to już nie ma czasu go powstrzymywać. Kontry na najlepsze komba nie ma, po prostu trzeba kupić część mocy, zanim przeciwnik zbierze wszystkie. Jak w pierwszej turze jesteśmy ostatni, to nie wychylamy się po punkty, żeby ułożyć się na początku i kupić co potrzeba w drugiej.

Biała piramida pomaga zdobyć dużo mocy z kolejnych, ale zwykle nie te najlepsze, które znikną w pierwszej i na początku drugiej tury. Białe moce związane z małymi kartami mogą za to pomóc uzyskać przewagę w walce.

Re: Kemet

: 03 maja 2014, 10:02
autor: krecilapka
Kolejarz pisze:Wygrana bez kontroli terytoriów jest trudna, a jak tu skutecznie kontrolować jakąś świątynię, jak trzeba bronić swojego miasta,
Jak się nad tym zastanowić to nie ma po co bronić miasta za wszelką cenę. Byle mieć jakiekolwiek w rezerwie oddziały, to zawsze sobie można przywołać je do okupowanej dzielnicy. No i jesteś atakującym wtedy więc jest szansa na stały punkt zwycięstwa :).

Gdy się wszystko wystawi to wojska jest tyle, żeby sprodukować dwa silne oddziały stacjonujące w zdobywanych świątyniach, i dwie jednostki na ryzykowne ataki na przeciwnika. Jak masz kartę dającą +4 siły, i ewentualnie jakąs fajną boskiej interwencji to moża popróbować. Wygrać możesz punkt zwycięstwa, a stracić najwyżej 2 punkty mocy Ankh za stracone wojo. Ja tak tych dwóch trzymam w odwodzie najdłużej jak się da i czasem punkt wywalczą.

Re: Kemet

: 03 maja 2014, 12:55
autor: NTomasz
czy kiedykolwiek w tej grze wydarzyło wam się aby wygrywała osoba która w ostatniej rundzie nie wykonywała ruchu jako ostatnia?

Re: Odp: Kemet

: 03 maja 2014, 14:26
autor: AkitaInu
NTomasz pisze:czy kiedykolwiek w tej grze wydarzyło wam się aby wygrywała osoba która w ostatniej rundzie nie wykonywała ruchu jako ostatnia?
Tak :) ale ostatni ma rzeczywiście. Łatwiej :)


Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

Re: Kemet

: 08 lip 2014, 21:38
autor: Wassago
Nadciąga dodatek do KEMETa :twisted: !

http://boardgamegeek.com/boardgameexpan ... et-ta-seti
A veil of shadows has taken over the lands of Kemet. As the souls of the fighters float above the black lands of ancient Egypt, a gloomy wind provides a new inspiration for the gods of Kemet. Will you be able to master it?

Ta-Seti, the first expansion for Kemet, adds several new things to the base game:

A new pyramid color with corresponding power tiles
A new game phase (dawn)
The path of the souls
New DI cards
Players can choose which parts of the expansion to add, as each module works on its own in addition to meshing with the other modules.

Re: Kemet

: 09 lip 2014, 12:50
autor: Karit
Ciekaw jestem czy dodatek tej grze bardziej nie zaszkodzi niż pomoże. Oczywiście fajnie jest mieć coś nowego, ale patrząc np. na Hadesa do Cyklad to wole grać w podstawkę. Niektóre gry są po prostu na tyle dobre same że dodatki tylko je psują, no ale zobaczymy :)

Re: Kemet

: 09 lip 2014, 13:20
autor: pan_satyros
Karit pisze:Ciekaw jestem czy dodatek tej grze bardziej nie zaszkodzi niż pomoże. Oczywiście fajnie jest mieć coś nowego, ale patrząc np. na Hadesa do Cyklad to wole grać w podstawkę. Niektóre gry są po prostu na tyle dobre same że dodatki tylko je psują, no ale zobaczymy :)
Hades psuje Cyklady ? :shock:

Re: Kemet

: 09 lip 2014, 15:05
autor: Wassago
pan_satyros pisze:
Karit pisze:Ciekaw jestem czy dodatek tej grze bardziej nie zaszkodzi niż pomoże. Oczywiście fajnie jest mieć coś nowego, ale patrząc np. na Hadesa do Cyklad to wole grać w podstawkę. Niektóre gry są po prostu na tyle dobre same że dodatki tylko je psują, no ale zobaczymy :)
Hades psuje Cyklady ? :shock:
:O

Co prawda to nie temat o Cykladach... ale Hades to jeden z lepszych dodatków do gry podstawowej.

Jak na razie Matagot nie zawiodło, to też jestem dobrej myśli o dodatku do Kemeta

Re: Kemet

: 09 lip 2014, 16:21
autor: Karit
pan_satyros pisze:
Karit pisze:Ciekaw jestem czy dodatek tej grze bardziej nie zaszkodzi niż pomoże. Oczywiście fajnie jest mieć coś nowego, ale patrząc np. na Hadesa do Cyklad to wole grać w podstawkę. Niektóre gry są po prostu na tyle dobre same że dodatki tylko je psują, no ale zobaczymy :)
Hades psuje Cyklady ? :shock:
Mi jakoś nie podszedł, ale to subiektywna opinia :)

Re: Kemet

: 09 lip 2014, 16:58
autor: Kolejarz
Widząc wątek z Kemetem jako trzeci po zapowiedziach wydania po polsku Takenoko i dodatków do Cyklad miałem nadzieję na kolejną dobrą wiadomość. Wygląda na to, że jeszcze nie teraz, ale może i tak coś się kroi w temacie Kemeta PL? Gra jest naprawdę świetna i zasługuje na szeroką dostępność w polskich sklepach.

Re: Kemet

: 09 lip 2014, 17:31
autor: Karit
Kolejarz pisze:Widząc wątek z Kemetem jako trzeci po zapowiedziach wydania po polsku Takenoko i dodatków do Cyklad miałem nadzieję na kolejną dobrą wiadomość. Wygląda na to, że jeszcze nie teraz, ale może i tak coś się kroi w temacie Kemeta PL? Gra jest naprawdę świetna i zasługuje na szeroką dostępność w polskich sklepach.
Z jednej strony ta gra jest tak niezależna językowo (poza instrukcją, która już jest spolszczona) że jej spolszczanie może nie mieć sensu.
Z drugiej strony nie takie spolszczenia już widzieliśmy na rynku, a że wersja PL zawsze ma lepszą reklamę i dystrybucje to i może Kemet PL będzie (zwłaszcza że Cyklady już mamy)

Re: Kemet

: 09 lip 2014, 18:45
autor: krecilapka
Kemet PL od wersji obecnej różniłby się tym, że miałby w środku włożoną instrukcję i ulotkę ze znaczeniem kafli mocy, w rodzimym języku.
Szału to nie robi, ponieważ można sobie druknąć samemu, bo w necie to jest spolszczone. Prawdę mówiąc najlepiej gdy każdy z graczy (zwłaszcza początkujących) ma taką ulotkę. W oryginalnej grze jest tylko 1 (sic!), więc praktycznie i tak wypada je sobie samemu wydrukować.
Ale za to wydanie polskie mogłoby być w atrakcyjniejszej cenie i to już jest nie do pogardzenia ;).

Re: Kemet

: 09 lip 2014, 22:02
autor: Kolejarz
Kemet jest ze względu na ten spis mocy bardziej zależny językowo, niż Cyklady albo tym bardziej Takenoko. W Cykladach kart jest tylko kilkanaście, a naraz pojawiają się maksymalnie trzy. W Takenoko symboli jest niewiele i bardzo szybko można ich się nauczyć. W Kemecie od początku trzeba wszystko wytłumaczyć, a ikony tak bardzo w tym nie pomagają.
Wiele sklepów ma w ogóle bardzo ograniczoną ofertę obcojęzycznych gier. Polska edycja znajdzie znacznie więcej odbiorców. Nie każdy ma zacięcie, żeby szukać danej gry po wielu sklepach (nawet internetowych). Cena pewnie będzie trochę niższa, bo większa dostępność oznacza lepsza konkurencję, ale raczej nie będą to wielkie kwoty. Z drugiej strony o grę będzie łatwiej w sklepach z przyjaznymi programami lojalnościowymi i częstymi rabatami, ale to też oznacza oszczędność głównie dla geeków.
Na dzisiaj gra chyba w ogóle nie jest nigdzie dostępna, więc trudno, żeby zawojowała nasz rynek.