Ja tylko parę zdań, tak mi się jakoś rzuciło w oczy. Nie wrzucam na YT czy FB, bo po co. Tu wrzucę, może się odpowiedzi doczekam.
Recenzja zrobiona dla mnie przez różowe okulary. Ta ósemka jakby z pistoletem przystawionym do głowy.
Gambit w Nemesis - co? Astronauci budzący się na statku kosmicznym z hibernacji i nie znający statku. Toż to obraza dla logiki, niszczy klimat, że hej!
Gambit w Dead "rekoning". Pakujemy dwie beczki na statek! Ahoj przygodo! Co? Nie da się rozłożyć żagli przez to na tej ogromnej łajbie? Trudno! Odpal diesla i jedziemy. 8/10 - jest klimacik.
Taki prztyczek do łapania się niektórych umowności w grach
Dwa ostatnie zarzuty dla gry - eliminacja tytułu kompletna. Znowu przenieśmy się na pełne morze.
Gambit na okręcie, obok w drzazgach przeciwnik. Kapitan drugiego statku w wodzie, podgryzany przez rekiny z pistoletem na kapiszony, bo przecież proch przemoknięty. W zębach rapier - coś tam przez zęby gada:
Gambit! Złaź ze statku! Przegrałeś bitwę! Wprawdzie pół załogi nie żyje, ja nie mam już nogi, bo mi rekin użarł, ale złaź natychmiast ze statku, powiadam!
No i Gambit złazi. F... logic. Ta zasada powinna obniżyć punktację co najmniej o 1
Powtarzalność po ilu? 4 rozgrywkach? Trzeba 950 zł dać i (podobno) gra będzie ciekawsza? Przecież po tej recenzji widać, że ta gra ma 3 opcje na krzyż.
Sam swego czasu byłem napalony na ten tytuł, ale zobaczyłem ceny i odpuściłem. Oglądając tę recenzję uśmiechnąłem się do zdecydowanie NIEidealnego Merchants and marauders z dodatkiem i pomyślałem - nadal rządzisz.
Dzięki za tę reckę
pzdr