BattleLore 2 ed (Richard Borg, Robert A. Kouba)

[Rocy7]

Przyznam, ze po recenzji moje zainteresowanie ta gra wzroslo:), co prawda marne sa szanse iz zainteresuje nia moja piekniejsza polowke, ale jakiegos kumpla na pewno.

Mam kilka pytan:
1) taktyka/ agresja co jest istotniejsze w drodze do zwyciestwa?
2) jak duzy wplyw na starcia ma losowosc?
3) Battlerole to system jedynie 2 osobowy (ewentualnie pary z tego, co czytalem w recce)? Dodatki raczej nie zmienia ilosci graczy?

[Hiu]

1) czyz celem grania w gry nie jest poznanie drogi do zwyciestwa?
2) kostki = losowosc
3) BL2 tak jak inne C&C moze byc rozbudowany o wariant wielosobowy (patrz MM44 i ichniejszy overlord). Jednak bedzie to zawsze starcie polnoc vs poludnie (w sensie 2 armie).

[Rocy7]

1) czyz celem grania w gry nie jest poznanie drogi do zwyciestwa?
2) kostki = losowosc

Z jedynka sie zgodze, ale jesli droga do zwyciestwa w BL = agresja to nie jest to gra dla mnie. Z dwojka tez sie zgodze, ale istotny jest dla mnie wplyw gracza na losowosc (karty, przerzuty kosci, bonusy do wynikow itp.).

[maciejo]

Jako ze Battlelore jest bardzo sentymentalnym tytulem dla mnie (i nie tylko dla mnie ) to z lekka nuta niesmialosci podchodze do tej zapowiedzi.

Szczerze? wolalbym odswiezony produkt podobny do pierwszej edycji, moze z jakimis nowinkami, lepszymi figurkami, bardziej kolorowy i przemyslany pod wzgledem dodatkow. Zrozumiale jest dla mnie pchanie tematu do swiata Descenta, ale wcale mi sie to nie podoba.
Chce pikinierów, łuczników, czerwoną konnice i wspaniale C&C. Fioletowe kostki to juz dla mnie nie Battlelore

+1,trafiłeś w sedno tarczy

[Rocy7]

Zapraszam do lektury recenzji na Board Times
http://boardtime.pl/2014/01/battlelore- ... inoth.html

Uwazam, ze recenzja stronniczo porownuje figurki z Runewars:P, bo jak sie okazalo w BL 2 nd sa tylko 2 duze figurki, a porownano najwieksze figurki z BattleLore z srednimi z RW. Zdaje sobie sprawe, ze porownano je z uwagi na podobienstwo nie za wielkosc (wtedy w gre wchodzilyby chyba tylko smoki oraz giganci). Jednak jestem zawiedziony, bo przez chwile ludzilem sie, ze wszystkie figurki w Battlore 2 edycja sa takiej wielkosci:)

[Hiu]

1) czyz celem grania w gry nie jest poznanie drogi do zwyciestwa?
2) kostki = losowosc

Z jedynka sie zgodze, ale jesli droga do zwyciestwa w BL = agresja to nie jest to gra dla mnie. Z dwojka tez sie zgodze, ale istotny jest dla mnie wplyw gracza na losowosc (karty, przerzuty kosci, bonusy do wynikow itp.).

Wplyw na losowosc - niewielki lub zerowy (rzucasz i masz wynik)
Ciezko mowic o nieagresywnej grze, jezeli mamy kontrolowac cos na planszy...chyba ze sie podzielimy - ale punktow na planszy nie ma tyle, zeby sie nimi podzielic i wygrac a to nie runewars zeby dochodzily nowe runa Jak nazwa wskazuje BATTLE jest wymagane do zwyciestwa, tak?

[Rocy7]

Jak nazwa wskazuje BATTLE jest wymagane do zwyciestwa, tak?

wiesz na to to akurat wpadlem:P. Wiem ze nie da sie wygrac bez walk skoro na tym polega. Chodzi mi bardziej, o to czy wygrywa ten kto szybciej prze do ataku czy ten kto sensowniej i taktyczniej rozegra starcie? Slowem czy gra premiuje agresywny styl gry czy taktyczny? (pulapki na przeciwnkina, wykorzystywanie terenu, specjalnych wlasciwosci jednostek itp.) / prosciej wygrac na punkty czy przez anihilacje przeciwnika? VP sa tylko za kontrole okreslonych miejsc na mapie, czy tez np. za wykonanie okreslone zadania w scenariuszu (instrukcja wspomina tylko o banner makers na planszy)?

[night_knight]

W drugą edycję BL gram już od dwóch tygodni. Reszta gier się kurzy, a nawet jeszcze jednego nie odfoliowałem. Przyznam, że lubię Runewars więc moje zadowolenie z gry może być trochę spotęgowane. Fabuła świata Terrinoth nigdy mnie szczególnie nie urzekła (rozumiem dlaczego może się nie podobać), ale moim zdaniem działa w tego typu grach. Niektóre grafiki drażnią, ale całość jakoś kupy się trzyma. W BL2 użyto paru nowych grafik no i wyselekcjonowano resztę tak aby nie walić po oczach czymś starym. Oczywiście czuć nawiązanie do innych gier z tego świata, ale nie przeszkadza to jakoś bardzo. Według mnie tytuł jest na tyle udany, że świat w ktorym go osadzono nie będzie przeszkadzał nawet osobą które Terrinoth po prostu nie lubią.

Losowość gry jest oczywiście przez kostki, ale są one dużo bardziej przewidywalne niż w BL1 i Bitwach Westeros. Mi osobiście wydaje się, że losowość jest dużo miniejsza. Takie też opinie znalazłem na zagranicznych forach i recenzjach. Czasem się zdarzy pusty rzut, ale na tym też polega ta gra. Ma to odzwierciedlić nieudane natarcie. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktoś przegrał w BL2 przez kostki! Po prostu miał do kitu taktykę.

PKT zdobywa się przez zajmowanie odpowiednich pól, a także każdy scenariusz określa za co dana strona zdobywa pkt. Np. gracz Daqan może zdobywać 1 pkt za każdego golema na wzgórzu, albo gracz Uthuk zdobędzie pkt gdy zniszczy jednostkę wroga blisko wody. Te zasady zmieniają się w zależności od użytego scenariusza i determinują strategie naszą jak i przeciwnika.

Co do taktyki czy agresywności. Zdecydowanie taktyka. Bardzo często zdarza się, że ktoś ma przewagę militarną, a mimo wszystko przegrywa. Bardziej stawiam zawsze na jakości jednostek i ich pozycję niż na ilość. Zdobycie 16 pkt nie zajmuje dużo czasu. Jak ktoś rekrutuje dużo tanich jednostek to przejedzie się, bo pod koniec gry okaże się, że jakegoś oddziału nawet nie ruszył ze startowego heksu. Taktyka przede wszystkim. Napierając do przodu możemy tylko opóźnić wygrana przeciwnika, podstawą jest taktyczne zdobywanie punktów i blokowanie przeciwnika. Jeśli twój przeciwnik dostaje pkt za każdego golema na wzgórzu to zniszcz mu wszystkie jednostki golemów, tak żeby samemu dostać przy tym punkty.

Jeśli ktoś skreśla BL2 przez fioletowe kostki... no cóż wasza strata. Ja namawiam, żeby gdzieś mimo wszystko spróbować.

Co do dodatków: Na kartach rozkazów, które są przeznaczone dla obu stron konfliktu widać świeże grafiki innych frakcji znanych ze świata Terrinoth. Ja obstawiam, że w najbliższym dodatku będą Elfy i Waiqar, chociaż na niektórych grafikach widać też krasnoludy . Gra aż się prosi o dodanie jakiego dodatkowego elementu gry, jak liderzy, herosi, lub magia więc pole do popisu jest duże.

Jedną z przewag BL2 nad BL1 jest duża kontrola rozgrywki. Od wyglądu planszy i sposobu punktacji przy wyborze scenariusza, przez wybór jednostek biorących udział w grze i ich ustawianie do taktyki walki - wszystko jest zależne od gracza. Kostki czasem coś poprzeszkadzają, ale bez nich byłoby nudno.

Polecam swoją recenzję, do której link jest wyżej i tu: http://boardtime.pl/2014/01/battlelore- ... inoth.html. No i polecam grę. Jak są jeszcze jakieś pytania to walcie śmiało

[Borek224]

To ja zadam przewrotne pytanie: Zakładając że nie patrzymy na fabułę i ilość dodatków istniejących/przyszłych, to lepszy jest BattleLore czy Memoir '44?

[night_knight]

Moim zdaniem BL jest bardziej rozbudowany i wymaga bardziej złożonej taktyki. Tak jak już mówiłem więcej zależy od gracza. Wykonanie jest lepsze w BL. W BL są też karty lore które usprawniają i urozmaicają rozgrywkę.

[Rocy7]

Przyznam, ze czuje sie zachecony, gdyby tylko nie ta zabojcza cena;/ Cele w scenariuszu dajace punkty sa jawne dla obu stron?

[farmer]

W ogóle mnie ta gra nie interesowała (mam C&C i mi nastarcza), ale po przeczytaniu recki, obejrzeniu zdjęć...
... nosz kurczę, naprawdę ciekawie to wygląda.

Świetny pomysł na generowanie scenariuszy!

[night_knight]

Tak, scenariusze są i teksty na nich są jawne po ich wyborze. Pozwala to dostosować strategię do przeciwnika i danej rozgrywki.

[skolo]

gralismy z Hiu i przegralem dobitnie.
staralem sie wytluc jego jednostki, natomiast trzeba bylo stac na zetonie banera i zbierac punkty.

gra wydaje sie podoba do BL1, ale jest to wrazenie mylne. moim zdaniem

[Ash]

Jakie są różnice pomiędzy BL2,a Bitwami Westeros?

[BartP]

Grałem tylko w Bitwy Westeros, ale z tego co widziałem Battlelore 2, to różnice są przede wszystkim w wydawaniu rozkazów. W Bitwach są dowódcy na polu i dowodzą jednostkami oddalonymi do dwóch heksów. Zagrywasz karty na danego dowódcę, wybierasz jednostki w jego promieniu i wykonujesz akcje. Nie ma podziału na lewą, prawą flankę i centrum jak w Battlelore i innych grach typu C&C. W Bitwach kości są ośmiościenne. Na ściankach są trzy zielone tarcze, dwie niebieskie, jedna czerwona, jedno wycofanie i jeden "dżoker". Zielone jednostki są najzwinniejsze, ale łatwo je trafić (prawdopodobieństwo 1/2, bo musimy wyrzucić na kości kolor jednostki lub "dżokera"), czerwone są powolne, ale trudno je ubić (szansa 1/4), a niebieskie są pośrodku. Z tego co pamiętam, w Battlelore kości są klasyczne i inaczej się rozpatruje trafienia.

Scenariusze z tego co widzę, są równie ciekawe w obu grach, bo tu i tu jest jakiś cel: zajmij to miejsce, kto pod koniec piątej tury okupuje najwięcej punktów strategicznych na mapie itd. Z tym że w Bitwach ułożenie jednostek jest podane w scenariuszu, a w Battlelore jest to chyba zmienne.

Nie wiem jak w Battlelore, ale w Bitwach trzeba przykleić figurki do podstawek i to jest męczące dla niektórych.

[neutrino]

Dziś dotarło do mnie moje battlelore. Co za grubaśne pudło! Już wiem dlaczego tyle zapłaciłem. Przez ffg będę musiał sprzedać nerkę - najpierw lotr, teraz to.

[Yavi]

Dzisiaj (wczoraj ) też odebraliśmy swojego BattleLore'a. Na blogu znajdziecie trochę fotek z unboxingu i naszą opinię po przejrzeniu zawartości pudła: Unboxing BattleLore 2

e: Jak znajdę chwilę, to naskrobię na blogu kilka słów na temat pierwszych gier. Na razie po przykładowym scenariuszu i jednym normalnym jestem pod wrażeniem. Prosta, intuicyjna mechanika idzie w parze z dobrym klimatem (umiejętności postaci, karty).

[Rocy7]

Jak mam pytanie jak Battlelore wypada w porownianiu z Dungeon Command? Na pewno jest bardziej losowe, ale jak wyglada np. roznorodnosc kart do zagrania, w kwestii czy w BL sa tylko rozkazy ruchu czy on specjalne karty dajace jakies bonusy lub utrudniajce zycie przeciwnikowi? (chyba karty lore tak dzialaja) wydaje mi sie tez, ze w BL 2 z uwagi na wieksza losowosc poczatkujacy moze miec wieksze szanse z zaawansowanym graczem. Czy lore jest inne dla każdej nacji?

[Yavi]

Karty lore są podzielone na dwie talie (czyli każdy gracz ma swoją, przypisaną do rasy) i zawierają różne pomocne czary. Od zwiększenia statystyk postaci (ruch czy kości ataku), poprzez np. zdobywanie punktów zwycięstwa do kontrowania kart lore przeciwnika. Wszystkie te karty mają jasno określony czas zagrania (np. zagraj po fazie ruchu przeciwnika).

Karty rozkazów pozwalają ruszyć jednostkami w danej sekcji, lecz są również takie, dzięki którym można uzyskać losowo rozkazy bądź punkty lore.
Gra jest dość losowa, ale po trzech rozgrywkach widzę, że oprócz szczęśliwych rzutów kością liczy się też dobre ustawienie i wykorzystanie jednostek.

[Rocy7]

Karty lore są podzielone na dwie talie (czyli każdy gracz ma swoją, przypisaną do rasy) i zawierają różne pomocne czary.

Mógłbyś rozwinąć wątek "różnorodności"? Ogólnie w grach bardzo lubię mechanizmy zagrywania kart z ręki, zaskakiwanie przeciwnika, jest duża różnorodność kart lore czy tylko parę rodzajów w kilku egzemplarzach?

[Yavi]

Karty lore są podzielone na dwie talie (czyli każdy gracz ma swoją, przypisaną do rasy) i zawierają różne pomocne czary.

Mógłbyś rozwinąć wątek "różnorodności"? Ogólnie w grach bardzo lubię mechanizmy zagrywania kart z ręki, zaskakiwanie przeciwnika, jest duża różnorodność kart lore czy tylko parę rodzajów w kilku egzemplarzach?

Na 20 kart cztery się powtarzają po dwa razy (czyli 4 karty x 2 sztuki = 8 ), a pozostałych 12 jest różnych.
Też lubię gry z kartami i różnorodność kart, wydaje mi się, że BattleLore ją zapewnia, a z przyszłymi dodatkami będzie jej jeszcze więcej

e: 20 kart ma każdy z graczy naturalnie, łącznie są dwie talie po 20

[Rocy7]

Grałem dziś w Dungeon Command i tam strategia w dużej mierze sprowadzała się do lepszego "manewrowania" jednostkami i prób lepszego ustawienia jednostek, w dużej mierze wynikało to z zasięgu jednostek i różnic w ich punktach życia . Taka zabawa w "ciuciubabkę" byłą dla mnie jednak nużąca, gdyż nic się nie działo jedynie przesuwaliśmy jednostki, które i tak nie walczyły.

Jak po tym względem wygląda Battlelore 2? Mam nadzieje iż taktyka nie ogranicza się do manewrów i gonitwy, wydaje mi się że powinno być lepiej ze względu na punkty których trzeba bronić by wygrać?

[Yavi]

Na kilka gier, które rozegraliśmy wszystkie były dynamiczne i walki nie brakowało. Uciekanie raczej się w BL2 nie sprawdza, bo w przypadku gdy unikamy walki przeciwnik po prostu zajmie pozycje i będzie zgarniał punkty zwycięstwa. Ciekawym rozwiązaniem w BL jest sprawdzanie punktów zwycięstwa na początku tury pierwszego gracza, dzięki czemu unika się też sytuacji, w której obaj gracze siedzą na pozycjach określonych w scenariuszu.
Oglądałem ostatnio recenzję Dungeon Command (nie miałem okazji zagrać) i w niewielkim stopniu przypominało mi BL2. Ograniczenia, wynikające z kart rozkazów, zmuszają do rozmyślnego planowania - już ze dwa razy przegrałem przez zbyt zaciekłe atakowanie i pozostawienie kilku jednostek na pozycjach startowych. Zanim udało mi się przemieścić je (po stracie tych, którymi atakowałem) było już za późno ;P

[AnaMan]

Witam,

Skoro to wątek o BattleLore 2nd ed. to pozwolę sobie na krótkie info, że popełniłem tłumaczenie kart z gry i zamieściłem je na BGG:
http://boardgamegeek.com/filepage/10107 ... lumaczenie

Nie jest ono może super profesjonalne (raptem z 8h pracy), ale da się zrozumieć
Nakłonili mnie do tego "słaboanglojęzyczni" partnerzy, z którymi grywam. Może przyda się innym graczom w podobnej sytuacji.


P.S.
Ale za 4 kostki w pudełku, to mam nadzieję, że zimę będą mieli do lipca...