Bruxelles 1893

[bober]

Widzę ze w końcu gra została doceniona. Gra jest świetna. Zawsze do niej wracając czekam na kolejną partie. W wątku tłumaczeń podrzucilem polska instrukcję.

[Dr. Nikczemniuk]

Oj mocno kusisz warlock
Już bym brał tylko ta cena trochę zniechęca, bo to ponad 150 zeta

[warlock]

Fakt, sporo. Ale moim zdaniem jest warta tych pieniędzy .

[Straszyk]

To może reaktywować ligę, którą kiedyś prowadziłem?

[cezaras]

To może reaktywować ligę, którą kiedyś prowadziłem?

o to to

[Tomzaq]

Też zagram

[staszek]

Oj mocno kusisz warlock
Już bym brał tylko ta cena trochę zniechęca, bo to ponad 150 zeta

Chyba bardzo trudno dzisiaj znaleźć grę, która by kosztowała mniej.
Zakładając ,że nie mówimy o karciankach ( i to tylko tych małych )

[Dr. Nikczemniuk]

Oj mocno kusisz warlock
Już bym brał tylko ta cena trochę zniechęca, bo to ponad 150 zeta

Chyba bardzo trudno dzisiaj znaleźć grę, która by kosztowała mniej.
Zakładając ,że nie mówimy o karciankach ( i to tylko tych małych )

No bez przesady. Np. Keyflower jest tańszy o 30-40 zł co pokazuje że warto wydawać gry w wersji PL.
Trajan ma polską dobrą cenę choć tylko dodano instrukcję PL.
Lorenzo il Magnifico ma dobrą cenę.
Gdyby jakiś polski wydawca pokusił się o wydanie Bruxelles to cena też by pewnie oscylowała w granicach 120-130 zł.

[warlock]

Gdyby jakiś polski wydawca pokusił się o wydanie Bruxelles to cena też by pewnie oscylowała w granicach 120-130 zł.

Ta gra powinna kosztować właśnie na poziomie Lorenzo. Ale to chyba za bardzo niszowe euro, żeby ktoś się po nie schylał... Minęło 4 lata od premiery i nie bardzo ktokolwiek o tym mówi. Wielka szkoda...

[Pastorkris]

Wszystko przez Pana Kamila Ł., który na fejsbukowej grupie wrzuca takie posty, że trudno się nie zgodzić
Lata temu grałem w to u znajomych i byłem nim zachwycony. Uwielbiam tę grę pod każdym chyba względem i pamiętam, że było mi trochę smutno, że nikt o niej nawet nie wspomina (forum praktycznie martwe), podczas gdy to jeden z lepszych tytułów w jakie grałem.

[detrytusek]

Wszystko przez Pana Kamila Ł., który na fejsbukowej grupie wrzuca takie posty, że trudno się nie zgodzić
Lata temu grałem w to u znajomych i byłem nim zachwycony.

Znaczy zachwycony Kamilem?:)

Serio mówiąc to przez takie teksty nie pomagacie i zmuszacie do ogarnięcia w końcu instrukcji...potem można pograć online...nie lubię nie mieć wyboru

[DarkSide]

A co ja mam powiedzieć? Tak bardzo ufam gustom Kamilowym, że 100lat temu pozwoliłbym mu żonę wybrać dla mnie

[Pastorkris]

A co ja mam powiedzieć? Tak bardzo ufam gustom Kamilowym, że 100lat temu pozwoliłbym mu żonę wybrać dla mnie

Coś w tym jest Pozwoliłem go sobie dodać do Buddy List na BGG bo widzę, że nasza zgodność jest gdzieś na poziomie 90%

[Jabberwocky]

Nie lubię Was. Zamówienie złożone...

[detrytusek]

Jestem kompletnym świeżakiem i może czegoś nie dostrzegam ale powiedźcie mi jak wyjść z tej spirali absurdu...
Przegrałem walkę o bonusa dającego dodatkowych ludków (ktoś musi). W następnej rundzie przeciwnik ma więcej meepli, więc sobie spokojnie zbiera kasę i znów przebija mnie na tym samym bonusie. Ja całą kasę tracę, więc coraz łatwiej mu przychodzi wygrywanie ze mną walki o karty. Robi się typowa kula śnieżna.

[warlock]

Jestem kompletnym świeżakiem i może czegoś nie dostrzegam ale powiedźcie mi jak wyjść z tej spirali absurdu...
Przegrałem walkę o bonusa dającego dodatkowych ludków (ktoś musi). W następnej rundzie przeciwnik ma więcej meepli, więc sobie spokojnie zbiera kasę i znów przebija mnie na tym samym bonusie. Ja całą kasę tracę, więc coraz łatwiej mu przychodzi wygrywanie ze mną walki o karty. Robi się typowa kula śnieżna.

- przecież jak wystawi więcej ludzi na planszy Brukseli, to traci robotnika na kolejną rundę.
- możesz pójść na pole aktywacji arystokratów i też zyskać kasę
- możesz sprzedać dzieło sztuki i też zyskać kasę

"więc sobie spokojnie zbiera kasę i znów przebija mnie na tym samym bonusie" - nie może przebić Cię na tym samym bonusie, bo jest tylko jeden dający dwóch kolesi. Może przebić Cię na bonusie dającym 1 kolesia. A skoro mocno idzie w pole z kasą, to straci kolesia na koniec rundy i to się wyrówna.

[detrytusek]

Jestem kompletnym świeżakiem i może czegoś nie dostrzegam ale powiedźcie mi jak wyjść z tej spirali absurdu...
Przegrałem walkę o bonusa dającego dodatkowych ludków (ktoś musi). W następnej rundzie przeciwnik ma więcej meepli, więc sobie spokojnie zbiera kasę i znów przebija mnie na tym samym bonusie. Ja całą kasę tracę, więc coraz łatwiej mu przychodzi wygrywanie ze mną walki o karty. Robi się typowa kula śnieżna.

- przecież jak wystawi więcej ludzi na planszy Brukseli, to traci robotnika na kolejną rundę.
- możesz pójść na pole aktywacji arystokratów i też zyskać kasę
- możesz sprzedać dzieło sztuki i też zyskać kasę

Ja piszę o tej planszy gdzie się walczy o karty. Czyli tam gdzie daje workera + kasę.
Ja wiem, gdzie mogę zyskać kasę - nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że mi brakuje workerów by pójść i po kasę i powalczyć o uwolnienie kolejnych. Przeciwnik ma ich dużo i po prostu obskoczy wszystko co chce.
Są jakiekolwiek inne metody zwiększenia puli workerów oprócz zdobycia bonusu z karty na koniec rundy?

[warlock]

Ja piszę o tej planszy gdzie się walczy o karty. Czyli tam gdzie daje workera + kasę.

Nie no napisałeś że koleś spokojnie zbiera kasę. Gdzie zbiera tą kasę? Musi pójść na Planszę Brukseli, żeby sobie tak "spokojnie" i na szybko zbierać kasę. Czyli prawdopodobnie Cię przebija w ilości workerów na Planszy Brukseli. Czyli traci workera na koniec rundy.

Są jakiekolwiek inne metody zwiększenia puli workerów oprócz zdobycia bonusu z karty na koniec rundy?

No tak, z kart arystokratów.

[detrytusek]

Nie no napisałeś że koleś spokojnie zbiera kasę. Gdzie zbiera tą kasę? Musi pójść na Planszę Brukseli, żeby sobie tak "spokojnie" i na szybko zbierać kasę. Czyli prawdopodobnie Cię przebija w ilości workerów na Planszy Brukseli. Czyli traci workera na koniec rundy.

A nie może sprzedawać dzieł? Nie traci przez to workera.

No tak, z kart arystokratów.

Czyli co kula śnieżna? Jak grać jak nie ma się szans na wygranie karty arystokraty?

[warlock]

Nie no napisałeś że koleś spokojnie zbiera kasę. Gdzie zbiera tą kasę? Musi pójść na Planszę Brukseli, żeby sobie tak "spokojnie" i na szybko zbierać kasę. Czyli prawdopodobnie Cię przebija w ilości workerów na Planszy Brukseli. Czyli traci workera na koniec rundy.

A nie może sprzedawać dzieł? Nie traci przez to workera.

Ja mam wrażenie, że koleś gra sam w tą grę, a Ciebie w ogóle nie ma przy stole . Może sprzedawać. Ale Ty go możesz blokować na sprzedaży, możesz też pola do sprzedaży zastawić neutralnym pionkiem. I generalnie wszystko utrudniać.

No tak, z kart arystokratów.

Czyli co kula śnieżna? Jak grać jak nie ma się szans na wygranie karty arystokraty?

Nie, nie kula śnieżna. Jak przegrałeś licytację o kartę, która daje dwóch workerów na kolejną rundę to znaczy, że przeciwnik musiał za to bardzo dużo zapłacić (a więc wydał masę pieniedzy - dlaczego więc tak bardzo Cie rozstawia po kątach w kolejnej rundzie? za co?). Co więcej, mogłeś się postarać i wygrać jedną kartę z "siusiającym chłopcem" + spasować przed przeciwnikiem i wygrać znacznik pierwszego gracza. W ten sposób możesz w kolejnej rundzie pójść na pole z kasą albo aktywację arystokraty i wymusić na rywalu wydanie 2 workerów, żeby powielić Twoją akcję.

Nie mam pojęcia, co robisz i jak reagujesz w tej grze na ruchy rywala. No i nie wiem, czy gracie w pełni zgodnie z zasadami np (tego nigdy się nie dowiem). Ale mam wrażenie, że czego bym nie napisał, to i tak już wiesz, że w grze jest kula śniegowa i gra jest broken .

[detrytusek]

Nie, nie kula śnieżna. Jak przegrałeś licytację o kartę, która daje dwóch workerów na kolejną rundę to znaczy, że przeciwnik musiał za to bardzo dużo zapłacić (a więc wydał masę pieniedzy - dlaczego więc tak bardzo Cie rozstawia po kątach w kolejnej rundzie? za co?). Co więcej, mogłeś się postarać i wygrać jedną kartę z "siusiającym chłopcem" + spasować przed przeciwnikiem i wygrać znacznik pierwszego gracza. W ten sposób możesz w kolejnej rundzie pójść na pole z kasą albo aktywację arystokraty i wymusić na rywalu wydanie 2 workerów, żeby powielić Twoją akcję.

Nie mam pojęcia, co robisz i jak reagujesz w tej grze na ruchy rywala. No i nie wiem, czy gracie w pełni zgodnie z zasadami np (tego nigdy się nie dowiem). Ale mam wrażenie, że czego bym nie napisał, to i tak już wiesz, że w grze jest kula śniegowa i gra jest broken .

Cytując klasyka "jesteś w mylnym błędzie". Gdybym uznał, że gra jest broken to bym na nią machnął ręką ale byłbym szalony po jednej rozgrywce twierdzić cokolwiek.
Oczywiście, że gra sam ze sobą bo gram 1 raz w życiu, a on doświadczony . Zasady zapewne są dochowane bo gramy online.
Jakoś i tak znajduje te miejsca do opylania dzieł bo siatka ma rozmiary 4x3 (późniejsze rundy). Zaczynać nie mogę bo ma tyle kart, że sikających mu starcza mimo, że ja pasuje jako 1.
No nic muszę popróbować. W tej partii kula śnieżna mnie zmiotła ale zapewne przez moje błędy. I po to tu przyszedłem, żeby się dowiedzieć jak reagować.
Dzięki za pomoc.

[Tomzaq]

Ta gra ma to do siebie, że trzeba niestety ogarniać wszystko (a jest tego multum). Trzeba przewidywać ruchy przeciwnika, blokować mu pola akcji, wyprzedzać, iść na trudne kompromisy, wybierać mniejsze zło. W grze może wystąpić tyle sytuacji, że bardzo trudno odpowiedzieć jak reagować na to czy na tamto. Prawdą jest również, że nowicjusz z graczem doświadczonym raczej nie ma szans (szczególnie w grze dwuosobowej i dodatkowo jeśli obszar gry w danej rundzie zawiera tylko 9 pól akcji). Czasami zdarza się, że trzeba poświęcić rundę i oddać przeciwnikowi jakieś akcje, żeby np. zdobyć kasę, dzieło sztuki czy meeple. Można też próbować grać tak, żeby wykonywał akcje puste, tzn takie, że kładzie meepla i nie może sprzedać dzieła albo postawi budynku. Ale wszystko wynika z aktualnej sytuacji na planszy, których może być nieskończenie wiele...

[DarkSide]

detrytusek: co prawda w Bruxelles nie grałem (jeszcze) ale mam wrażenie że to podobnie jak w Troyes. Trzeba mieć oczy wkoło głowy i pilnować kasy, wpływów, ludków w budynkach. Jak w to zagrasz z kimś kto pierwszy raz będzie grał, to też porozstawiasz go po kątach, zostawisz gołego bez kasy i kostek.

[warlock]

No nic muszę popróbować. W tej partii kula śnieżna mnie zmiotła ale zapewne przez moje błędy. I po to tu przyszedłem, żeby się dowiedzieć jak reagować.
Dzięki za pomoc.

Właśnie to może wynikać z tego, że to jedna z gier z naprawdę dużą interakcją, gdzie zwyczajnie można kogoś ograć jak wie się, co się robi . To nie jest pasjans, gdzie każdy robi swoje a potem liczy się punkty. Tu jest walka na noże . Tak jak w Troyes i Caylusie - jak popełnia się błędy i pozwala przeciwnikowi na swobodę, to potem już jest tylko gorzej .

[detrytusek]

Gra mi się podoba dlatego będę ćwiczył zawzięcie