GRY-PLANSZOWE.pl

arturpe pisze:Może od razu wylosujmy zwycięzcę?

A tam będziesz losować, lepiej wziąć się za głosowanie. Byle tylko jakaś maszyna nie zliczała głosów, bo po tygodniu będą wyniki

xilk pisze:

arturpe pisze:Może od razu wylosujmy zwycięzcę?

A tam będziesz losować, lepiej wziąć się za głosowanie. Byle tylko jakaś maszyna nie zliczała głosów, bo po tygodniu będą wyniki

W Rebelu tylko komputery bez prądu...

A pytając poważnie, czy z tego można zrobić gra turniejową? Wg mnie absolutnie się do tego nie nadaje [WHITE SMILING FACE]

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Turniej w Splendor? Raczej mało realne, gdyż zbyt wiele w tej grze zależy od wylosowanych kart. To jest fajna gra na rozegranie, gdy czeka się na rozłożenie innej, większej gry, ale jakoś nie widzę turnieju w niej. We Wsiąść do Pociągu jednak jest jakaś taktyka, bo tylko dany gracz wie, czy buduje daną trasę, aby zdobyć za nią punkty z biletu, czy może tylko chce stworzyć najdłuższą trasę i za to dostać punkty na koniec gry. Nie mówiąc już o możliwości blokowania przeciwnika, budując trasę w miejscu, gdzie on potrzebuje.

A w Splendarze? W jednej rozgrywce potrzebowałem karty z diamentem. Była tylko jedna na stole i ktoś ją wykupił. Miałem jednak szczęście, bo przede mną ruch miał jeszcze jeden gracz, który wykupił kartę i po pociągnięciu z talii doszła nowa z diamentem, którą mogłem kupić bez wydawania żetonu. Dlatego w tej grze można sobie coś zaplanować, a i tak niewiele to da, jeśli nagle przyjdzie inna, atrakcyjniejsza karta lub ktoś podbierze to, co właśnie chcieliśmy kupić.

Może w grze na 2 osoby jest szansa jakiegoś planowania. Nie wiem, na razie grałem kilka rozgrywek tylko na 4 osoby.

We trzy osoby także możliwe jest odcięcie od koloru.
A teraz mam pytanie z zupełnie innej beczki: jest gdzieś wyjaśnienie, który arystokrata jest który, czy trzeba szukać samemu po portretach z epoki?
Bo poza Henrykiem VIII, to ledwo do państw przyporządkowuje po ubiorach, a i tego nie jestem pewien.

Nie bardzo rozumiem. Chcesz dorobić klimat? Na obrazkach równie dobrze mogłyby być różne gatunki krzewów.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Jasne, że jest - w internecie wszystko znajdziesz:

arturpe pisze:Na obrazkach równie dobrze mogłyby być różne gatunki krzewów.

Taką wersję bym nawet kupił.

Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

arturpe pisze:Nie bardzo rozumiem. Chcesz dorobić klimat? Na obrazkach równie dobrze mogłyby być różne gatunki krzewów.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

A może po prostu chodzi o to że lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć?

Bea pisze:

arturpe pisze:Nie bardzo rozumiem. Chcesz dorobić klimat? Na obrazkach równie dobrze mogłyby być różne gatunki krzewów.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

A może po prostu chodzi o to że lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć?

Źle mnie zrozumieliscie. Nie było kpin. Nie miałem nawet pojęcia, że to jakieś historyczne postaci. Jasne, że lepiej wiedzieć, jednak myślałem, że to jakiś sztucznie zwiększający klimat zabieg. Splendor jest fajny, ale na Boga, nie klimatyczny, choćby nawet na obrazkach był scenariusz Skazanych na Shawshank

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Mnie to trochę ciekawiło (oczywiście szukałem tylko arystokraci Splendor, zamiast Splendor nobles), ale głównym powodem były słowa Mamy: zagram jak rozszyfrujecie mi te postacie .
Tak więc serdecznie dziękuję.

Też uważam że to kiepski pomysł z tym turniejem, może chodzi o to że gra jest ładna hmm fotogeniczna?

skoro można grać w kości i ruletkę na pieniądze to dlaczego nie w Splendor

W czym problem z turniejem? Jeśli nawet element losowy jest spory, to przecież można rozegrać 4-5 partii w eliminacjach, a potem ew. dodatkowo jakieś top4 [finał]. To uśrednia losowość.

Pozdrawiam

Choćbyś nie wiem jak był świetny, to w turnieju rzutu kośćmi możesz przegrać z nowicjuszem.

Dojścia losowych kart o różnych cenach za to samo złoże utrudnia planowanie. Oczywiście, turniej można zrobić żeby się dobrze pobawić, ale tytuł mistrza Splendor brzmi dla mnie jak nagroda dla człowieka, który na sto prób wylosowal najwięcej czerwonych kulek z kapelusza.

Oczywiście, strategia gra rolę, ale możliwość jej popsucia przez blokady kart i losowe dojścia zwiększa ilość niewiadomych. Dlatego długoterminowe planowanie jest niemożliwe. Co faktycznie nie zmienia faktu, że turniej i w marynarza można robić. Przecież są zawody w rzucie beretem

arturpe pisze:Choćbyś nie wiem jak był świetny, to w turnieju rzutu kośćmi możesz przegrać z nowicjuszem.

Dojścia losowych kart o różnych cenach za to samo złoże utrudnia planowanie. Oczywiście, turniej można zrobić żeby się dobrze pobawić, ale tytuł mistrza Splendor brzmi dla mnie jak nagroda dla człowieka, który na sto prób wylosowal najwięcej czerwonych kulek z kapelusza.

Oczywiście, strategia gra rolę, ale możliwość jej popsucia przez blokady kart i losowe dojścia zwiększa ilość niewiadomych. Dlatego długoterminowe planowanie jest niemożliwe. Co faktycznie nie zmienia faktu, że turniej i w marynarza można robić. Przecież są zawody w rzucie beretem

o wreszcie głos rozsądku .u nas często jest podobna dyskusja ale w tej grze NIE DA SIĘ PLANOWAĆ strategii na dłuższą metę. Losowość dobieranych kart w zasadzie przekreśla wszystko.

Co o dziwo nie zmienia faktu, że bardzo lubię te grę przy rodzinnych okazjach

arturpe pisze:Co o dziwo nie zmienia faktu, że bardzo lubię te grę przy rodzinnych okazjach

taka przystawka do obiadu

trabiniu pisze:.u nas często jest podobna dyskusja ale w tej grze NIE DA SIĘ PLANOWAĆ strategii na dłuższą metę. Losowość dobieranych kart w zasadzie przekreśla wszystko.

Losowość dochodzenia kart jest tak duża, że przestaje być problemem. Można powiedzieć, że jak mamy jakiś plan, to zawsze nam jakaś pasująca pod niego karta podejdzie .

Bea pisze:

trabiniu pisze:.u nas często jest podobna dyskusja ale w tej grze NIE DA SIĘ PLANOWAĆ strategii na dłuższą metę. Losowość dobieranych kart w zasadzie przekreśla wszystko.

Losowość dochodzenia kart jest tak duża, że przestaje być problemem. Można powiedzieć, że jak mamy jakiś plan, to zawsze nam jakaś pasująca pod niego karta podejdzie .

Pięknie podsumowane. I to chyba wszystko w temacie

Bea pisze:

trabiniu pisze:.u nas często jest podobna dyskusja ale w tej grze NIE DA SIĘ PLANOWAĆ strategii na dłuższą metę. Losowość dobieranych kart w zasadzie przekreśla wszystko.

Losowość dochodzenia kart jest tak duża, że przestaje być problemem. Można powiedzieć, że jak mamy jakiś plan, to zawsze nam jakaś pasująca pod niego karta podejdzie .

i dlatego nie ma większego sensu by knuć jakiś chytry, misterny i tajemny plan na osiągnięcie miażdżącego zwycięstwa

Wręcz przeciwnie. Plan zawsze trzeba mieć bo właśnie ta losowość powoduje że jest duża szansa go zrealizować nawet gdy zabiorą nam upatrzone karty.

arturpe pisze:Co o dziwo nie zmienia faktu, że bardzo lubię te grę przy rodzinnych okazjach

Ja z kolei mam tej powoli gry dosyć. Z prostego powodu - większość partii grywam w 2 osoby i nudzi mnie wygrywanie 90% z nich. Może z poważniejszymi graczami byłoby trudniej, ale nie mam jak i nie chce mi się jechać na Mistrzostwa

Ja mam odwrotnie, 70% partii ja przegrywam i też mnie to nudzi Nie wiem na czym polega fenomen, b. często brakuje mi 1 ruch albo 1 pkt :< Gra spoko ale na 2 znam lepsze ; )

glocked pisze: Gra spoko ale na 2 znam lepsze ; )

Ja też, ale z moją Dziewczyną w większość z nich nie pogram