(Opole) Planszowe Opole

[wollny]

Będę

[gafik]

Hej
Ma ktoś pożyczyć na kilka dni stare wydanie Puerto Rico? dostałem nowe i chciałbym zrobić unboxing porównawczy.
Jak coś proszę pisać na PW.

EDIT
Szukam pierwszego POLSKIEGO wydania od Lacerty.

Ja mam, ale nie wiem czy to jest pierwsze. Kupiłem kiedy od Pitona, może on pamięta? Pożyczę chętnie.

[melusina]

Pierwsze wydanie ma napis "Gra roku 2006"

[piton]

a przypadkiem wszystkie puełka Puerto nie miały takiego napisu? whatever

Będę

a mieliśmy grać we czwórkę
jak chłopa prosisz pół roku to w dupie ma, znaczy zarobiony ... a jak jest komplet do gry to się Waćpan pojawi
to ja zabiorę jakieś Wysokie Napięcie
będę około 17:15

[DarkBogas]

Nie panikuj Piton, LoW i Yedo chodzą na 5 osób.

[melusina]

a przypadkiem wszystkie puełka Puerto nie miały takiego napisu? whatever

Moje ma "Gra roku 2008"

[piton]

Nie panikuj Piton, LoW i Yedo chodzą na 5 osób.

nie panikuje, chciałem go tylko zdeprymować przed graniem taki trash-talking
rozumiem, ze Ty nie panikujesz, bo dzisiaj nie pływasz statkiem Kapitan-oferma

piton: 8 - pozostali: 0

[DarkBogas]

O rzesz Ty ch...
Odegram się w LoWie

[Scarlet]

Sorry ale nie dotrę.
Dzieci zagorączkowały w nocy, no i mnie też coś złapało...

Miłego wieczorku!

[melusina]

To ładnie ci się zaczyna urlop

[piton]

moje dziecko tez chore :/ teraz się z pracy zwolniłem. Środek wakacji, a za oknem jesień i dzieci chore

O rzesz Ty ch...
Odegram się w LoWie

Brawo!nareszcie złapał o co chodzi mimo, że karaibska oferma

[DarkBogas]

Dzięki za grę, niestety nie udało mi się odegrać i Piton odniósł spektakularne zwycięstwo pokonując mnie JEDNYM punktem
Na pocieszenie dwa razy ograłem Wollnego w Zimnej Wojnie :]
Lokal całkiem spoko, tylko mały i jak będzie więcej ludzi to będzie kiepsko... no i klamka w toalecie odpada

[piton]

Wczoraj pogoda barowa i mało ludzi, także źle nie było ale z miejscem/stołem już była lipa szczególnie jak dokonaliśmy podziału graczy. Światło też dawało się we znaki... ale z braku laku

Lordowie mi się podobali - znaczy kategoria mogę jeszcze zagrać. Dla mnie zbyt dużo pasjansa mimo wszystko, bo nie da się kontrolować tego co ludzie robią i skutecznie im przeszkadzać, dlatego każdy klepie swoje. W sumie naprawdę poprawny stawiaczrobotników, ale nic ponadto.
Yedo już gorzej...musiałbym zagrać na 5 osób, ale nie wiem czy mam ochotę Lordowie byli bardziej eleganccy w mechanice i zdecydowanie mniej chaotyczni. W Yedo jest zbyt dużo losowości, a żeby to kontrolować to trzeba planować 5 ruchów na przód, a i tak ktoś nam podbierze co chcemy przekombinowane na siłę.

Dzięki za granie, jestem wielce kontent

[wollny]

Dla mnie lokal OK. Może faktycznie jak by było nas o 4 osoby więcej (co jest możliwe) to zajęlibyśmy go w całości Pytanie jaką mamy alternatywę na dziś?

Ja oczywiście mogę zapukać na UO i załatwić salę w SCK'u ale ten lokal też ma swoje minusy: granie tylko do 21:00 a budynek przestaje istnieć gdzieś w połowie czerwca do października.

[cezner]

Alternatywą na dziś jest stół u mnie. Tak mi się przynajmniej wydaje... Przyjdziecie, ocenicie.

[piton]

Alternatywą na dziś jest stół u mnie. Tak mi się przynajmniej wydaje... Przyjdziecie, ocenicie.

Przemek nie czytał poprzednich postów

W przypadku braku lokalu to każde miejsce będzie super, SCK też. Poza tym Arleta ma pokombinować z WSB.
a co do knajpy fajnie jest do momentu, aż nie staniemy się "mało biznesowi" i będziemy zabierać miejsce klientom. Biznes to biznes. Szczególnie, że w te konkretnej jest bardzo mało miejsca.

pamiętajcie co gadałem o piątkach

[wollny]

We Wrocławiu o ile się nie mylę grają w knajpach w dni biznesowej posuchy.... czyli w poniedziałki. Dla takiego knajpiarza sprzedaż 8 piw więcej w tygodniu w zamian za zawalenie pustego lokalu planszami jest jakąś opcją biznesową. Na tej zasadzie możemy się wbić w każdy lokal, kwestia dogadania się z właścicielem. W opolu są knajpy, które w tygodniu świecą pustkami i jeśli ich właściciele nie wpadną na pomysł, jak się stać drugą Kofeiną 2.0 to możesz być spokojny, masz gdzie grać.

A jak zaczniecie grać po domach to zapomnijcie o powiększaniu się grupy.

Osobiście wolałbym salę w jakiejś instytucji (szkole, uczelni itp). Ale knajp bym nie przekreślał. Nierozumiem trzymanie się na siłę argumentu, że biznes to biznes i tak czy siak kopa w dupę dostaniemy. Po prostu trzeba się zawsze dogadać z właścicielem. Właściciel sali w szkole też może nas kopnąć w dupę bo mu po godzinach świecicie grogim prądem lub ochroniarz nie może się przekimać po 20:00. I w SCK będziemy tylko gośćmi, jak przyjdzie do kierownika obiektu grupa pulchnych studentek z prośbą o salę by wypocić obiad ze stołówki to też dostaniemy kopa w dupę.

[misioooo]

We Wrocławiu są knajpy planszówkowe... Jest HEX, jest Cybermachina, Padbar... Można również skorzystać z gier dostępnych na miejscu Nie sądzę, aby ktoś tam marudził, że biznesowo się nie opłaca...
Ja polecam Cybermachinę - mają duże stoły przy których spokojnie 8 osób usiądzie. Mozna przy jednym takim zagrać dwa mniejszy tytuły (jak Studium w Szmaragdzie) albo jakąś kobyłę. Są też mneijsze stoliki - w sam raz na gabaryty Studium

[piton]

u nas na wsi to 10 osób nie może się zebrać na granie, to co mówić o knajpach dla graczy.

A jak zaczniecie grać po domach to zapomnijcie o powiększaniu się grupy.

średnio dochodzi jedna osoba na rok...a odpada znacznie więcej. Ja będę zadowolony jak będziemy grać regularnie w tym naszym małym składzie. Utrzymajmy to co mamy narazie, potem będziemy się powiększać.
Był tzw. Portal i wszyła kupa, więc nie sadze, że to o miejsce chodzi (tamto było fatalne to fakt) tylko o mentalność ludzi. Jak ktoś chce grać, to nas znajdzie - patrz nowe osoby z ostatnich miesięcy i potrafią na forum pisać!

Przez tyle lat było milion reklam, a przyrost ujemy. Powtórzę to co wyżej, ktoś chce grać, znajdzie Planszowe Opole.
Co do werbowania ludzi to przywróćmy bibliotekę - Arleta i ja jesteśmy chętni do tłumaczenia nawet jak nikt nowy się nie zjawi, to potłumaczymy dzieciakom gry...uśmiech dziecka bezcenny

i ja tez jestem za graniem w szkołach,MDK-ach itp. jakoś nie ma presji tłumów i fajnie się gra w otoczeniu samych graczy. Świetnie było na PO, ale się skończyło...

Mamy kilka miejsc do grania więc nie jest źle

[PanOddjob]

Nie mam doświadczenia w namawianiu ludzi do uczęszczania na takie spotkania, ale prawie na pewno ktoś kto interesuje się planszówkami wie o istnieniu tego forum i chociaż z ciekawości zajrzał na temat planszowego. Tak więc prawdopodobnie trzebaby było uderzać w ludzi mniej lub wcale nie obytych z tematem. Chociaż to pewnie dużo trudniejsze, to też w miare możliwości czasowych mogę wpadać do biblioteki pograć z dzieciakami czy przypadkowymi osobami. Dziś jak byłem w bibliotece 4 osoby siedziały nad splendorem więc jakiś potencjał w tym pewnie jest ;d

[wollny]

Piotrek, ja rozumiem, że ci się Portal nie podobał, nie był idealny to fakt. Ale z tego co kojarzę to właściciel został wykupiony przez jakiegoś Lidla ... sam ostatnio kupiłeś budynek z akcją "zburz budynek" więc wiesz jak to jest

Telefon to kobiety z biblioteki masz, możesz dzwonić i się umawiać. Masz chęć to zamień ją w czyn. Ja już w zeszłym roku mówiłem, że nie mogę być na wszystkich sobotnich spotkaniach, mimo to pociągnąłem je dalej ... bywało i tak, że byłem tylko z jedną osobą do pomocy pomimo, że w ogóle terminy mi na to nie pozwalały. Już tak nie mogę robić, bo jako organizator czuję się w obowiązku być choćby sam. Jeśli będziecie robić spotkania w bibliotece od nowego sezonu, będę czasem wpadał a czasem nie.

[piton]

Ten Portal to już inna historia jako miejsce. Jakbym miał garaż na ZWMie to bym tak samo Was ugościł zimno, butla gazowa itp.
Bardziej chodziło mi o to, ze przychodzili tam tzw. gracze i nikt się nie przykleił do nas. Ktośtam nawet raz zagadywał - w ciagu pół roku! ale brak czasu, trzeba wyjść z domu i najgorsze zaglądać/pisać na forum i już zero zainteresowania. U nas ludzie są jacyś dziwni dlatego patrząc na ostatnie lata, kto chce przyjdzie grać, a ludzi z ulicy nie da się ściagnąc.
Dlatego patrząc na to co jest, to będę podniecony jak utrzyma się ekipa do grania na dwa stoły czyli 8-10 osób.

Do biblioteki wrócimy jak będzie Arleta, ale wstępnie możemy działać od września i też bym chciał uniknąc sytuacji, że będzie to obsługiwać jedna osoba

[Scarlet]

hej, hej

Urlop nam się przesunął - trzeba dzieciaki wykurować.
Także może się pojawię w przyszłym tygodniu

Gdzie będziecie?

Natomiast tego 31go rozumiem, że u ceznera aktualne?

Potem może być biblioteka i WSB i u ceznera (jakiś grafik sensowny się ustali, bo WSB na pewno nie co tydzień)
A do peronu w ostateczności?

[cezner]

Tak, u mnie 31 aktualny.

[piton]

hej, hej
Także może się pojawię w przyszłym tygodniu
Gdzie będziecie?

Pan peronowy, znaczy Właściciel pytał mnie czy gramy na dworcu za tydzień, bo oni jakiś film promo kręcą i chciał wiedzieć wcześniej. Powiedziałem, że dasz znać, bo nie wiem jak z obsadą kadrową u nas.

Wstępnie - jak możesz - zaklep stolik dla nas.
(w sumie sam nie wiem czy dam radę za tydzień)