GRY-PLANSZOWE.pl

Co w pudle - wiemy za co płacimy, zwłaszcza, że obecnie można upolować tę grę za ~150zł! Pudło wazy swoje, zawiera świetnie wykonane komponenty.
Plansze gracza - dwuwarstwowe, z grubego kartonu, od razu z wgłębieniami na ustawianie w nich innych elementów gry! Każda gra takie plansze powinna mieć.
Fragmenty galaktyki - gruby karton. Nie ma co się rozpisywać.
Pieniąż... znaczy się CAPy. Gruby karton, dwustronne, równo wydrukowane i powycinane - super.
Setki plastikowych elementów: bazy wojskowe, ambasady, kompleksy przemysłowe. Przemysłowe są jakby gumowate - nie ślizagają się i świetnie się nimi operuje. Pozostałe są "klasyczne", z twardego plastiku. Wykonane ładnie, pomimo małych rozmiarów dosyć szczegółowe.
Instrukcja - zawiera sporo przykładów i obrazków. Mi się podoba.
Plansze pomocy gracza - genialne jak dla mnie. W zasadzie zawierają niemal wszystkie zasady gry i mogą zastąpić instrukcję ;P


Cześć. Dziś przetestowałem Hegemonic w trybie dwuosobowym. Grałem ja i ja



Tak wyglądała końcówka. Żółty poddał partię. Problemem okazały się sektory polityczne - niebieski zdominował jest dzięki szczęśliwym fazom ekspansji. Pewne homerule powinny to zniwelować:
1. Droższe o 1CAP akcje Destroy oraz Takeover.
2. Faza ekspansji podobna jak w Smallworld wybór ras - za kafelki płacimy od 0 do 4CAPów, zależnie jak długo kafelki leżą na stole przez nikogo nie wybrane.

Wkrótce więcej fotek.

Gra jak dla mnie ma proste zasady. Po kilku pierwszych konfliktach policzenie siły zajmowało rzut okiem i 10s pracy mózgu.

Sama rozgrywka już nie jest taka banalna. Sporo matematyki, setki trudnych decyzji i optymalizacji. Klimatu za bardzo nie czułem, może jakby sektory miały nazwy byłoby lepiej. Jako mózgożerny eurosuchar gra na piątkę. Mi się podoba bardzo.

Sesja na 4 graczy. Wkrótce opis. Gra zdecydowanie fajniej się toczyła niż na dwie osoby bez homerules


Z grupy tylko ja znałem tytuł z poprzedniej rozgrywki solo 2p.
Dwoje graczy nie znało języka angielskiego. Również tą dwójka to gracze niedzielni, nie ograni w eurosucharki.

Zasady mechaniczne załapali w wersji wystarczającej do gry po 3 rundach. Jedynie karty technologii sprawiły im problem (język).

Dla nas ta jedna gra była wystarczająca, aby ogarnąć mechanikę i to liczenie siły na różne sposoby. Po grze dyskusje i pomysły na strategie różne.

Gra została bardzo dobrze przyjęta, pomimo awersji dwóch wspolgraczy do tematyki scifi.

Rozgrywka po odliczeniue przerw na papieroska, oglądania filmów na jutube zajęła nam jakieś 3h.



Wygrał zielony przewagą kilkunastu punktów (moja żona, mówi, że nie lubi euro, nie zna zasad etc i zwykle wygrywa w ciężkie tytuły ). Ja na drugim miejscu (ciężko wygrać jak jest 3vs1) i tuż za mną z różnicą kilku punktów pozostali gracze.

Balans super. Nawet po zgnębieniu mnie dałem radę nadgonić spokojnie i znowu wkroczyć do gry o zwycięstwo.

"Sesja na 4 graczy."

W domyśle:
"ja + ja + ja oraz dodatkowo ja"

Nie... Ja i ja gramy tylko we dwoje We 4 to cztery różne osoby (chyba... tak mi się wydaje... nie pamiętam...)

My jescze próbujemy ogarniac gre, dopiero dwie okazje do rozgrywki. Druga na 2p z sugerowanymi homerule.

Mechanicznie to jak dla mnie gra bardzo prosta. Ot wybierasz akcje, które chcesz zrobić i je robisz. Najtrudniej było mi wyjaśnić współgraczom zasady liczenia siły dla każdego z trzech różnych typów konfliktów... Ciągle ktoś miał pretensje typu "Ej! PRzecież ty sobie dodałeś wszystkie siły z całej mapy! (jak atakowałem Politycznie), a czemu ja tylko te dookoła mogę dodać? (przy ataku gospodarczym)". Ale w trakcie pierwszej gry wszyscy zaskoczyli jak trzeba Tylko muszę innej ekipy poszukać, bo mam jednego gracza w drużynie, który ot tak, "bo tak" ciągle robi mi źle zamiast skupić się na grze dla siebie ;P Nie ważne, że przegrywa czy ruch jest mega nieoptymalny - jak mi może dokopać to to robi.

Gra wygląda fajnie. 3 h to nie jest długo w 4 osoby, i to na dodatek gracze niedzielni którzy nie znają tej gry.
Zastanawiam się tylko czemu na BGG jest tak słabo oceniona. Jest na 1600 miejscu ze średnią oceną 6.0.
Avg rating ma sporo wyższe. A tak swoją drogą to czym się różni Geek od Avg Rating ?

Zastanawiam się tylko czemu na BGG jest tak słabo oceniona. Jest na 1600 miejscu ze średnią oceną 6.0.
Avg rating ma sporo wyższe. A tak swoją drogą to czym się różni Geek od Avg Rating ?

Bo gra ma ledwie 367 głosów. Ranking BGG różni się od średniej tym, że uwzględnia także liczbę oddanych głosów (na chłopski rozum: czym więcej oddanych głosów, tym ranking BGG zbliża się do średniej ocen graczy - na początku każda gra ma ranking 5.00)

Dellas pisze:

Zastanawiam się tylko czemu na BGG jest tak słabo oceniona. Jest na 1600 miejscu ze średnią oceną 6.0.
Avg rating ma sporo wyższe. A tak swoją drogą to czym się różni Geek od Avg Rating ?

Bo gra ma ledwie 367 głosów. Ranking BGG różni się od średniej tym, że uwzględnia także liczbę oddanych głosów (na chłopski rozum: czym więcej oddanych głosów, tym ranking BGG zbliża się do średniej ocen graczy - na początku każda gra ma ranking 5.00)

No ma to sens
Gra została oceniona przez niespełna 400 graczy. Trochę mało jak na 1,5 roku na rynku.
Ma sporo fajnych rozwiązań. Choćby nawet plansze graczy z otworami żeby kostki po nich nie "fruwały". To by się przydało w Eclipsie. Takie proste rozwiązanie a jakie przydatne.
Chciałbym w nią zagrać. Ciekawe czy kiedyś będzie wydana w wersji pl....

tak mało graczy może m.in. tłumaczyć cena ... moim zdaniem, mimo że jest jedną z fajniejszych sucharów, nie jest warta 250-300 zł (tyle widziałem w rebelu i na i-szopie)

Gra została oceniona przez niespełna 400 graczy. Trochę mało jak na 1,5 roku na rynku.

Bo to gra KSowa, chyba dopiero niedawno weszła do regularnej sprzedaży..

Średnia ocena graczy 7.12 nie jest jakoś szałowa - a zakładam, że ci co kupili to głównie bakerzy z KickStartera, czyli raczej shype'owani tytułem i to daje dużo do myślenia. Zagrać pewnie bym chciał, aby choćby sprawdzić grę - zwłaszcza, że ciągnie mnie do wszelkich 4X-ów. Jednak z kupnem takie tytułu nawet za przystępną cenę to wstrzymałbym się do momentu zagrania - co z tego, że tanio kupię jak w to potem grać nie będę chciał.

Ma sporo fajnych rozwiązań. Choćby nawet plansze graczy z otworami żeby kostki po nich nie "fruwały".

To nie tylko patent Hegemonic. Takie rozwiązanie jest choćby w Clash of Cultures.

miałem nieprzyjemność grać w Hegemonica i niestety dla mnie było za mało gry w grze, że tak to lapidarnie ujmę. Eclipse zjada go na śniadanie. już nawet (na całe szczęście) nie pamiętam za bardzo jak przebiegała rozgrywka, ale właściciel kopii nabytej przez KS pozbył się dość szybko

Hegemonic to nie Eclipse. Jak ktoś spodziewa się, że to taka sama/podobna gra to się zawiedzie. Losowości praktycznie brak, dużo myślenia, dużo możliwości i każda dobra... Rasowe euro w kosmosie i tyle. Wspólne z Eclipse to ma kosmos i tyle...

Zgadzam sie z misioooo, porównywanie z Eclipse wydaje mi sie nie na miejscu, po za tym że kosmos i niby podobnie wygląda. Suchy euros to jest, ubrany w gacie z gwiazdek

I gacie nasączone konfliktami, sojuszami i wbijaniem noża w plecy w najmniej odpowiednim dla oponenta/sojusznika momencie

Znudził się komuś Hegemonic?

Również poszukuje. Ktoś wie gdzie można kupić ?

Ja się biję z myślami czy nie pozbyć się Hegemonica... Omega Centauri świetny następca, ale... Jednak te gry są na tyle inne, że sam nie wiem...

Mówisz że Omega lepsze?

Nie lepsze, a inne całkowicie. No i w wersji short na 1,5h. I omega działa fajniej na 2 osoby (choć na 4 lepsza znacznie). To całkiem różne gry. Hegemonic zostaje, zwłaszcza na nie odda

Przepraszam za byki. Pisane smarkfonem.

Dzięki Misiooo za relację. Muszę przyznać że może to kwestia grupy, albo zbyt dużych oczekiwań, ale u nas w grupie Hegemonic (twój egzemplarz z resztą ) bardzo zaskoczył. Mieliśmy okazję dopiero rozegrać trzy pełne partie, grając bez zasad opcjonalnych (liderów) ale zawsze w pełnym składzie. Gra spodobała się tak bardzo że jednego wieczoru zagraliśmy dwie partie pod rząd, zawsze na 6 osób i w takim składzie jak na razie gra się najprzyjemniej, gdyż mamy pełną symetrię na planszy.

Przy dużej ilości graczy gra pozwala nie tyle na równomierną budowę planszy, ale także pozwala graczom wybrać styl gry do własnych upodobań. Jedni idą bardziej w siłę militarną, pozostali w polityczną lub industrialną, czego nie widać w grach na mniejszą ilość grających, gdyż w tym wypadku rozkład posiadania danych typów sił na planszy jest bardziej równomierny. Faktycznie, gra wymaga sporej ilości planowania, aczkolwiek element budowy galaktyki w miarę trwania rozgrywki bardzo nam się spodobał i dołożył tym samym kolejną wartwę do i tak nie błahej gry strategicznej.

Hegemonic wprowadził powiew świeżości do naszej grupy, mocno z resztą ogranej w 4x-ach i wydaje mi się że ma szanse zostać na dłużej, stanowiąc idealną odskocznie od Twilight Imperium czy Forbidden Stars.

- K.