GRY-PLANSZOWE.pl

Jak w temacie. W zaprzyjaźnionej szkole pojawiła sie taka koncepcja i zostałem poproszony o radę. Pewnie raczej chodzi o naukę logicznego myślenia niż jakieś wprost matematyczne bajery, ale to specjalnie zadania nie ułatwia, bo 80% planszówek wspiera logiczne myślenie.
Pewnie bardziej się nadadzą gry abstrakcyjne niż inne, ale może też jakiś pomysł padnie na coś z jakimś klimatem co się może sprawdzić. Panie matematyczki są, póki co, zielone w temacie planszówek, więc i tak będą musieli zacząć od czegoś prostego.

pomożecie? może ktoś zna problem z własnych doświadczeń?

Tutaj raczej szukać należy gier raczej z gatunku euro. Choć gry planszowe widzę raczej jako wsparcie matematycznych zdolności niż narzędzie do ich uczenia.
Z mojej strony proponuje:
- Caylus - bardzo zgrabny tytuł, który wymaga sporo planowania i kojarzenia
- Power Grid - sporo przeliczania i myślenia wprzód
- Tikal - lekka, choć tez wymaga przemyślenia kolejnych ruchów.
- Galaxy Of Trian - wymaga sporo liczenia i kombinowania - zwłaszcza z dodatkami - plus wykonanie.
- Świat Dysku Sekary - to nie jest moja bajka, ale układanie z liter kolejnych wzorców może podpadać pod zajęcie okołomatematyczne
- Listy to Whitechapel - gra dedukcyjna.
- Tygrys i Eufrat - abstrakt, gra topologiczna, ale myślę że w tym temacie pasuje jak ulał.

Z bardziej taktyczno /szachowych:
- Szachy - no wiadomo - ale może to być zbyt klasyczne
- Hive - szachy w lepszym opakowaniu
- Neuroshima Hex - szybka łamigłówka z mnogą liczbą frakcji.

Klimatyczne
- Zimna Wojna - tutaj liczy się już strategiczne myślenie plus łamigłówka w jakiej kolejności zrzucić kolejne karty w rundzie.

Prowadzić to mają panie zupełnie zielone w temacie planszówek, więc większość z tych propozycji jest imho zbyt ambitna
Może w drugim etapie, ale na poczatek dla osób, które graly w monopol czy scrabble, to chyba Caylus, Wysokie Napięcie czy Listy są zbyt wysokim progiem. Tak mi się zdaje...

Wielkie dzięki za podpowiedź Sekarów - na pewno się sprawdzą! I zasady dość proste, i nie ma zbyt dużo otoczki fabularnej (co część dzieciaków i prowadzących może zniechecić). Rój, oczywiście konieczny

Ja jeszcze na roboczo mam wrzucone takie rzeczy jak Abalone, Pentago, Geniusz, Blockers, SET, Qwirkle. Te akurat mam swoje, więc mogę je szybko paniom zaprezentować i udostępnić. No i wydają się nadawać

Prowadzić to mają panie zupełnie zielone w temacie planszówek, więc większość z tych propozycji jest imho zbyt ambitna

Zgoda - wypisałem tytuły z lekką górką.

Ja jeszcze na roboczo mam wrzucone takie rzeczy jak Abalone, Pentago, Geniusz, Blockers, SET, Qwirkle.

Też dobre tytuły.

No klasyczne Scrabble też myślę że się nadadzą.
Teraz na czasie jest patchwork czy np. Witkacy - takie układanie wzorców - tez może się wpasować.

Rummikub. A na dwie osoby to Master Mind. A z bardziej rozbudowanych to może Wysokie Napięcie?

Kod Faraona. W trakcie gry uczestnicy wykonują proste (lub trudne;) działania matematyczne, wykorzystując dwie lub trzy cyfry wyrzucane na kościach.

kryptos

łamanie kodów, kryptologia, luźne nawiązanie do Enigmy ( a więc i polskiej szkoły matematyków)

niedroga, szybka

chyba się nada?


http://www.rebel.pl/product.php/1,1523/ ... yptos.html

qwix

rachunek prawdopodobieństwa ( dlaczego ciągle wypada ta cholerna 7 ????? )

Z logicznych może nadać się jeszcze Abalone i Geniusz.
Z dedukcyjnych może Kryptos.
A jak potrzeba "czystej" matematyki to jest coś takiego jak Kod Faraona

Set

działania logiczne i na zbiorach - równe / różne

Kin@a pisze:Kod Faraona. W trakcie gry uczestnicy wykonują proste (lub trudne;) działania matematyczne, wykorzystując dwie lub trzy cyfry wyrzucane na kościach.

+1
Pierwszy tytuł, o którym pomyślałem to właśnie Kod Faraona
Qwixx
Pentago i Qwirkle jest też dobrym pomysłem
Quarto!
6 bierze
No i zawsze pozostaje zwykłe Sudoku

Jeśli uczestników kółka matematycznego jest wielu, to raczej należy pomyśleć o grach 4-5 osobowych, bo cięzko będzie w czasie jednego spotkania wytłumaczyć 7-10 gier dwuosobowych. "Jedni grają, reszta patrzy". Trzeba pamiętać, że takie kółko matematyczne pewnie trwa makysmlanie 1,5h - to nie spotkania planszówkowe w pubie.

myślę że gra, jak gra

wiele się może nadać...bo gry to matematyka


bardziej chodzi o to jakie mechanizmy ze świata matematyki można później wytłumaczyć na podstawie rozgrywki ( ot właśnie ta 7 na kostkach, czy jak zapisać warunki Set! w postaci wyrażenie logicznego)


nauczyciel powinien określić co ma do przekazania a gra się znajdzie ...

Nas na kółku nauczono grać w brydża - believe or not, ale to była nasza jedyna "planszówka" przez kolejne dwa lata:). A nie znaliśmy punktacji impowej...

Dzięki za kolejne propozycje. Wezmę na Warsztat Kod Faraona i Kryptos, bo nigdy im się za dobrze nie przyglądałem, a pewnie na początku kółko pociągnie na moich grach, więc jeśli mnie się totalnie nie spodobają, to sobie dzieciaki też nie pograją na razie

Qwixx mam - nie pomyślałem. Może się nada.

Z tą liczbą osób to jest problem, bo obecny etap tej taki, że szkoła (czyt: dyrektor i matematyczki) chce coś takiego zrobić, bo wiedzą że modne, mądre i przyszłościowe, ale pewnie nie wiadomo nic więcej - ile będzie osób chętnych zwłaszcza. Też jestem zdania, że wieloosobowe będą łatwiejsze na początek do ogarnięcia, ale z tych co się same narzucają, to dwuosobówek jest zbyt wiele, żeby je całkowicie zignorować (np. Rój).

Ja mam nadzieję, że obok klasyków logicznych pojai się też sporo innych, ciekawszych. Tyle, że to na pewno nie ten etap (chyba, że ekipa, która się zgłosi okaże się bardziej ograna od nauczycielek, co też nie jest niemożliwe;) Więc te większe to pewnie dopiero dalsza przyszłość

Na bank Power Grid jest dobrym pomysłem, ale to dosyć długa gra i trzeba pamiętać, żeby nie sadzać sześciu osób do jednej planszy, bo wtedy trochę męczy. Nie jestem w stanie ocenić na ile dobra dla początkujących, bo niby zasady ma proste, ale jest ich dla świeżaka sporo.
6 bierze! - to był mój pierwszy pomysł na grę matematyczną.
Z abstrakcyjnego myślenia, może Patchwork albo nowiutkie Sekary?

A jak się rozkręcą, to Alchemicy? :>

jeszcze takie "zmobie dice"


które działa na ile chcesz osób - a można fajnie wpleść wątek zarządzania ryzykiem ( kości różnej "groźności" + losowanie ich z woreczka) - zupełnie jak te kulki białe i czarne w urnach ( coś takiego pamiętam ze szkoły ...

rastula pisze:myślę że gra, jak gra

wiele się może nadać...bo gry to matematyka
bardziej chodzi o to jakie mechanizmy ze świata matematyki można później wytłumaczyć na podstawie rozgrywki ( ot właśnie ta 7 na kostkach, czy jak zapisać warunki Set! w postaci wyrażenie logicznego)
nauczyciel powinien określić co ma do przekazania a gra się znajdzie ...

Masz rację. Tylko, że to niewiele ułatwi, bo imho zdecydowaną większość gier można jakoś matematycznie ująć Więc bardziej szukam sprawdzonych "patentów" na tego typu spotkania, albo właśnie tytułów, które będą trochę matematycznie wyglądać Na początek - potem można będzie przejść na inny poziom i łupać w Imperium Atakuje wywodząc różne teorie matematyczne

Panie, które mają to robić w nic nie grały. Poza klasyką typową. Więc też nie wyobrażam sobie, żeby z sercem i entuzjazmem podeszły do gier, które im się "źle kojarzą" (dlatego na razie omijami fabuły), albo które są zbyt skomplikowane...

Może nadać się jeszcze Quoridor, Pojedynek robotów i od biedy trójkątne domino. Jeżeli Qwixx to może też Polowanie na robale??

Trochę też zależy od wieku uczestników kółka (podstawówka, gimnzajum czy już liceum).
Dla młodszych to jeszcze dorzuciłbym "Pędzące jeże" (zdecydowanie jest tu więcej matematyki niż w żółwiach)

Dobrą dwuosobobówką o zabarwieniu matematycznym jest też "Schotten totten"

DarkSide pisze:Trochę też zależy od wieku uczestników kółka (podstawówka, gimnzajum czy już liceum).
Dla młodszych to jeszcze dorzuciłbym "Pędzące jeże" (zdecydowanie jest tu więcej matematyki niż w żółwiach)

Dobrą dwuosobobówką o zabarwieniu matematycznym jest też "Schotten totten"

schoten totten lubię, szczególnie ze względu na konieczność przeprowadzenia "na głos" dowodu ... to wielu ludzi od tej gry odstrasza, a jest super elementem "na myślenie"


fajna propozycja

Inne gry z namiastką liczenia to Zaginione Miasta, Sztuka Wojny, Neuroshima Hex, Łowcy smoków, Zamki Szalonego Króla Ludwika, Milionerzy i Bankruci, Zero, For Sale, Fasolki 7 Cudów i Epoka Kamienia (potęgowanie ), Tash-Kalar (geometria )
To liczenie jest dość naciągane, ale wszystkie gry nadają się dla początkujących i potrafią zarazić.
Swoja drogą, czemu po prostu w szkole nie zrobią koła planszówkowego? Dawniej były kółka fotograficzne szachowe itp, a teraz to tylko przedmiotowe.

Gry geometryczne:
- Digit
- Pentomino (a także Winomino, Katamino itp.)
- Ubongo
- Just in time
- Blokus
- Callisto
- Tantrix

Przypomniało mi się jeszcze 3, 2, 1... START!

DarkSide pisze:Trochę też zależy od wieku uczestników kółka (podstawówka, gimnzajum czy już liceum).

W tym przypadku to Liceum

@Bea
Też uważam, że takie kółko planszówkowe sprawę by załatwiło, zle pewnie ładniej to w papierach wygląda, jak się coś nazywa matematyczne Zawsze szkoła może się dodatkowo pochwalić, że wspiera nieszablonowo rozwój myślenia matematycznego

A może trochę Czarnych historii? - dość oklepane ale dzieciaki wchodzą jak w masło.
Z Rojem każdy sobie poradzi - wystarczy chcieć (w kwestii zielonych pań )
+ 1 Abalone - też nie wymaga szczególnego geniuszu
+ 1 Geniusz
+ 1 Tantrix
+ 1 Kryptos